-
1. Data: 2005-05-05 14:22:12
Temat: rozmowa.
Od: Arek_______ <a...@u...gazeta.pl>
Witam jutro mam rozmowe kwalifikacyjna,
Macie moze pare takich porad jak sie zachowac, by wypasc jak najlepiej.
Co mowic itp
prosze, bo mnie stres zjeee
--
Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/
http://my.opera.com/areksz/affiliate/lang/pl/ - Najszybsza przeglądarka w
sieci !!! Ona potrafi wszystko!
-
2. Data: 2005-05-05 15:03:22
Temat: Re: rozmowa.
Od: "mhl999 " <m...@g...pl>
Arek_______ <a...@u...gazeta.pl> napisał(a):
> Witam jutro mam rozmowe kwalifikacyjna,
> Macie moze pare takich porad jak sie zachowac, by wypasc jak najlepiej.
zachowac spokoj
> Co mowic itp
do rzeczy:)
> prosze, bo mnie stres zjeee
potraktuj to jak normalna w swiecie rozmowe:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2005-05-05 15:46:08
Temat: Re: rozmowa.
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Arek_______" <a...@u...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:op.sqa3ja066mrfgj@neet...
> Witam jutro mam rozmowe kwalifikacyjna,
> Macie moze pare takich porad jak sie zachowac, by wypasc jak najlepiej.
> Co mowic itp
> prosze, bo mnie stres zjeee
Poradnikow na ten temat znajdziesz w Sieci multum, m.in. na najwiekszych
serwisach z ogloszeniami/poradami nt. pracy - na wszystkich duzych
portalach.
Przygotuj sobie odpowiedzi na standardowe pytania, czyli dlaczego chcesz
pracowac w tej firmie, jakimi przykladami mozesz udowodnic przypisane sobie
w CV i LM cechy, jakie masz oczekiwania finansowe, jakie masz marzenia i
plany dotyczace kariery zawodowej, co wiesz o tej firmie itd.
Co do stresu, to jesli to jest Twoj pierwszy raz (co wnosze z tresci postu)
to poza takimi poradami Rexony jak "zacisnij posladki" (autentyk) niewiele
mozna poradzic - po prostu idz i skupiaj sie na tresci rozmowy, a nie na
swoim stresie. Stres przejdzie wraz z praktyka, a jesli jestes wymarzonym
pracownikiem na to stanowisko i nie wiaze sie ono z koniecznoscia odpornosci
na stres, to prowadzacy wywiad tez jest czlowiekiem i rozumie, ze kandydat
jest w takiej sytuacji zestresowany. Mozesz wrecz, jesli jestes w stanie,
uznac z gory te rozmowe za "spalona" i za "nabywanie doswiadczenia". Jak sie
oswajasz z porazka i przestaje Cie ona przerazac, potrafi to wyluzowac
czlowieka w sposob prowadzacy do sukcesu.
I.
-
4. Data: 2005-05-05 16:21:45
Temat: Re: rozmowa.
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@o...pl>
Użytkownik "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> napisał w wiadomości
news:d5dfcc$3vj$1@nemesis.news.tpi.pl...
sobie odpowiedzi na standardowe pytania, czyli dlaczego chcesz
> pracowac w tej firmie, jakimi przykladami mozesz udowodnic przypisane
sobie
> w CV i LM cechy, jakie masz oczekiwania finansowe, jakie masz marzenia i
> plany dotyczace kariery zawodowej, co wiesz o tej firmie itd.
>
> Co do stresu, to jesli to jest Twoj pierwszy raz (co wnosze z tresci
postu)
> to poza takimi poradami Rexony jak "zacisnij posladki" (autentyk) niewiele
> mozna poradzic - po prostu idz i skupiaj sie na tresci rozmowy, a nie na
> swoim stresie. Stres przejdzie wraz z praktyka, a jesli jestes wymarzonym
> pracownikiem na to stanowisko i nie wiaze sie ono z koniecznoscia
odpornosci
> na stres, to prowadzacy wywiad tez jest czlowiekiem i rozumie, ze kandydat
> jest w takiej sytuacji zestresowany. Mozesz wrecz, jesli jestes w stanie,
> uznac z gory te rozmowe za "spalona" i za "nabywanie doswiadczenia". Jak
sie
> oswajasz z porazka i przestaje Cie ona przerazac, potrafi to wyluzowac
> czlowieka w sposob prowadzacy do sukcesu.
>
> I.
>
Wszystko prawda. Pozostaje tylko dodać dwie rzeczy:
1. Jesli stać Cię na ten luksus to pomyśl sobie, że rozmowa kwalifikacyjna
działa w dwie strony, tzn. pracodawca też powinien się sprzedać. Podczas
rozmowy spójrz na osobę siedzącą naprzeciw Ciebie i zapytaj sam siebie: "czy
ja u tego buraka chcę pracować?", ewentualnie "podoba mi się, jak się
sprzedać jak najlepiej?"
2. Przed rozmową koniecznie wstąp do toalety. To nie żart. Toaleta to
często najlepsza, choć ukryta wizytówka firmy. Najlepsza - bo w hierarchii
potrzeb, budżetu i kolejności urządzania toaleta przegrywa przeważnie z salą
konferencyjną lub gabinetem prezesa. Duża dysproporcja pomiędzy pierwszym a
drugim daje do myślenia. Ukryta - bo żaden pracodawca nie prowadzi rozmów
kwalifikacyjnych w toalecie. Kilkakrotnie zdarzyło mi się wstać z miękkiej
skórki w gabinecie szefa by udać się do kibla jak na dworcu PKP, gdzie nie
było nawet umywalki. Bleeeeeee. Mówiąc obrzydliwie wprost - stan toalety
często równa się ilość kasy na pracownikow lub ilość kasy ogólem w firmie.
I tyle. Na rozmowie bądź sobą, bo każda sztuczność trąci nieszczerością a na
rozmowie na pewno wyjdzie na jaw.
pozdrawiam
m.
-
5. Data: 2005-05-05 16:34:32
Temat: Re: rozmowa.
Od: "EastSideKilla" <m...@g...pl>
Arek_______ <a...@u...gazeta.pl> napisał(a):
> Witam jutro mam rozmowe kwalifikacyjna,
> Macie moze pare takich porad jak sie zachowac, by wypasc jak najlepiej.
> Co mowic itp
> prosze, bo mnie stres zjeee
Tak się składa, że jutro mam być na Assessment Center w Wawie (zaczałem taki
wątek), to będzie 3 moja rozmowa (jeśli będzie to można nazwać rozmową), z 2ch
poprzednich wyszedłem obronną ręką, dzięki wyluzowaniu, żartom itp., oby mi to
jutro nie zaszkodziło. Najlepiej jeśli potraktujesz tę rozmowę jako jedną z
wielu w Twojej przyszłej karierze, ja bym nie przywiązywał do niej wagi, a być
może coś z tego wyniknie miłego. Ja osobiscie wstaje z rana o 3,00 zeby byc na
8,00 w wawie (150 km), więc mam troszke truniej od Ciebie :D
Powodzenia życzę,
P.E.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/