Dlaczego polscy pracodawcy praktycznie wogole nie podaja przyszlych zarobkow
na danym stanowisku pracy na ktore przeprowadzana jest rekrutacja?
To co jest normalne na zachodzie to u nas jest nadal abstrakcja
Niech sie wypowiedza spece od rekrutacji (psia ich mać)
:]

do góry

Użytkownik "zasit" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e2j2p0$ej3$1@news.wp.pl...
| Dlaczego polscy pracodawcy praktycznie wogole nie podaja przyszlych
zarobkow
| na danym stanowisku pracy na ktore przeprowadzana jest rekrutacja?
| To co jest normalne na zachodzie to u nas jest nadal abstrakcja
| Niech sie wypowiedza spece od rekrutacji (psia ich mać)


na zachodzie to tez nie jest regula.

--
pozdrawiam,
exit
____________________
Electronic
Xenomorph
Intended for
Troubleshooting

do góry

ale tam to jest czesciej spotykane niz u nas
tam nie ma takich przypadkow ze idziesz i nie wiesz o jaka place bedziesz
sie starac
ba ja nawet po kilku rozmowach nie wiedzialem jakie to beda stawki
raz baba mi powiedziala "jakie sa pana wymagania co do placy? tylko prosze
tutaj nie mowic jakichs sum z kosmosu"
ja mysle ze placa ponizej 1000 netto dla inzyniera to minimum
no moze dla niektorych pracodawcow to jest nadal za duzo

do góry

W wiadomości <news:e2j2p0$ej3$1@news.wp.pl>
zasit <z...@w...pl> pisze:

> Dlaczego polscy pracodawcy praktycznie wogole nie podaja przyszlych
> zarobkow na danym stanowisku pracy na ktore przeprowadzana jest
> rekrutacja? To co jest normalne na zachodzie to u nas jest nadal
> abstrakcja
> Niech sie wypowiedza spece od rekrutacji (psia ich mać)
> :]

Przecież całkiem niedawno przewinął się megawątek na ten temat.
Zajrzyj do archiwum.

--
Nixe

do góry

Użytkownik "zasit" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e2j2p0$ej3$1@news.wp.pl...
> Dlaczego polscy pracodawcy praktycznie wogole nie podaja przyszlych
zarobkow
> na danym stanowisku pracy na ktore przeprowadzana jest rekrutacja?
> To co jest normalne na zachodzie to u nas jest nadal abstrakcja
> Niech sie wypowiedza spece od rekrutacji (psia ich mać)

Ja umieszczałem w cv "oczekiwane zarobki" :-) i mam pracę. Nie usiałem się
udawać na lipne rekrutacje i jakieś konkursy. Ale kiedyś zaproszono mnie na
taką rozmowę niby godzili się na warunki itp, a chcieli tylko podpytać się o
konkurencję, w której kiedyś pracowałem. Ale gów.o się dowiedzieli ...

Pozdr
Kriss

do góry

inaczej jest jak sie ma jakies doswiadczenie to wtedy mozna sporo wymagac od
nich
:]

do góry

W wiadomości news:e2j2p0$ej3$1@news.wp.pl zasit <z...@w...pl> pisze:

> Dlaczego polscy pracodawcy praktycznie wogole nie podaja przyszlych
> zarobkow na danym stanowisku pracy na ktore przeprowadzana jest
> rekrutacja?
Nie "polscy pracodawcy" tylko pracodafcy w Polsce.
W tym sprostowaniu zawarta jest odpowiedź na Twoje pytanie.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

> ale tam to jest czesciej spotykane niz u nas
> tam nie ma takich przypadkow ze idziesz i nie wiesz o jaka place bedziesz
> sie starac
> ba ja nawet po kilku rozmowach nie wiedzialem jakie to beda stawki
> raz baba mi powiedziala "jakie sa pana wymagania co do placy? tylko prosze
> tutaj nie mowic jakichs sum z kosmosu"
> ja mysle ze placa ponizej 1000 netto dla inzyniera to minimum
> no moze dla niektorych pracodawcow to jest nadal za duzo



dla Pana Inżyniera

niestety te ćwoki jeszcze długo się nie nauczą cenić inżynierów, więcej zapłacą
kafelkarzowi

1000 netto? weź nie pierdol
nie psuj rynku chłopie

2000 minimum na początek to rozumiem
funtów oczywiście

jak nie to niech spierdalają wieśniaki na drzewo

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W wiadomości <news:3cb9.0000000f.444db91a@newsgate.onet.pl>
Użytkownik <m...@v...pl> pisze:

> 2000 minimum na początek to rozumiem
> funtów oczywiście

Jasne. Na początek :>
Zwłaszcza dla chłopczyka, który właśnie odebrał dyplom, nie ma nawet
przyzerowego doświadczenia, z przerażeniem patrzy na projekt, jeszcze
większym przerażeniem reaguje na wyjazd do klienta/na serwis/w teren,
brakuje mu umiejętności logicznego i praktycznego myślenia, robi koszmarne
błędy, partoli robotę, nie potrafi wyciągać wniosków, ale za to może
wyrecytować z pamięci sto tysięcy nikomu nie potrzebnych wzorów i definicji.
Jak się do/nauczy, wtedy można płacić nawet i 2000 funtów.

> jak nie to niech spierdalają wieśniaki na drzewo

Niech zgadnę - jesteś/byłeś takim pokrzywdzonym chłopczykiem?

--
Nixe

do góry

a nixe to pewnie jest specjalista/specjalistką od rektrutacji i te swoje
2000 bierze za nie robienie nic
:]

do góry