-
411. Data: 2005-10-17 13:37:06
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 17-10-2005 o 15:05:04 Jotte <t...@W...pl> napisał:
> W pewnym domku mieszkało tylko dwóch lokatorów, Józek i Wacek. Józek
> zarabiał 1000 zł, a Wacek 5000.
> I przyszedł pan Statystyk.
> Który potem napisał w raporcie, że w pewnym domku mieszkańcy zarabiają
> średnio 3000 zł. ;)
I to prawda.
--
Wesołe Wścieklisko - blog o głupiej nazwie.
http://tolep.blogspot.com
-
412. Data: 2005-10-17 14:43:53
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dj07g3$dbe$1@news.dialog.net.pl...
> Ilość podłączonych linii to tylko zebrane dane. W tym przykładzie metoda
> ich
> pozyskania w istocie minimalizuje margines błędu (pomijając celowe
> zafałszowanie). Ale statystyka to nie tylko pozyskanie danych, ale także
> (przede wszystkim?) ich przetwarzanie i interpretacja.
> Wróćmy do przykładu średniej płacy.
> W pewnym domku mieszkało tylko dwóch lokatorów, Józek i Wacek. Józek
> zarabiał 1000 zł, a Wacek 5000.
> I przyszedł pan Statystyk.
> Który potem napisał w raporcie, że w pewnym domku mieszkańcy zarabiają
> średnio 3000 zł. ;)
Humanista jestes czy co? :)
To prawda, ze tyle wynosi srednia. Ale kazdy znajacy podstawy liczenia wie,
ze jest to iloraz suma/ilosc nie uwzgledniajacy rozkladu. Jest mnostwo
innych parametrow, takich jak mediana (wartosc, ponizej ktorej jest polowa
danych i powyzej ktorej tez jest polowa) i analogiczny podzial co 1/4, 1/10
czy ile kto potrzebuje ilosci pomiarow; wariacja, skosnosc, rozklady.
Wystarczy kilka parametrow, aby ktos, kto przeczytal rozdzial wprowadzajacy
z dowolnego podrecznika statystyki ekonomicznej zorientowal sie po tych
parametrach, jak wyglada wykres. Ludowe rozumienie sredniej to najczesciej
"wartosc, ktora wystepuje najczesciej", co jest bzdura, bo to akurat
dominanta.
Przy zarobkach, podawanie sredniej rzeczywiscie moze byc propaganda sukcesu,
poniewaz wartosci skrajne wywieraja nieproporcjonalnie duzy wplyw na srednia
arytmetyczna, a w rozwazanym przypadku mamy ograniczenie od dolu (placa
minimalna lub 0), a od gory praktycznie nie ma. Widzialam gdzies mediane dla
zarobkow w Polsce i choc nie przypomne sobie w tej chwili zrodla, to bylo to
cos kolo 1700 brutto, czyli niecale 1200 netto, czyli polowa zarabialaby
mniej niz 1200 netto. Czy to tez jest "mylace"?
Manipulacja jest mozliwa tylko przy niedostatecznej wiedzy.
I.
-
413. Data: 2005-10-17 14:46:17
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 17-10-2005 o 16:43:53 Immona <c...@n...googlemailu> napisał:
> Przy zarobkach, podawanie sredniej rzeczywiscie moze byc propaganda
> sukcesu, poniewaz wartosci skrajne wywieraja nieproporcjonalnie duzy
> wplyw na srednia arytmetyczna
Nie wywierają.
--
Wesołe Wścieklisko - blog o głupiej nazwie.
http://tolep.blogspot.com
-
414. Data: 2005-10-17 14:56:11
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Raf256 <s...@r...com.invalid>
Piotr <diucl7$ima$2@opal.futuro.pl> Sunday 16 of October 2005 22:19
> To Tusk jest komuchem??
Zobacz:
Józef Tusk
Józef Stalin
^^^^^
jak w/w udowodniłem, jego dziadek był też komunistą :P
--
Rafał Maj
-
415. Data: 2005-10-17 15:01:04
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości
> > Dla Twojej informacji: już po roku bezrobotny
> > (zarejestrowany) nie otrzymuje zasiłku.
>
> Ale ubezpieczenie opłacone ma i po 20 latach, prawda?
Ubezpieczenie - tak. Ale spróbuj się tym najeść.
No chyba, że zachorujesz i pójdziesz do szpitala albo popełnisz
przestępstwo, za które pójdziesz siedzieć. Zresztą wystarczy, że
nie będziesz płacić, np. za mieszkanie. Jak nie ma z czego oddać,
to trafia się w końcu za kratki.
Tam ponoć można już się najeść...
> Pomoc socjalna też nie działa tylko przez rok?
Po zgłoszeniu się o pomoc, np. do MOPS - sprawdzają całą
rodzinę, aby znaleźć frajera (to mogą być rodzice, dzieci,
ale i dalsza rodzina), który choć część będzie płacił.
Taka osoba musi się tłumaczyć i udowadniać, że nie jest
w stanie finansować utrzymania delikwenta.
Pomoc można otrzymać w postaci dopłaty do mieszkania
(dodatki mieszkaniowe) - te pieniądze nie są przekazywane osobie
zainteresowanej, tylko właścicielowi mieszkania.
Nigdy nie jest tak, że przyznana zostaje cała kwota, która jest
potrzebna do opłacenia czynszu.
Następna pomoc, to jest np. 20-30 zł _jednorazowo_
- na bieżące zakupy.
Dopiero teraz pojawiła się pomoc w postaci darów -
produktów spożywczych: mleka, mąki itp.
Może być dofinansowanie dojazdów do szkół dla dzieci, zakup
podręczników, przyborów szkolnych itp.
Ktoś ze sklepu odda niechodliwe obuwie - więc zainteresowani
mogą coś otrzymać itd.
Zdecydowanie większa część odbywa się w postaci pomocy
rzeczowej.
Na koniec roku bardzo często MOPS-owi zostaje spora część
pieniędzy, które nie zostały rozdysponowane i wtedy - o ile zdążą
je w rozsądny sposób rozdzielić pomiędzy potrzebujących -
osoby zainteresowane mają możliwość otrzymania jeszcze jakiejś
pomocy (wcale nie tak wysokiej).
Tymczasem prawie zawsze w nowym roku czytam, że jakiś
MOPS nie rozdysponował wszystkich przyznanych pieniędzy,
a w związku z tym od następnego roku otrzyma mniej o tę
właśnie kwotę.
--
Koziorozec
-
416. Data: 2005-10-17 15:01:05
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Piotr <s...@r...com>
Immona napisał(a):
>
> Mozna tez na to patrzec jak na rozwarstwienie magistrow. W USA i innych
> krajach od dawna dyplom dyplomowi nierowny i absolwent Harvardu jest
> czesciej okreslany mianem absolwenta Harvardu, niz magistra czy jak to
> po ichniemiu jest Master of Arts lub Science, bo byc absolwentem
> Harvardu jest czyms lepszym niz miec po prostu "mastera". U nas tez sie
> to powoli wytworzy. W przypadku niektorych uczelni wyzszych, absolwent
> robiacy za prostego serwisanta czy pomoc biurowa wcale nie jest
> "underemployed".
>
Wogóle ten cały "underemployment" jest jak dla mnie naciąganym i
sztucznie stworzonym problemem. Tak naprawdę to wyższe wykształcenie
potrzebne jest może na kilku procentach stanowisk, na większości
zupełnie wystarczy średnie czy podstawowe. A że ponieważ ostatnio panuje
moda na studiowanie więc nie ma możliwości żeby większosć ze studentów i
absolwentów nie była "underemployed", poprostu nie ma aż tyle pracy
wymagającej większych kwalifikacji.
pozdrawiam
Piotr
-
417. Data: 2005-10-17 15:40:49
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "Tomasz Płókarz" <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
napisał w wiadomości news:op.sysonfxpfrn0ri@donkichot...
> Dnia 17-10-2005 o 16:43:53 Immona <c...@n...googlemailu> napisał:
>
>> Przy zarobkach, podawanie sredniej rzeczywiscie moze byc propaganda
>> sukcesu, poniewaz wartosci skrajne wywieraja nieproporcjonalnie duzy
>> wplyw na srednia arytmetyczna
>
> Nie wywierają.
>
To oczywiscie zalezy od definicji "nieproporcjonalnego wplywu", ktory jest
zasadniczo kwestia uznaniowa.
Ale jesli np. wezmiesz 99 osob zarabiajacych 1000 zl i jedna zarabiajaca 100
000, to srednia wyjdzie Ci prawie 2 razy wyzsza od najczesciej wystepujacego
1000 zl.
I.
-
418. Data: 2005-10-17 17:12:55
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości
> > Czy ktoś się orientował, jak trudno teraz otrzymać pieniądze
> > w ramach grupy inwalidzkiej?
>
> Yep. Znajomy znajomego nie mogący wyprostować do końca ręki
> w łokciu (tak ze 3cm mu brakuje) nadal dostaje rentę.
Komisje orzekające o stopniu niepełnosprawności oraz o tym,
czy dana osoba będzie miała przyznaną rentę, czy nie - składają
się między innymi z lekarzy. Trzeba mieć naprawdę dużo wyników
badań, orzeczeń kilku lekarzy (a i to jest oczywiście weryfikowane)
i innych zaświadczeń, aby w ogóle przyznano stopień
niepełnosprawności. Jeszcze więcej gimnastyki jest przy staraniu
się o rentę z tytułu niepełnosprawności. Mało tego, orzeczenia
te są teraz wydawane na krótki okres (np. na pół roku, rok)
i po jego upływie trzeba ponownie przejść przez weryfikację.
Takie procedury zostały wdrożone jako reforma systemu tych
świadczeń, a celem miało być właśnie to, aby państwo jak
najmniej wydawało na takie świadczenia. Wiele osób do tej pory
mających rentę - w ten sposób straciło takie uprawnienia.
Również np. te, które nie miały nogi (przegięcia w drugą stronę).
W tym konkretnym pojedynczym przypadku, który ma chyba według
Ciebie świadczyć o fiksacji całego systemu i wykorzystywaniu przez
większość rencistów sposobów na utrzymanie przez państwo -
znasz tylko kilka szczegółów.
Popatrz: jeśli osoba jest praworęczna i to, że nie może wyprostować
do końca ręki (zakładam, że prawej) w łokciu uniemożliwia mu pisanie,
czy też wykonywanie tą ręką pracy mniej lub bardziej precyzyjnej, to
- według Ciebie - powinien zacząć pisać lewą??? Może jego palce
są niesprawne?
Praca, np. stolarza, ślusarza wymaga sprawności obu rąk (i trzeba mieć
raczej wszystkie palce ;))) ).
Jak ktoś nie ma jednego oka, to ma przecież drugie - czy takie jest
Twoje rozumowanie?
Ty znasz taki pojedynczy przypadek. Ja znam też sporo przypadków,
gdy ewidentnie ktoś decydował o _pełnej_ przydatności do pracy,
o pełnych możliwościach zarobkowania -- osoby bez widzenia na jedno
oko, czy też wydawał decyzję o przyznaniu świadczeń tylko
na 3 miesiące dla osoby starszej (po 70.), ciężko chorej, która
miała obciętą nogę w górnej części uda, a która mieszkała na wsi,
a więc dojazdy na komisje były dla niej bardzo uciążliwe (nie wiem,
czy ktoś stwierdził, że mu ta noga może z czasem odrosnąć?) .
I znam też takie przypadki, gdzie osoba mając cukrzycę insulinozależną
oraz zaawansowaną miażdżycę, ale sprawna, zdolna do pracy - bardzo
starała się otrzymać rentę, ale mimo kombinacji i wielu starań,
zaświadczeń itp. - nie otrzymała ani grupy inwalidzkiej, ani renty.
--
Koziorozec
-
419. Data: 2005-10-17 17:57:29
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości
> Polski nie stac na tak rozbudowany system socjalny jak bogatsze panstwa.
> Wyrazony nominalnie ciezar, ktory bogaty moze uniesc bez wiekszych
> szkod dla funkcjonowania, w tej samej wysokosci moze biednego
> przygniesc do ziemi i wpedzac w ruine.
Ok. Więc według Ciebie należy po prostu odciąć socjal.
To teraz mi wytłumacz, co zrobisz z tymi wszystkimi ludźmi, którzy
nie znajdą pracy? Bo jakoś nie przemawia do mnie w ogóle Twoja
logika, że jak obetniemy socjal, to będzie więcej przedsiębiorczości,
a więc więcej miejsc pracy. DEMAGOGIA.
> Najbardziej spektakularnym przykladem tego jest Nowa Zelandia, ktora
> nie tak dawno temu wlokla sie w ogonie panstw rozwinietych, az zrobiono
> w niej odwazne reformy, m.in. calkowicie ucinajac [...]
[...]
> Bezrobocie obnizylo sie do poziomu frykcyjnego, panstwo przoduje
> w rankingach poziomu zycia i dobrego miejsca na biznes.
Taaak.
Ja tam też ciągle słyszę, jak to nam się polepszyło w Polsce, jak pojawiły
się nowe możliwości inwestowania, "_zmniejszyło_się_bezrobocie_"
i "systematycznie spada". Nastąpił rozwój przedsiębiorstw, gospodarki
w porównaniu do lat ubiegłych, ble ble i ble ble, a nawet ble ble!
Propaganda i statystyki to broń dla polityków, której nie można przecenić.
"Błogosławieni ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli..." :>>>
--
Koziorozec
-
420. Data: 2005-10-17 18:00:46
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości
> Najpowszechniejszym miernikiem jest PKB per capita. Granice "pierwszego
> swiata" sa wyznaczane rozne, ale zwykle w poblizu 20 000 USD na glowe. USA
> ma ponad 40 000, Szwajcaria 33 000 z kawalkiem, Irlandia prawie 32 000,
> Wielka Brytania prawie 30 000, Niemcy ponad 28 000. Polska 12 000, Rosja
> prawie 10 000, Brazylia 8000, Turcja 7400, Indie 3100, Irak 2100, Etiopia
> 800, Somalia 600. Pelna liste bez zaokraglen mozna sobie obejrzec tu:
> http://www.cia.gov/cia/publications/factbook/rankord
er/2004rank.html
A ile wychodzi "na głowę" w takiej Arabii Saudyjskiej???
Bo to by było ciekawe, gdyby dodać dochody kilku ludzi znajdujących się
na liście najbogatszych ludzi świata oraz dochody całej resztę -- biedoty
i podzielić to przez liczbę wszystkich. Średnia byłaby chyba niezła, co? :>>
--
Koziorozec