-
31. Data: 2003-09-11 16:25:19
Temat: Re: wymagania pracodawcy - przegięcie czy nie ?
Od: "r c" <r...@N...gazeta.pl>
Pytanie tylko na jakim poziomie, bo po trochu o każdym z tych zagadnień
słyszał zapewne każdy student informatyki i coś tam w tym dłubał. Jeżeli tak
klasyfikujemy nasze kwalifikacje, to proszę mi uwierzyć Panie Jarosławie, że
ja bym trochę więcej ich powymieniał i to nie tylko z tej dziedziny. Tylko po
co z siebie robić idiotę?
pozdrawiam,
Jarosław Wiechecki <j...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Lisa Foo" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bjn7hc$va$1@news.onet.pl...
> > Witam
> >
> > Własnie zobaczyłam na pl.praca.oferowana takie ogłoszonko
> > i zastanawiam się czy to już przegięcie czy jeszcze nie ?
> >
> > ====================================================
=====
> > (CIACH)
> >
> > Programista (serwisy SMS) Warszawa
> >
> > (CIACH)
> > - języków programowania: Visual Basic, Visual Basic for Application,
> > Activ Server Page, ASP.Net, VB.NET, CANSI, HTML, Visual Basic Script,
> > PHP, XML, SOAP, Shell Script
> >
> > - baz danych: Fox Pro, Dbase, Access+VBA, Paradox, MS SQL, Progen,
> > PostgressSQl, MySQL
> >
> > - systemów operacyjnych: DOS, Windows9x, Windows NT, Windows 2000,
> > Windows Server 2000, Linux, Unix, SCO Unix, Unix HP
> >
> > - ogólna znajomość języków: Pascal, Java, Delphi, C#, Python
> > ====================================================
========
> >
> Tak bardziej poważnie. Wg. mnie można podciągnąć to pod standardowe
> wymagania. Prawdopodobnie szukają kogoś z doświadczeniem w używaniu języków
> skryptowych i projektowaniu aplikacji internetowych. IMHO: nic
> nadzwyczajnego i nie normalnego.
>
> --
> pozdrawiam
> Jarosław Wiechecki
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
32. Data: 2003-09-11 17:08:33
Temat: Re: wymagania pracodawcy - przegięcie czy nie ?
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
babla <n...@s...pl> napisał(a):
> > Z punkt widzenia programisty baz danych, to może być to
> > samo, gdyż tu i tam jest SQL
> No i nie dokońca jest to prawdą.
> 1. MySQL posiada tylko dyrektywy odpowiedzialne za przechowywanie danych
> (SELECT, INSERT, UPDATE, DELETE) i jako taki jest podzbiorem standardu
> SQL-92
> 2. W skład języka zaimplementowanego w MS SQL Server m.in. wchodzi pełny
> SQL-92 i parę innych standardów (np. VisualBasic, SQLServer Script etc.) i
> jako taki jest nadzbiorem SQL-92
>
> Co z tego wynika: że dla programisty bazodanowego to zasadnicza różnica na
> czym będzie działać jego baza danych.
Zależy jaki problem i jak sformułowane zadanie. Generalnie rzecz biorąc
programista bazodanowy powinienen mieć orientację w różnych narzędziach,
również bazodanowych, a nie podchodzić do zagadnienia na zasadzie: "wszystko
dobre, pod warunkiem, że jest to ... (jedyne słuszne narzędzie). W pewnych
zastosowaniach idealnym rozwiązaniem jest mySql, w pewnym Sql Serwer i gdzie
indziej jeszcze co innego. Świat jest taki, że trzeba być elastycznym. Ale
chyba odbiegliśmy od tematu.
Problem jest taki, że w początkowym poście sa wymienione różne narzędzia,
ale nie jest wymienione na jakim poziomio zaawansowania i chyba tutaj jest
pies pogrzebany.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
33. Data: 2003-09-11 17:11:11
Temat: Re: wymagania pracodawcy - przegięcie czy nie ?
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Konrad Inglot <k...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > samo. Bez wątpienia są różnice, ale nie przesadzajmy - jeśli ktoś umie
> > programować na mySQL, a nie umie na SQl Serwerze, to tak jak kierowca,
co
> > umie jeździć oplem, ale nie umie volvo.
>
> Weź ściągnij SQL Reference dla Oracla i dla MySQL i zobacz czy różnice są
tak
> niewielkie jak piszesz.
Zależy jaki problem. Aby programować w Oraclu nie musisz znać całego
Reference.
>
> > Od tego jest dokumentacja, żeby
> > sobie wszystko doczytać. Ważne, żeby wiedzieć gdzie szukać, a nie żeby
umieć
> > na pamięć.
>
> Zgadza się. Ale po przejściu z MySQL na jakąś dużą bazę danych można
przeżyć
> szok. Przynajmniej ja przeżyłem. Bo to trochę tak jakby kierowca malucha
> przeciadł się na nowoczesny wóz - nawet go nie uruchomi bo nie ma pojęcia
np.
> o immobilaizerach. O kodowanym radiu nie wspominając :-)
>
Być może. Ale jakoś się przesiadłeś i na pewno doświadczenia z mySqla ci się
przydały.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
34. Data: 2003-09-11 17:47:19
Temat: Re: wymagania pracodawcy - przegięcie czy nie ?
Od: "WojtekS" <w...@R...wp.pl>
"Samotnik" <s...@s...eu.org> wrote in message
news:slrnbm16t8.3vt.samotnik@samotnia.zagle.org.pl..
.
> In article <bjq4qi$sde$1@achot.icm.edu.pl>, WojtekS wrote:
> >> 3. MySQL rozpowszechniany jest jako darmowa baza danych (wyjątek
stanowi
> >> Windoza) i jako taka jest jedną z lepszych. Zapomniał jednak kolega,
że
> >> nawet bardzo dobra darmowa baza danych nijak ma się do porządnie
> > wspieranej
> >> bazy komercyjnej za którą ktoś bierze materialną odpowiedzialność.
> >
> > No to chyba umarlem ze smiechu. Jaka materialna odpowiedzialnosc??
>
> Taka, że inwestują potężne pieniądze w swój produkt i nie mogą pozwolić na
> to, żeby źle działał, bo te pieniądze stracą - jest konkurencja, klienci
> zaczną używać innych systemów.
>
> Kiedy w MySQLu coś nie wyjdzie, to developerzy mówią 'sorry, ale wiecie
jak
> to z tym darmowym softem, po pracy go klepię, to czasem robię bugi...'.
Chyba zapomniales, ze to jest system Microsoftu. Inwestuje wielkie
pieniadze, owszem, systemy i produkty moga sie podobac albo nie -- ale nie
opowiadajmy tutaj, ze "nie moga pozwolic na to, zeby zle dzialal". Nie
wiem - miales kiedys stycznosc z powaznymi produktami MS zainstalowanymi w
duzej firmie i ze wszytskimi stowarzyszonymi problemami?
Bo ja tak. Na duza skale. I zapewniam cie, ze problemy sa.
To nie znaczy oczywiscie, ze OpenSouce (tak ogolnie to nazwe) jest bez wad.
Tam tez dziala to lepiej lub gorzej ale chociaz nikt nie udaje, ze jest to
super cacy.
No to po malu mamy NTG :)
Wojtek
-
35. Data: 2003-09-11 17:50:21
Temat: Re: wymagania pracodawcy - przegięcie czy nie ?
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
In article <bjqcfq$jc5$1@achot.icm.edu.pl>, WojtekS wrote:
>> >> 3. MySQL rozpowszechniany jest jako darmowa baza danych (wyjątek
> stanowi
>> >> Windoza) i jako taka jest jedną z lepszych. Zapomniał jednak kolega,
> że
>> >> nawet bardzo dobra darmowa baza danych nijak ma się do porządnie
>> > wspieranej
>> >> bazy komercyjnej za którą ktoś bierze materialną odpowiedzialność.
>> >
>> > No to chyba umarlem ze smiechu. Jaka materialna odpowiedzialnosc??
>>
>> Taka, że inwestują potężne pieniądze w swój produkt i nie mogą pozwolić na
>> to, żeby źle działał, bo te pieniądze stracą - jest konkurencja, klienci
>> zaczną używać innych systemów.
>>
>> Kiedy w MySQLu coś nie wyjdzie, to developerzy mówią 'sorry, ale wiecie
> jak
>> to z tym darmowym softem, po pracy go klepię, to czasem robię bugi...'.
>
> Chyba zapomniales, ze to jest system Microsoftu. Inwestuje wielkie
> pieniadze, owszem, systemy i produkty moga sie podobac albo nie -- ale nie
> opowiadajmy tutaj, ze "nie moga pozwolic na to, zeby zle dzialal". Nie
> wiem - miales kiedys stycznosc z powaznymi produktami MS zainstalowanymi w
> duzej firmie i ze wszytskimi stowarzyszonymi problemami?
> Bo ja tak. Na duza skale. I zapewniam cie, ze problemy sa.
Abstrahuję od bazy MS, wydawało mi się, że dyskusja toczy się raczej w
temacie duże komercyjne bazy vs MySQL. Microsoftowi ich baza nie wyszła, to
fakt, podobnie jak cała reszta, natomiast Oracle, IBM...
--
Samotnik
www.zagle.org.pl
-
36. Data: 2003-09-11 18:06:01
Temat: Re: wymagania pracodawcy - przegięcie czy nie ?
Od: "WojtekS" <w...@R...wp.pl>
"Samotnik" <s...@s...eu.org> wrote in message
news:slrnbm1d8c.3vt.samotnik@samotnia.zagle.org.pl..
.
> Abstrahuję od bazy MS, wydawało mi się, że dyskusja toczy się raczej w
> temacie duże komercyjne bazy vs MySQL. Microsoftowi ich baza nie wyszła,
to
> fakt, podobnie jak cała reszta, natomiast Oracle, IBM...
Akurat toczyla sie na temat MS SQL Server i jego, jak to bylo, "porzadniego
wspierania" :)
Mysle, ze juz dyskusja odeszla od pl.praca.dyskusje :)
Wojtek
-
37. Data: 2003-09-11 19:11:10
Temat: Re: wymagania pracodawcy - przegięcie czy nie ?
Od: "gromax" <g...@g...pl>
> > bazy komercyjnej za którą ktoś bierze materialną odpowiedzialność.
>
> No to chyba umarlem ze smiechu. Jaka materialna odpowiedzialnosc??
>
> Wojtek (RIP)
>
jaką? spróbuj wynegocjować z którymkolwiek producentem baz danych gwarancję
niezawodności, załóżmy, na 100 tysięcy dołków (dolarów). Obawiam sie że
żaden producent poza Oraclem by tego nie zrobił, nawet Progress, IBM.... Bo
sam znam takie kontrakty właśnie podpisane jako 100% bezawaryjność. Jak baza
padnie (nie system operacyjny) to Oracle płaci firmie odszkodowanie właśnie
takie, jak wynegocjowano pieniążki... oczywiście ma to swoją cenę w bieżącym
użytkowaniu (sporo kosztuje takie "ubezpieczenie").
>
-
38. Data: 2003-09-11 20:38:07
Temat: Re: wymagania pracodawcy - przegięcie czy nie ?
Od: "WojtekS" <w...@R...wp.pl>
"gromax" <g...@g...pl> wrote in message
news:bjqhag$ca8$1@inews.gazeta.pl...
> > > bazy komercyjnej za którą ktoś bierze materialną odpowiedzialność.
> >
> > No to chyba umarlem ze smiechu. Jaka materialna odpowiedzialnosc??
> >
> > Wojtek (RIP)
> jaką? spróbuj wynegocjować z którymkolwiek producentem baz danych
gwarancję
> niezawodności, załóżmy, na 100 tysięcy dołków (dolarów). Obawiam sie że
> żaden producent poza Oraclem by tego nie zrobił, nawet Progress, IBM....
No dobra - ale co ty mi tutaj zarzucasz?
> Bo
> sam znam takie kontrakty właśnie podpisane jako 100% bezawaryjność. Jak
baza
> padnie (nie system operacyjny) to Oracle płaci firmie odszkodowanie
właśnie
> takie, jak wynegocjowano pieniążki... oczywiście ma to swoją cenę w
bieżącym
> użytkowaniu (sporo kosztuje takie "ubezpieczenie").
Problem z takimi kontraktami jest taki, ze jak cos sie dzieje to czesto
zaczyna sie ping-pong w stylu "to baza", "nie, to system" , alez nie, to
HW", itd. Kiedys bralem udzial w takiej interesujacej wymianie az na koncu
baza zostala przeniosiona na cos innego bo szkoda bylo nerwow, pieniedzy i
czasu (w innej moze kolejnosci)
Wojtek
-
39. Data: 2003-09-11 21:18:31
Temat: Re: wymagania pracodawcy - przegięcie czy nie ?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Samotnik <s...@s...eu.org> writes:
> Kiedy w MySQLu coś nie wyjdzie, to developerzy mówią 'sorry, ale wiecie jak
> to z tym darmowym softem, po pracy go klepię, to czasem robię bugi...'.
ta.... tak jaky nie bylo firm sprzedajacych calkiem komercyjny support
do systemow, ktore sa na licencji GPL.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
40. Data: 2003-09-11 22:48:27
Temat: Re: wymagania pracodawcy - przegięcie czy nie ?
Od: "gromax" <g...@g...pl>
Użytkownik "WojtekS" <w...@R...wp.pl> napisał w wiadomości
news:bjqmg3$mnv$1@achot.icm.edu.pl...
>
> "gromax" <g...@g...pl> wrote in message
> news:bjqhag$ca8$1@inews.gazeta.pl...
> > > > bazy komercyjnej za którą ktoś bierze materialną odpowiedzialność.
> > >
> > > No to chyba umarlem ze smiechu. Jaka materialna odpowiedzialnosc??
// ciach
> No dobra - ale co ty mi tutaj zarzucasz?
nic. odpowiadam na pytanie "jaka materialna odpowiedzialność"
// ciach //
> Problem z takimi kontraktami jest taki, ze jak cos sie dzieje to czesto
> zaczyna sie ping-pong w stylu "to baza", "nie, to system" , alez nie, to
> HW", itd.
Czytasz umowę i masz w niej napisane kto, w jakim zakresie i za co
odpowiada. W przypadku dowolnej awarii informatycznej w 100% da się określić
gdzie jest przyczyna. oczywiście pod warunkiem że systemy sa dobrze
zabezpieczone i przynajmniej zapisują w logach wszystkie operacje które są
wykonywane. Dalej to juz tylko operacja kontroli logów. I z nich masz jano i
wyraźnie wskazane co, jak i kiedy się działo. Dlatego ping-pong raczej nie
będzie możliwy chyba że ktoś usiłuje wmówić że to nie jego wina i nie ma
nikogo kto byłby w stanie skontrolować .
> Kiedys bralem udzial w takiej interesujacej wymianie az na koncu
> baza zostala przeniosiona na cos innego bo szkoda bylo nerwow, pieniedzy i
> czasu (w innej moze kolejnosci)
(+48 692) 356535 czynny całą dobę. Zapraszam do kontaktu w przypadku awarii.
Na pewno bez nerwów, przepychanek, bez niepotrzebnej straty czasu. Szybko i
sprawnie. Pełen zakres IT.
jeszcze raz podkreślę - podpisanie umowy zobowiązuje. Bo jak się nie
wywiąże, to w konsekwencji traci sie pieniądze. A z drugiej strony jak nie
ma odpowiedzialności (prawnie usankcjonowanej) w opiece nad czymkolwiek, a
zwłaszcza nad systemami IT.... Pozostaje sobie odpowiedzieć na pytanie -
lepiej płacić ciągle nie za wysokie opłaty czy też zapłacić raz, ale bez
gwarancji i do tego dużo.
> Wojtek
gromax