-
1. Data: 2002-06-03 21:29:29
Temat: tłumaczenie przez internet
Od: "Janusz Pachana" <p...@i...pl>
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić na jakiej zasadzie to działa? Przetłumaczyłem
np. jakiś tekst i muszę go wysłać firmie zamawiającej, żeby go obejrzała czy
jest zadowolona (tak to sobie wyobrażam). A pieniążki? Jaka jest gwarancja,
że mi je potem prześle na konto? Czuję, że musi być jakiś myk.
Poza tym w jakiej formie powinna być zawarta umowa (zlecenie czy o dzieło) i
jaką drogą (wyłącznie drogą elektroniczną czy powinniśmy się wymienić
papierkami?)
Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia (CENY) proszę o pomoc...Dziękuję...
-
2. Data: 2002-06-03 21:39:23
Temat: Re: tłumaczenie przez internet
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
W artykule <adgmsf$rgn$1@news.tpi.pl> Janusz Pachana napisał(a):
> Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić na jakiej zasadzie to działa? Przetłumaczyłem
> np. jakiś tekst i muszę go wysłać firmie zamawiającej, żeby go obejrzała czy
> jest zadowolona (tak to sobie wyobrażam). A pieniążki? Jaka jest gwarancja,
> że mi je potem prześle na konto? Czuję, że musi być jakiś myk.
Umowa albo zaufanie.
> Poza tym w jakiej formie powinna być zawarta umowa (zlecenie czy o dzieło) i
> jaką drogą (wyłącznie drogą elektroniczną czy powinniśmy się wymienić
> papierkami?)
Umowa w formie elektronicznej nie ma na razie mocy prawnej.
--
Samotnik
Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/
-
3. Data: 2002-06-03 22:07:03
Temat: Re: tłumaczenie przez internet
Od: "Rafal Neumann" <n...@s...pl>
"Janusz Pachana" <p...@i...pl> wrote in message
news:adgmsf$rgn$1@news.tpi.pl...
> Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić na jakiej zasadzie to działa? Przetłumaczyłem
> np. jakiś tekst i muszę go wysłać firmie zamawiającej, żeby go obejrzała
czy
> jest zadowolona (tak to sobie wyobrażam).
lepiej uwazaj zeby cie nie wykrecili...nie zaplaca i co im zrobisz?
ja bym wyslal 10 linijek przetlumaczonego tekstu jako "probke", jak beda
chcieli calosc to zarzadaj przelewu na konto
pozdrawiam
Rafal
-
4. Data: 2002-06-04 06:19:18
Temat: Re: tłumaczenie przez internet
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Użytkownik "Janusz Pachana" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:adgmsf$rgn$1@news.tpi.pl...
> Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić na jakiej zasadzie to działa?
Przetłumaczyłem
> np. jakiś tekst i muszę go wysłać firmie zamawiającej, żeby go
obejrzała czy
> jest zadowolona (tak to sobie wyobrażam). A pieniążki? Jaka jest
gwarancja,
> że mi je potem prześle na konto? Czuję, że musi być jakiś myk.
> Poza tym w jakiej formie powinna być zawarta umowa (zlecenie czy o
dzieło) i
> jaką drogą (wyłącznie drogą elektroniczną czy powinniśmy się
wymienić
> papierkami?)
> Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia (CENY) proszę o
pomoc...Dziękuję...
>
>
-
5. Data: 2002-06-04 06:23:10
Temat: Re: tłumaczenie przez internet
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
> Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić na jakiej zasadzie to działa?
Przetłumaczyłem
> np. jakiś tekst i muszę go wysłać firmie zamawiającej, żeby go
obejrzała czy
> jest zadowolona (tak to sobie wyobrażam). A pieniążki? Jaka jest
gwarancja,
> że mi je potem prześle na konto? Czuję, że musi być jakiś myk.
> Poza tym w jakiej formie powinna być zawarta umowa (zlecenie czy o
dzieło) i
> jaką drogą (wyłącznie drogą elektroniczną czy powinniśmy się
wymienić
> papierkami?)
Nie znam cen za tłumaczenie, ale pisanie, lub korektę tekstów
załatwiałam w ten sposób, ze podpisana przez wydawnictwo umowa
wysyłana była do mnie listem poleconym pocztą, ja podpisywałam i
odsyłałam również poleconym. Następnie mailem wysyłałam tekst, często
w kilku kawałkach.
Po zakończeniu pracy wydawnictwo przysyłało mi znów pocztą druk
rachunku, którego oryginał tez odsyłałam pocztą.
Za kilka dni pieniądze były na koncie.
Firmy z którymi współpracowałam były solidne.
Pozdrowienia.
Basia
-
6. Data: 2002-06-04 12:49:13
Temat: Re: tłumaczenie przez internet
Od: y...@h...sk (Yish)
On Tue, 4 Jun 2002 00:07:03 +0200, "Rafal Neumann"
<n...@s...pl> wrote:
>lepiej uwazaj zeby cie nie wykrecili...nie zaplaca i co im zrobisz?
>ja bym wyslal 10 linijek przetlumaczonego tekstu jako "probke", jak beda
>chcieli calosc to zarzadaj przelewu na konto
Jest to jakies rozwiazanie, ale z drugiej strony, oni tez moga na to
nie pojsc... :) Ogolnie opiera sie to na zaufaniu obu stron. I
faktycznie mozna sie przejechac :( Mialam juz i dobre i zle
doswiadczenia.
A co do zaplaty, to robilam raz tlumaczenie za 15zl/1800 znakow. Ale
ze glownie tlumacze na potrzeby wlasne i znajomych to nie wiem czy to
duzo czy malo :)
pozdrawiam
YiSh
-
7. Data: 2002-06-04 14:34:55
Temat: Re: tłumaczenie przez internet
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
> A co do zaplaty, to robilam raz tlumaczenie za 15zl/1800 znakow. Ale
> ze glownie tlumacze na potrzeby wlasne i znajomych to nie wiem czy
to
> duzo czy malo :)
Wydawnictwa za pisanie płacą 30 zł brutto za 1800 znaków.
Oczywiscie nie politykom, czy innym ważnym osobom.
Tyle płacą mi za artykuły do prasy turystycznej.
Pozdrowienia.
Basia
-
8. Data: 2002-06-04 19:51:11
Temat: Re: tłumaczenie przez internet
Od: "Jag" <j...@w...pl>
Użytkownik "Janusz Pachana" <p...@i...pl> napisał
: Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić na jakiej zasadzie to działa? Przetłumaczyłem
: np. jakiś tekst i muszę go wysłać firmie zamawiającej, żeby go obejrzała
czy
: jest zadowolona (tak to sobie wyobrażam). A pieniążki? Jaka jest
gwarancja,
: że mi je potem prześle na konto? Czuję, że musi być jakiś myk.
Nie musi. Zależy jaki to jest tekst. jeżeli publikowany - artykuł albo
książka, to łatwo udowodnisz, że tłumaczyłeś - masz przecież oryginał oraz
pliki z tłumaczeniem. Ale zawsze należy zawrzeć umowę, najlepiej o dzieło -
najniższy podatek. Na papierze.
--
Jag
:
:
-
9. Data: 2002-06-05 10:08:16
Temat: Re: tłumaczenie przez internet
Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 3 Jun 2002 23:29:29 +0200, "Janusz Pachana" <p...@i...pl>
wklepał(-a):
>Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić na jakiej zasadzie to działa? Przetłumaczyłem
>np. jakiś tekst i muszę go wysłać firmie zamawiającej, żeby go obejrzała czy
>jest zadowolona (tak to sobie wyobrażam). A pieniążki? Jaka jest gwarancja,
>że mi je potem prześle na konto? Czuję, że musi być jakiś myk.
Wyślij w postaci obrazka (mapy bitowej) słabej jakości, tak żeby się doczytali,
ale żeby nie mogli zeskanować i użyć OCR. :-)
--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/
Karate Klub NATAN http://www.karate.iq.pl/
-
10. Data: 2002-06-05 11:45:29
Temat: Re: tłumaczenie przez internet
Od: "Marley" <s...@p...com>
Jag napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Użytkownik "Janusz Pachana" <p...@i...pl> napisał
>>Czuję, że musi być jakiś myk.
>
>Nie musi.
Nie musi, ale może i bardzo często jest (przynajmniej ja się z tym parę razy
spotkałem). Bez umowy radziłbym nic nie przesyłać, bo potem zostaje tylko
dziura w portfelu i na dokładkę kac moralny.
Zależy jaki to jest tekst. jeżeli publikowany - artykuł albo
>książka, to łatwo udowodnisz, że tłumaczyłeś - masz przecież oryginał oraz
>pliki z tłumaczeniem.
W ten sposób raczej niewiele udowodnisz (chociaż pewien nie jestem), ale jak
na moją lamerską głowę, to pliki z tłumaczeniem możesz sobie napisać po
fakcie i upierać się że to twoje. Wiem za to, że sprawdzony sposób to wysłać
sobie oryginał+tłumaczenie listem poleconym na swój adres, oczywiście przed
wysłaniem ich gdziekolwiek indziej.
Ale zawsze należy zawrzeć umowę, najlepiej o dzieło -
>najniższy podatek. Na papierze.
Dokładnie, umowa to podstawa. Jeśli nie chcą podpisać umowy wcześniej, to
nie jest to przypadek i wyciągnij z tego wnioski.
Pozdrówka,
Marley