-
21. Data: 2005-03-24 19:07:24
Temat: Re: wypowiedzenie umowy o prace ze skutkiem natychmiastowym
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Thu, 24 Mar 2005 11:35:02 +0100, Kaizen <x...@c...sz> napisał:
> Nie ma znaczenia o ile ani ile razu - nawet jednodniowe, jednorazowe
> spóźnienie _może_ być podane jako przyczyna rozwiązania umowy bez
> wypowiedzenia.
Moj ostatni pracodawca mial zwyczaj przelewac na konto zeby pieniadze
dotarly na piatego - i wszyscy wtedy oczekiwali pieniedzy. Natomiast w
regulaminie mial wpisane do 10-o , tak wiec margines bledu byl solidny.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana
-
22. Data: 2005-03-24 19:08:45
Temat: Re: wypowiedzenie umowy o prace ze skutkiem natychmiastowym
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Thu, 24 Mar 2005 11:18:30 +0000 (UTC), mhl999
<m...@N...gazeta.pl> napisał:
>> Nie ma znaczenia o ile ani ile razu [...]
>> Pracownika nie obchodzą banki [...]
> masz racje,
> jednak jesli pracodawca bedzie chcial byc upierdliwy to wpisze jako
> powod
> rozwiazania umowy nieterminowosc wyplaty pensji o jeden dzien,
> czym "pogrzebie" pracownika, bo ja jako potencjalny pracodawca
> wolalbym nie miec takiego na etacie:)
Genialne :)
Jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie :))
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana
-
23. Data: 2005-03-24 19:09:18
Temat: Re: wypowiedzenie umowy o prace ze skutkiem natychmiastowym
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> napisał w
wiadomości news:d1v2ef$40e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
> news:d1uvae$483$1@news.dialog.net.pl...
>
>> Szomiz, miszczu* - uporczywie ponawiam pytanie... ;)
>> (wiesz, do czego zmierzam, no nie?)
>
>
> Majac dwie osoby ktorym konczy sie okres probny i do podjecia decyzje
> ktorej
> zaproponowac nastepna umowe (lepsze warunki w umowie) kogo bys wybral?
> Zadnego wplywu nie miala by swiadomosc, ze moze ktos naciagnal powod [...]
> ?
Po okresie probnym decydujaca jest zwykle ocena zalet pracownika jako
pracownika, czyli tego, jak sie sprawdza w praktyce - okres probny ma dawac
w zalozeniu dosc czasu, zeby sie przyjrzec czlowiekowi "w akcji" i ocenic
zarowno jego kompetencje i pracowitosc, jak i cechy charakteru. Akurat po
okresie probnym inne kryteria oceny niz "jak sie sprawdza na stanowisku w
praktyce i jak sie z nim pracuje" schodza na dalszy plan. Tak wiec nie
histeryzowalabym tu - zwolnienie dyscyplinarne pracownika to imho jedyny
wpis na sp, ktorym by sie nalezalo porzadnie zmartwic.
> Poza tym dyskutujemy w watku o bzdurnej przyczynie ktorej wykorzystanie
Przyczyna jest bzdurna, bo pracodawca zaplacil i prawdopodobnie nie mial
intencji zatrzymywania wyplaty, bo 1-dniowe opoznienie moze wynikac z
poslizgu w banku. Wykorzystywanie takiej sytuacji osobiscie oceniam
negatywnie, ale nie rozmawiamy w tym watku o ocenach moralnych, tylko o
swiadectwie pracy. Jak wynika z zeznan grupowiczow, ktorzy sie dotychczas
odezwali, swiadectwo pracy nie jest dokumentem zadanym w trakcie rekrutacji
i ma maly wplyw na podejmowanie decyzji o zatrudnieniu. Wyjatkiem jest
dyscyplinarka dla pracownika. Pracodawca, ktory nie zamierza opozniac wyplat
i ktory jest przekonany, ze czlowiek bedzie chcial pracowac w jego firmie
(bo takie wykorzystanie okazji sugeruje, ze osoba, ktora chce zakonczyc
stosunek pracy, miala dosc tej pracy) nie powinien sie tym swiadectwem
przejac.
BTW, w obecnej sytuacji na rynku pracy wypowiedzenie umowy przez pracownika
(o ile nie nalezy do segmentu poszukiwanych specjalistow, u ktorych firmy
cenia lojalnosc i robia wiele, zeby ich zatrzymac i o ktorych konkuruja)
jest z jego strony aktem rozwoju zawodowego (znalazl lepsza prace) lub
pewnosci siebie, swiadomosci swojej wartosci, wiary, ze znajdzie nowa prace
i nie godzenia sie na sytuacje, ktora mu nie odpowiada. Sa pracodawcy,
ktorzy takie cechy bardzo cenia i sa to zwykle ci, u ktorych lepiej jest
pracowac niz u tych, ktorzy oczekuja cech przeciwnych.
I.
-
24. Data: 2005-03-24 19:42:40
Temat: Re: wypowiedzenie umowy o prace ze skutkiem natychmiastowym
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:of3641d69cde1ihbinc3pg3fgh2l1b7ls7@4ax.com...
> Pięknego dnia Thu, 24 Mar 2005 19:53:11 +0100, "szomiz"
> <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> zakodował:
>
> >Ciezkie naruszenie praw pracowniczych poprzez swiadome
> >opoznienie wyplaty o jeden (slownie: jeden) dzien.
>
> Czegoś nie rozumiem. Ciężkie naruszenie praw PRACOWNICZYCH polaga na
> tym, że pracownik dostał wypłatę o jeden dzień później?
>
> To jest kwestia prawna - opóźnienie o jeden dzień (ba, nawet o 1s w
> której przeskakuje datownik) JEST ciężkim naruszeniem podstawowych
Czytaj uwaznie to co cytujesz:
<b...@4...com>
... pracodawca, ktory _swiadomie_ nie wyplaca w terminie ...
sz.
-
25. Data: 2005-03-24 20:10:54
Temat: Re: wypowiedzenie umowy o prace ze skutkiem natychmiastowym
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> napisał w wiadomości
news:d1v3h2$ap9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Po okresie probnym decydujaca jest zwykle ocena zalet pracownika jako
> pracownika, czyli tego, jak sie sprawdza w praktyce - okres probny ma
dawac
> w zalozeniu dosc czasu, zeby sie przyjrzec czlowiekowi "w akcji" i ocenic
> zarowno jego kompetencje i pracowitosc, jak i cechy charakteru. Akurat po
> okresie probnym inne kryteria oceny niz "jak sie sprawdza na stanowisku w
> praktyce i jak sie z nim pracuje" schodza na dalszy plan. Tak wiec nie
A jezeli mamy hipotetyczna sytuacje ze dla _dwoch_ osob ocena wypadla
porownywalnie, i _trzeba_ podjac decyzje komu wiecej - komu mniej, komu
cos - komu nic.
> histeryzowalabym tu - zwolnienie dyscyplinarne pracownika to imho jedyny
Nie histeruzuje, staram sie tylko zrocic uwage, ze bezwzgledne korzystanie z
kruczow i okolicznosci moze sie zemscic w najmniej oczekiwanym momencie.
> wpis na sp, ktorym by sie nalezalo porzadnie zmartwic.
No ja mam doswiadczenia z nieco mniejszego miasta, w ktorym - jezeli chodzi
o moja branze - wlasciciele firm, z korymi mozna wiazac plany na rozwoj
znaja sie doskonale.
> poslizgu w banku. Wykorzystywanie takiej sytuacji osobiscie oceniam
> negatywnie, ale nie rozmawiamy w tym watku o ocenach moralnych, tylko o
> swiadectwie pracy. Jak wynika z zeznan grupowiczow, ktorzy sie dotychczas
A tutaj pozwole sie nie zgodzic. Jezeli wypowiedzi nie nawiazuja do
pierwszego posta to albo [OT], albo nowy watek.
Wiecej. Nie wiem czemu mam wrazenie, ze ktos szuka pretekstu do wyrwania od
aktualnego pracodawcy odprawy. Wiec trudno mi milczec, bo mam swiadomosc, ze
za takie dzialanie zaplaca albo koledzy misia (jezeli firma) albo ja (jezeli
urzad).
Poza tym prawo jest miedzy innymi po to, zeby pietnowac zachowania
niemoralne, a nie po to zeby ich stosowanie uzasadniac.
> (bo takie wykorzystanie okazji sugeruje, ze osoba, ktora chce zakonczyc
> stosunek pracy, miala dosc tej pracy) nie powinien sie tym swiadectwem
> przejac.
Powiem wiecej, jezeli komus zalezy, to zobowiaze sie do pokrycia
ewentualnych kosztow zwiazanych z niestandardowym sposobem
> i nie godzenia sie na sytuacje, ktora mu nie odpowiada. Sa pracodawcy,
> ktorzy takie cechy bardzo cenia i sa to zwykle ci, u ktorych lepiej jest
> pracowac niz u tych, ktorzy oczekuja cech przeciwnych.
Ala ja wlasnie chcialem dac do zrozumienia, ze sa lepsze swiadectwa niz te z
55.1.1 :-(
;-)
sz.
-
26. Data: 2005-03-24 20:38:22
Temat: Re: wypowiedzenie umowy o prace ze skutkiem natychmiastowym
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:d1v2ef$40e$1@nemesis.news.tpi.pl szomiz
<s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> pisze:
>> (wiesz, do czego zmierzam, no nie?)
> Nie wiem do czego zmierzasz. Chyba nie do tego, ze lepsza pozycje na rynku
> ma osoba z wypowiedzieniem z tytulu liklidacji/upadlosci, wygasniecia,
> badz wypowiedzenia przez pracownika od osoby z art. 55.1.1?
Do czego zmierzam? Proszę:
jeżeli wpis na świadectwie pracy wskazujący, że pracownik rozwiązał umowę o
pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy (taka "dyscyplinarka" dla
pracodawcy) miałby móc być interpretowany na niekorzyść pracownika to
oznacza, że powinno się pracodawcom trochę bardziej zacisnąć prawną śrubę -
tak, aby takie kwalifikacje maksymalnie utrudnić.
Czemu?
Bo nie może być tak, aby ktoś ponosił jakiekolwiek nieformalne konsekwencje
stosowania sie do przepisów prawa.
> Majac dwie osoby ktorym konczy sie okres probny i do podjecia decyzje
> ktorej zaproponowac nastepna umowe (lepsze warunki w umowie) kogo bys
> wybral? Zadnego wplywu nie miala by swiadomosc, ze moze ktos naciagnal
> powod, ze moze byl zbyt zdesperowany/pazerny/naiwny/glupi zeby nie
> wymiec podczas okresu probnego, ze moze na sile znalazl pretekst jak na
> horyzoncie znalazlo sie cos lepszego (a nikomu nie chialo sie z gnojem
> uzerac)?
Naciągnął?? Na siłę?? Co Ty, KP nie czytałeś?
Jedno pytanie: co to jest w Twojej wypowiedzi: "wymiec"?
Bo chyba nie "wymięc" od "wymiękać"???
> Poza tym dyskutujemy w watku o bzdurnej przyczynie
Ta przyczyna nie jest bzdurna. I osobnik (osobnicy) decydujący sie na
zatrudnianie pracowników muszą o tym wiedzieć, bo to jasno w KP stoi.
> ktorej
> wykorzystanie moze sporo kosztowac osobe, ktora ja wykorzysta
> (naprawienie szkody na zasadach ogolnych). Ciezkie naruszenie praw
> pracowniczych poprzez swiadome opoznienie wyplaty o jeden (slownie:
> jeden) dzien.
Dura lex sed lex. A jakby tak pracownik po prostu raz sobie bez słowa nie
przyszedł do pracy. Qrdę - jeden raz! To dyscyplinarka też byłaby bzdurą i
naciąganiem?
> Kurde, jezeli robi to konsekwentnie co miesiac, to o
> mobbing go pozwac.
Eee, weź poczytaj KP. Tam stoi co to jest mobbing.
> A jezeli byla awaria w KIR'ze i rozliczenia zeszly
> ostatnia a nie przedostatnia sesja?
Bez znaczenia. Pracownik nie musi posiadać konta. Może zwyczajnie żądać
wypłaty w gotówce do ręki. Jeśli pracodawca i pracownicy uzgodnili, że
wypłata wynagrodzenia będzie odbywać sie drogą przelewu na konto pracownika,
to psim obowiązkiem pracodawcy jest zadbanie o to, aby pieniądze znalazły
sie na ich (pracowników) kontach w odpowiednim termienie. Jesli sobie z tym
nie daje rady (celowo czy z nieudolności), to dokonuje ciężkiego naruszenia
obowiązków pracodawcy i podlega działaniu art. 55 § 1^1 KP
--
Pozdrawiam
Jotte
-
27. Data: 2005-03-24 22:05:54
Temat: Re: wypowiedzenie umowy o prace ze skutkiem natychmiastowym
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:d1v8ep$bm9$1@news.dialog.net.pl...
> Bo nie może być tak, aby ktoś ponosił jakiekolwiek nieformalne
konsekwencje
> stosowania sie do przepisów prawa.
1. Jezeli majac dwoch kandydatow ktorych ocena obiektywnymi kryteriami dala
wyniki rozniace sie od siebie nie wiecej niz blad pomiaru, wybiore jednego z
nich to udowodnij mi ze, podjalem decyzje na podstawie wpisu w swiadectwie
pracy.
2. Byc moze KP zakazuje brania pod uwage takich wskaznikow, ale KH naklada
obowiazek dzialania w interesie spolki z nastawieniem na osiaganie zysku.
Ktore K wazniejsze? Prosze podac przepis.
3. Pytanie: dobro pracownika dobrem firmy, czy dobro firmy dobrem
pracownika? Lewactwo czy liberalizm?
> Naciągnął?? Na siłę?? Co Ty, KP nie czytałeś?
> Jedno pytanie: co to jest w Twojej wypowiedzi: "wymiec"?
> Bo chyba nie "wymięc" od "wymiękać"???
Czytalem. Z podejsciem jak do kazdego prawa. Ze celem jego stanowienia jest
regulowanie wzajemnych stosunkow w sposob zgodny ze zdrowym rozsadkiem i
interesem spolecznym.
> > Poza tym dyskutujemy w watku o bzdurnej przyczynie
> Ta przyczyna nie jest bzdurna. I osobnik (osobnicy) decydujący sie na
> zatrudnianie pracowników muszą o tym wiedzieć, bo to jasno w KP stoi.
Jest bzdurna. A jezeli twierdzisz ze nie jest to wez prywatnie
odpowiedzialnosc za bezpieczenstwo finansowe pierwszego czlowieka, ktory po
czyms takim wyladuje w sadzie.
> Dura lex sed lex. A jakby tak pracownik po prostu raz sobie bez słowa nie
> przyszedł do pracy. Qrdę - jeden raz! To dyscyplinarka też byłaby bzdurą i
> naciąganiem?
Przeciez MOZE nie przyjsc!!! HINT: urlop na zadanie.
> > Kurde, jezeli robi to konsekwentnie co miesiac, to o
> > mobbing go pozwac.
> Eee, weź poczytaj KP. Tam stoi co to jest mobbing.
To byla ironia.
> > A jezeli byla awaria w KIR'ze i rozliczenia zeszly
> > ostatnia a nie przedostatnia sesja?
> Bez znaczenia. Pracownik nie musi posiadać konta. Może zwyczajnie żądać
> wypłaty w gotówce do ręki. Jeśli pracodawca i pracownicy uzgodnili, że
No to jak rowne prawa to i rowne obowiazki. Zima stulecia albo inna powodz.
I nie ma jak dojechac do pracy. Pracodawca mowi: mam to w dupie, bylo najac
helikopter - WON.
Nie obraz sie ale zastanawiam sie czy jestes urzednikiem, ktory dorne prawo
wymysla, czy zwiazkowcem, ktory w cyniczny (bos nie do ruszenia) sposob
durne prawo usiluje egekwowac. Sadze ze tym drugim. Polscy zwiazkowcy maja
to do siebie ze nie rozrozniaja praw pracowniczych od prawa pracownika.
Praca w nie-urzedzie, czy w firmie nie-panstwowej tak na prawde polega na
wzajemnym zaufaniu i zestawie nieformalnych wzajemnych ustepstw
ulatwiajacych wszystkim zycie. Nieformalnych chocby dlatego ze ich
sformalizowanie skutkowaloby konsekwencjami podatkowymi dla obu stron.
A co zrobisz kiedy dochodznie - zgodnego z prawem - interesu kilku
cwaniaczkow doprowadzi do znaczacego obnizenia poziomu zycia kilkudziesieciu
osob? Oflagujesz sie i zarzadasz dotacji od rzadu, podniesiesz podatki,
poswiecisz ich dla idei, czy moze jednak zaprotestujesz przeciwko zjawisku
nazwanemu dawno temu "falandyzacja prawa"?
Mozna patrzec na rynek pracy przez pryzmat audycji w TVN'ie (biedna
pracownica Biedronki, ktora przez spory kawalek czasu byla elementem systemu
ucisku...). Mozna jednak rowniez patrzec na rynek pracy z punktu widzenia
osob, ktore chcialyby rzetelnie i uczciwie korzystac z efektow dzialan
pracownikow najemnych. Ale maja problem - bo sensowni ludzie maja prace i sa
z niej zadowoleni. A to co jest na rynku (pracy) wyedukowaly audycje typu
"Uwaga" i gazety typu "Fakt" i rece opadaja i odchodzi chec do posiadania
pomyslow na rozwoj jak stoja ci w kolejce kolesie doskonale znajacy swoje
prawa, ale nie rozumiejacy, ze 8-mio godzinny dzien pracy polega na 8-miu
godzinach pracy, a nie 8-miu godzinach przebywania w miejscu pracy.
Na koniec prosba. Bez demagogii i populizmu w temacie praw pracowniczych.
Idz ze swoimi teoriami do tych ktorych nie chronia uklady zbiorowe i
urzedowe regulaminy. Podejrzewam ze Cie wysmieja. Ci bardziej swiadomi
realiow powiedza Ci nawet jak uproscic zycie ICH pracodawcom, zeby im zylo
sie lepiej.
Bez urazy oczywiscie. Podejrzewam, ze stoimy po roznych stronach barykady
wzniesionej przez urzednikow :-)
EOT
sz.
-
28. Data: 2005-03-24 22:33:21
Temat: Re: wypowiedzenie umowy o prace ze skutkiem natychmiastowym
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> napisał w
wiadomości news:d1v709$426$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A jezeli mamy hipotetyczna sytuacje ze dla _dwoch_ osob ocena wypadla
> porownywalnie, i _trzeba_ podjac decyzje komu wiecej - komu mniej, komu
> cos - komu nic.
Wtedy zwykle szef sie kieruje osobista sympatia. Ba, czasem nawet wzgledami
spolecznymi (znam takich).
>> histeryzowalabym tu - zwolnienie dyscyplinarne pracownika to imho jedyny
>
> Nie histeruzuje, staram sie tylko zrocic uwage, ze bezwzgledne korzystanie
> z
> kruczow i okolicznosci moze sie zemscic w najmniej oczekiwanym momencie.
Moze. Ale nie musi. Jest to ryzyko, ale IMHO w tym przypadku nie
przekreslanie sobie kariery zawodowej, a Ty mowisz o tym mniej wiecej w
takim tonie.
>
>> wpis na sp, ktorym by sie nalezalo porzadnie zmartwic.
>
> No ja mam doswiadczenia z nieco mniejszego miasta, w ktorym - jezeli
> chodzi
> o moja branze - wlasciciele firm, z korymi mozna wiazac plany na rozwoj
> znaja sie doskonale.
Ale wtedy dalej liczy sie to, co sobie powiedza, a nie to, co jest na sp.
Mozesz miec dobre sp i mimo tego moze przejsc za plecami opinia, ze ciezko
sie z Toba pracowalo. Swiadectwo pracy, o ile nie zawiera dyscyplinarki,
jest naprawde traktowane jako trzeciorzedne zrodlo informacji.
>
>> poslizgu w banku. Wykorzystywanie takiej sytuacji osobiscie oceniam
>> negatywnie, ale nie rozmawiamy w tym watku o ocenach moralnych, tylko o
>> swiadectwie pracy. Jak wynika z zeznan grupowiczow, ktorzy sie dotychczas
>
> A tutaj pozwole sie nie zgodzic. Jezeli wypowiedzi nie nawiazuja do
> pierwszego posta to albo [OT], albo nowy watek.
Nawiazuja przeciez, bo caly czas omawiamy sytuacje opisana w pierwszym
poscie, ale temat zszedl na jej inny aspekt - potencjalna szkodliwosc
takiego swiadectwa pracy.
>
> Wiecej. Nie wiem czemu mam wrazenie, ze ktos szuka pretekstu do wyrwania
> od
> aktualnego pracodawcy odprawy. Wiec trudno mi milczec, bo mam swiadomosc,
> ze
> za takie dzialanie zaplaca albo koledzy misia (jezeli firma) albo ja
> (jezeli
> urzad).
>
> Poza tym prawo jest miedzy innymi po to, zeby pietnowac zachowania
> niemoralne, a nie po to zeby ich stosowanie uzasadniac.
Rozumiem Twoje oburzenie, ale nie znamy calosci sytuacji. Moze facet ma
nowego pracodawce i chce zaczac prace, a stary szef nie chce rozwiazac za
porozumieniem paralizujac go na czas, przez ktory nowy szef bedzie musial
obsadzic stanowisko czyms innym i ten czlowiek desperacko szuka
jakiejkolwiek metody, zeby sie uwolnic. Wiesz, sady nie sa tak sztywne jak
Jotte i sadze, ze sadzenie sie o te odprawe nie musialoby sie zakonczyc
sukcesem, bo to naruszenie obowiazkow nie wyglada na swiadome i zawinione.
Przy tak niewielkim przekroczeniu terminu pracodawca moglby dowodzic, ze
przelew zostal wyslany takiego dnia, ktorego mozna sie bylo spodziewac na
podstawie zwyczajnego dzialania bankow albo ze obiektywne okolicznosci
uniemozliwily mu wyslanie przekazu dzien przedtem.
I.
-
29. Data: 2005-03-25 02:24:36
Temat: Re: wypowiedzenie umowy o prace ze skutkiem natychmiastowym
Od: "Wielki Kot" <w...@a...pl>
Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:of3641d69cde1ihbinc3pg3fgh2l1b7ls7@4ax.com...
> To jest kwestia prawna - opóźnienie o jeden dzień (ba, nawet o 1s w
> której przeskakuje datownik) JEST ciężkim naruszeniem podstawowych
> obowiązków pracodawcy - wynika to wyraźnie z przepisów i orzecznictwa
> Sądu najwyższego.
>
No to pokaż mi choć jedno takie Orzecznictwo (które stwierdza, że
opóźnienie wypłaty o1 dzień stanowi ciężie naruszenie obowiązków pracodawcy
w rozumieniu przepisów Art 55 KP - a masz u mnie "krzynke piwa" :)))))
Kot
-
30. Data: 2005-03-25 02:40:06
Temat: Re: wypowiedzenie umowy o prace ze skutkiem natychmiastowym
Od: "Wielki Kot" <w...@a...pl>
Użytkownik "Pawel" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d1t834$e3i$1@news.onet.pl...
> ... z powodu nieterminowego wyplacenia wynagrodzenia:
>
> Za luty wynagrodzenie z tytulu umowy o prace otrzymalem 11.03, a powinno
> wplynac na konto do 10.03. Czyli moge z tego rodzaju wypowiedzenia
> skorzystac, tylko do kiedy? Do konca marca, czy do 10.04? A jesli do
10.04,
> to czy jesli wypowiedzenie zloze 01.04, to nalezec mi sie bedzie
> wynagrodzenie za kwiecen i maj?
>
Ale się grupowicze nadyskutoali - a jak mądrze, a Kolega sobie pewnie jaja
robi ze wszystkich.
Przecie, każdy sąd pracy wyśmiałby takiego gościa, który rozwiązuje umowę
bez wypowiedzenia z winy pracodawcy bo ten się spóźnił o 1 dzień z wypłatą -
HA HA HA HA
Owszem jest to naruszenie praw pracowniczych, ale chyba "najlejsze z
możliwych" a KP mówi o CIĘŻKIM naruszeniu....
Jeśli opóźnienie 1 dniowe jest cięźżkim naruszeniem obowiązków to co w takim
razie jest "Lekkim naruszeniem" .?????
Może danie pracownikowi po pysku, albo... molestowanie przez szefową.
Ludziska - wrzućcie na luzi nie bądźcie smieszni - zresztą życzę koledze
powodzenia w sądzie (o ile oczywiście on takna powaznie) - bo jak dla mnie
to sobie gość robi z was jaja, a wy tu naukowe wywody przedstawiacie, że
nawet 1 sekunda to Ciężkie naruszenie...
A puknijta się w głowę.... i pomyslcie.
Bo ja już sobie wyobrażam jakiby Sąd miał ubaw, zejakiś idiota chce
rozwiązaćumowę z takiego powdu Pewnie gostek i tak by nie pracował, bo
pewnie sąd by zmienił kwalifikacje i byłoby normalne wypowiedzenie przez
pracodawcę - bo który pracodawca takiego cwaniaka chialby mieć co to na
odszkodowanie próbujenaciągnąć...
A jeszcze gościu by musiał pokryć koszty sądowe i koszty zastępstwa
procesowego (w sumie około 1500 PLN).
Jeżeli już to taka sprawa się do PiPy nadaje, która nakazałaby pracodawcy...
wypłacićodsetki ustawowe za 1 dzień, a późniejto gość rzeczywiście by miał
rozwiązaną mowę o pracę,,,, ylko że zrobiłby to Pracodawca :((((
echhh.... życie zcie...