-
531. Data: 2005-10-19 13:51:29
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości
> Do Skarbówki też kiedyś z kwiatami poleciałam ;> Konkretnie
> do takiej jednej babki, bardzo fajnej, która za przy pierwszej
> składanej przeze mnie w życiu deklaracji VAT-7 pokazała mi
> bardzo dokładnie jak to się robi, gdzie co można poodliczać,
> jak to wszystko do kupy poskładać. Na paru przykładach. To
> zdecydowanie nie leżało w zakresie jej obowiązków, więc jak
> najbardziej uznałam że "dziękuję" będzie na miejscu.
No to już Twoja sprawa.
Ja bym po prostu serdecznie podziękowała i wyraziła 'pozytywne
zdziwienie', że tyle się psioczy na urzędników ze Skarbówki,
a tymczasem spotkałam się z tak miłą, kompetentną i uczynną
osobą. I powiedziałabym to głośno tak, aby reszta pracowników
słyszała. A do tego zadzwoniłabym do naczelnika US i pochwaliła
kobietę 'z imienia i nazwiska'.
Jestem pewna, że dla tej osoby byłoby to tak samo miłe, jak te
kwiaty od Ciebie.
Jak mnie ktoś szczególnie obsłuży, to tak właśnie robię.
> > Czy mechanik naprawiający Twój samochód robi coś mniej
> > ważnego dla Ciebie, gdy w ten sposób dba o Twoje
> > bezpieczeństwo?
> > Czy płacisz mu za to dodatkowo?
>
> Dobrego mechanika przymierającego głodem to ja jeszcze nie
> miałam okazji widzieć, a akurat trochę ich znam :)
Dobrego lekarza - ja też nie.
Tak samo jak dobrego dentysty.
> > Czy nauczyciel, który będzie uczył Twoje dziecko nie robi
> > czegoś tak bardzo ważnego dla Ciebie i Twojego dziecka,
> > a jednocześnie zarabia tak mało - że powinnaś mu zapłacić
> > dodatkowo? A może zresztą płacisz...
>
> Nauczyciele swój dzień mają, jest to właśnie zasadniczo taki
> dzień, kiedy pokazuje im się że docenia się ich pracę. Coś
> w tym złego jest?
Chodzi Ci o Dzień Nauczyciela?
Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki i Położnej - 12 maja,
Międzynarodowy Dzień Lekarza - 1 października.
> > A pomiędzy kwiatkami albo po otworzeniu bombonierki
> > - kopertka :>
>
> Wiesz, to że Ty tak robisz nie znaczy że każdy :>
Nigdy w życiu nie dałam nikomu łapówki.
Jestem 'czysta' :>
> > Jeśli sprzedawca w sklepie poświęci Ci wyjątkowo dużo czasu
> > i wynajdzie/sprowadzi coś, co było Ci niezbędne, to polecisz
> > do niego z kwiatkami, czy z bombonierką?
> > Czy po prostu wylewnie, z uśmiechem powiesz: 'dziękuję'
> > i będziesz robić dobrą reklamę temu sklepowi?
>
> Sprzedawca w sklepie a lekarz czy nauczyciel to trochę inna
> kategoria jednak jest, nie uważasz?
Nie, nie uważam - to moje zdanie.
> > Dziękowanie kwiatami za szczególne potraktowanie może być
> > ok, ale dziękowanie za pracę, która należy do obowiązków,
> > to przesada.
>
> Dlaczego? W firmie nikt Cię nigdy nie pochwalił, że bardzo
> dobrze pracujesz, mimo że taki właśnie masz obowiązek?
Pochwała, to nie to samo, co bombonierki i kwiaty.
Staram się tak obsłużyć klienta, jakbym sama chciała być
obsłużona. Staram się być uczynna, nawet jeśli coś nie należy
od moich obowiązków. I nie oczekuję od kogoś szczególnej
wdzięczności. Wystarczy mi spojrzenie szczęśliwej ;) osoby
i 'dziękuję' z głębi serca ;)
Dla mnie najwyższą pochwałą od klienta było, gdy zadzwonił
do mojego szefa i mnie pochwalił lub jak to, kiedy pochwalił
mnie przy szefie i innych współpracownikach.
To zresztą działa w obie strony, bo jak nas chwalą, to staramy
się jeszcze bardziej, aby tego dobrego wrażenia nie zabrakło :)
--
Koziorozec
-
532. Data: 2005-10-19 13:57:42
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości
> > A trzeba skończyć z tym lataniem do lekarza z kopertą, z lataniem
> > do pielęgniarek z bombonierkami, czy kwiatami!
>
> Z kopertą nie latam, ale kończyć z bombonierkami czy kwiatami
> nie mam najmniejszego zamiaru. Parę razy miałam przymusowy
> urlop w szpitalu, po lekarzach też się naganiałam, i często
> gęsto ci ludzie robili znacznie więcej, niż wymagałaby tego
> nawet zawodowa rzetelność. Toteż nie widzę powodu, żebym nie
> miała poza uregulowaniem rachunku, podskoczyć jeszcze i tak
> zwyczajnie po ludzku podziękować. Nie uważam, żeby to była
> łapówka akurat - za usługę już przecież zapłaciłam, została
> wykonana, więc wplywu na jej jakość już to mieć nie będzie.
Dobra. Co innego kwiaty dla osób, które faktycznie zrobiły
coś więcej dla Ciebie, a co innego, gdy obdarowałabyś
kwiatami i bombonierkami _wszystkie_ pielęgniarki
pracujące na oddziale. Widziałam takie przypadki, a w końcu
mogę się zgodzić, że można jakoś szczególnie wyróżnić w ten
sposób 1, 2, 3 osoby, ale nie wszystkich i nie za każdym razem,
niezależnie od tego, czy robili coś _ponad_ swoje obowiązki,
czy właśnie je wykonywali.
Pamiętaj, że pielęgniarki, lekarze, nauczyciele, górnicy itd.
to są te grupy społeczne, które mimo sporych przywilejów,
wciąż krzyczą, że mają bardzo ciężką pracę, państwo im
za mało daje itp.
Jeśli mówimy o reformie Państwa, to trzeba będzie zweryfikować
przywileje tych osób, co na pewno nie spotka się z ich aplauzem.
--
Koziorozec
-
533. Data: 2005-10-19 14:38:52
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Kira <c...@W...pl>
Koziorozec wrote:
> Ja bym po prostu serdecznie podziękowała i wyraziła 'pozytywne
> zdziwienie', że tyle się psioczy na urzędników ze Skarbówki,
> a tymczasem spotkałam się z tak miłą, kompetentną i uczynną
> osobą. I powiedziałabym to głośno tak, aby reszta pracowników
> słyszała. A do tego zadzwoniłabym do naczelnika US i pochwaliła
> kobietę 'z imienia i nazwiska'.
A poza tym porozklejała plakaty pochwalne po mieście i dała
ogłoszenie do telewizji. Można też wynająć faceta z megafonem
do jeżdzenia po okolicy i rozgłaszania tego cudu.
IMO to była sprawa między nami, ona poświęciła chwilę czasu
pracy na to żeby mi pomóc, ja jej jak człowiek podziękowałam
i starczy. To było kompletnie poza jej obowiązkami, była tak
zwyczajnie po ludzku miła i uczynna -- ale wcale nie mam tej
pewności, że jej szefowie by się ucieszyli, toteż nie mam też
zamiaru tego sprawdzać.
> Chodzi Ci o Dzień Nauczyciela?
Tak.
> Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki i Położnej - 12 maja,
> Międzynarodowy Dzień Lekarza - 1 października.
I co, też złe że się ich docenia za ich pracę? Bo nie za
bardzo rozumiem co tu masz na myśli...
>>> A pomiędzy kwiatkami albo po otworzeniu bombonierki
>>> - kopertka :>
>> Wiesz, to że Ty tak robisz nie znaczy że każdy :>
> Nigdy w życiu nie dałam nikomu łapówki.
> Jestem 'czysta' :>
To czemu nas o to oskarżasz, a?
> Pochwała, to nie to samo, co bombonierki i kwiaty.
A kwiatek to jest niby co, łapówka? Wydawało mi się, że
drobne upominki, nawet bez okazji, to jest coś zupełnie
naturalnego i nie wymagającego komentowania. Znajomym
też czasami takie daję, mam się już kajać?
Kira
-
534. Data: 2005-10-19 14:39:23
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "LPoD" <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff>
Użytkownik "Koziorozec" <b...@n...pl> napisał:
> W zależności od uszkodzenia.
> Każdy dysk biorę najpierw do przejrzenia, w jaki sposób
> można odzyskać dane - najczęstsze, jakie mi się trafiały,
> to takie, których nikt nie mógł już odzyskać, a więc z 'padniętą'
> elektroniką, a więc... cena jest _odpowiednia_ ;P
Jak padnie elektronika to pół biedy - wystarczy znaleźć taki sam
model dysku i podmienić elektronikę (zwykle kilka ruchów śrubokrętem).
Gorzej, jak na przykład urwą się głowicę i mechanicznie uszkodzą
powierzchnię talerzy. Czy w takich wypadkach też odzyskujesz dane? ;P
-
535. Data: 2005-10-19 14:39:37
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Kira <c...@W...pl>
Sebastian Rusek wrote:
> hmmm to ja może się przekwalifikuję i pójdę na jakieś
> studia reżyserskie?
> ;)
Naprawdę potrzebujesz studiów reżyserskich, żeby nakręcić
kawałek gołej dupy z różnymi zbliżeniami...? Bo takie się
najlepiej sprzedają :>
Kira
-
536. Data: 2005-10-19 14:47:26
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Kira <c...@W...pl>
Koziorozec wrote:
> Dobra. Co innego kwiaty dla osób, które faktycznie zrobiły
> coś więcej dla Ciebie, a co innego, gdy obdarowałabyś
> kwiatami i bombonierkami _wszystkie_ pielęgniarki
> pracujące na oddziale. Widziałam takie przypadki
Też jestem taki przypadek. Kilka lat temu po dość poważnym
wypadku w jednym szpitalu uratowano -- dosłownie -- życie
komuś z mojej rodziny. I mimo że ci ludzie zrobili w sumie
to, co zwykle i po prostu rzetelnie wykonali swoją pracę,
to wdzięczność jednak była potężna. Tak, jakiś drobiazg
dostał każdy na OIOMie, dodatkowo mój wujek ufundował dla
szpitala cuś, o czym się dowiedział przypadkiem że bardzo
im brakowało m.in. właśnie przy tym ratowaniu. I ja nadal
mam takie wrażenie, że to i tak mało było...
Fakt, ci ludzie wykonali tylko swoją pracę. Fakt, gdyby
tam byli inni ludzie, pewnie wykonaliby ją równie dobrze.
Ale to byli jednak ci konkretni ludzie, którzy wiele lat
uczyli się tego co robią, i zrobili to naprawdę dobrze
robiąc tym samym coś wspaniałego dla naszej rodziny. To
jest dla nas istotne, a nie to czy to ich praca była.
> Pamiętaj, że pielęgniarki, lekarze, nauczyciele, górnicy
> itd. to są te grupy społeczne, które mimo sporych przywilejów,
> wciąż krzyczą, że mają bardzo ciężką pracę, państwo im
> za mało daje itp.
Pielęgniarkom i lekarzom typowo szpitalnym IMO faktycznie
za mało się płaci. Takoż _dobrym_ nauczycielom. I oni mają
rzeczywiście cholernie ciężką i odpowiedzialną pracę. Jak
trafia się rodzynek idealnie do niej stworzony, to ja tam
nie miałabym nic przeciwko temu, żeby nawet rząd wielkości
więcej zarabiał. Tylko nie mam pomysłu jak te rodzynki z
całego rozmemłańca wyłuskać ;)
Kira
-
537. Data: 2005-10-19 14:50:26
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@d...dopPLer>
Użytkownik "Koziorozec" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dj5jed$490$1@inews.gazeta.pl...
> Pamiętaj, że pielęgniarki, lekarze, nauczyciele, górnicy itd.
> to są te grupy społeczne, które mimo sporych przywilejów,
> wciąż krzyczą, że mają bardzo ciężką pracę, państwo im
> za mało daje itp.
> Jeśli mówimy o reformie Państwa, to trzeba będzie zweryfikować
> przywileje tych osób, co na pewno nie spotka się z ich aplauzem.
Tak na zdrowy rozum, to obcinanie pensji nauczycielom, ergo demotywowanie do
wykonywania zawodu to nie jest najlepszy pomysł w jakimkolwiek państwie.
Podobnie z lekarzami.
pozdr.
m.
-
538. Data: 2005-10-19 15:29:36
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>
Dnia Wed, 19 Oct 2005 16:39:37 +0200, Kira napisał(a):
> Naprawdę potrzebujesz studiów reżyserskich, żeby nakręcić
> kawałek gołej dupy z różnymi zbliżeniami...? Bo takie się
> najlepiej sprzedają :>
No ambitne porno chciałbym kręcić, tak żeby mnie w Cieszynie wyświetlali
wśród innych równie _ambitnych_ pornoli.
I żeby nie było, że mam coś do festiwali NH w Cieszynie czy Romana Gutka.
Poprostu wśród wielu bardzo dobrych filmów pokazują tam masę naprawdę
ambitnej kichy (z _ambitnymi_ pornolami na czele).
--
Sebastian Rusek
-
539. Data: 2005-10-19 16:13:00
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości
> > A kto powiedział, że renta zastępuje cały zarobek?
>
> Zdaje się, że właśnie teraz Ty. Ja w każdym razie nie...
Przyłączasz się do zdania, że renciści wolą siedzieć na rencie
i nic nie robić, zamiast pracować.
Jestem pewna, że większość rencistów to tacy sami ludzie
jak my ;)), więc tak samo - mimo renty woleliby pracować,
coś robić, czymś się zajmować.
Część będzie pracowała.
Część będzie się zajmowała pomaganiem innym, wolontariatem,
działaniem w Stowarzyszeniach, organizowaniem imprez.
To też praca.
A będą i tacy, których za nic nie zapędzisz do roboty - dokładnie
jak wśród wszystkich grup społecznych.
> > Czy wiesz ile kosztuje leczenie, rehabilitacja?
>
> Przypadkiem wiem ile kosztuje rehabilitacja po wylewie,
> jak długo trwa i z czym się wiąże. Takoż po uszkodzeniu
> mózgu. Każdej z osobna rzecz jasna nie znam, bo i skąd...
No widzisz, a nie wszytkich stać na samodzielne finansowanie
takich 'imprez'.
> Ci którzy są w stanie -- jak najbardziej, bo dlaczego nie?
> Cukrzyków ładujących w siebie insulinę paru znam, dopóki ją
> regularnie biorą, funkcjonują całkiem nieźle. Fakt, że się
> nie nadają do niektórych rodzajów pracy, ale przeciwwskazań
> do pracy biurowej np. nie widzę.
No różnie to bywa. Dokładnie z cukrzycą wiąże się jeszcze
kilka innych chorób, które - w większości wypadków -
wcześniej, czy później i tak cukrzyka dopadają:
miażdżyca, retinopatia cukrzycowa, uszkodzenie nerek.
Osoba w mojej rodzinie chorująca na cukrzycę insulinozeleżną,
z powodu retinopatii cukrzycowej nie widząca zupełnie na jedno
oko, na drugie w 50 % - chciała mimo wszystko podjąć pracę,
zarówno z tego względu, że renta nie była wystarczająca
do utrzymania się, ale również dlatego, że chciała coś robić.
Zaczęła pracować jako sprzedawca w hurtowni i... po trzech
dniach dostała kolejnego wylewu do jeszcze w połowie
zdrowego oka.
Nie twierdzę, że cukrzykom się należy renta taka, aby nie
musieli pracować, chociaż jeśli nie widzą już na oboje oczu,
to trudno wymagać od nich, żeby teraz sami organizowali
sobie pracę. Czasami, mimo woli 'chcenia' - nie udaje się.
Nie wszyscy taką pracę znajdą.
Dla osób niewidzących trudno jest znaleźć pracę.
Najczęściej jest to jakieś składanie - prace manualne (ale też
najczęściej są to osoby nie widzące od urodzenia), a tymczasem
- nie każdy jest zdolny do pracy jako 'maszynka' na taśmie.
Myślę, że w pewnych przypadkach niepełnosprawności,
ciężko przekwalifikować taką osobę.
Kiedyś widziałam jakiś reportaż, w którym niewidzący i słabo
widzący domagali się finansowania kursu komputerowego,
twierdząc, że w ten sposób mogą zdobyć pracę (chyba było
to w cyklu "Zawsze po 21").
Jaki był sens prowadzenia takich kursów?
> Insulina i tak jest dość idiotycznie refundowana, tzn. w tej
> chwili o ile nic się nie zmieniło, refunduje się tylko polski
> odpowiednik -- a ten w wielu przypadkach zwyczajnie nie jest
> skuteczny, wywołuje powikłania i ogólnie nadaje się bardziej
> do spuszczenia w klopie niż do leczenia. Ci których znam,
> akurat i tak muszą sobie na zagraniczną zarobić, bo mają jako
> alternatywę zdychanie.
Wydaje mi się, że teraz właśnie cukrzycy mogą korzystać
z refundowanej zagranicznej. Np. dosyć powszechny jest
teraz tzw. 'pen' - wstrzykiwacz, zamiast strzykawek.
To wynalazek - zdaje się - norweski, do którego stosuje się
firmową insulinę w 'nabojach'. Wiem, że jest to w pełni
refundowane.
> Zacznij kobieto do cholery może czytać co ja piszę, co?
A co to jest "kobieta _do_cholery_" :>>
Do czego ona służy? :>>
Nie klnij, proszę.
> ... Już mnie nudzi powtarzanie po raz n-ty, że nie zamierzam
> absolutnie likwidować pomocy socjalnej w całości...
Żyłka Ci nabrzmiała? :>>
Cieszę się, że _TY_nie_zamierzasz_likwidować_ pomocy
socjalnej ;>>
> > Znam osobę, która miała otwarte złamanie i pogruchotany
> > łokieć - dwa razy.
>
> A ja znam człowieka który twierdzi, że porwało go UFO.
A ja znam takiego, który we śnie opuszcza ciało i jego
'ciało astralne' odwiedza Księżyc oraz planety, nawet te z innego
układu ;))
> Następnym razem jak zaczniesz obalać samodzielnie
> wymyślone teorie, to nie przypisuj ich proszę mi, dobrze?
Nie widzę "źwiąźku ze źwiąźkiem", to znaczy nic nie rozumiem?
--
Koziorozec
-
540. Data: 2005-10-19 16:48:39
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On Wed, 19 Oct 2005 18:13:00 +0200, "Koziorozec" wrote:
>Jestem pewna, że większość rencistów to tacy sami ludzie
>jak my ;)), więc tak samo - mimo renty woleliby pracować,
Że co ?? Kobieto do cholery ;-) chciałbym Cię uświadomić że wolałbym
nigdy więcej nie pracować.
>coś robić,
leżeć na plaży do góry jajami?
>czymś się zajmować.
eee, podrapać się czasami w wiadomym miejscu?
>Część będzie pracowała.
Tja
>Część będzie się zajmowała pomaganiem innym,
...położyć się koło mnie
>wolontariatem,
można to tak nazwać
>działaniem w Stowarzyszeniach,
a dużo tam pięknych kobiet chcących zabrać mnie na plażę?
>organizowaniem imprez.
O! Dobrze gada!
>To też praca.
I od razu lepiej się czuję :-)
>A będą i tacy, których za nic nie zapędzisz do roboty - dokładnie
>jak wśród wszystkich grup społecznych.
Eee, ale to chyba nie o mnie?
--
pozdrawiam
Bremse
(już chyba 17 dni bez pracy - czas zacząć o czymś myśleć, bo inaczej
nigdy na tą plażę nie dotrę i do tego całkiem palma, ekhm, mi odbije)