eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewysokie zarobki, bardzo...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 1. Data: 2005-04-14 13:26:44
    Temat: wysokie zarobki, bardzo...
    Od: "Greg" <g...@g...pl>

    ...takież to to w ogłoszeniu zobaczyłem, firma może i poważna, przy czym na
    rozmowie, która trwała jakieś 15 minut rekrutujacy nie wspomina o finansach
    i pyta czy mam jakieś pytania. to ja ze many many men :) i słysze że "aa
    finanse, też są...he he he". widać nie spodziewał sie pytania. 1000 brutto
    na umowe zlecenie. zero pytań o dobre , złe strony, plany na przyszłość
    itp... dodam że wymagana płynna znajomość j. niemieckiego.

    greg



  • 2. Data: 2005-04-14 13:55:45
    Temat: Re: wysokie zarobki, bardzo...
    Od: HERAKLES <h...@b...pl>

    Greg napisał :

    > ...takież to to w ogłoszeniu zobaczyłem, firma może i poważna, przy czym
    > na
    > rozmowie, która trwała jakieś 15 minut rekrutujacy nie wspomina o
    > finansach
    > i pyta czy mam jakieś pytania. to ja ze many many men :) i słysze że "aa
    > finanse, też są...he he he". widać nie spodziewał sie pytania. 1000 brutto
    > na umowe zlecenie. zero pytań o dobre , złe strony, plany na przyszłość
    > itp... dodam że wymagana płynna znajomość j. niemieckiego.
    >
    > greg
    zum krotzen! Ich weis nicht mehr ob ich lachen oder weinen soll, aber fuer
    250"ojro" wurde ich ihn sagen dass er mich am Arch lecken kann. Vielleicht
    ist mein schriftliches deutsch foll von fehlern aber in der sprache bin ich
    der Meister!
    Schoene gruesse!
    --
    _____________________________


  • 3. Data: 2005-04-14 13:57:13
    Temat: Re: wysokie zarobki, bardzo...
    Od: Karol Lipnicki <a...@m...int.pl>

    Greg wrote:
    >1000 brutto
    > na umowe zlecenie. zero pytań o dobre , złe strony, plany na przyszłość
    > itp... dodam że wymagana płynna znajomość j. niemieckiego.

    Wiesz - teraz każdy próbuje ściągnąć do siebie jakiegoś pracownika za jak
    najmniejsze pieniądze. Niestety - pracodawca może pisać w ogłoszeniu co
    chce, a to co zrobi lub ile da później zależy tylko od niego.

    W Kanadzie, USA, Norwegii pracodawca zamieszczając ogłoszenie o poszukiwaniu
    pracownika jest zobowiązany przez prawo do zamieszczenia wiążącej
    informacji o oferowanych zarobkach, i co więcej - jest prawem zobowiązany
    do wypłaty wynagrodzenia podanego w ogłoszeniu, lub wyższego, jeśli
    pracownik posiada większe kompetencje, lub zależnie od jego sposobu pracy.

    Od razu przychodzi do głowy pytanie - a któżby odpowiedział na ogłoszenie w
    którym zawarto informację o zarobku rzędu 800 brutto. Chyba nikt prawda.
    Być może to zmusiłoby pracodawców do podniesienia pensji....
    No ale tak - przecież zawsze znajdą się głupcy którzy pójdą do pracy za
    takie pieniądze i to właśnie przez takich ludzi mamy to co mamy, czyli
    mizerne zarobki i wysokie ceny.
    W Kanadzie uregulowane prawem są nawet systemy motywacyjne oraz to co w
    polsce nazywamy premią i dawno tego nie widzieliśmy.
    Prawda jest taka, że w Polsce chyba długo się jeszcze nie poprawi, jeśli nie
    zaczniemy sami od siebie, oraz dopóki nie zaczniemy siebie samych szanować.

    Takie jest moje zdanie i mam nadzieję że nikogo nie obraziłem swoimi
    poglądami. Sam miałem trudności ze znalezieniem pracy, ponieważ
    wielokrotnie odmawiałem pracy za niewłaściwe pieniądze, ale teraz mam pracę
    w której zarabiam adekwatnie do swoich kompetencji, ot co !

    Greg - co ci radzę. Daj sobie spokój z tą pracą. Raz pójdziesz do pracy za
    800 zł i do końca życia się nie wyrwiesz z długów i "kręgu niemocy" - nie
    będziesz mógł się uczyć, rozwijać swoich umiejętności, a co przez to idzie
    nie znajdziesz lepszej pracy.

    Życzę ci wszystkiego dobrego i jeszcze raz powtarzam - nie bierz tej pracy.
    Przepłacisz to nerwicą, chorobami i, co też może się zdarzyć w przypadku
    takiej pracy, rozpadem dotychczas zbudowanego związku (małżeństwa,
    narzeczeństwa czy jak chcecie to nazywać...)....


    Serdeczny

    Alpin19


  • 4. Data: 2005-04-14 14:20:52
    Temat: Re: wysokie zarobki, bardzo...
    Od: "T.Omasz" <t...@f...pl>

    Dnia Thu, 14 Apr 2005 15:57:13 +0200, Karol Lipnicki
    <a...@m...int.pl> napisał:

    > No ale tak - przecież zawsze znajdą się głupcy którzy pójdą do pracy za
    > takie pieniądze i to właśnie przez takich ludzi mamy to co mamy, czyli
    > mizerne zarobki i wysokie ceny.

    To są ludzie, którzy potrzebują pieniędzy. Pracodawca ma społeczny
    obowiązek płacenia jak najmniej, bo to gwarantuje, ze pracę otrzymają
    najbardziej potrzebujący.

    --
    Miałem jakiś pomysł na nowego siga, ale chwilowo wyleciał mi z pamięci.
    (priv: z lewej from, w środku małpa, z prawej gazeta.pl)


  • 5. Data: 2005-04-14 14:23:25
    Temat: Re: wysokie zarobki, bardzo...
    Od: HERAKLES <h...@b...pl>

    [ciach]
    są niestety dwie strony medalu są ludzie dobrze wykształceni, którzy
    naprawdę coś potrafią, mają rodzinę na utrzymaniu i są bezrobotni! i co ma
    taki kowalski zrobić? niepracować, czy mieć te 500 netto! te zarobki się
    nie zmienią doputy dopuki nie zniknie bezrobocie. Zobacz sam są fachy w
    których nie ma specjalistów i ładnie się w nich zarabia, bo nie ma ludzi do
    roboty i trzeba walczyć o pracownika, a są fachy jak w których jest 100
    osób na jedno miejsce pracy i w tym miejscu nikt w tym fachu nie zarobi, bo
    po co płacić komuś więcej jak można 800 brutto??? tego nie przeskoczysz w
    żaden sposób pozostaje im poczekać trochę jeszcze aż pół polski wyjedzie na
    saksy zrobi się luźno i będą mogli już inaczej negocjować! Przykra polska
    rzeczywistość! Ja myślę, że za 10 lat to się bardzo poprawi na razie jest
    jak jest!
    --
    _____________________________


  • 6. Data: 2005-04-14 14:24:25
    Temat: Re: wysokie zarobki, bardzo...
    Od: HERAKLES <h...@b...pl>

    T.Omasz napisał :

    > Dnia Thu, 14 Apr 2005 15:57:13 +0200, Karol Lipnicki
    > <a...@m...int.pl> napisał:
    >
    >> No ale tak - przecież zawsze znajdą się głupcy którzy pójdą do pracy za
    >> takie pieniądze i to właśnie przez takich ludzi mamy to co mamy, czyli
    >> mizerne zarobki i wysokie ceny.
    >
    > To są ludzie, którzy potrzebują pieniędzy. Pracodawca ma społeczny
    > obowiązek płacenia jak najmniej, bo to gwarantuje, ze pracę otrzymają
    > najbardziej potrzebujący.
    >
    coś w tym ku...a jest!
    --
    _____________________________


  • 7. Data: 2005-04-14 15:02:12
    Temat: Re: wysokie zarobki, bardzo...
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Thu, 14 Apr 2005 15:26:44 +0200, "Greg"
    <g...@g...pl> zakodował:

    >widać nie spodziewał sie pytania. 1000 brutto
    >na umowe zlecenie.

    Trzeba było uściślić - za dzień, czy za godzinę?

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
    If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates


  • 8. Data: 2005-04-14 15:11:18
    Temat: Re: wysokie zarobki, bardzo...
    Od: "Greg" <g...@g...pl>

    zeby było jasne, powiedziazłem ze na takich warunkach to dzieki
    bardzo....jakimś zadzier-nosem nie jestem ale jakąś swoją wartość mam, nie
    po to siedziałem i sie uczyłem nie raz kosztem "zabawy" zeby teraz mnie
    cyckano....
    pracowałem w bratysławie tylko w jezyku niemieckim i angielskim i za duzo
    lepsze pieniadze. dodatkowo z klientem więc nerwowo jest często.
    o rozpadzie związku tutaj bym nie mówił bo właśnie "dzięki" mojemu zwiazkowi
    nie pracuje juz w bratysławie i wcale tego nieżałuje, podjecie decyzji też
    nie było trudne, po prostu nie pieniądz będzie mną kierował i juz. dla mnie
    to jest proste.

    [OT]. czytałem jakiś artykuł ze już wychodzą "z mody" tzw szczury. w
    skrócie: wypalają sie i są mniej wydajni na dłuższą metę niż przeciętny
    pracownik z poukładanym zyciem osobistym.


    --
    greg


    > Greg - co ci radzę. Daj sobie spokój z tą pracą. Raz pójdziesz do pracy za
    > 800 zł i do końca życia się nie wyrwiesz z długów i "kręgu niemocy" - nie
    > będziesz mógł się uczyć, rozwijać swoich umiejętności, a co przez to idzie
    > nie znajdziesz lepszej pracy.
    >
    > Życzę ci wszystkiego dobrego i jeszcze raz powtarzam - nie bierz tej
    pracy.
    > Przepłacisz to nerwicą, chorobami i, co też może się zdarzyć w przypadku
    > takiej pracy, rozpadem dotychczas zbudowanego związku (małżeństwa,
    > narzeczeństwa czy jak chcecie to nazywać...)....
    >
    >
    > Serdeczny
    >
    > Alpin19
    >



  • 9. Data: 2005-04-14 15:13:35
    Temat: Re: wysokie zarobki, bardzo...
    Od: "Greg" <g...@g...pl>

    > są niestety dwie strony medalu są ludzie dobrze wykształceni, którzy
    > naprawdę coś potrafią, mają rodzinę na utrzymaniu i są bezrobotni! i co ma
    > taki kowalski zrobić? niepracować, czy mieć te 500 netto! te zarobki się
    > nie zmienią doputy dopuki nie zniknie bezrobocie. Zobacz sam są fachy w
    > których nie ma specjalistów i ładnie się w nich zarabia, bo nie ma ludzi
    do
    > roboty i trzeba walczyć o pracownika, a są fachy jak w których jest 100
    > osób na jedno miejsce pracy i w tym miejscu nikt w tym fachu nie zarobi,
    bo
    > po co płacić komuś więcej jak można 800 brutto??? tego nie przeskoczysz w
    > żaden sposób pozostaje im poczekać trochę jeszcze aż pół polski wyjedzie
    na
    > saksy zrobi się luźno i będą mogli już inaczej negocjować! Przykra polska
    > rzeczywistość! Ja myślę, że za 10 lat to się bardzo poprawi na razie jest
    > jak jest!

    jasne, póki co nie mam na utrzymaniu żony i dzieci. inaczej bym reagował
    gdybym nie miał co do garnka włozyć. bez dwóch zdań. narazie "nie musze"
    brać takiej pracy co nie znaczy że kilka lat bym nie wział.

    greg



  • 10. Data: 2005-04-14 15:18:53
    Temat: Re: wysokie zarobki, bardzo...
    Od: "T.Omasz" <t...@f...pl>

    Dnia Thu, 14 Apr 2005 17:11:18 +0200, Greg <g...@g...pl>
    napisał:


    > [OT]. czyta?em jaki? artyku? ze ju? wychodz? "z mody" tzw szczury. w
    > skrócie: wypalaj? sie i s? mniej wydajni na d?u?sz? met? ni? przeci?tny
    > pracownik z pouk?adanym zyciem osobistym.
    >

    Nigdy nie wyjdą. Sprawdzają się gdzieniegdzie.

    --
    Miałem jakiś pomysł na nowego siga, ale chwilowo wyleciał mi z pamięci.
    (priv: z lewej from, w środku małpa, z prawej gazeta.pl)

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1