-
21. Data: 2003-12-23 10:43:37
Temat: Re: szykuja sie obwarowania zawodu informatyka?
Od: " leszek" <s...@g...pl>
Damian <...@...pl> napisał(a):
i prawidlowo...
>teraz mamy dziki rynek i czas to posprzatac...
>dochodzi do tego, ze w firmach jako informatycy pracuja absolwenci "objga
>kierunkow" badz jakies tam zootechniki itp...
>wskoczyli w latach booomu do wklepywania danych bo nie mieli co robic na
>udiach i juz tak zostali
> ci , ktorzy w tym czasie starali sie skonczyc informe , nie majac czasu na
>alorozwojowe wklepywanie danych, liczac , ze po studiach ich sie
>doceni...pracujac teraz w marketach na dziale miesnym...
No i co ? I oczekujesz że parlament wyda ustawę która ma to zmienić ? W
ustawie będzie napisane że absolwenci zootechnki mają pójsc do działu
mięsnego, zaś po studiach do klepania danych. A nie przyjdzie ci do głowy,
że ten facet po zootechnice przez kilka lat nabrał doświadczenia i ma dla
pracodawcy większą wartość niż jakiś facecik z dyplomem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2003-12-23 10:51:04
Temat: Re: szykuja sie obwarowania zawodu informatyka?
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:slrnbug1mv.2ig.samotnik@samotnia.zagle.org.pl..
.
> In article <bs8rqg$743$1@inews.gazeta.pl>, Marek wrote:
> >> Czy łapówek? Tu akurat to może przy okazji.
> >> Raczej chodzi o zamknięcie dopływu nowego narybku do zawodu - teraz to
> >> obowiązujący trend i kazda szanująca się grupa zawodowa zamyka swój
> > grajdołek
> >> chroniąc swoje przyszłe dochody. Wszystko pod przykrywką dbania o dobro
> >> konsumenta / klienta..
> >
> > Może bardziej chodzi o ograniczenie zabierania informatycznego chleba
przez
> > coraz młodszych uczniów szkół średnich i gimnazjalno-podstawowych
ludziom,
> > którzy kilka lat uczyli się tego zawodu i mają od kilku do
kilkudziesięciu
> > lat doświadczenia? Bezrobocie mimo zapewnień kolejnych rządów nie spada,
a po
> > wesciu do UE jeszcze wzrośnie.
>
> Jeżeli pracodawcy zatrudnianie licealisty się kalkuluje, to niech go
> zatrudnia.
Dokladnie.
Swoja droga ciekawe cialo ta "Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji",
ktos faktycznie szuka kasy, mysle, ze jej nie znajdzie w ten sposob.
-
23. Data: 2003-12-23 10:59:40
Temat: Re: szykuja sie obwarowania zawodu informatyka?
Od: "Wojciech Jakóbczyk" <j...@U...TO.pl>
> a prawda jest taka, ze w polsce oprogramowania komputerowego sie w
> zasadzie nie robi (poza prokomem i jeszcze paroma firmami), duzych firm
> wdrazajacych ogromne sieci czy specjalistyczne oprogramowanie tez za
> wiele nie ma.
co za bzdura, skad masz takie informacje??? a kto tworzy/wdraza
oprogramowanie we wszystkich firmach/instytucjach ktore korzystanie z
prawdziwego systemu informacyjnego maja jeszcze przed soba? specjalisci z
zachodu do nas przyjezdzaja? nie trafilem jeszcze na taki przypadek, jest
oczywiscie zauwazalna tendencja odwrotna.
wojtek
-
24. Data: 2003-12-23 11:12:32
Temat: Re: szykuja sie obwarowania zawodu informatyka?
Od: złoty <l...@k...pl>
> czyz to nie piekne? ktos dojrzal zyle zlota z lapowek, bo duzo
> informatykow na rynku jest...
..a ja jestem za!! wprowadzić np licencje, przy czym licencja bedzie
kosztowala ze 100tys$(i tylko na rok) i moga ja otrzymywac tylko bruneci
o zielonych oczach w niebieskich swetrach, z nawiskim na litere "k".
Porzadek bedzie-jak cholera! Zaraz potem wprowadzic koncesje eliminujaca
durnych politykow.....tylko-kto w tym sejmie zostanie?? ;)
-
25. Data: 2003-12-23 11:22:56
Temat: Re: szykuja sie obwarowania zawodu informatyka?
Od: "_Mark_" <s...@o...pl>
Uzytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> napisal w
wiadomosci news:20031223012628.3ee93b17.ninka@pierdol.ninka.net
.usun...
>
> no jasne. nalezy w ogole kazdy zawod zrobic za odpowiednim
> "poswiadczeniem".
> takie korporacyjne wymogi bedzie sie spelniac po 3 latach darmowych
> praktyk oraz oplaceniu bardzo drogiego egzaminu.
> takze do paru lat studiow jeszcze dojdzie darmowe harowanie i oplacanie
> za MOZLIWOSC wykonywania danego zawodu.
>
> na takiej zasadzie to dzialaly monopole cechownicze w sredniowieczu.
> jak sie czlowiek raz urodzil i w czyms wyszkolil, to potem do konca
> zycia juz w tym robil.
Jakie sredniowiecze :) , opisalas prawie dokladnie czasy sprzed niespelna
dwudziestu lat, musisz byc b. mloda. Takie dzialania wszelkiego rodzaju izb,
zrzeszen, czy to informatyków, czy aptekarzy, czy innych zawodów trzeba
smiechem zabijac :))
*<|:-)
-
26. Data: 2003-12-23 11:47:01
Temat: Re: szykuja sie obwarowania zawodu informatyka?
Od: q...@p...onet.pl
> widocznie takich informatykow trzeba w ogromnej wiekszosci firm.
Wydaje mi sie, ze nie masz calkiem racji.
To raczej większość firm niewiele wie o komputerach, komputeryzacji i
informatykach. Szefowie wiekszosci spolek wrecz boi sie komputerow i byle magik
potrafiacy przeinstalowac winde jest dla nich geniuszem. Dopiero jak dojdzie do
sytuacji gdy fimie grozi cos powaznego bo PAN JASIO nie zabezpieczył komputerów
przed tym czy owym zaczyna sie szukanie studni z wodą.
Nie rzadko zdarza sie, ze szefowie chcacy zatrudnic informatyka nie potrafia
sprecyzowac czym ten informatyk miałby sie zająć w firmie. Generalnie pada
bardzo wdzięczna odpowiedz "zająć się komputerami".
> tam, gdzie funkcjonowanie firmy i zarabianie pieniazkow zalezy od kogos,
> kto bedzie cos wiecej umial (np. administrowac siecia skladajaca sie z
> kilkuset komputerow, paru podsieci lokalnych, z firewallem na wyjsciu,
> routerami cisco, profesjonalnymi bazami danych itd.) - to zatrudnia
> kogos, kto bedzie w stanie sie tym
> zajac.
Duze firmy nie zatrudniaja informatykow lecz coraz czescie korzystaja z firm
zewnetrznych. W takich firmach docenia sie fachowcow. Tam nie pracuje PAN JASIO
a fachowcy, ktorzy sa doceniani. Takim duzym firmom oplaca sie zaplacic duzo za
taka obsluge bo wiedza ze nic/niewiele ryzykuja.
Sedno w tym ze wiekszosc to firmy srednie i male. Nie zawsze nowoczesnie
zarzadzane i nie zawsze posiadajace młodą i prężna kadre kierowniczą. O
urzędach i tzw. sferze budżetowej już nie wspomne.
Tacy ludzie zatrudniaja PANA JASIA bo sami nie maja pojecia kogo zatrudniaja i
czego wymagac.
> w polsce przez ostatnie pare lat ludzie rzucili sie na studia
> informatyczne jak szarancza, bo to "przyszlosciowy" kierunek,
> technologia, te rzeczy.
I caly czas jest przyszlosciowy. Poziom komputeryzacji w Polsce jest minimalny.
> a prawda jest taka, ze w polsce oprogramowania komputerowego sie w
> zasadzie nie robi (poza prokomem i jeszcze paroma firmami), duzych firm
> wdrazajacych ogromne sieci czy specjalistyczne oprogramowanie tez za
> wiele nie ma.
Ale takim napisanym programem czy wdrozona siecia ktos musi sie zajac. Ktos to
musi eksploatowac. Programy, sieci czy systemy sa coraz bardziej rozbudowane i
jeden PAN JASIO nie da rady.
> rynek sie nasycil, a teraz "komputeryzuja sie" male prywatne firmy, co
> to maja pare pecetow pod windowsem, wpiete do internetu po jakims
> modemie... takim w zzupelnosci wystarcza pan Jasio do czyszczenia
> rejestrow i przeinstalowywania windy.
Gorzej jak cos sie rozjedzie w księgowości, albo innym waznym systemie i
przeinstalowanie windy czy wyczyszczenie rejestru nie styknie.
Niestety wiekszosc pracodawcow PANA JASIA nie zdaje sobie z tego sprawy a
przekonuja sie o tym jak jest za pozno.
Dodam jeszcze, ze nie chodzi mi o to, ze tylko geniusze po studiach maja sie
zajmowac komputerami, sieciami, itd.
Jest wielu mlodych zdolnych ludzi, ktorzy duzo potrafi a pracujac sie rozwija i
dokształca. Sam przez to przechodzilem.
Chodzi mi o cos innego.
Mianowicie uwazem, ze piakarz powinien piec chleb, murarz budowac domy, krawiec
szyc ubrania, itd itp ... a komputerami, systemami, sieciami komputerowymi -
informatycy - i ci po studiach i ci w trakcie studiow i ci, ktorzy ukonczyli
zawodówki, jesli pracodwca uzna, ze dana osoba ma wystarczajace kwalifikacje.
Ale to nie jest normalne gdy technolog zywienia administruje siecia
(jakąkolwiek - duża/mała) w firmie, a informatyk podaje pizze w PizzaHut, bo
technolog zywienia po swoim kierunku nie ma szans na dobra prace wiec lapie
pierwsza lepsza godzac sie na smieszne stawki, pracodawca zadowolony ze ma
taniego "informatyka" a informatyk jako kelner w PizzaHut zarabia wiecej niz
technolog zywienia jako informatyk.
Oczywiscie w/w przykład jest teoretyczny i ma zobrazowac sytuacje.
Pzdr
RK
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
27. Data: 2003-12-23 12:28:25
Temat: Re: szykuja sie obwarowania zawodu informatyka?
Od: "Braian" <b...@p...interia.pl>
"
>- Wcześniej czy później powstaną zapisy, które skodyfikują tę profesję -
>zapowiada szef Izby Wacław Iszkowski
"
Ale przeciez uregulowania juz sa!!!!
Dyktuje je sam rynek pracodawca / pracownik!!!
Jakie uregulowania,
ano certyfikaty roznych firm IT, szkolace specjalistow....
np CISCO, ORACLE.... wiele innych....
jak nie masz odpowiedniego certyfikatu (ktory otrzymasz po zdaniu egazminu
po kursie + odpowiednia
praktyka) to zapomnij o dobrej pracy, nikt rozumny nie posadzi cie przy AS w
banku czy innej instytucji....
Jakie regulacje ta Izba z Iszkowskim na czele chce wprowadzac ? - tu
ewidentnie chodzi o sciaganie kasy na
dzialanie wspomnianej izby....
Normalnie zarzna ludzi...
Nie no... ja przepraszam... ostatni gasi swiatlo....
Pozdrawiam
Braian
-
28. Data: 2003-12-23 12:36:05
Temat: Re: szykuja sie obwarowania zawodu informatyka?
Od: Remigiusz Babicz <r...@p...onet.pl>
> A informatyk z dyplomem albo na zasiłku, albo pietruszke sprzedaje bo więcej w
> handlu zarobi niż jako wykwalifikowany specjalista.
Jak na mój gust, to taki informatyk "secjalista" co siedzi na zasiłku
nie jest chyba zbyt dobry, skoro nikt go nie chce. Ja jakoś nie widzę
ludzi po informatyce, którzy znają się na robicie na zaiłkach ani nie
zauważam, żeby mieli jakieś duże problemy ze znalezieniem pracy..
A co do tego, że P**KOM albo inna firma zrobi jaieś oprogramowanie
nadające się do 4 liter to jest już problem tej firmy i tego jak
zostanie potraktowana w następnych (nieustawianych) przetargach i tu sam
rynek spowoduje, że przetrwają najlepsi. Jeśli zaś chodzi o ustawiane
przetargi, to tutaj i tak żadna ustawa nic niestety nie zmieni :-(
Wprowadzenie jakichkolwiek ograniczeń zepsuje rynek i zrobi z nim to co
z rynkiem adwokatów i lekarzy. Albo będzie drogo, albo będą łapówki. Ani
jedno ani drugie nie jest dobre.
reik.
-
29. Data: 2003-12-23 13:12:35
Temat: Re: szykuja sie obwarowania zawodu informatyka?
Od: "JL" <jl@[cut]noemail.pl>
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> napisał w
wiadomości news:20031222214830.6303c99b.ninka@pierdol.ninka.net
.usun...
> czyz to nie piekne? ktos dojrzal zyle zlota z lapowek, bo duzo
> informatykow na rynku jest...
No cóż...
Jak się popatrzy na "podwórko" pana Iszkowskiego...
Ciało, któremu przewodzi ostatecznie zostało wydmuszką.
Gracze zasilający w różny sposób wspomniane ciało stracili nim
zainteresowanie
lub zbankrutowali. Gracze z zachodnim kapitałem mają to ciało w...
poważaniu.
Układają się z ministerstwami bez pośredników.
Miało być lobby (w stylu BCC), jest... hmm nic?
Zatem skończyły się wpływy, apanaże, bankiet i kolacyjki w warszawskich
hotelach.
Nic w tym kraju nie przynosi takich dochodów jak podatki.
Zatem... Czas na certyfikat i opłatę członkowską...
Mam nadzieję, że rozsądek zwycięży
JL
P.S.
Zabawne są te posty o szczytnym "porządkowaniu rynku" itp. :-))
-
30. Data: 2003-12-23 13:14:46
Temat: Re: szykuja sie obwarowania zawodu informatyka?
Od: "JL" <jl@[cut]noemail.pl>
Użytkownik <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bs8qrb$4mr$1@inews.gazeta.pl...
> Czy
> przychodzaca z wiekiem pewna hermetyzacja interektu dotyczy niestety
rowniez
> informatykow :) ?
Pazerność na pewno zwłaszcza po utracie wpływów.
Czyżby Izbie obcięto dotacje? :)))
JL