Witam

Moze ktos mi wyjasni dlaczego robotnik pracujacy np. etat dostaje
wynagrodzenie dopiero po miesiacu pracy, a nie np. na poczatku (tygodniowo
lub miesiecznie). Przeciez za te pieniadze mozna kupic jedzenie, ktore jest
niezbedne do fizycznej pracy, kogos moga z glodu flaku bolec lub zoladek.
Podejrzewam ze przez ten miesiac pracodawca inwestuje pieniadze na gieldzie
i zgarnia dodatkowe zyski lub oszustwo z osobliwoscia czasowa. Danie przed
wynagrodzenia moze tez do czegos zobowiazywac.

Pozdrawiam
i palaczom zycze wiekszej kultury osobistej i nie przeszkadzania ludziom w
pracy.
--
PioM
Bog moze stworzyc skale, ktorej nie bedzie mogl podniesc.
Wystarczy, ze na niej stanie...

do góry

> Podejrzewam ze przez ten miesiac pracodawca inwestuje pieniadze na
> gieldzie i zgarnia dodatkowe zyski lub oszustwo z osobliwoscia czasowa.


????
Jakie pieniądze? Przecież jeszcze ich nie ma, bo pracownik jeszcze ich nie
wypracował.

W.

do góry

> Moze ktos mi wyjasni dlaczego robotnik pracujacy np. etat dostaje
> wynagrodzenie dopiero po miesiacu pracy, a nie np. na poczatku (tygodniowo
> lub miesiecznie). Przeciez za te pieniadze mozna kupic jedzenie, ktore jest
> niezbedne do fizycznej pracy, kogos moga z glodu flaku bolec lub zoladek.

Moze uzyc pieniedzy zarobionych miesiąc wczesniej.
A lepiej niech idzie na studia, i zostanie nauczycielem, bo akurat ta elitarna grupa
zawodowa dostaje wypłatę z góry, żeby im w brzuchach nie burczalo w klasie.

Wojtek

do góry

> Jakie pieniądze? Przecież jeszcze ich nie ma, bo pracownik jeszcze ich nie
> wypracował.
Moze masz racje, ale sa przypadki otrzymania dotacji z gory lub inwestycji.
Roznie to moze bywac.

do góry

Użytkownik "Wojciech Kulesza" <w...@N...org> napisał w wiadomości
news:e86t7j$ta2$1@213-238-81-160.adsl.inetia.pl...

> Jakie pieniądze? Przecież jeszcze ich nie ma, bo pracownik jeszcze ich nie
> wypracował.
>
Czyli sadzisz ze pracownik wypracowuje wszystko ostatniego dnia miesiaca ?


pzdr

do góry

>> Jakie pieniądze? Przecież jeszcze ich nie ma, bo pracownik jeszcze ich
>> nie
>> wypracował.
> Czyli sadzisz ze pracownik wypracowuje wszystko ostatniego dnia miesiaca ?
Tu jest niesprawiedliwosc. Dziwna sprawa. Najsprawiedliwiej wydaje sie
placenie codziennie, przeciez mamy komputery i mozemy wszystko obliczyc :-).

do góry

PioM napisał(a):
> Witam
>
> Moze ktos mi wyjasni dlaczego robotnik pracujacy np. etat dostaje
> wynagrodzenie dopiero po miesiacu pracy, a nie np. na poczatku (tygodniowo
> lub miesiecznie).
Bo to jest zgodne z umowa ktora podpisal?
Przeciez w umowie jest zapis, kiedy owo wynagrodzenie bedzie wyplacone i
czasem mozna to negocjowac /aczkolwiek rzadko/.

Wyplata z dolu jest tez bezpieczniejsza - jezeli pracownik dostalby
pensje 1-go, a zrezygnowal z pracy 14, to juz widze jak bieglby oddac
pracodawcy pozostala czesc wynagrodzenia.. ;)

Danie przed
> wynagrodzenia moze tez do czegos zobowiazywac.
Danie po tez do czegos zobowiazuje...

PS czasem pracodawcy daja zaliczki na poczet wyplaty, wiec zawsze mozna
sie dopytac..


Pozdrawiam...

do góry

A w moim wypadku pracodawca w ogóle nie zapłacił mi, bo takie ma swoje
widzimisie........!!!!!!!!!
I co? Lepiej tak jest? On ma nowy samochód a ja nie mam na podstawowe
rzeczy!!!!!!!
A praca została wykonana!!!


Użytkownik "Dariusz Tarczoń" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e88l9p$on8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> PioM napisał(a):
>> Witam
>>
>> Moze ktos mi wyjasni dlaczego robotnik pracujacy np. etat dostaje
>> wynagrodzenie dopiero po miesiacu pracy, a nie np. na poczatku
>> (tygodniowo lub miesiecznie).
> Bo to jest zgodne z umowa ktora podpisal?
> Przeciez w umowie jest zapis, kiedy owo wynagrodzenie bedzie wyplacone i
> czasem mozna to negocjowac /aczkolwiek rzadko/.
>
> Wyplata z dolu jest tez bezpieczniejsza - jezeli pracownik dostalby pensje
> 1-go, a zrezygnowal z pracy 14, to juz widze jak bieglby oddac pracodawcy
> pozostala czesc wynagrodzenia.. ;)
>
> Danie przed
>> wynagrodzenia moze tez do czegos zobowiazywac.
> Danie po tez do czegos zobowiazuje...
>
> PS czasem pracodawcy daja zaliczki na poczet wyplaty, wiec zawsze mozna
> sie dopytac..
>
>
> Pozdrawiam...

do góry

W wiadomości news:e88ma6$rti$1@nemesis.news.tpi.pl mch
<e...@h...com> pisze:

>A w moim wypadku pracodawca w ogóle nie zapłacił mi, bo takie ma swoje
>widzimisie........!!!!!!!!!
> I co? Lepiej tak jest? On ma nowy samochód a ja nie mam na podstawowe
> rzeczy!!!!!!!
Nie zazdrość - on będzie miał proces i przegraną sprawę w sądzie pracy,
wypłaci Ci wynagrodzenie wraz z odsetkami i (być może) odszkodowanie,
wjedzie mu kontrola PIPy, BHP i Urzędu Skarbowego i może go załatwią - ja
bym się niekoniecznie zamienił.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

mch napisał(a):
> A w moim wypadku pracodawca w ogóle nie zapłacił mi, bo takie ma swoje
> widzimisie........!!!!!!!!!
> I co? Lepiej tak jest? On ma nowy samochód a ja nie mam na podstawowe
> rzeczy!!!!!!!
> A praca została wykonana!!!
>
>
To poczytaj archiwum grupy, co mozna w takie sytuacji zrobic.
Przy normalnych zasadach (tj pracownik pracuje, pracodawca placi)
lepszym rozwiazaniem jest platnosc po wykonaniu pracy - tylko wtedy moze
zareagowac na wszelkie zmiany - np wyplacic nadgodziny, dokonac
potracen /np zwolnienia chorobowe/

PS odpowiadaj pod postami, a nie nad...

PS 2 Pracodawca, ktory w pierwszym dniu pracy dawalby wynagrodzenie za
caly m-c mialby baaardzo duzo nowych pracownikow - ale tylko na pare
dni... :|

do góry