-
1. Data: 2004-10-24 04:57:49
Temat: Re: rozwiazanie umowy bez wypowiedzenia
Od: "rkcz" <r...@o...pl>
> Nie, laskawie umozliwia skrocenie pracy w inny dzien o ilosc godzin
> ktore przepracowalem ponad plan.
http://www.msp.money.pl/firma/zbior/k_pracy/sec=0605
art 151
-
2. Data: 2004-10-24 13:55:44
Temat: rozwiazanie umowy bez wypowiedzenia
Od: "karol" <d...@s...com>
Chce rozwiazac umowe o prace, bede probowal zrobic to za
porozumieniem stron i ze skroceniem okresu wypowiedzenia,
ale nie wiem czy pracodawca sie na to zgodzi. Zalezy mi
na tym aby nie zostawac tam na kolejny miesiac (bo taki
termin mnie obowiazuje) i w przypadku braku porozumienia
chce wypowiedziec umowe bez okresu wypowiedzenia z winy
pracodawcy.
Wyczytalem ze w takim przypadku musi dojsc do ciezkiego
naruszenia przez pracodawce jego podstawowych obowiazkow.
Sek w tym ze nie wiem co mozna pod to zaliczyc.
Czy zmuszanie do pracy poza wyznaczonymi godzinami pracy,
w dodatku nieuzsadanione i do wykonowania nie swoich
obowiazkow moze byc tego powodem?
Moim przelozonym jest wojskowy, ktory w moim przekonaniu
traktuje mnie bez szacunku, nie pytajac nigdy o to czy
moge zostac dluzej i informujac mnie o tym w ostatniej
chwili lub w ogole. Ostatnio gdy staralem sie wyjasnic
czemu sciaga mnie wczesnie rano do wykonania czynnosci,
ktore sa obowiazkiem innych osob powiedzial mi
z oburzeniem, ze to on bedzie decydowal kiedy bede
przychodzil do pracy i jak dlugo bede pracowal,
po czym nie chcial w ogole ze mna rozmawiac.
W godzinach pracy tez czesto wykonuje czynnosci
nie wynikajace z zakresu moich obowiazkow.
A wykonywanie wielu swoich obowiazkow mam utrodnione.
Prosze o jakies podpowiedzi.
Karol
-
3. Data: 2004-10-24 14:36:47
Temat: Re: rozwiazanie umowy bez wypowiedzenia
Od: s...@p...onet.pl
> Chce rozwiazac umowe o prace, bede probowal zrobic to za
> porozumieniem stron i ze skroceniem okresu wypowiedzenia,
> ale nie wiem czy pracodawca sie na to zgodzi. Zalezy mi
> na tym aby nie zostawac tam na kolejny miesiac (bo taki
> termin mnie obowiazuje) i w przypadku braku porozumienia
> chce wypowiedziec umowe bez okresu wypowiedzenia z winy
> pracodawcy.
> Wyczytalem ze w takim przypadku musi dojsc do ciezkiego
> naruszenia przez pracodawce jego podstawowych obowiazkow.
> Sek w tym ze nie wiem co mozna pod to zaliczyc.
> Czy zmuszanie do pracy poza wyznaczonymi godzinami pracy,
> w dodatku nieuzsadanione i do wykonowania nie swoich
> obowiazkow moze byc tego powodem?
> Moim przelozonym jest wojskowy, ktory w moim przekonaniu
> traktuje mnie bez szacunku, nie pytajac nigdy o to czy
> moge zostac dluzej i informujac mnie o tym w ostatniej
> chwili lub w ogole. Ostatnio gdy staralem sie wyjasnic
> czemu sciaga mnie wczesnie rano do wykonania czynnosci,
> ktore sa obowiazkiem innych osob powiedzial mi
> z oburzeniem, ze to on bedzie decydowal kiedy bede
> przychodzil do pracy i jak dlugo bede pracowal,
> po czym nie chcial w ogole ze mna rozmawiac.
> W godzinach pracy tez czesto wykonuje czynnosci
> nie wynikajace z zakresu moich obowiazkow.
> A wykonywanie wielu swoich obowiazkow mam utrodnione.
> Prosze o jakies podpowiedzi.
>
> Karol
Witam
Jezeli jesteś wojskowym ( żołnierzem zawodowym ) to do Ciebie nie stosuje się
kp. Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2004-10-24 17:23:55
Temat: Re: rozwiazanie umowy bez wypowiedzenia
Od: "karol" <d...@s...com>
s...@p...onet.pl wrote:
> Witam
> Jezeli jesteś wojskowym ( żołnierzem zawodowym ) to do Ciebie nie
> stosuje się kp.
Nic z tych rzeczy, jestem pracownikiem cywilnym. Jakbym byl zolnierzem
to bym wykonywal rozkazy i nie mial nic do powiedzenia. W zasadzie to
tak jestem czesto traktowany, a nie powinienem.
Karol
-
5. Data: 2004-10-24 17:53:21
Temat: Re: rozwiazanie umowy bez wypowiedzenia
Od: "marcin.d" <t...@o...pl>
Nie jestem specem, ale pracodawca na pewno lamie wiele przepisow, jesli jest
tak jak opisujesz.
Na pewno wiec mozesz zlozyc wypowiedzenie bez okresu wyp. Moze powiedz mu
jak lamie przepisy, i postrasz go sadem pracy?
pozdrawiam
-
6. Data: 2004-10-24 18:37:03
Temat: Re: rozwiazanie umowy bez wypowiedzenia
Od: "karol" <d...@s...com>
marcin.d wrote:
> Nie jestem specem, ale pracodawca na pewno lamie wiele przepisow,
> jesli jest tak jak opisujesz.
Sek w tym ze on musi ciezko naruszyc swoje podstawowe obowiazki,
a one sa tak sformulowane ze nie jestem pewien na ktore
z punktow moge sie powolac.
Karol
-
7. Data: 2004-10-24 18:37:17
Temat: Re: rozwiazanie umowy bez wypowiedzenia
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Sun, 24 Oct 2004 15:55:44 +0200, karol <d...@s...com> napisał:
> Moim przelozonym jest wojskowy, ktory w moim przekonaniu traktuje mnie
> bez szacunku, nie pytajac nigdy o to czy moge zostac dluzej i informujac
> mnie o tym w ostatniej chwili lub w ogole. Ostatnio gdy staralem sie
> wyjasnic czemu sciaga mnie wczesnie rano do wykonania czynnosci, ktore
> sa obowiazkiem innych osob powiedzial mi z oburzeniem, ze to on bedzie
> decydowal kiedy bede przychodzil do pracy i jak dlugo bede pracowal,
> po czym nie chcial w ogole ze mna rozmawiac.
A placi ci chociaz za nadgodziny?
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia news o pracy grupa alt.pl.praca.oferowana
-
8. Data: 2004-10-24 18:53:33
Temat: Re: rozwiazanie umowy bez wypowiedzenia
Od: "karol" <d...@s...com>
krzysztofsf wrote:
>> Moim przelozonym jest wojskowy, ktory w moim przekonaniu traktuje
>> mnie bez szacunku, nie pytajac nigdy o to czy moge zostac dluzej i
>> informujac mnie o tym w ostatniej chwili lub w ogole. Ostatnio gdy
>> staralem sie wyjasnic czemu sciaga mnie wczesnie rano do wykonania
>> czynnosci, ktore sa obowiazkiem innych osob powiedzial mi z
>> oburzeniem, ze to on bedzie decydowal kiedy bede przychodzil do
>> pracy i jak dlugo bede pracowal,
>> po czym nie chcial w ogole ze mna rozmawiac.
>
> A placi ci chociaz za nadgodziny?
Nie, laskawie umozliwia skrocenie pracy w inny dzien o ilosc godzin
ktore przepracowalem ponad plan.
--
Karol, ICQ# 75033121 | GG# 4909684
-
9. Data: 2004-10-24 19:07:23
Temat: Re: rozwiazanie umowy bez wypowiedzenia
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Sun, 24 Oct 2004 20:53:33 +0200, karol <d...@s...com> napisał:
> krzysztofsf wrote:
>>> Moim przelozonym jest wojskowy, ktory w moim przekonaniu traktuje
>>> mnie bez szacunku, nie pytajac nigdy o to czy moge zostac dluzej i
>>> informujac mnie o tym w ostatniej chwili lub w ogole. Ostatnio gdy
>>> staralem sie wyjasnic czemu sciaga mnie wczesnie rano do wykonania
>>> czynnosci, ktore sa obowiazkiem innych osob powiedzial mi z
>>> oburzeniem, ze to on bedzie decydowal kiedy bede przychodzil do
>>> pracy i jak dlugo bede pracowal, po czym nie chcial w ogole ze mna
>>> rozmawiac.
>> A placi ci chociaz za nadgodziny?
>
> Nie, laskawie umozliwia skrocenie pracy w inny dzien o ilosc godzin
> ktore przepracowalem ponad plan.
>
To kiepsko - w sensie takim, ze nie mozesz go zaczepic i o nieplacenie
nadgodzin.
Sadze, ze bedziesz musial scierpiec jeszcze ten miesiac w trepolandii,
jesli nie dogadasz sie na porozumienie stron.Moge cie "pocieszyc", ze w
wielu cywilnych firmach jest podobnie, o ile nie gorzej. chociaz
faktycznie, praca z zawodowymi wojskowymi musi byc bardzo nieciekawa, bo
oni w wiekszosci rozumieja tylko dwie relacje - "albo ja sie go boje albo
on boi sie mnie" - a cykl zyciowy maja od"paniki" do "paniki".
Co tam robisz, tak przy okazji? I od jak dawna?
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia news o pracy grupa alt.pl.praca.oferowana
-
10. Data: 2004-10-24 20:20:35
Temat: Re: rozwiazanie umowy bez wypowiedzenia
Od: "karol" <d...@s...com>
krzysztofsf wrote:
> To kiepsko - w sensie takim, ze nie mozesz go zaczepic i o nieplacenie
> nadgodzin.
A jakis inny powod? Zeby go chociaz postraszyc, ze w przypadku braku
porozumienia odejde bez okresu wypowiedzenia, moze mobbing czy cos? :)
> Sadze, ze bedziesz musial scierpiec jeszcze ten miesiac w trepolandii,
> jesli nie dogadasz sie na porozumienie stron.Moge cie "pocieszyc", ze
> w wielu cywilnych firmach jest podobnie, o ile nie gorzej. chociaz
> faktycznie, praca z zawodowymi wojskowymi musi byc bardzo nieciekawa,
> bo oni w wiekszosci rozumieja tylko dwie relacje - "albo ja sie go
> boje albo on boi sie mnie" - a cykl zyciowy maja od"paniki" do
> "paniki".
> Co tam robisz, tak przy okazji? I od jak dawna?
Pracuje jako informatyk od ponad roku.
Karol