-
71. Data: 2004-06-29 11:41:58
Temat: Re: stroje firmowe... komentarz zbedny
Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
In article <cbriul$9vq$1@nemesis.news.tpi.pl>, Anna wrote:
> tym odpowiadanie klientom w taki sposób nie nalezy chyba do obowiązków
> sprzedawcy, prawda?
Dlaczego nie? Jak najbardziej - POD WARUNKIEM że było to jednoznacznie
określone przy przyjmowaniu do pracy, podobnie jak informacja o
"nowoczesnych" i "wyzwolonych" koszulkach jakie pracownice będą musiały
nosić.
W końcu peep-shows (a w niektórych krajach nawet burdele) też
funkcjonują legalnie, płacą podatki itp...
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCS/MU/PA/M d-(pu) s++:- a- C++>+++$ US++$ P+>++ L+++>++++$ E---
\ W++ N++ K w O- M PS PE Y+ PGP X- R !tv b+ D++ G+ e+++ h--- r- y?
-
72. Data: 2004-06-30 07:21:03
Temat: Re: stroje firmowe... komentarz zbedny
Od: "motto" <m...@w...pl>
"chinol" <p...@o...pl> wrote in message
news:cbprb2$6bd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sory sensey
Sarkazm zbyteczny :) A teraz przeczytaj ostanie zdanie mojego poprzedniego
postu ;P
--
motto [JID: m...@j...wp.pl ICQ: 238159966 GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
-
73. Data: 2004-06-30 09:43:21
Temat: Re: stroje firmowe... komentarz zbedny
Od: "KrzysztofM" <p...@m...pfmpfffpm.pfmpmf>
Sprawa się rozwiązała - na koszulkach już nie będzie Bitch tylko Sale:
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2156477.html
pozdr
Krzysiek
-
74. Data: 2004-06-30 11:12:28
Temat: Re: stroje firmowe... komentarz zbedny
Od: "chinol" <p...@o...pl>
> > Sory sensey
> Sarkazm zbyteczny :) A teraz przeczytaj ostanie zdanie mojego poprzedniego
> postu ;P
>
[CYT OSTATNIE ZDANIE Z POPRZEDNIEGO POSTU]
>>>>>Pozdrawiam i jak dla mnie EOT o dresiarstwie.
[KONIEC CYT]
Senseye chadzaja w dresach ?????
Caly czas jakies nowe rzeczy sie od ciebie dowiaduje hmmmm
Tomek
-
75. Data: 2004-06-30 11:30:35
Temat: Re: stroje firmowe... komentarz zbedny
Od: "motto" <m...@w...pl>
"chinol" <p...@o...pl> wrote in message
news:cbu7b7$6l8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> [CYT OSTATNIE ZDANIE Z POPRZEDNIEGO POSTU]
> >>>>>Pozdrawiam i jak dla mnie EOT o dresiarstwie.
> [KONIEC CYT]
>
> Senseye chadzaja w dresach ?????
No dobra przedostatnie :) Jakiś ty dziwnie niedomyślny :)
--
motto [JID: m...@j...wp.pl ICQ: 238159966 GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
-
76. Data: 2004-06-30 12:23:28
Temat: Re: stroje firmowe... komentarz zbedny
Od: "Pawel A." <a...@w...pl>
Jednak na chwilę sie przyssałem :)
> > To jest koszulka, ale napis na niej - biorąc pod uwagę polski konteks
> > językowy - sugeruje, że można sobie w stosunku do noszącej ją osoby
> pozwolić
> > na pewną dozę chamstwa, choćby tylko weralnego.
> I ty tak oceniasz ludzi po koszulkach które noszą? I jak ma bitch na niej
> nadrukowane, to można w stosunku do niej być hamskim? Nie, no litości
> odrobinę.
Chodzi mi o to, że napis na podkoszulce sugeruje, że ma sie np, do czynienia
z luzakiem.
Przykład: Jak jestem w garniturze i ktoś mnie o coś pyta, zaczyna rozmowę od
"przepraszam, ale", natomiast gdy jestem luźno ubrany to będzie "sorki, nie
wiesz przypadkiem". Strój jest w pewnym stopniu wyrazem człowieka - dlatego
właśnie domy mody ściśle określają swój "target"
<Ja wiem, że Polska to dziwny kraj, ale myślałem, że można liczyć
> tu na odrobinę normalności.
Zależy co przyjmiesz za normalność. W porównaniu z Midwestem, polska wiocha
to kupa kultularnych panów rycerskich wobec dam...
(...ciach...)
A tak w ogóle, to sądzę, że powinniśmy skończyć ten wątek. Nasze poglądy
różnią sie na tak fundamentalnym poziomie, że nie sądzę, żebyśmy doszli do
consensusu. Możemy się w nieskończoność przerzucać, w grunicie rzeczy tymi
samymi, argumentami i jedynym teko efektem będzie przyznanie nam tytułu
"pierwszych troli grupu".
Pozdrawiam
Paweł
-
77. Data: 2004-06-30 13:11:30
Temat: Re: stroje firmowe... komentarz zbedny
Od: "chinol" <p...@o...pl>
> Sprawa się rozwiązała - na koszulkach już nie będzie Bitch tylko Sale:
> http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2156477.html
I tak do pl.praca.dyskusje uratowala kilka dziewczyn od obrazy morlanosci
hiehie
-
78. Data: 2004-06-30 14:37:02
Temat: Re: stroje firmowe... komentarz zbedny
Od: m...@p...pl (McMac)
On Mon, 28 Jun 2004 13:36:29 +0200, "Pawel A." <a...@w...pl> wrote:
>Brak poprawki na różnice regionalne to błąd marketingu - i to elementarny. W
>latach 70-tych (XX wieku) wiedzieli o tym nawet w PRL-u i dlatego mleczne
>cukierki "krówki" na rynek indyjski szły w papierkach z rysunkiem stokrotki
>a nie krowy. Znacznie później Mitsubishi Pajero, nie sprzedawał sie na
>pólwyspie iberyjskim bo po hiszpańsku "pajero" oznacza onanistę.
My to chyba jesteśmy bardziej liberalni jeśli o to chodzi.
Dlatego kupuje się w Polsce np. żarówki "Osram", kosmetyki "Pupa", zabawki
"Siku" itp...
--
- Maciej Kulawik ----------------
- m...@p...pl --------------
-
79. Data: 2004-06-30 14:46:32
Temat: Re: stroje firmowe... komentarz zbedny
Od: "motto" <m...@w...pl>
"McMac" <m...@p...pl> wrote in message
news:40e8cfa7.114988354@news.gazeta.pl...
> My to chyba jesteśmy bardziej liberalni jeśli o to chodzi.
> Dlatego kupuje się w Polsce np. żarówki "Osram", kosmetyki "Pupa", zabawki
> "Siku" itp...
U mnie w mieście jest sklep "Dick" (zabawki dla dzieci). Jakoś to nikomu nie
przeszkadza.
Pozdrawiam
--
motto [JID: m...@j...wp.pl ICQ: 238159966 GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
-
80. Data: 2004-07-01 12:32:09
Temat: Re: stroje firmowe... komentarz zbedny
Od: "boku" <b...@w...pl>
> Zanim cos powiesz to przeczytaj i ZROZUM watek. Gosc mowil o tym ze jego
> dziewczyna moze nosic na koszulce "Przelec mnie" bo cale miasto wie ze to
> jego dziewczyna wiec mu nikt nie podsokczy.
moze faktycznie tak jest ze nikt mu nie podskoczy. nie ma w tym nic zlego.
on nie atakuje ludzi, ale broni. czlowiek po to cwiczy sztuki walki zeby
nikt go nie skrzywdzil. nie ma nic zlego w poczuciu swojej wartosci.
>Sztuka czlowieku to jest cos
co
> sie kontempluje a nie tym chwali. Jasne ?
ooo, jestes widze autorytetem w tej dziedzinie ;) akurat cwicze 5 lat, wiec
cos na ten temat wiem. moze ogladales zbyt duzo filmow amerykanskich gdzie
sie "kontempluje" i masz taka 'madra' wizje tematu, ale sztuka walki sluzy
jak sama nazwa wskazuje przede wszystkim do walki.
> Ot i kolega nawet potrafi wyciagnac adres e-mail z posta na usenet. No no
no
> szczena mi opadla.
potrafie nawet znacznie wiecej ;-) nawet wiecej niz potrafi php
> Co do komentarza z koszulka php to wymysl cos z wieksza finezja. Proponuje
> SZTUKE MYSLENIA.
mam wazniejsze sprawy niz wymyslanie ci komentarzy
> Proponuje ponownie przeczytac watek, nastepnie usiasc w fotelu, zastanowic
> sie gleboko nad tym o co chodzi w tych napisach, ktore czytasz w postach a
> dopiero potem probowac cos pocic paluchami.
nie wiem co robisz przy kompie, ale mi sie paluchy nie poca (moze wez jakis
antyperspirant) proponuje najpierw miec cos do powiedzenia na jakis temat a
potem pisac. samo pisanie dla napisania to kiepski pomysl, seryjnie