-
11. Data: 2003-06-16 10:40:00
Temat: Re: test testowania
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Nina M. Miller napisał:
> fatalne. sprawia wrazenie, ze sie wymadrzasz i wywyzszasz, ze wiesz
> lepiej.
>
> napisz jeszcze raz ten list, bo ten zniecheci do ciebie pracodawcow.
Zniechęci do mnie pracodawcę? Ja bym chciał, żeby ten pracodawca wogóle
go przeczytał [takie teraz czasy].
;)
Nie napiszę - nie testowałem przed wysłaniem, ale wziąłem sobie jakiś
list z już wysłanych. To, że się pytam na grupie, nie oznacza, że muszę
podpierać się we wszystkim na zdaniu innych. Byłem po prostu ciekaw, bo
kursu już nie zmienię [za mało czasu na zabawy sterem]. ;)
Czy to źle, że się przedstawiam w niezbyt różowym świetle? - nie ma to
dla mnie większego znaczenia [niezależnie od treść LM i tak nie mam
roboty], a wolę ludzi, którzy sami wolą szczerość - na drugim biegunie
są zresztą oklepane szablonowe lukrowe LM - innego wyboru nie ma.
Co do wywyższania - odnoszę wrażenie, że czytanie listów, w których
posługuję się względnie dobrą polszczyzną, jest dla niektórych zbyt
dużym obciążeniem ich maluśkiego ego - jeżeli ktoś ma problemy ze sobą,
to na pewno nie będzie dobrym pracodawcą --> jeżeli ktoś czytając lm
odnosi wrażenie wywyższania sie, to MOŻE również oznaczać, że to on ma
problem [psychiczny/psychologiczny], a nie ja. ;)
Flyer
-
12. Data: 2003-06-16 10:40:13
Temat: Re: test testowania
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Dusk\ napisał:
> Faktycznie, po zastanowieniu się, dochodzę do wniosku, że mimo
> oryginalności listu, ma on poważne wady. Z drugiej jednak strony ciekaw
> byłbym reakcji na takie odmienne podejście autora, gdzie nie prezentuje
> się właśnie korzystnie.
Gdybym miał nie zaprezentowac się korzystnie, to dopiero bym napisał.
Niestety nie da się go wypośrodkować w tak delikatnej materii, jak
uczucia odbiorcy - to jest przysłowiowe drugie dno, którego odbiorca nie
widzi, ale czuje.
Tutaj mały przykład --> powiedzmy, że ktoś ma stare, rozdeptane i
wypłowiałe kapcie --> obiektywnie, są stare, zniszczone, wypłowiałe itd.
To dlaczego je nosi? --> BO JE LUBI i fakt ich obiektywnego stanu w
ogóle do niego nie przemawia, ba, nie zauważa go!
Flyer
-
13. Data: 2003-06-16 11:27:08
Temat: Re: test testowania
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Flyer <f...@p...gazeta.pl> writes:
[...]
> Co do wywyższania - odnoszę wrażenie, że czytanie listów, w których
> posługuję się względnie dobrą polszczyzną, jest dla niektórych zbyt
> dużym obciążeniem ich maluśkiego ego - jeżeli ktoś ma problemy ze sobą,
> to na pewno nie będzie dobrym pracodawcą --> jeżeli ktoś czytając lm
> odnosi wrażenie wywyższania sie, to MOŻE również oznaczać, że to on ma
> problem [psychiczny/psychologiczny], a nie ja. ;)
widze, ze nie rozumiesz. przeczytaj sobie ten link na temat
coverletters, ktory podalam pare postow wczesniej.
przeczytaj, zastanow sie i pomysl.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
14. Data: 2003-06-16 13:55:24
Temat: Re: test testowania
Od: "Laczek" <z...@p...onet.pl>
Witam
List mi sie podoba, jest naprawde oryginalny, co ciekawe wszyscy ktorzy go
oceniaja maja troche racji, nawet Leszek. Po prostu zalezy na kogo trefisz,
do jakiej firmy. Tylko Niny nie sluchaj ;), ona jak widac porusza sie w dosc
sztywnych spodniach wytarganych z jakiegos kursu dla HR lub innej podrzednej
literatury doradczej.
Takie moje zdanie, widac ze masz polot, tak trzymaj. I mam nadzieje ze setki
osob nie beda teraz wysylaly kopii Twego dziela do potencjalnych
pracowadawcow - byloby zabawnie.
papa
-
15. Data: 2003-06-16 14:10:19
Temat: Re: test testowania
Od: r...@r...pl
Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> Tak z ciekawo?ci, czy rusza Was m?j list motywacyjny [wi?kszy fragment]?
Jak rozumiem, poza tym fragmentem, jest jeszcze cos odnoszacego sie do oferty ;)
i niosacego jakies konkretne informacje, ktorych moznaby oczekiwac w LM.
Ta luzna czesc jest dosc fajna i bylaby IMHO _milym_ urozmaiceniem dnia
dla jakiegos znudzonego HRa.
Jedno tylko mi sie nie podoba. zaczynasz od tego, ze nie spelniasz jednego
z wymogow. Niby dobrze, bo caly ciag dalszy odwraca uwage od tego smutnego
faktu ;-), i to jest w sumie sluszna koncepcja... ...gdyby to byla prezentacja,
na ktorej siedza sobie ludzie _skazani_ na wysluchanie jej do konca.
A skoro jest to LM, ktory czytelnik moze wywalic do kosza w dowolnym momencie,
to nalezaloby (moim zdaniem) skonstruowac go jednak inaczej.
Czyli najpierw zaciekawic, a dopiero potem przywalic ze cos jest nie tak.
Taktyka fatalna, jesli bylaby to rozmowa, ale w wypadku LM moze byc
skuteczniejsza.
Choc JESLI czytelnik przebrnie dzielnie przez to pierwsze zdanie i przeczyta
ciag dalszy, to ten uklad jest OK. Ale jak duze sa szasne ? nie mam pojecia.
pozdrawiam
romekk
--
Wyslano przez news.atcom.net.pl
ATCOM S.A. http://www.atcom.pl/
-
16. Data: 2003-06-16 15:03:46
Temat: Re: test testowania
Od: "Fito" <w...@o...pl>
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bchn13$6ba$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Tak z ciekawości, czy rusza Was (...cut...)
Hej dla wszystkich. Wg mojej oceny list jest super. Sam się zajmję również
rekrutacją i uchodzę za osobę, która ma dobrą rękę w wybieraniu personelu i
doborze ludzi do grupy. Widziałem już setki listów pisanych jak z bajki,
których autorzy podczas rozmowy nie potrafili sklecić poprawnie zdania albo
nie posiadali podstaw wiedzy wymaganej na danym stanowisku. Więc gdybym
dostał taki lm, to na 100% po pierwszym zdaniu byłbym już pewny, ze
przeczytam go uważnie do końca, a po tym na 100% bym zaprosił autora na
rozmowę. Dlaczego? Pewnie dlatego, że sama FORMA listu świadczy o
samodzielności i polocie. Jeżeli komuś taka FORMA nie odpowiada, to znaczy,
że jest sztywniakiem, przez którego przemawia lęk przed osobą
niekonwencjonalną, łamiącą bariery, działającą nieszablonowo i niełatwą do
podporządkowania. A dla takiego sztywniaka przecież, współpracować z kimś
oznacza zdominować go.
To tyle na temat FORMY. Pomijam zawartość merytoryczną, bo zakładam, że
mniej więcej jest odpowiednia, i że będzie zweryfikowana (tak jak zawsze)
podczas rozmowy.
Pozdrawiam praco: -dawców, -biorców i -szukaczy :)
VVIto
-
17. Data: 2003-06-16 17:58:54
Temat: Re: test testowania
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Mon, 16 Jun 2003 14:10:19 +0000 (UTC),
r...@r...pl zakodował:
>Czyli najpierw zaciekawic, a dopiero potem przywalic ze cos jest nie tak.
>Taktyka fatalna, jesli bylaby to rozmowa, ale w wypadku LM moze byc
>skuteczniejsza.
IMO list właśnie zaczyna się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie
rośnie ;)
Zaspany i znudzony HR po wstępie jest już rozbudzony i IMO niezależnie
od tego czy spodobało mu się, czy nie jest na tyle zaciekawiony, by
czytać dalej. Do tego podanie informacji negatywnej na samym początku
(do tego IMO wyolbrzymienie jej) powoduje, że z czytaniem kolejne
informacje zacierają to negatywne wrażenie. Pozostawienie tej
informacji na koniec byłoby najgorszym rozwiązaniem.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
18. Data: 2003-06-16 22:56:22
Temat: Re: test testowania
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
r...@r...pl napisał:
> Jak rozumiem, poza tym fragmentem, jest jeszcze cos odnoszacego sie do oferty ;)
> i niosacego jakies konkretne informacje, ktorych moznaby oczekiwac w LM.
Samo ogłoszenie było bardzo lakoniczne i wręcz zapraszające do takiej
odpowiedzi - stąd mało treści merytorycznej. ;)
> Choc JESLI czytelnik przebrnie dzielnie przez to pierwsze zdanie i przeczyta
> ciag dalszy, to ten uklad jest OK. Ale jak duze sa szasne ? nie mam pojecia.
Ja też nie wiem - chyba już takie ryzyko, ale subiektywnie wynoszące 0
[słownie zero - o efektach nie dowiem się, chyba że dostanę propozycję].
Ale z tym zamienianiem kolejności to racja. Z tym, że bardzo rzadko
odpisuję na ogłoszenia, których norm nie spełniam - tutaj była granica
30 lat.
Flyer
-
19. Data: 2003-06-16 22:56:30
Temat: Re: test testowania
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Nina M. Miller napisał:
> widze, ze nie rozumiesz. przeczytaj sobie ten link na temat
> coverletters, ktory podalam pare postow wczesniej.
>
> przeczytaj, zastanow sie i pomysl.
Nie mam nad czym - doradzać każdy potrafi, gorzej z zastosowaniem porad
we własnym życiu. Zresztą o czym my tu mówimy - SZABLON LM ??? WZÓR DO
NAŚLADOWANIA BEZ PONOSZENIA RYZYKA ??? czy też może świetlane nauki jak
napisać LM w sytuacji, kiedy się jest JEDYNYM kandydatem [no może jednym
z dwóch ;)] na oferowane stanowisko - osoba wyciagająca wnioski z takich
wydarzeń jest bliższa Maniakowi a nie Człowiekowi Obiektywnemu, stąd
pozwolę sobie negować nauki o szukaniu pracy, kwitnące w USA w czasach
prosperity - nauki HR w zakresie poszukiwania pracy przypominają
wróżenie z fusów.
Owszem - list motywacyjny powinien spełniać pewne kryteria INFORMACYJNE
[nagłówek, podpis, dane osobowe, ewentualnie zdjęcie, stanowisko].
Pozostałe kryteria związane są tylko i wyłącznie z nieznanym nadawcy
subiektywizmem odbiorcy. A to jest rzecz mocno względna - przeciętnego
Kowalskiego wali nudne pismo urzędowe - on woli poczytać sobie krwawy
kryminał.
Flyer
-
20. Data: 2003-06-16 22:56:38
Temat: Re: test testowania
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
leszek napisał:
> Drogi kolego - ty serio czy dla jaj.
Oczywiście, że na serio.
> Mianowicie "list motywacyjny" ma przedstawiać motywy, które ciebie skłaniają
> do starania się o pracę. Tymczasem z twojego listu trudno wyczytać, żebyś
> miał zamiar starać się o pracę - mówiąc szczerze, z niego nic nie wynika.
Nie wiem za bardzo o co Ci chodzi z tymi motywami, ale zaznaczyłem
wcześniej, że to większy fragment całości. Było jeszcze m.in. to:
"W odpowiedzi na ofertę pracy zamieszczoną w GW z dnia 2.06.03, zwracam
się z prośbą o zatrudnienie na stanowisku Kontroler w Dziale
Konfrontacji Faktur."
> W każdym biurze znajduje się specjalny pojemnik na taką literaturę. Na ogól
> stoi koło drzwi - obok wieszaka na palta.
Jakoś się specjalnie nie wzruszyłem - będę mieć całkiem udane
towarzystwo, czyli kilkaset LM napisanych zgodnie ze wszelkimi kanonami.
;)
Flyer