-
1. Data: 2003-06-15 11:57:49
Temat: test testowania
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Tak z ciekawości, czy rusza Was mój list motywacyjny [większy fragment]?
Przez ponad 5 miesięcy tłukłem układne i zgodne ze wszelkimi szablonami
Listy Motywacyjne. Cóż, kończąca się kasa wpływa na mnie w sposób
zdecydowanie motywacyjny i uznałem, że dość już bezproduktywnej
twórczość, należy pogrzebać ideę Państwowości [Państwa, Państwu -
zdecydowanie zmniejszyłem ilość Państw w całym Liście;)] i układności. I
właśnie testuję [jako że z pisania przez te kilka miesięcy Listów
Motywacyjnych nic nie wychodzi, więc obiektywnie nic nie tracę] nowy
sposób podejścia, mający wywołać w odbiorcy dysonans poznawczy. Ciekawe
co z tego wyjdzie? ;)
"Na wstępie, chciałbym zaznaczyć, że nie spełniam podstawowego wymogu
zaznaczonego w ofercie pracy, mianowicie mam 32 lata. Ale tylko ten, kto
nic nie robi, nie popełnia błędów. Popełniłem go więc, wysyłając tę
ofertę i mając nadzieję, że spełnianie pozostałych wymogów oferty pracy
będzie dla mnie okolicznością łagodzącą.
Jako się rzekło, spełniam pozostałe Państwa wymogi jeszcze z pewnym
naddatkiem - z wykształcenia jestem niedokończonym ekonomistą, który w
trakcie studiów poznał tajniki rachunkowości [księgowości] i elementy
prawa podatkowego. Również w biegłości obsługi komputera, nie mam się
czego wstydzić, jako że u ostatniego udokumentowanego pracodawcy
zajmowałem się informatyką - dodam, że ponad pięcioletni staż pracy jest
chyba dostateczną rękojmią mojej przydatności dla pracodawców
[rozwiązanie umowy o pracę odbyło się z mojej inicjatywy]. Pozostałe
warunki oferty pominę milczeniem, jako że są trochę subiektywne i zawsze
mógłbym dostosować ich rozumienie do swojej osoby a nie do Państwa
wymagań.
Liczę, że zainteresowałem Państwa na tyle, żeby móc osobiście rozwiać
wszelkie wątpliwości i przedstawić się w jeszcze lepszym świetle."
Flyer
-
2. Data: 2003-06-15 12:20:33
Temat: Re: test testowania
Od: "Katarzyna Sokół" <n...@w...pl>
Flyer, list jest the best :))))
Uważam że list powienien być w taki sposób skonstruowany aby zaciekawić
przeszłego pracodawce. A to ci - w/g mnie - się udało. Nie znam Cię jednak
kilka wniosków nasuneło mi się:
- człek bardzo szczery to co pisze to nie "szcze gadanie" tylko prawda.
- zależy mu na podjęciu u mnie (hi hi hi) pracy
- nie jest to "szablonowiec" czyli specjalnie na tą rekrutacje napisał coś
(dla mnie;)) )
- mimo że nie ma pracy ma poczucie humoru, żywiołowy i sponatniczny. Przyda
się "nowy oddech w firmie"
To tyle moim spostrzeż - gdybym dostała taki liścik (jako pracodawca a nie
jak teraz bezrobotna) na pewno bym cię zaprosiła na rozmowę.
pozdr. i gratuluję twórczości
---
Kasik
GG:243137
-
3. Data: 2003-06-15 12:52:29
Temat: Re: test testowania
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Sun, 15 Jun 2003 13:57:49 +0200, Flyer
<f...@p...gazeta.pl> zakodował:
>[rozwiązanie umowy o pracę odbyło się z mojej inicjatywy].
To IMO niepotrzebne wtrącenie.
>Liczę, że zainteresowałem Państwa na tyle, żeby móc osobiście rozwiać
>wszelkie wątpliwości i przedstawić się w jeszcze lepszym świetle."
Właśnie, pozostaw trochę wątpliwości.
Ogólnie podoba mi się. Ale jak wszystko nietypowe będzie zapewne
niektórych pracodawców odrzucać ale znajdą się tacy, którym się
spodoba niezbyt szablonowy człowiek. IMO lepiej pracować u tych
drugich, więc przy okazji odsiejesz sobie nieciekawych pracodawców :)
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
4. Data: 2003-06-15 19:48:06
Temat: Re: test testowania
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Kaizen napisał:
> >[rozwiązanie umowy o pracę odbyło się z mojej inicjatywy].
>
> To IMO niepotrzebne wtrącenie.
Wiem - poprawiłem się. Mimo starania się obecnie o nieszblonowe
podejście, czasami zdarza mi się kopiowac jakieś sformułowania. Ale i
tak jest lepiej niż dawniej. ;)
> Ogólnie podoba mi się. Ale jak wszystko nietypowe będzie zapewne
> niektórych pracodawców odrzucać ale znajdą się tacy, którym się
> spodoba niezbyt szablonowy człowiek. IMO lepiej pracować u tych
> drugich, więc przy okazji odsiejesz sobie nieciekawych pracodawców :)
Z jednej strony - co mi zależy - przecież i tak roboty nie dostaję mimo
pisania tony listów. Z drugiej - uwaga o odsiewaniu nieciekawych
pracodawców prawdopodobnie jest prawdziwa.
Ponieważ niestety nie mogę poszczycić się największymi kompetencjami
zawodowymi zamieszczanymi w większości ogłoszeń o pracę, pozostaje mi
tworzenie dysonansu. Człowiek ograniczony [inaczej quasi
autokrata/człowiek Mały] odrzuci taki LM, bo będzie go kłuł w jego ego i
jako autokrata będzie dążył do minimalizacji tego uczucia poprzez albo
wywalenie papieru do kosza [wcześniej go dobitnie zgniatając] albo
zaproszenia mnie w celu zrobienia ze mnie idioty.
Człowiek ciekawy [świata - Otwarty], może mnie zaprosi, żeby zobaczyć
co za jednostka wywołała w nim dysonans. Nie da się zaprzeczyć, że tych
drugich lubię, bo na pewnym poziomie da się z nimi utrzymywac dwustronną
komunikację. Cały problem w tym, że niestety wysłałem dopiero kilka
takich LM [oczywiście żaden nie był identyczny], więc nie mogę
stwierdzić czy działają. No i problem, że jeżeli firmy doradztwa
personalnego przestaną propagować wzory listów motywacyjnych pt. 'całuję
szanownego pracodawcę w czoło", to mój zniknie w powodzi podobnych. :)
A OT - daleko mi do autora pewnego amerykańskiego podręcznika dla
szukających pracy [była o nim wzmianka w GW], który robił sobie jeszcze
większe jajka z pracodawców - do PepsiColi - co prawda piję tylko
CocaColę, ale siedziba tej korporacji znajduje się w innym mieście, więc
pisze do Państwa. Myślę, że przyda się Państwu ktoś znający na bierząco
strategię konkurencji.
Gościu podobno dosyc często był zapraszany na rozmowy, a to już połowa
sukcesu - nawet w obecnych zelektronizowanych czasach.
I znów OT - szkoda, że nie mam roboty, bo bym już na zupełnym luzie
pobadał reakcję pracodawców na rózne treści w LM - oczywiście tylko do
etapu "zaproszenie na rozmowę". I może bym wreszcie miał materiał na
magisterkę. ;)
Flyer
-
5. Data: 2003-06-15 22:04:57
Temat: Re: test testowania
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Flyer <f...@p...gazeta.pl> writes:
> "Na wstępie, chciałbym zaznaczyć, że nie spełniam podstawowego wymogu
> zaznaczonego w ofercie pracy, mianowicie mam 32 lata. Ale tylko ten, kto
> nic nie robi, nie popełnia błędów. Popełniłem go więc, wysyłając tę
> ofertę i mając nadzieję, że spełnianie pozostałych wymogów oferty pracy
> będzie dla mnie okolicznością łagodzącą.
ja bym po tym juz wywalila do kosza twoje papiery.
czemu? bo zaczynasz od "nie spelniam podstawowego wymogu" - skoro nie,
to dowidzenia.
fatalne zagranie z punktu widzenia sprzedawania siebie, marketingu,
socjotechniki i czego tam jeszcze.
> Jako się rzekło, spełniam pozostałe Państwa wymogi jeszcze z pewnym
> naddatkiem - z wykształcenia jestem niedokończonym ekonomistą, który w
zle, znowu to samo.
stawiasz sie sam w najgorszym swietle, no bez sensu zupelnie.
> trakcie studiów poznał tajniki rachunkowości [księgowości] i elementy
> prawa podatkowego. Również w biegłości obsługi komputera, nie mam się
> czego wstydzić, jako że u ostatniego udokumentowanego pracodawcy
ogranicz sie do konkretow, a nie ocen wlasnych. bo co to znaczy "nie
mam sie czego wstydzic"?
pracodawce interesuja konkrety.
> zajmowałem się informatyką - dodam, że ponad pięcioletni staż pracy jest
> chyba dostateczną rękojmią mojej przydatności dla pracodawców
zle. pracodawca ma sam ocenic, co jest dostateczne a co nie; ocena
nalezy do niego, a nie do ciebie, ty masz przedstawiac fakty w jak
najbardziej mily sposob i chwalacy samego siebie.
> [rozwiązanie umowy o pracę odbyło się z mojej inicjatywy]. Pozostałe
> warunki oferty pominę milczeniem, jako że są trochę subiektywne i zawsze
> mógłbym dostosować ich rozumienie do swojej osoby a nie do Państwa
> wymagań.
fatalne. sprawia wrazenie, ze sie wymadrzasz i wywyzszasz, ze wiesz
lepiej.
napisz jeszcze raz ten list, bo ten zniecheci do ciebie pracodawcow.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
6. Data: 2003-06-15 23:47:48
Temat: Re: test testowania
Od: "Jerzy \(Dusk\)" <d...@p...onet.pl>
"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał(a) tak:
> Tak z ciekawości, czy rusza Was mój list motywacyjny [większy fragment]?
> Przez ponad 5 miesięcy tłukłem układne i zgodne ze wszelkimi szablonami
(..)
No to widzisz jaki rezultat! I dobrze, że coś zmieniasz, nic nie stracisz
a zyskać możesz.
Nowa wersja listu jest super.
Jerzy
-
7. Data: 2003-06-15 23:53:47
Temat: Re: test testowania
Od: "Jerzy \(Dusk\)" <d...@p...onet.pl>
"Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał(a) tak:
(...)
>
> fatalne. sprawia wrazenie, ze sie wymadrzasz i wywyzszasz, ze wiesz
> lepiej.
>
> napisz jeszcze raz ten list, bo ten zniecheci do ciebie pracodawcow.
>
Faktycznie, po zastanowieniu się, dochodzę do wniosku, że mimo
oryginalności listu, ma on poważne wady. Z drugiej jednak strony ciekaw
byłbym reakcji na takie odmienne podejście autora, gdzie nie prezentuje
się właśnie korzystnie.
Jerzy
-
8. Data: 2003-06-16 00:25:00
Temat: Re: test testowania
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"Jerzy \(Dusk\)" <d...@p...onet.pl> writes:
> "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał(a) tak:
> (...)
> >
> > fatalne. sprawia wrazenie, ze sie wymadrzasz i wywyzszasz, ze wiesz
> > lepiej.
> >
> > napisz jeszcze raz ten list, bo ten zniecheci do ciebie pracodawcow.
> >
>
>
> Faktycznie, po zastanowieniu się, dochodzę do wniosku, że mimo
> oryginalności listu, ma on poważne wady. Z drugiej jednak strony ciekaw
> byłbym reakcji na takie odmienne podejście autora, gdzie nie prezentuje
> się właśnie korzystnie.
osobiscie znam tylko jedna osobe, ktora zatrudnila sie z listem
motywacyjnym wygladajacym w ten sposob:
"pracuje dla pienidzy".
no i niestety zajelo mu to blisko dwa lata.
tak wiec mniemam, ze byc moze znalazlby sie pracodawca, ktoryby na
podstawie takiego listu zaprosil na rozmowe - ale pradopodobienstwo
znalezienia takiego jest bardzo nikle - po co wiec sobie samemu
swiadomie wydluzac czas szukania pracy?
no chyba, ze to ma byc w ramach eksperymentu socjologicznego albo co...
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
9. Data: 2003-06-16 07:20:14
Temat: Re: test testowania
Od: "KK" <m...@n...wp.pl>
Ten list nadaje się ale jako "obywatel piszczyk" niestety zyjemy w kraju 90%
sztywniaków. Takie jest moje zdanie, możecie się z nim nie zgodzić.
Powodzenia
Monika
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bchn13$6ba$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Tak z ciekawości, czy rusza Was mój list motywacyjny [większy fragment]?
> Przez ponad 5 miesięcy tłukłem układne i zgodne ze wszelkimi szablonami
> Listy Motywacyjne. Cóż, kończąca się kasa wpływa na mnie w sposób
> zdecydowanie motywacyjny i uznałem, że dość już bezproduktywnej
> twórczość, należy pogrzebać ideę Państwowości [Państwa, Państwu -
> zdecydowanie zmniejszyłem ilość Państw w całym Liście;)] i układności. I
> właśnie testuję [jako że z pisania przez te kilka miesięcy Listów
> Motywacyjnych nic nie wychodzi, więc obiektywnie nic nie tracę] nowy
> sposób podejścia, mający wywołać w odbiorcy dysonans poznawczy. Ciekawe
> co z tego wyjdzie? ;)
>
>
>
> "Na wstępie, chciałbym zaznaczyć, że nie spełniam podstawowego wymogu
> zaznaczonego w ofercie pracy, mianowicie mam 32 lata. Ale tylko ten, kto
> nic nie robi, nie popełnia błędów. Popełniłem go więc, wysyłając tę
> ofertę i mając nadzieję, że spełnianie pozostałych wymogów oferty pracy
> będzie dla mnie okolicznością łagodzącą.
>
> Jako się rzekło, spełniam pozostałe Państwa wymogi jeszcze z pewnym
> naddatkiem - z wykształcenia jestem niedokończonym ekonomistą, który w
> trakcie studiów poznał tajniki rachunkowości [księgowości] i elementy
> prawa podatkowego. Również w biegłości obsługi komputera, nie mam się
> czego wstydzić, jako że u ostatniego udokumentowanego pracodawcy
> zajmowałem się informatyką - dodam, że ponad pięcioletni staż pracy jest
> chyba dostateczną rękojmią mojej przydatności dla pracodawców
> [rozwiązanie umowy o pracę odbyło się z mojej inicjatywy]. Pozostałe
> warunki oferty pominę milczeniem, jako że są trochę subiektywne i zawsze
> mógłbym dostosować ich rozumienie do swojej osoby a nie do Państwa
> wymagań.
>
> Liczę, że zainteresowałem Państwa na tyle, żeby móc osobiście rozwiać
> wszelkie wątpliwości i przedstawić się w jeszcze lepszym świetle."
>
> Flyer
>
-
10. Data: 2003-06-16 10:11:58
Temat: Re: test testowania
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):
Drogi kolego - ty serio czy dla jaj.
Jeśli serio - to zauważ, że twój list nie spełnia podstawowego wymogu.
Mianowicie "list motywacyjny" ma przedstawiać motywy, które ciebie skłaniają
do starania się o pracę. Tymczasem z twojego listu trudno wyczytać, żebyś
miał zamiar starać się o pracę - mówiąc szczerze, z niego nic nie wynika.
Jako potencjalny pracodawca po przeczytaniu czegoś takiego bym nie wiedział,
o co ci właściwie chodzi.
W każdym biurze znajduje się specjalny pojemnik na taką literaturę. Na ogól
stoi koło drzwi - obok wieszaka na palta.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/