czy mozliwym jest wpisanie do zakresu obowiazkow w umowie o prace obowiazek
swiadczenia uslug sexualnych na rzecz prezesa dowolnej firmy.
Powiedzmy pracownica zobowiazuje sie oprocz pracy biurowej np 12 razy w
miesiacu dobrowolnie i swiadomie za wynagrodzeniem swiadczyc te usluge.

dostaje pelna pensje miesieczna za inne czynnosci biurowe oraz te , od ktorej
firma odprowadza calkiem normalnie i legalnie podatek od zarobkow.

powiedzmy ze taka usluge wycenia sie na 100 zl/sztuke a wiec szef otrzymuje
w formie swiadczenia w naturze 1200 zl miesiecznie co traktowane jest jak
zarobek , a wiec jest odprowadzany podatek.Wszystko jawnie i legalnie.
Nikt nie zmusza pracownicy do podpisania takiej umowy decyduje sie
dobrowolnie .

czy cos swiadczy przeciwko takiej umowie ?



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

pracus napisał(a):
> czy mozliwym jest wpisanie do zakresu obowiazkow w umowie o prace obowiazek
> swiadczenia uslug sexualnych na rzecz prezesa dowolnej firmy.
> czy cos swiadczy przeciwko takiej umowie ?
A czy prostytucja jest legalna?

do góry

Maciek Sobczyk napisał(a):

>> czy mozliwym jest wpisanie do zakresu obowiazkow w umowie o prace obowiazek
>> swiadczenia uslug sexualnych na rzecz prezesa dowolnej firmy.
>> czy cos swiadczy przeciwko takiej umowie ?
> A czy prostytucja jest legalna?

W Polsce chyba jest.

--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl

do góry

pewnie, że jest.
Nielegalne jest czerpanie korzyści z CZYJEJŚ prostytucji (tzw sutenerstwo)

do góry

W dniu Thu, 7 Dec 2006 19:03:52 +0100, crk wydukał(a) nieśmiało, a
wszystkim się zdawało, że to echo grało:

> pewnie, że jest.
> Nielegalne jest czerpanie korzyści z CZYJEJŚ prostytucji (tzw sutenerstwo)

Ciekawe, jak by wyglądał zakres obowiązków tej pracownicy, jakie
byłyby kryteria oceny i jakie działania motywacyjne [kary lub nagrody]
;]
Albo sama rekrutacja - miałaby przynieść listę referencji?
Udokumentowane doświadczenie? Magisterium z seksuologii? ;>

Pozdrawiam, Carrie

do góry

Thu, 7 Dec 2006 19:09:03 +0100, Carrie napisał(a):

> Ciekawe, jak by wyglądał zakres obowiązków tej pracownicy, jakie
> byłyby kryteria oceny i jakie działania motywacyjne [kary lub nagrody]
> ;]
> Albo sama rekrutacja - miałaby przynieść listę referencji?
> Udokumentowane doświadczenie? Magisterium z seksuologii? ;>

Moze jakies testy podczas rozmowy kwalifikacyjnej? Albo okres probny ;]

A tak ogolnie, to jestem lekko zszokowany.


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

Nazywa się to prostytucja i chociaż nie jest zabroniona, nie może być w Polsce
przedmiotem żadnej umowy cywilno-prawnej. Taka umowa jest z samej zasady nieważna.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Carrie zapodał(a):

>W dniu Thu, 7 Dec 2006 19:03:52 +0100, crk wydukał(a) nieśmiało, a
> wszystkim się zdawało, że to echo grało:
>> pewnie, że jest.
>> Nielegalne jest czerpanie korzyści z CZYJEJŚ prostytucji (tzw
>> sutenerstwo)
> Ciekawe, jak by wyglądał zakres obowiązków tej pracownicy, jakie
> byłyby kryteria oceny i jakie działania motywacyjne [kary lub nagrody]
> ;]
> Albo sama rekrutacja - miałaby przynieść listę referencji?
> Udokumentowane doświadczenie? Magisterium z seksuologii? ;>

... nadgodziny, warunki szkodliwe... ścieżka rozwoju, wyjazdy szkoleniowe,
certyfikaty ("szefie, oblałam ustny").


--
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

do góry

Użytkownik "pracus" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7a5f.00000149.45784d81@newsgate.onet.pl...
> czy mozliwym jest wpisanie do zakresu obowiazkow w umowie o prace
> obowiazek
> swiadczenia uslug sexualnych na rzecz prezesa dowolnej firmy.

- Ile pani zarabiała w poprzedniej firmie?
- 1500 brutto
- Ach! To z przyjemnością dam pani 1800!
- Z przyjemnością to ja miałem 3000!



--
vertret

do góry

crk napisał(a):
> pewnie, że jest.
> Nielegalne jest czerpanie korzyści z CZYJEJŚ prostytucji (tzw sutenerstwo)

Dokładnie tak jest. Dlatego prostytutki nie mogą płacić podatku, bo
fiskus stałby się przez to sutenerem. Głupie prawo, ale prawo...


ch.

do góry