Od mniejwięcej roku szukam kogoś do współpracy lub pracy - zgłosiło się do
mnie około 40 osób. Nie oferuję złotych gór bo wszyscy więdzą jak wygląda
sytuacja w kraju, niemniej nie oferuję najgorszej płacy. Niestety żaden z
tych "profesjonalnych" grafików nie był w stanie ukończyć zamówionej a
prostej pracy. Ponieważ każda z tych 40 osób odmawiała wykonania pracy
testowej za darmo za każdym razem musiałem jako zadanie dawać prace dla
klientów - kończyło się to jak zwykle bałaganem, nieprzespanymi nocami i
oddaniem pracy klientowi grubo po terminie. Czy ktoś ma pomysł w jaki
sposób znaleźć kogoś kto ukończy podjętą pracę ?

do góry

Użytkownik "tinta" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:b8ejnu$siu$1@news.onet.pl...
> Od mniejwięcej roku szukam kogoś do współpracy lub pracy - zgłosiło się do
> mnie około 40 osób. Nie oferuję złotych gór bo wszyscy więdzą jak wygląda
> sytuacja w kraju, niemniej nie oferuję najgorszej płacy. Niestety żaden z
> tych "profesjonalnych" grafików nie był w stanie ukończyć zamówionej a

Praca testowa - hehe dobre - czego to ludzie w tym kraju nie wymysla.
Oczywiscie za te "prace testowa" nie placiles i po jej wykonaniu okazywalo
sie ze kandydat sie nie nadaje. 40 zamowien zrealizowanych po minimalnych
kosztach - gratuluje pomyslu, chyba tez tak zrobie. Oczywiscie rozpatrujemy
sytuacje czysto hipotetyczna, gdyz Polska to jak wszyscy wiemy kraj
uczciwych pracodawcow.

do góry

On Sat, 26 Apr 2003 20:38:55 +0200, tinta <t...@a...pl> wrote:

>Ponieważ każda z tych 40 osób odmawiała wykonania pracy
>testowej za darmo

żartujesz ? ;-)No chyba, że ewidentnie ta "praca testowa" była pracą
do sprzedania klientowi ;-)) Osoba ubiegająca się na stanowisko
grafika powinna pokazać solidne portfolio, a praca testowa powinna
wykazać nie jego talent graficzny, ale umiejętność szybkiej, dokładnej
pracy pod dużym stresem itd... Jeśli ktoś nie chce poddać się
testowi, to chyba nie warto sobie zawracać głowy !. Odkąd pamiętam,
moja kariera zawodowa oznaczała UDOWADNIANIE swojej wiedzy i
umiejętności - testy, rozmowy, czasami właśnie "wersje demo" . Jeśli
goście nie chcą poddać się próbie - dziękuj im od razu za
zainteresowanie ofertą i "do widzenia".

A jeśli chodzi o szukanie grafików... No cóż... chyba to wygląda tak
samo, jak przy okazji każdego innego zawodu - w krytycznych sytuacjach
musisz "wyciągnąć" kogoś od konkurencji, bo wtedy masz gwarancję, że
zna się na robocie. Tyle, że taka osoba musi dostać "marchewkę", by w
obecnej sytuacji na rynku pracy zrezygnować ze swojego stanowiska i
przejść do Ciebie. Czasami wbrew pozorom nie jest to trudne - znałem
kiedyś grafika składającego gazetę, który był naprawdę świetny w tym
co robił, a był naprawdę kiepsko i nieregularnie opłacany - jedna
niejasna aluzja pracownika innej gazety i już go mieli ;-)

Może ogłoś jakiś konkurs z nagrodą w postaci angażu przy poważnym
projekcie ? Pojawi się sporo lamerstwa z poprzerabianymi cudzymi
grafikami, albo graficzkami zrobionymi wg. podręcznika, ale może w
tłumie wyłowisz jakiś talent.
--
Grendel

do góry

Użytkownik "tinta" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:b8ejnu$siu$1@news.onet.pl...

> Od mniejwięcej roku szukam kogoś do współpracy lub pracy - zgłosiło się do
> mnie około 40 osób. Nie oferuję złotych gór bo wszyscy więdzą jak wygląda
> sytuacja w kraju <ciach>

No i właśnie dlatego nie udało się zrealizować zadania w terminie. Gdybym
był grafikiem też bym odmówił takiej propozycji z wielkim uśmieszkiem.
Sens pracy testowej miał polegać na tym aby sprawdzić umiejętności
kandydata. No i bardzo dobrze tylko czemu to miało polegać na zrobieniu
czegoś co Ty akurat chciałeś? Ja na twoim miejscu zamiast proponować pracę
testową za darmo poprosiłbym o kilka(naście) przykładowych prac kandydata.
Nawet łatwo można sprawdzić czy nie podsuwa on się pod autora. Efekt w sumie
taki sam, no i jakby coś poszło nie tak to kandydat nie poczuje się
'wyzyskany'.
Niestety ale to jest bardzo częste zjawisko w naszym kraju i dlatego te
osoby niechętnie patrzyły na Twoją propozycję.

do góry

tinta wypstrykal:

> oddaniem pracy klientowi grubo po terminie. Czy ktoś ma pomysł w jaki
> sposób znaleźć kogoś kto ukończy podjętą pracę ?

- zabezpieczac sie karami finansowymi w umowie za nieterminowosc
- zlecac najwczesniej jak to mozliwe
- i odbierac tez najwczesniej jak to mozliwe
- miec ograniczone zaufanie na poczatku, a pozniej sie z ludzmi dogadywac (
w miare nabierania zaufania)

--
,----[ ]
| pozdrawiam,
| www.jelen.prv.pl
`----

do góry

gruby wrote:


>
> Praca testowa - hehe dobre - czego to ludzie w tym kraju nie wymysla.
> Oczywiscie za te "prace testowa" nie placiles i po jej wykonaniu okazywalo
> sie ze kandydat sie nie nadaje. 40 zamowien zrealizowanych po minimalnych
> kosztach - gratuluje pomyslu, chyba tez tak zrobie. Oczywiscie
> rozpatrujemy sytuacje czysto hipotetyczna, gdyz Polska to jak wszyscy
> wiemy kraj uczciwych pracodawcow.

Poczytaj i pomyśl dokładnie zanim napiszesz na temat mojego cwaniactwa. Nie
mogę przyjąć do pracy kogoś którego pracy nie widziałem. Ja wiem ze
portfolio to jedna sprawa a wykonanie roboty w solidnym terminie to inna
rzecz - i Ty chyba też o tym wiesz. Wracając do prac testowych: Nigdy nie
wykorzystałem żadnej testowej pracy w celach komercyjnych, a jeżeli
wykorzystałem to za zezwoleniem autora oraz ustaloną wraz z nim zapłatą.
Dodam jeszcze że zawsze, absolutnie zawsze zostawiam w stopce link do
grafika wykonującego layout.
Jak widzisz nie wszyscy są cwaniakami.
Pozdrawiam

do góry

On Sat, 26 Apr 2003 21:19:53 +0200, "Konrad Chechłacz"
<k...@w...pl> wrote:


>kandydata. No i bardzo dobrze tylko czemu to miało polegać na zrobieniu
>czegoś co Ty akurat chciałeś? Ja na twoim miejscu zamiast proponować pracę
>testową za darmo poprosiłbym o kilka(naście) przykładowych prac kandydata.

1. Praca grafika polega na tym, że robi to, co mu się zleci, a nie to,
co chce mu się akurat robić
2. prace w portfolio mogą powstawać bardzo długo, albo być nie do
końca oryginalne - to nie jest zaleta grafika

Moim zdaniem sprawdzenie powinno polegać na zrobieniu "na poczekaniu"
jakiejś pracy - oczywiście temat zupełnie abstrakcyjny (reklama
"bulbulatorów rotacyjnych z wichajstrem", albo coś równie
przydatnego). Zdolności plastyczne uwidocznione w portfolio to jedno,
a umiejętności pracy nad tematami zleconymi to drugie

--
Grendel

do góry

Do tego chyba sluzy okres probny i odpowiednie sformulowanie umowy.
Kiedys tez mialam pracowac za friko w agencji reklamowej przez 2 tygodnie,
celem wykazania sie oraz udowodnienia swoich umiejetnosci. Uslyszalam ze to
jest inwestycja w moja przyszlosc. Nie skomentuje tego.

Agnieszka

do góry

Użytkownik "tinta" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:b8emjv$2ev$1@news.onet.pl...
> Jak widzisz nie wszyscy są cwaniakami.

w takim razie sorry - opatrznie ciebie zrozumialem

do góry

"tinta" <t...@a...pl> wrote in message
news:b8emjv$2ev$1@news.onet.pl...
> gruby wrote:
>
>
> >
> > Praca testowa - hehe dobre - czego to ludzie w tym kraju nie wymysla.
> > Oczywiscie za te "prace testowa" nie placiles i po jej wykonaniu
okazywalo
> > sie ze kandydat sie nie nadaje. 40 zamowien zrealizowanych po
minimalnych
> > kosztach - gratuluje pomyslu, chyba tez tak zrobie. Oczywiscie
> > rozpatrujemy sytuacje czysto hipotetyczna, gdyz Polska to jak wszyscy
> > wiemy kraj uczciwych pracodawcow.
>
> Poczytaj i pomyśl dokładnie zanim napiszesz na temat mojego cwaniactwa.
Nie
> mogę przyjąć do pracy kogoś którego pracy nie widziałem. Ja wiem ze
> portfolio to jedna sprawa a wykonanie roboty w solidnym terminie to inna
> rzecz - i Ty chyba też o tym wiesz. Wracając do prac testowych: Nigdy nie
> wykorzystałem żadnej testowej pracy w celach komercyjnych, a jeżeli
> wykorzystałem to za zezwoleniem autora oraz ustaloną wraz z nim zapłatą.
> Dodam jeszcze że zawsze, absolutnie zawsze zostawiam w stopce link do
> grafika wykonującego layout.
> Jak widzisz nie wszyscy są cwaniakami.
> Pozdrawiam

Ja cię rozumiem. Pomyśl tylko skąd druga strona ma o tym wiedzieć.
Nabitych w 'pracę za darmo' jest więcej niż uczciwych pracodawców więc co
się dziwisz.
Ja na każde hasło pod tytułem 'na początek jakiś program testowy' robię w
tył zwrot.

do góry