Moje szefostwo wolało zwolnienie niż urlop i teraz muszę jeść tą żabę :-(
9 dni zwolnienia przy stawce godzinowej netto 15 zł. 168 godzin w
miesiącu do przepracowania.
I teraz pytanie gdzie zaczynają się nadgodziny?
Czy po tych 168 (liczonych razem z tymi ze z zwolnienia 9x8godz.) czy w
jakimś innym magicznym miejscu?

z

do góry

Uściślenie: :-)
Szefostwo twierdzi że podczas zwolnienia przepracowałem 7 dni.
Mnie się wydaje że skoro zwolnienie jest liczone bez odejmowania dni
wolnych od pracy to "przepracowałem" 9 dni.

z

do góry

W dniu 2011-11-29 17:26, z pisze:
> Uściślenie: :-)
> Szefostwo twierdzi że podczas zwolnienia przepracowałem 7 dni.
> Mnie się wydaje że skoro zwolnienie jest liczone bez odejmowania dni
> wolnych od pracy to "przepracowałem" 9 dni.


Skoro w czasie zwolnienia było tylko 7 dni roboczych to powinienes
przepracować 21-7dni=14dni.

Pamiętaj, że plan/grafik godzin powinien być znany przed okresem
rozliczeniowym, czyli na początku miesiąca. I od czasu do
przepracowania odejmowane są dni robocze w których masz zwolnienie
lekarskie.

hint: jak ktoś pracuje na godziny (stawka godzinowa na umowie o
pracę), to może przepracować cały miesiąc 168 godzin i do tego na
soboty-niedziele (lub inne dni wolne wg. grafika) przynosić zwolnienia
lekarskie. Wtedy dostanie pensję za cały miesiąc, plus kasę za dni
kalendarzowe zwolnienia lekarskiego.


Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

Nikiel ;) pisze:

> Skoro w czasie zwolnienia było tylko 7 dni roboczych to powinienes
> przepracować 21-7dni=14dni.

Jak to w praktyce rozumieć?
Jakaś sprzeczność.
Przy płaceniu za stawkę godzinową żeby być kwita z pracodawcą (w tym
przypadku zaliczyć 168 godzin) zwolnienie w dni wolne nic nie daje bo
czy będzie na zwolnieniu 9 czy siedem dni to i tak odejmuję 7 dni. ???

I od czasu do przepracowania
> odejmowane są dni robocze w których masz zwolnienie lekarskie.
No właśnie robocze !!!

>
> hint: jak ktoś pracuje na godziny (stawka godzinowa na umowie o pracę),
> to może przepracować cały miesiąc 168 godzin i do tego na
> soboty-niedziele (lub inne dni wolne wg. grafika) przynosić zwolnienia
> lekarskie. Wtedy dostanie pensję za cały miesiąc, plus kasę za dni
> kalendarzowe zwolnienia lekarskiego.

A tu piszesz coś innego. Jak wyrobię etat to zwolnienia w dni wolne mam
na plus. W moim przypadku przepracowałem 116 godzin. To znaczy że mam
stosować to co napisałeś wyżej? Brać pod uwagę tylko 7 dni które mi
doleciały przez zwolnienie???

Gdybym w umowie miał wynagrodzenie x zł to zawsze byłbym w plecy te 20%
(czy coś koło bo bardziej skomplikowanie się to liczy) ale za to byłbym
do przodu te 2 dni zwolnienia przypadające w dni wolne.
To było dla mnie zawsze jasne

Tutaj jestem dyskryminowany (umowa na godziny) :-) Gdzie
równouprawnienie? :-)

z

do góry

Nikiel ;) pisze:

> Skoro w czasie zwolnienia było tylko 7 dni roboczych to powinienes
> przepracować 21-7dni=14dni.

Jak to się ma do ogólnego tekstu:
"
Wynagrodzenie za czas choroby oblicza się według zasad obowiązujących
przy ustalaniu podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i wypłaca za każdy
dzień niezdolności do pracy, _nie wyłączając dni wolnych od pracy_.
"

z

do góry

W dniu 2011-11-29 19:51, z pisze:

> Gdybym w umowie miał wynagrodzenie x zł to zawsze byłbym w plecy te
> 20% (czy coś koło bo bardziej skomplikowanie się to liczy) ale za to
> byłbym do przodu te 2 dni zwolnienia przypadające w dni wolne.
> To było dla mnie zawsze jasne
>
> Tutaj jestem dyskryminowany (umowa na godziny) :-) Gdzie
> równouprawnienie? :-)

Nie jesteś dyskryminowany, wręcz przeciwnie.
Gdyby to była stawka miesięczna, to pomiejszyła by się ona o 1/30 za
każdy dzień zwolnienia lekarskiego (za soboty i niedziele też).
2 przypadki: miesiąc ma 20 dni, zwolnienie lekarskie tylko w soboty i
niedziele (np. 8 dni - 4 weekendy).

1. stawka godzinowa 18,75 zł za godzinę
przepracowane 160 godzin.
Twoje wynagrodzenie: za czas przepracowany 160*18,75=3000, plus
wynagrodzenie/zasiłek chorobowy za 8 dni - np. 500 zł = razem 3500zł

2. stawka zasadnicza 3000
przepracowane 160 godzin.
Twoje wynagrodzenie zasadnicze = 3000-3000/30*8= 2200 plus wyn./zas.
chorobowy 500zł = razem 2700 zł.

I kto ma więcej?



Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

W dniu 2011-11-29 20:00, z pisze:
> Nikiel ;) pisze:
>
>> Skoro w czasie zwolnienia było tylko 7 dni roboczych to powinienes
>> przepracować 21-7dni=14dni.
>
> Jak to się ma do ogólnego tekstu:
> "
> Wynagrodzenie za czas choroby oblicza się według zasad obowiązujących
> przy ustalaniu podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i wypłaca za każdy
> dzień niezdolności do pracy, _nie wyłączając dni wolnych od pracy_.
> "


Ustawa zasiłkowa rządzi się swoimi prawami. To nie jest kodeks pracy
(rozdział - czas pracy).

Pracujesz tak jaki masz grafik.
Jeżeli w dni w które masz zaplanowane pracę, nie świadczysz jej bo:
urlop, choroba, nn, nun itp. to od czasu pracy nominalnego masz
odejmowany czas pracy w którym nie świadczyłeś pracy - ale wg. grafika.
Np. masz zwolnienie na 7 dni kalendarzowych, ale w tym czasie masz 5
dni roboczych, to twój czas pracy pomniejsza się o te 5 dni. Jeżeli
miałbyś zaplanowane w tym czasie 6 dni roboczych, to twój czas pracy
pomniejszył by się o 6 dni.
Poszukaj na necie o rozliczaniu czasu pracy.

A dni chorobwy/niezdolności do pracy to inna bajka, inaczej się
oblicza za nie wynagrodzenia.


Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

Nikiel ;) pisze:

> Nie jesteś dyskryminowany, wręcz przeciwnie.
> Gdyby to była stawka miesięczna, to pomiejszyła by się ona o 1/30 za
> każdy dzień zwolnienia lekarskiego (za soboty i niedziele też).
> 2 przypadki: miesiąc ma 20 dni, zwolnienie lekarskie tylko w soboty i
> niedziele (np. 8 dni - 4 weekendy).
>
Rozpisz mi to przy moim jednym zwolnieniem trwającym 9 dni ciurkiem :-)
Najlepiej jak krowie na rowie :-)

z

do góry

W dniu 2011-11-29 20:16, z pisze:
> Nikiel ;) pisze:
>
>> Nie jesteś dyskryminowany, wręcz przeciwnie.
>> Gdyby to była stawka miesięczna, to pomiejszyła by się ona o 1/30 za
>> każdy dzień zwolnienia lekarskiego (za soboty i niedziele też).
>> 2 przypadki: miesiąc ma 20 dni, zwolnienie lekarskie tylko w soboty
>> i niedziele (np. 8 dni - 4 weekendy).
>>
> Rozpisz mi to przy moim jednym zwolnieniem trwającym 9 dni ciurkiem :-)
> Najlepiej jak krowie na rowie :-)

Ale co tu rozpisywać?

Dostajesz za godziny przepracowane plus wyn./zas. chorobowy za 9 dni
kalendarzowych.

A do przepracowania masz: 21dni-7dni (dni robocze zw. lek) czyli 14 dni.
Czyli dostaniesz: 14dn*8h*X za pracę, plus wyn.chor. za 9 dni.

(x to twoja stawka godzinowa, założenie pracujesz pn-pt po 8h).

A twoim obowiązkiem będzie przepracować 14 dni (a nie 21-9=12dni).





Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

Nikiel ;) pisze:

> Dostajesz za godziny przepracowane plus wyn./zas. chorobowy za 9 dni
> kalendarzowych.

Czy takie moje rozumowanie jest całkiem od czapy?
Chcę ustalić ile przepracowałem i ile mi nadgodzin wyszło bo pensję za
czysty etat już dostałem (za 168 godzin)

Zwolnienie: 9*8=72 godz + 116 godzin fizycznych = 188 godzin
- 168 godzin (ustawowe w tym mies.) = 20 nadgodzin
To zwolnienie mam stosownie zapłacone a chodzi mi tylko o ilość
nadgodzin. Szefostwo liczy:
Zwolnienie: 7*8=56 godz + 116 godzin fizycznych = 172 godzin
- 168 godzin (ustawowe w tym mies.) = 4 nadgodziny.

W kontekście takiego tekstu to miałoby sens:

"
Cały problem polega na tym że nominalnie każdy z nas ma płaconą pensję
za dni robocze ( mówię o pracownikach, którzy mają pensję określoną kwotą).
W przypadku choroboweo obejmującego weekend przepisy ZUS " wymuszają "
przeliczenie tej pensji do 30 dni a nie do dni roboczych.
Dletego traci się z " ręki" na każdym weekendowym dniu. Zupelnie inaczej
mają Ci którzy dostają stawkę godzinową - oni w analogicznym przypadku "
wygrywają" większe pieniądze mając L-4 obejmujące weekend.

Dobra rada dla tych, którzy mają wynagodzenie określone kwotą - nie
bierzcie chorobowego na weekendy
"

4 godziny a 20 to trochę różnica :-)
Nie chcę się wykłócać o grosze ale poznać "reguły gry" Chociaż to już
takie dla mnie grosze nie są ;-)

z

do góry