-
571. Data: 2005-10-19 23:41:35
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości
> >> > A propos: nie pisze (nie mówi) się 'czemu', tylko "dlaczego" :>>
> >>
> >> W języku potocznym jak najbardziej.
> >
> > W języku potocznym również nie należy robić błędów,
> > chyba że ktoś głosuje za stokrotką... ;P
> >
>
> Tyle, ze w jezyku potocznym nie jest to blad.
Więc ja chyba za stara już jestem - mnie uczono jeszcze, że
mówi się "komu, czemu - to zawdzięczam" itd., ale widocznie
takie stokrotki i jej przodkowie najpierw robią modę, potem
piszą głupoty na grupach, no a potem wrzucają to do słownika,
jako język potoczny.
No cóż, jak 'czeba' ;))), to zwracam honor! :)
--
Koziorozec
-
572. Data: 2005-10-19 23:42:41
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "Paweł 'Styx' Chuchmała" napisał w wiadomości
> To nie jest błąd. Stokrotka jest błędem.
...informatycznym! ;)))
--
Koziorozec
-
573. Data: 2005-10-20 05:40:43
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Piotr <s...@r...com>
Koziorozec napisał(a):
>>To nie jest błąd. Stokrotka jest błędem.
>
>
> ...informatycznym! ;)))
raczej genetycznym ;)
-
574. Data: 2005-10-20 06:48:12
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Kira <c...@W...pl>
Koziorozec wrote:
> Ja!
> A to nie tłumaczenie, tylko AUTOREKLAMA! ;PP
Jasne, jasne :) Jak się koniecznie potrzebuje wymówki
to zawsze się jakaś znajdzie ;)
Kira
-
575. Data: 2005-10-20 06:50:56
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Kira <c...@W...pl>
Koziorozec wrote:
> nie jesteś chyba z tych, co twierdzą, że cukrzyca 'robi się'
> od nadmiernego jedzenia słodyczy? ;>
Gdyby tak było, to ze swoimi paroma czekoladami tygodniowo
plus pączkami już dawno powinnam w szpitalu wylądować :]
> Ale piejesz o wszystkich rencistach, nie rozróżniasz.
> Piejesz o wszystkich bezrobotnych - nie rozróżniasz.
> Chyba nie tylko ja na tej grupie odniosłam takie wrażenie.
A to pardon, liczyłam na inteligencję rozmówców i założyłam,
że jak raz powiem o co mi chodzi, to nie będę musiała tego
w każdym zdaniu podkreślać. Ale ok, postaram się już na tą
inteligencję nie liczyć.
>>> A co to jest "kobieta _do_cholery_" :>>
>> To jest taka (trudny wyraz) ekspresja.
> A już myślałam, że to jakaś specjalna rasa ;))
Też, jak widać na załączonym obrazku... ;)
Kira
-
576. Data: 2005-10-20 07:12:22
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@t...ds.pwr.wroc.pl>
Kira napisał(a):
> Paweł 'Styx' Chuchmała wrote:
>
>
>> No ale ja czytać nie umiem...
>
> I pewnie dalej truskawki cukrem, co? Przyznaj się.
I ze śmietaną. ;)
Pozdr,
--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl
-
577. Data: 2005-10-20 07:23:31
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Kira <c...@W...pl>
Paweł 'Styx' Chuchmała wrote:
>> I pewnie dalej truskawki cukrem, co? Przyznaj się.
> I ze śmietaną. ;)
Zboczeniec...
Kira
-
578. Data: 2005-10-20 08:38:47
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@d...dopPLer>
Użytkownik "Koziorozec" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dj5uit$oeo$1@inews.gazeta.pl...
> Popatrz: taki informatyk z budżetówki (instytucja, urząd) też
> biadoli, że koledzy z firm prywatnych zarabiają więcej.
Ale to chyba nasza powszechna cecha narodowa, prawda? Nie wypada nie
biadolić, bo nie fajnie. Chwalić się to już w ogóle przegięcie pały.
> Tymczasem nikt mu nie broni iść do tej firmy prywatnej.
> Tyle że przy tym biadoleniu mówią się często o wyższych płacach
> takich, np. programistów, a sami nie mają o tym bladego pojęcia.
> Tymczasem wiele stanowisk w branży IT, w prywatnych firmach
> jest również nisko opłacana, na poziomie najniższej płacy.
Ale tym nisko opłacanym w prywatnych firmach też nikt nie broni iść do innej
prywatnej lub państwowej.
pozdr.
m.
-
579. Data: 2005-10-20 08:44:32
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Maciek Sobczyk napisał(a):
> Ale tym nisko opłacanym w prywatnych firmach też nikt nie broni iść do innej
> prywatnej lub państwowej.
Pewnie podświadomie zdają sobie sprawę z tego, że oznacza to także
koniec pracy od 8 do 16, wolnych sobót, planowanego i pewnego urlopu etc
"Od tych, którym dużo się daje, dużo się wymaga" - JFK ;)
j.
-
580. Data: 2005-10-20 08:48:53
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@d...dopPLer>
Użytkownik "Koziorozec" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dj5ua6$n7l$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Maciek Sobczyk" napisał w wiadomości
>
> > > Pamiętaj, że pielęgniarki, lekarze, nauczyciele, górnicy itd.
> > > to są te grupy społeczne, które mimo sporych przywilejów,
> > > wciąż krzyczą, że mają bardzo ciężką pracę, państwo im
> > > za mało daje itp.
> > > Jeśli mówimy o reformie Państwa, to trzeba będzie zweryfikować
> > > przywileje tych osób, co na pewno nie spotka się z ich aplauzem.
> >
> > Tak na zdrowy rozum, to obcinanie pensji nauczycielom, ergo
> > demotywowanie do wykonywania zawodu to nie jest najlepszy
> > pomysł w jakimkolwiek państwie.
>
> Kto mówił o pensjach???
> Mowa była o przywilejach.
Mówię o pensjach, bo większość znanych mi utyskiwań nauczycieli, dotyczy
pensji a nie przywilejów.
> Tymczasem tacy lekarze, pielęgniarki, nauczyciele opłacani
> z budżetówki mogą wymuszać na Rządzie przywileje, mimo że
> Rząd może chcieć wprowadzić reformy i odciążyć budżet.
W Katowicach w roku 2005 wreszcie po trzech latach odmrożono pensje.
Podwyżki były rewelacyjne - po 30 pln brutto. Cieszę się, że taką niską
inflację mamy, że 30 pln brutto podwyżki załatwia sprawę.
Te przywileje, o których piszesz, a także pensje i warunki pracy to naczynia
połączone, więc nie rozpatrywałbym pracy w budżetówki tylko z perspektywy
przywilejów.
> A propos: dlaczego ująłeś się tylko za nauczycielami,
> a za górnikami - wcale?
Bo większość górników, jakich znam, rozbija się lepszymi furami niż moja,
skąd wnioskuję, że jest to dla nich bardziej intratne zajęcie niż mój udział
w wyścigu szczurów.
Tudzież dlatego, że belfrom nałożono parę lat temu sporo obowiązków i
debilną ścieżkę rozwoju, co nie przełożyło się specjalnie na jakość żarcia,
które wkładają do gara.
Jak również dlatego, że uważam, że o ile państwo nie ma obowiązku solidnie
ogrzać mi za darmo mieszkania to powinno solidnie i za darmo wyedukować moje
przyszłe dzieci.
Tak na marginesie, to ująłem się nie za belframi tylko za ludźmi, którzy
mają ochotę być bardziej wykształceni niż przeciętny analfabeta, a dopóki
nie da się zautomatyzować edukacji, to nie oszczędzajmy na ludziach, którzy
owe automaty wyręczają.
pozdr.
m.