eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeurlop bezpłatny czy wolne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2003-01-28 12:10:48
    Temat: urlop bezpłatny czy wolne
    Od: j...@w...pl

    Witam. Piszę na grupę pierwszy raz. Pozwólcie, że się przedstawię. Mam na imię
    Jacek.
    Proszę Was o poradę. Na początku tego roku, kiedy przyszedłem do pracy, okazało
    się, że moje stanowisko pracy zajmuje inna osoba – nie jestem ujęty w grafiku
    żadnych zajęć związanych z zajmowanym przeze mnie stanowiskiem. Zamiast mnie
    figuruje ktoś inny. Dodam, że jestem zatrudniony na Umowę o pracę (od roku) na
    czas nieokreślony – pełny etat.
    Usłyszałem od Pracodawcy na początku tego roku, że mam iść do domu i czekać na
    telefon – zadzwoni kiedy mam przyjść do pracy. Po dwóch tygodniach czekania
    zniecierpliwiony sytuacją postanowiłem iść do pracy. Pracodawca nie miał dla
    mnie czasu i przekazał przez osobę trzecią informację, że mam nadal czekać. Od
    jednego z pracowników „dobrze poinformowanych” dowiedziałem się, że
    zostanę
    zmuszony do podpisania podania o urlop bezpłatny i taka sytuacja będzie miała
    miejsce ( zmuszanie podpisania podania o urlop bezpłatny) aż sam zdecyduję o
    złożeniu wymówienia. Moje pytania: czy pracodawca działa zgodnie z prawem? Czy
    taka sytuacja może grozić mi zwolnieniem z powodu porzucenia pracy? Jakie
    powinno być moje wynagrodzenie w okresie czekania na wiadomość od pracodawcy?
    Czy pracodawca może zmusić mnie do urlopu bezpłatnego? Jak długo może trwać
    taka sytuacja – czy Prawo Pracy to reguluje?


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2003-01-28 13:28:02
    Temat: Re: urlop bezpłatny czy wolne
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia 28 Jan 2003 13:10:48 +0100, j...@w...pl zakodował:

    >Usłyszałem od Pracodawcy na początku tego roku, że mam iść do domu i czekać na
    >telefon &#8211; zadzwoni kiedy mam przyjść do pracy. Po dwóch tygodniach czekania
    >zniecierpliwiony sytuacją postanowiłem iść do pracy.

    No to w sumie jesteś uziemiony - nieusprawiedliwiona nieobecność w
    pracy. Możesz teraz podpisać wniosek o urlop, albo dostać pisemko, że
    zostałeś zwolniony za niestawianie się do pracy.
    Takie polecenia trzeba brać na piśmie. Jak nie masz, to bierzesz
    gazetkę, siadasz na parapecie i siedzisz 8 godzin (żeby nikt nie mógł
    Ci zarzucić, że nie byłeś gotowy do podjęcia pracy).

    >złożeniu wymówienia. Moje pytania: czy pracodawca działa zgodnie z prawem? Czy

    Nie, ale nie udowodnisz mu, że tak było. A gdyby nawet, to zajmie Ci
    to w sądzie długie miesiące - a do wyroku możesz mieć świadectwo
    zapaskudzone porzuceniem pracy.

    >taka sytuacja może grozić mi zwolnieniem z powodu porzucenia pracy?

    Jak najbardziej.

    > Jakie
    >powinno być moje wynagrodzenie w okresie czekania na wiadomość od pracodawcy?

    0 - formalnie nie pojawiłeś się w pracy i nie usprawiedliwiłeś tej
    nieobecności. Jeszcze może Cię pociągnąć do sądu o wyrównanie strat
    jakie spowodowała Twoja nieobecność.

    >Czy pracodawca może zmusić mnie do urlopu bezpłatnego? Jak długo może trwać
    >taka sytuacja &#8211; czy Prawo Pracy to reguluje?

    W sumie termin poinformowania pracodawcy o L4 minął, ale to chyba
    jedyna szansa. Załatw zwolnienie na ten czas i jak dalej zechce tak
    pogrywać, to koniecznie na piśmie - inaczej siedź w pracy.

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded


  • 3. Data: 2003-01-28 13:58:48
    Temat: Re: urlop bezpłatny czy wolne
    Od: "Bartosz Skorek" <b...@i...com.pl>

    Wydaje mi się, że nie jest tak źle.

    Ja bym sytuacje interpretował w ten sposób, że byłeś cały czas gotowy do
    podjęcia pracy, a że pracodawca nie wyznaczył ci stanowiska pracy ani
    obowiązków, to jego strata.

    Tak czy inaczej, dopóki umowa o pracę nie zostanie rozwiązana, pracodawca ma
    obowiązek wypłacac Ci pensje, chocbys sie nawet obijał i chlał wódę.

    Rada: - nie podpisuj zadnych wiosków urlopowych.
    - codziennie dzwoń do peracodawcy i pytaj, czy już przyjść

    - w raie kłopotów - idż do Państwowej Inspekcji Pracy ( albo pogróź nimi
    pracodawcy ) - oni się za tobą wstawią, na pewno pracodawca nie dopełnił
    swych obowiązków, n.p. przypuszczam, że Cię nie przeszkolili z BHP

    W razie kłopotu idź do sądu pracy, rozprawy tam wcale nie trwają tak długo,
    a sąd jest raczej za pracownikiem,. jako dowód wezmą twoje zeznania w
    sprawie.

    Nie daj się !!

    BS



  • 4. Data: 2003-01-28 23:00:10
    Temat: Re: urlop bezpłatny czy wolne
    Od: flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Bartosz Skorek wrote:

    > Wydaje mi się, że nie jest tak źle.
    >
    > Ja bym sytuacje interpretował w ten sposób, że byłeś cały czas gotowy do
    > podjęcia pracy, a że pracodawca nie wyznaczył ci stanowiska pracy ani
    > obowiązków, to jego strata.
    >

    A ja bym zrobil numer na GW - z dyktafonikiem upierdliwie pogadal z
    szefem o tym okresie, kiedy "zwolnil Ciebie z obowiazku swiadczenia
    pracy". Zawsze to lepsze niz dowod w postaci zeznan pokrzywdzonego
    przeciw firmie i swiadczacym ze strachu nieprawde pracownikom.

    Flyer

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1