Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dj0qij$u9k$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:dj0db9$lkh$1@atlantis.news.tpi.pl Immona
> <c...@n...googlemailu> pisze:
>
>> Humanista jestes czy co? :)
> Z wykształecenia - nie, z poglądów - pewnie tak, w końcu normalny człowiek
> nie udziela się w ZZ za friko dla innych.

Zachcialo mi sie poszukac. Pan od muzyki jestes :)

I.

do góry

Piotr napisał(a):

> A co należy zrobić według Ciebie? Skąd wziąść pieniądze na socjal?
> Bo z pustego w próżne i Salomon nie naleje.

Owszem, masz 120% racji. Problem w tym, że całkowita likwidacja
wszelkich świadczeń socjalnych może się wcale nie okazać tańsza niż to
co mamy obecnie...

> organizowana inna pomoc niż roboty publiczne czy przeszkolenie do innego
> zawodu. Żadnego rozdawania pieniędzy za darmo. Zasiłki, renty itp. niech
> należą się wyłacznie ludziom którzy nie są w stanie zarobić na swoje
> utrzymanie z powodu choroby, niepełnosprawności itp.

Ciekawe w jaki sposób zdemoralizowany aparat urzędniczy zmusisz do
działania w takiej utopii? Masz jakiś pomysł na to? ;)

j.

do góry

Użytkownik "januszek" napisał w wiadomości

> > Do opiniowania cudzych CV to ja tu widzę sporo chętnych.
> > Fajnie tak siedzieć przed kompem i robić sobie z kogoś łacha.
>
> Łacha? Problem tego człowieka polega na tym, że każdy kto czyta
> jego CV natychmiast go skreśla - przynajmniej tak ten człowiek nam
> tu zeznaje. Pierwszą więc sprawą powinna być analiza tego CV. Może
> to tam właśnie tkwi problem.

A może problem nie w CV tylko, co on dalej robi po wysłaniu tego CV?
Jak czeka aż mu się łaskawie odezwą na jego aplikację, a nie jest
wybitnym specjalistą z dużym doświadzczeniem, to po prostu nie wykazuje
odpowiedniego zainteresowania.

> > A ilu ludzi, którzy chcą opiniować ma do tego jakieś predyspozycje?
> > Jednemu się nie będzie podobało, że napisze czcionką Arial, drugiemu,
> > że Times, trzeciemu - za obszerne, 4 - za skąpe, 5 - "ja bym takiego
> > nie zatrudnił, bo robi za duże wcięcia w tekście" itd. itd.
>
> I dokładnie tak to dziła w dorosłym świecie...

Więc jak posłucha takich malkontentów i zmieni wszystko wg ich gustu,
to może zrobić sobie więcej kuku.
Oczywiście pomijam przypadki jakiejś ewidentnej głupoty w CV.

--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości

> Forma akurat ma znaczenie pod względem przejrzystości i tego
> czy łatwo można zaczepić oko na najważniejszych fragmentach.
> Czcionki to kwestia mocno drugorzędna. Natomiast najwięcej
> problemów jest zazwyczaj z zawartością -- i tutaj czasami
> uwagi kogoś, kto na codzień te CVki czyta, może się okazać
> całkiem pomocna.

Nawet się częściowo z Tobą zgadzam, ale obserwowałam już
kilka wątków na temat oceny CV i - oprócz faktycznie cennych
rad - było tam bardzo dużo marudzenio-znawstwa.
Z drugiej strony, w CV nie da się tak zainteresować człowieka,
bo to często same dane, jak np. w liście motywacyjnym, czy
też bezpośredniej rozmowie.
No popatrz: co pierwsze czytasz? CV czy LM?
Jak LM będzie skopiowanym z internetu tekstem z bleble,
to z większym zainteresowaniem przeczytasz CV?

> PS. Ostatnie CV które dostałam do oceny poszło mi razem
> z dyskiem -- ten kto wysłał wie że nie dostał odpowiedzi,
> odezwij się jeszcze raz...

P.S.: Autoreklama :): dane z uszkodzonych dysków odzyskuję...,
również z 'padniętą' elektroniką...


--
Koziorozec

do góry

Koziorozec napisał(a):

> A może problem nie w CV tylko, co on dalej robi po wysłaniu tego CV?
> Jak czeka aż mu się łaskawie odezwą na jego aplikację, a nie jest
> wybitnym specjalistą z dużym doświadzczeniem, to po prostu nie wykazuje
> odpowiedniego zainteresowania.

Może i może. Swoją drogą CV nie pokazał. Symptomatyczne w gruncie
rzeczy, prawda? ;)

j.

do góry

Użytkownik "januszek" napisał w wiadomości

> > Następny zwolennik Immonologii wydumanej...
>
> Nie znam pojęcia. Wyjaśnij proszę.

Jak udowodnić coś, co się przeczytało w 'mądrych książkach'...

> Minus, minus, spacja powinno być...

Coś Ci się popsuło przez to? :>>

--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości

> Pierwotna nazwa to kiryzm od imienia grupowiczki Kiry, ktora ma wieksze
> zaslugi w gloszeniu tego :D choc i ja jak widac znalazlam uznanie.
[...]
> 1. zamiast narzekac, trzeba szukac mozliwosci i wykazywac zaradnosc,
> bo mozliwosci jest wiele i kto da z siebie wysilek, temu sie uda

Bzdura!
Pojęcie Immunologii wydumanej zupełnie nie odnosi się do kirianizmu,
ani definicji tego, co napisałaś.
Jak wskazuje drugi człon tego pojęcia - do tego się właśnie odnosi.
Podpieranie się teoriami ssających palec oraz statystykami w celu
udowodniena swoich racji i poglądów materialistki.
Aha! Zapomniałam jeszcze o obrażaniu i lekceważeniu rozmówcy,
wyrażonym autorytatywnym stwierdzeniem, które można przetłumaczyć:
"jesteś głupi albo biedny, albo na zasiłku".

> 2. wszystko, co napisal David Begg w powszechnie stosowanym
> podreczniku "Makroekonomia" jest prawda. (*)

Skoro ekonomiści potrafią stworzyć teoretyczny model funkcjonowania
rynku, to dlaczego nie potrafią przewidzieć tylu przypadków i stworzyć
raju?


--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "EL" napisał w wiadomości

> Wy się ze stokrotki nie śmiejcie bo w IV RP czeka ją świetlana
> przyszłość ;)
> W końcu ktoś musi dostosować ortografię do poziomu możliwego
> do opanowania przez Młodzież Wszechdebilną i elektorat Chamoobrony ;)

Nie zapominaj o przystosowaniu informatyki do takich informatyków ;>>

--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości

> Czemu pytasz, skoro masz
> podanego linka, pod ktorym sa dane dla wszystkich panstw?

Bo od tego mam Ciebie - co mam się przemęczać, skoro Ty
i tak rzucisz jakimiś liczbami albo definicjami. :>>

A propos: nie pisze (nie mówi) się 'czemu', tylko "dlaczego" :>>


--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości

> Bo dalsza rodzina, bo przyjaciele, bo ulubione
> knajpy, bo miejsca roznorakiej dzialalnosci pozazawodowej...

To teraz popatrz na to z perspektywy człowieka, który miałby
się przeprowadzić z Suwałk do Katowic w poszukiwaniu pracy.
A na grupie niektórzy rzucają hasło: jedź i nie oglądaj się...


--
Koziorozec

do góry