-
11. Data: 2004-12-03 10:40:30
Temat: Re: termin wyznaczony przez PUP
Od: "Omen" <n...@t...pl>
Użytkownik "Robert Drózd" <r...@y...iq.wytnijto.pl> napisał w wiadomości
news:ioc0r0t71mv1a0ei2jimc1q48n9tb7m82f@4ax.com...
> Stało się to Wed, 1 Dec 2004 22:38:34 +0100, gdy "Omen"
> <n...@t...pl> napisał:
>
> Wszyscy proponują jakieś kombinacje z PUP, a nie mogłeś przełożyć tej
> rozmowy?
przełożyć raczej nie bo pokaż przyszłemu pracodawcy ( z których większość
oczekuje pełnej dyspozycyjności) że nie jesteś dyspozycyjny już jeżli chodzi
o wyznaczone terminy to tak jakbyś pokazał że ci nie zależy. Dlaczego zraz
kombinacje - chodzi o uprawnienie bezrobotnego zawarte w przepisie
ustawowym, który podałem kilka postów wcześniej do usprawiedliwienia
nieobecności w ciągu 5 dni po terminie. Zgłosiłem się więc wcześniej do PUP
( co nie jestest przez prawo zabronione jest dozwolone!!) i wyjaśniłem
sprawę - termin został mi zaliczony już dziś i nawet wypłacono mi zasiłek(
jestem w szoku bo zazwyczaj w tej instytucji jestem przyzwyczajony do
opieszałości i wszelkich możliwych przeszkód:)). Zresztą PUP jako organ
promujący zatrudnienie:) powinien zrozumieć że nie on sam wyznacza
terminy:)
Pozdrawiam
--
Omen
&&&Mobilis in Mobili&&&
-
12. Data: 2004-12-03 13:34:00
Temat: Re: termin wyznaczony przez PUP
Od: Kira <k...@e...pl>
Re to: xet [Fri, 3 Dec 2004 11:08:53 +0100]:
> przekladanie rozmowy!?! wystarczyloby ze sklada taka propozycje
> to odrazu moze sie pozegnac z praca!
E, dlaczego? Mieszkam w ZG, startowalam do firmy szczecinskiej,
zadzwonil rekrutujacy i zaproponowal mi termin na drugi dzien.
Wyjasnilam normalnie ze co prawda jest to wykonalne ale bede na
rozmowie raczej nieprzytomna po nocce jazdy i nie bylo problemu,
umowilismy sie na poniedzialek (rozmowa miala miejsce w srode).
Bez przesady, solidnosc polega tez miedzy innymi na tym, ze
jesli masz juz wczesniej poumawiane terminy to grzecznie o tym
informujesz i ustalasz inny, nie kolidujacy z nimi...
Chociaz fakt, ze akurat termin w UP spokojnie mozna przelozyc
ze wzgledu na wyjazd, tak ze tego przypadku przekladanie raczej
nie dotyczy ;)
Kira
-
13. Data: 2004-12-06 08:08:02
Temat: Re: termin wyznaczony przez PUP
Od: "Immona" <c...@W...com.pl>
Użytkownik "Kira" <k...@e...pl> napisał w wiadomości
news:copq7o$6kt$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Re to: xet [Fri, 3 Dec 2004 11:08:53 +0100]:
>
>
>> przekladanie rozmowy!?! wystarczyloby ze sklada taka propozycje
>> to odrazu moze sie pozegnac z praca!
>
> E, dlaczego? Mieszkam w ZG, startowalam do firmy szczecinskiej,
> zadzwonil rekrutujacy i zaproponowal mi termin na drugi dzien.
> Wyjasnilam normalnie ze co prawda jest to wykonalne ale bede na
> rozmowie raczej nieprzytomna po nocce jazdy i nie bylo problemu,
> umowilismy sie na poniedzialek (rozmowa miala miejsce w srode).
Jakby ktos zapraszajac mnie na rozmowe kwalifikacyjna nie spytal, czy
zaproponowany termin mi odpowiada, to bym sie z miejsca pozegnala.
Wydaje mi sie, ze xet ma nabozne podejscie do rozmowy kwalifikacyjnej,
pracodawcow i procesu rekrutacji. Z takim podejsciem mozna wpasc jak sliwka
w kompot - takich ludzi przyjmuja z otwartymi ramionami tam, gdzie chca
wyludzac nadgodziny i pozwalac sobie na niezbyt dobre traktowanie, bo tam
potrzebuja wlasnie uleglych i zachwyconych faktem bycia przyjetym
delikwentow. W normalnych firmach ludzie nie rozmawiajacy po partnersku
odpadaja, a HRowcy sie potem zala na uczucie silnego zniesmaczenia po ilus
kontaktach z ludzmi tylko dlatego nie padajacymi im do stop, ze dzisiejszy
obyczaj na to zdecydowanie nie pozwala w sluzbowych kontaktach :)
I.