-
1. Data: 2006-06-18 19:18:59
Temat: rozmowa kwalifikacyjna w UK - wrazenia
Od: D A O L E R <d...@s...poczta.onet.pl>
Witam
Kilka tygodni temu umieszczałem na grupie swoje CV "do oceny". Dzięki
pomocy grupowiczów udało mi sie poprawić błędy i rozpocząłem intensywne
poszukiwania pracy w UK.
Mniej więcej dwa tygodnie temu zostałem zaproszony na rozmowę
kwalifikacyjna. Firma to duże laboratorium badawcze finansowane przez
rząd brytyjski.
Jak wyglądał cały proces. Otóż ofertę pracy znalazłem przez angielska
agencje pracy. CV wysłałem ok 15 maja. Następnego dnia otrzymałem
bezpośrednio z firmy odpowiedz wraz z załączonymi formularzami do
wypełnienia. Wszystko wypełniłem i odesłałem... i zajęty poszukiwaniami
pracy całkowicie zapomniałem.
Dwa tygodnie temu dostałem maila z mila wiadomością ze zostałem
zaproszony na rozmowę która odbędzie sie dnia 15go czerwca w siedzibie
firmy plus tradycyjnie zestaw formularzy do wypełnienia. Oprócz tego
firma deklarowała ze pokryje całkowicie koszty mojej podroży i pobytu w
UK. Napisałem, że bardzo sie ciesze i ze oczywiście przyjeżdżam i
kupiłem bilet na samolot.
Jak wyglądało to w praktyce? Na lotnisku czekał na mnie kierowca który
zabrał mnie do hotelu (160km, później po rozmowie przywiózł z hotelu na
lotnisku).
Rozmowa... było to tzw. "panel interview" czyli rozmowa przed komisja.
Na początku krotka prezentacja moich dotychczasowych dokonań a później
niemal przyjacielska rozmowa z komisja. Po rozmowie wycieczka po firmie
i na koniec wypełnienie stosu papierków i do hotelu a później na lotnisko.
Wrażenia z rozmowy bardzo pozytywne. Jaki będzie wynik.. juz wkrótce sie
dowiem.
Pozdrawiam
Piotrek
-
2. Data: 2006-06-20 08:07:36
Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna w UK - wrazenia
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "D A O L E R" <d...@s...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:e748sq$t9u$1@news.onet.pl...
> Witam
<cut>
No to congratulations:)
> Oprócz tego firma deklarowała ze pokryje całkowicie koszty mojej podroży i
> pobytu w UK. Napisałem, że bardzo sie ciesze i ze oczywiście przyjeżdżam i
> kupiłem bilet na samolot.
> Jak wyglądało to w praktyce? Na lotnisku czekał na mnie kierowca który
> zabrał mnie do hotelu (160km, później po rozmowie przywiózł z hotelu na
> lotnisku).
<cut>
Ot cywilizacja i kultura;D
A tak na powaznie, cos wiecej moze? Na jakie stanowisko aplikowales? Ciekaw
jestem, czy traktuja tak kandydatow na szeregowych specjalistow, czy trzeba
startowac na managera? No i jak technicznie ze zwrotem kaski? Wyplacili ci
gotowke czy jak?
Pozdrawiam
/p
ps - pytam, bo i do mnie ostatnio zglosil sie headhunter, juz zaczal ustalac
termin rozmowy, ale oblookalem ceny biletow, i stwierdzilem, ze 250 L
kosztow tylko i wylacznie za przyjemnosc lotu do Londka i godzinnej rozmowy
to troche za duzo jak na moja kieszen, i zasugerowalem, ze polece jesli
dostane zwrot, lub przeprowadzimy interview zdalnie (voip, cam, vpn), hunter
przekazal to potencjalnemu pracodawcy i na razie cisza...:)
-
3. Data: 2006-06-21 09:44:33
Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna w UK - wrazenia
Od: "Przemek Wrzesinski" <p...@g...pl>
clockworkoi <c...@p...onet.pl> napisał(a):
> A tak na powaznie, cos wiecej moze? Na jakie stanowisko aplikowales? Ciekaw
> jestem, czy traktuja tak kandydatow na szeregowych specjalistow, czy trzeba
> startowac na managera? No i jak technicznie ze zwrotem kaski? Wyplacili ci
> gotowke czy jak?
W moim przypadku wszystko (lot, transport lokalny, hotel) zalatwia pracodawca.
Zero kosztow wlasnych.
> ps - pytam, bo i do mnie ostatnio zglosil sie headhunter, juz zaczal ustalac
> termin rozmowy, ale oblookalem ceny biletow, i stwierdzilem, ze 250 L
> kosztow tylko i wylacznie za przyjemnosc lotu do Londka i godzinnej rozmowy
> to troche za duzo jak na moja kieszen, i zasugerowalem, ze polece jesli
> dostane zwrot, lub przeprowadzimy interview zdalnie (voip, cam, vpn), hunter
> przekazal to potencjalnemu pracodawcy i na razie cisza...:)
A to dziwne, bo nawet wielostopniowe interview w moim przypadku byly
telefoniczne, ostatnia rozmowa jest twarza w twarz.
Przemek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2006-06-21 10:17:25
Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna w UK - wrazenia
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "Przemek Wrzesinski" <p...@g...pl> napisał w
wiadomości news:e7b4e1$7nv$1@inews.gazeta.pl...
<cut>
> A to dziwne, bo nawet wielostopniowe interview w moim przypadku byly
> telefoniczne, ostatnia rozmowa jest twarza w twarz.
>
No i mi sie wlasnie tak wydaje, ale... poczekam jeszcze przyszly tydzien i w
przypadku braku odzewu przypomne sie, a jak nie dostane odpowiedzi, to i tak
luzik, nie spieszy mi sie;)
-
5. Data: 2006-06-21 20:28:49
Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna w UK - wrazenia
Od: D A O L E R <d...@s...poczta.onet.pl>
clockworkoi wrote:
<cut>
> Ot cywilizacja i kultura;D
> A tak na powaznie, cos wiecej moze? Na jakie stanowisko aplikowales? Ciekaw
> jestem, czy traktuja tak kandydatow na szeregowych specjalistow, czy trzeba
> startowac na managera? No i jak technicznie ze zwrotem kaski? Wyplacili ci
> gotowke czy jak?
Aplikowalem na stanowisko RF Engineer wiec nie jakies specjalnie wysokie
a juz na pewno nie na managera.
Zwrot kasy w moim przypadku obejmuje w moim przypadku tylko przelot
(dostalem czek na sume jaka zaplacilem za bilet w obie strony plus
koszty parkingu na lotnisku) poniewaz pozostale koszty (hotel, przejazdy
w UK, jedzenie itd) zostaly pokryte od razu przez firme.
Pozdrawiam
Piotrek
-
6. Data: 2006-06-22 06:50:32
Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna w UK - wrazenia
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "D A O L E R" <d...@s...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:e7ca33$m9h$1@news.onet.pl...
<cut>
> Aplikowalem na stanowisko RF Engineer wiec nie jakies specjalnie wysokie a
> juz na pewno nie na managera.
> Zwrot kasy w moim przypadku obejmuje w moim przypadku tylko przelot
> (dostalem czek na sume jaka zaplacilem za bilet w obie strony plus koszty
> parkingu na lotnisku) poniewaz pozostale koszty (hotel, przejazdy w UK,
> jedzenie itd) zostaly pokryte od razu przez firme.
Dzieki za info:) Udalo sie? Jesli jeszcze nie, to i tak powodzenia:)