-
11. Data: 2003-03-20 11:42:31
Temat: Re: selekcja CV wysyłanych e-mailem
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@b...box43.pl>
Nie zgodzę się.
Zajmuję się w swojej pracy m.in. właśnie selekcją cv, przychodzących
wyłącznie e-mailem w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w portalu
rekrutacyjnym.
Nie zatrudniamy kandydatów inną drogą.
Natomiast często zamiast cv zdarzają się np. teksty "luzem", nawet bez
załącznika: jestem zainteresowana/y, moje oczekiwania to xxxx PLN netto,
proszę o informację na temat pracy.
Przychodzi mnóstwo życiorysów wysłanych "w ciemno", osób, które prawie w
ogóle nie spełniają kryteriów podanych przez pracodawcę.
Zaś sam proces selekcji materiałów przesłanych drogą e-mailową jest o niebo
łatwiejszy.
--
Pozdrawiam
K
"Just one year of love
is better a lifetime alone" [Freddie Mercury]
-
12. Data: 2003-03-20 12:32:15
Temat: Odp: selekcja CV wysyłanych e-mailem
Od: "GreG" <g...@N...pl>
Użytkownik "Leszek.Pawlisz" <l...@N...pl> napisał w wiadomości
news:21099-
> ale wtedy najczesciej slysze:
> - Dobrze, to ja Pana teraz przelacze na faks
> Mowie wtedy, ze to niemozliwe, bo musze sie rozlaczyc itd... i slysze:
> - Aha, rozumiem. Do widzenia, przelaczam na faks.
A jak zobaczy, ze meczyla sie tyle, tylko po to, bys ty mogl przeslac cv,
to rozejrzy sie wokolo, podrze i wyrzuci do kosza....
GreG
-
13. Data: 2003-03-20 13:36:47
Temat: Re: selekcja CV wysyłanych e-mailem
Od: b...@o...pl
> Nie zgodzę się.
> Zajmuję się w swojej pracy m.in. właśnie selekcją cv, przychodzących
> wyłącznie e-mailem w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w portalu
> rekrutacyjnym.
> Nie zatrudniamy kandydatów inną drogą.
[ciach]
Miło wiedzieć że istnieją firmy które poważnie traktują składane przez siebie
deklaracje. Zgłoszenia w których przygotowaniu i wysłaniu ja pomagałem niestety
nie miały szczęścia na takie firmy trafiać. Ani razu (na 6 przypadków) nie
zdarzyło się żeby osoba odbierająca pocztę wykazała tyle poświęcenia żeby
odesłać potwierdzenie przeczytania maila, co jak wiadomo nie wymaga pisania
niczego a jedynie kliknięcia 'OK' - nawet kiedy w treści maila dopisywałem
dodatkową prośbę. Może z czasem w większej ilości firm e-mail przestanie być
traktowany jako nowinka techniczna i nabierze funkcji narzędzia pracy
równoprawnego a nie uzupełniającego.
Pozdrawiam,
B.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2003-03-20 20:42:00
Temat: Re: selekcja CV wysyłanych e-mailem
Od: "Agnieszka" <k...@w...pl>
Użytkownik <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7173.000003d0.3e7867cb@newsgate.onet.pl...
> Z moich doświadczeń wynika że aplikacje wysłane mailem z reguły nie są
brane
> pod uwagę (chyba że to firma do Ciebie uderza i np. w rozmowie
telefonicznej
> prosi o przyslanie papierów na podany adres mailowy).
Do mnie dosc czesto odpowiadali pracodawcy, jesli aplikacje przesylalam
poczta elektroniczna. Zreszta obecna prace tez znalazlam przez ogloszenie
dane na jobpilocie i oczywiscie odpowiedzialam e-mailem.
W poprzedniej firmie rekrutowalam osoby i powiem, ze wolalam dostac CV
elektroniczne, gdyz latwiej sie je przegladalo, ale uwaga: bardzo liczy sie
czytelne podzielenie tekstu na sekcje, CV nie moze meczyc oka.
Pozdrawiam
Agnieszka
-
15. Data: 2003-03-21 08:38:21
Temat: Re: selekcja CV wysyłanych e-mailem
Od: "tribeca" <t...@p...gazeta.pl>
Użytkownik <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7173.000007b2.3e79c3ef@newsgate.onet.pl...
. Ani razu (na 6 przypadków) nie
> zdarzyło się żeby osoba odbierająca pocztę wykazała tyle poświęcenia żeby
> odesłać potwierdzenie przeczytania maila, co jak wiadomo nie wymaga
pisania
> niczego a jedynie kliknięcia 'OK' - nawet kiedy w treści maila dopisywałem
> dodatkową prośbę. > --
po pierwsze - 6 przypadków to nei jest jakaś reprezentatywna grupa, po
drugie - zauważ, że w outlooku można sobie zaznaczyć opcję "nie wysyłaj
potwierdzeń" i niektórzy z tego korzystają
T.
-
16. Data: 2003-03-21 13:55:33
Temat: Re: selekcja CV wysyłanych e-mailem
Od: "tren R" <t...@2...antispamior.pl>
na liściu news:7173.000003d0.3e7867cb@newsgate.onet.pl siedział
robaczek o imieniu b...@o...pl i podnosząc łepek, zabździał cichutko:
> Z moich doświadczeń wynika że aplikacje wysłane mailem z reguły nie
> są brane pod uwagę
z moich wynika że są brane.
wiem co mówię, bo sam je biorę
;-)
--
kocham wszystkich ludzi.
oprócz żydów, murzynów i emerytów.
czemu emerytów? bo nam zabierają pieniądze.
http://trener.blog.pl
-
17. Data: 2003-03-21 14:23:32
Temat: Odp: selekcja CV wysyłanych e-mailem
Od: "*madzik*" <b...@b...op.pl>
Użytkownik Kinga Macyszyn <k...@b...box43.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b5c9cl$ec$...@a...news.tpi.pl...
>
> Zajmuję się w swojej pracy m.in. właśnie selekcją cv, przychodzących
> wyłącznie e-mailem w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w portalu
> rekrutacyjnym.
(...)
> Zaś sam proces selekcji materiałów przesłanych drogą e-mailową jest
o niebo
> łatwiejszy.
To ja sie dolacze z potwierdzeniem.
U nas bylo tak samo.
Dodam, ze kiedys na dwa ogloszenia w wyborczej (no, juz 2 lata temu),
plus jedno na pl.praca.oferowana dostalismy ponad dwiescie odpowiedzi
(ca. 60% mailem). Wstepna selekcje do marketingu (ca. 50% zgloszen)
robilam sama, i cos mnie trafialo, jak czytalam cv z bledami, brudne,
czy napisane i rozplanowane na stronie w sposob kompletnie
nieczytelny. Jedno bylo z pomaranczowych okladkach, ale oprocz tego
niewiele wnosilo do sprawy.
Jedno z cv pamietam dobrze do dzisiaj, bo autor do maila dolaczyl
swoje zdjecie (prawie 500 kilo!!), ktore wydrukowane bez przerobek
zajeloby A3, czarno biale, widac ze artystyczne (rzeklabym nawet, ze
leciutko rozneglizowane). A praca dotyczyla bardzo prozaicznego
stanowiska przedstawiciela handlowego. Dwa inne byly tlumaczone na ang
"slowo po slowie" ("my english is very vell, end, from the gramatical
point of view, korrect", pisownia oryginalna), kilka innych to byly
kartki odbite na ksero, na ktorych przekreslono inne stanowisko, i
wpisano nazwe, ktora byla wymieniona w ogloszeniu. Dwa inne mialy nas
"zmiekczyc" opisem tragicznej sytuacji rodziny i zawoalowana prosba o
wsparcie finansowe.
Na pierwsza rozmowe planowalam zaprosic kolo 10 osob, z czego do 4 nie
dalo sie dodzwonic, ani nie reagowaly na maile. W sumie rozmawialam z
piecioma, szosta nigdy nie powiedziala, czemu nie przyszla. Docelowo
do kazdego dzialu przyjeto po jednej "perelce" :-).
(Final: Przyjelam do marketingu jedna dziewczyne, co do ktorej
chcialam, aby przejela po mnie paleczke zajmowania sie dzialem,
niestety, wsparcie finansowe sie wycofalo i firma przestala istniec.
Prace stracilo ponad 60 osob, z czego chyba 7 malzenstw/stalych
zwiazkow - spolka kierowana przez cudzoziemcow stawiala na
zatrudnianie obojga partnerow).