-
11. Data: 2009-08-20 06:34:08
Temat: Re: telefon sluzbowy .... dziwne warunki ....
Od: "blacknigga" <blacknigga@WYTNIJ_TOpoczta.fm>
Witam,
a orientuje się ktoś jak jest gdy pracodawca nie informuje cię o limicie na telefonie
ani tym bardziej że coś takiego jest, a ja tylko i wyłącznie używałem telefonu
służbowo?
Bo mi właśnie potrącili pieniądze z wypłaty. Jakie mam szanse na odzyskanie kasy?
--
Wiadomość wysłana z serwisu Money.pl Zajrzyj na http://msp.money.pl
-
12. Data: 2009-08-20 12:27:47
Temat: Re: telefon sluzbowy .... dziwne warunki ....
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 20 Aug 2009 06:34:08 +0000 (UTC), blacknigga napisał(a):
> Witam,
> a orientuje się ktoś jak jest gdy pracodawca nie informuje cię o limicie na
telefonie ani tym bardziej że coś takiego jest, a ja tylko i wyłącznie używałem
telefonu służbowo?
> Bo mi właśnie potrącili pieniądze z wypłaty. Jakie mam szanse na odzyskanie kasy?
Wyraziłeś zgodę na potrącenie CZEGOKOLWIEK z wynagrodzenia za pracę na
PIŚMIE (art. 91 §1 KP)?
Oczywiście nie mówię o egzekucji ustawowej np. komorniczej. w korelacji z
art. 87 KP.
Jeżeli nie wyrażałeś zgody to wezwij do ich do wypłaty brakującej części
wynagrodzenia.
-
13. Data: 2009-08-20 12:36:31
Temat: Re: telefon sluzbowy .... dziwne warunki ....
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 20 Aug 2009 06:34:08 +0000 (UTC), blacknigga napisał(a):
> Witam,
> a orientuje się ktoś jak jest gdy pracodawca nie informuje cię o limicie na
telefonie ani tym bardziej że coś takiego jest, a ja tylko i wyłącznie używałem
telefonu służbowo?
> Bo mi właśnie potrącili pieniądze z wypłaty. Jakie mam szanse na odzyskanie kasy?
Wyraziłeś zgodę na potrącenie CZEGOKOLWIEK z wynagrodzenia za pracę na
PIŚMIE (art. 91 §1 KP)?
Oczywiście nie mówię o egzekucji ustawowej np. komorniczej. w korelacji z
art. 87 KP.
Jeżeli nie wyrażałeś zgody to wezwij ich do wypłaty brakującej części
wynagrodzenia.
-
14. Data: 2009-08-23 18:40:59
Temat: Re: telefon sluzbowy .... dziwne warunki ....
Od: "blacknigga" <blacknigga@WYTNIJ_TOpoczta.fm>
raczej tak:/ ale pewien nie jestem, nie pamiętam już. A to nie powinno być tak że
przed każdym potrąceniem podpisuję, że się z tym zgadzam? Bo tak to to by mogli mi co
miesiąc kilkaset zł potrącać.
--
Wiadomość wysłana z serwisu Money.pl Zajrzyj na http://msp.money.pl
-
15. Data: 2009-08-25 05:05:56
Temat: Re: telefon sluzbowy .... dziwne warunki ....
Od: "blacknigga" <blacknigga@WYTNIJ_TOpoczta.fm>
prawdopodobnie tak:/ Ale to co w takim bądź razie mogą mi wszystko potrącać z wypłaty
wg swojego widzi misie? Przecież po to dostałem telefon by dzwonić, nie dzwoniłem
prywatnie tylko służbowo
--
Wiadomość wysłana z serwisu Money.pl Zajrzyj na http://msp.money.pl
-
16. Data: 2009-08-25 12:35:05
Temat: Re: telefon sluzbowy .... dziwne warunki ....
Od: Kamil Konieczny <k...@g...com>
Witam,
w niektorych zawodach po to jest telefon awaryjny
zebys mogl pojechac do awarii, zamiast siedziec w pracy
i czekac na zgloszenie
mam tu na mysli awarie pradu (zerwanie linii),
pady serwera (centrum informatyczne)
to kompromis miedzy stalym dyzurem i czasem wolnym
za taka "gotowosc" naleza sie dodatkowe pieniadze
jesli pracujesz w handlu to negocjowalbym dodatkowe
wynagrodzenie za rozmowe z klientem w twoim _wolnym_ czasie
platne minimum x2 w normalnych godzinach 8-16,
i x3 (lub x4) jesli porozmawiasz z klientem poza tymi godzinami
pozdrawiam,
Kamil
-
17. Data: 2009-09-09 08:36:57
Temat: Re: telefon sluzbowy .... dziwne warunki ....
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Tue, 25 Aug 2009 05:35:05 -0700 (PDT), Kamil Konieczny napisał(a):
> w niektorych zawodach po to jest telefon awaryjny
> zebys mogl pojechac do awarii, zamiast siedziec w pracy
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> mam tu na mysli awarie pradu (zerwanie linii), pady
> serwera (centrum informatyczne)
> to kompromis miedzy stalym dyzurem i czasem wolnym
Wiesz że dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele.
Zupełnie nie rozróżniasz pracy od swojego czasu :)
> za taka "gotowosc" naleza sie dodatkowe pieniadze
Jesteś pewien? :)))
Weź ty i poczytaj KP, zanim się bardziej pogrążysz :)))
> jesli pracujesz w handlu to negocjowalbym dodatkowe
> wynagrodzenie za rozmowe z klientem w twoim _wolnym_ czasie
> platne minimum x2 w normalnych godzinach 8-16,
> i x3 (lub x4) jesli porozmawiasz z klientem poza tymi godzinami
Hahahah - zajebisty jesteś :)))
-
18. Data: 2009-09-09 15:44:44
Temat: Re: telefon sluzbowy .... dziwne warunki ....
Od: "andreas" <a...@o...pl>
Użytkownik "Herald" <h...@o...eu> napisał w wiadomości
news:tcibpmms0n4q$.1n69u1zinuyq8.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 25 Aug 2009 05:35:05 -0700 (PDT), Kamil Konieczny napisał(a):
>
>> w niektorych zawodach po to jest telefon awaryjny
>> zebys mogl pojechac do awarii, zamiast siedziec w pracy
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>
>> mam tu na mysli awarie pradu (zerwanie linii), pady
>> serwera (centrum informatyczne)
>
>> to kompromis miedzy stalym dyzurem i czasem wolnym
>
> Wiesz że dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele.
> Zupełnie nie rozróżniasz pracy od swojego czasu :)
>
>> za taka "gotowosc" naleza sie dodatkowe pieniadze
>
> Jesteś pewien? :)))
> Weź ty i poczytaj KP, zanim się bardziej pogrążysz :)))
>
>> jesli pracujesz w handlu to negocjowalbym dodatkowe
>> wynagrodzenie za rozmowe z klientem w twoim _wolnym_ czasie
>> platne minimum x2 w normalnych godzinach 8-16,
>> i x3 (lub x4) jesli porozmawiasz z klientem poza tymi godzinami
>
> Hahahah - zajebisty jesteś :)))
On aż tak bardzo nie żartuje, bo pracownicy najemni dzielą się m.in na dwie
grupy.
Pierwsza grupa zna kodeks pracy na wyrywki i dzięki temu może błyskawicznie i
odważnie zareagować (czyli pożalić się anomimowo w necie), gdy jej wypłata otrze
się o minimalne wynagrodzenie.
Ta druga grupa nie wie nawet, że kodeks pracy istnieje i dzięki temu tak swoim
życiem zawodowym zarządza, że martwi się raczej wpadnięciem w ostatni próg
podatkowy w marcu.
--
andreas
-
19. Data: 2009-09-10 07:59:10
Temat: Re: telefon sluzbowy .... dziwne warunki ....
Od: gr <j...@w...pl>
On 25 Sie, 14:35, Kamil Konieczny <k...@g...com> wrote:
> Witam,
>
> w niektorych zawodach po to jest telefon awaryjny
> zebys mogl pojechac do awarii, zamiast siedziec w pracy
> i czekac na zgloszenie
>
> mam tu na mysli awarie pradu (zerwanie linii),
> pady serwera (centrum informatyczne)
>
> to kompromis miedzy stalym dyzurem i czasem wolnym
> za taka "gotowosc" naleza sie dodatkowe pieniadze
>
Dyżur domowy czy jak go nazwać to nie czas wolny.