-
11. Data: 2003-07-11 04:12:16
Temat: Re: pytanie dot. zakazu konkurencji
Od: Grendel <n...@b...spamerzy.to.idioci>
On Thu, 10 Jul 2003 20:40:22 +0200, Robal wrote:
> samo przez sie. Zapis ten nie daje przeciez bylemu pracodawcy prawa do
> swobodnego decydowania w jakiej firmie bedzie pracowal jego byly
> pracownik. Moze zglosic veto tylko w stosunku do firm ktore stanowia
> dla niego konkurencje wg kryteriow obiektywnych.
problem w tym co napisałem wcześniej - skoro pracownik odchodzi, to nie
dlatego, że ma taki kaprys, ale dlatego, że albo mu się robota nie klei,
albo nie kleją się stosunki z ludźmi, albo znalazł coś lepszego. W tej
sytuacji szef może być po prostu ostatnią świnią i celowo 'oceniać' naszego
przyszłego pracodawcę negatywnie (czyt: jako swoją konkurencję). Ja jakoś
jestem przywiązany do staromodnego trzaśnięcia drzwiami (nie dosłownego
;-). Zabieram zabawki, podpisuję kwity, wychodzę z firmy i już nie martwię
się tym co było, a zastanawiam się nad tym co będzie. W przypadku omawianej
umowy o zakazie konkurencji, niby już nie będziemy pracownikiem, a mimo to,
będziemy mocno zależni od humoru byłego pracodawcy. Chyba, żeby
rzeczywiście znaleść sobie pracę w kompletnie innej branży, ale to mało
prawdopodobne, na dzisiejszym rynku pracy, gdzie podstawowym wymogiem jest
doświadczenie na danym stanowisku i znajomość danej branży.
> okreslone w umowie konkurencyjnej ktore beda sprzeczne z KP i tak beda
> niewazne.
bardzo często umowa o zakazie konkurencji podpisywana jest równolegle z tzw
'kontraktem managerskim', czy inaczej nazwaną umową cywilno-prawną (to dość
częsty układ przy wszelkiego rodzaju przedstawicielstwach handlowych).
Wtedy KP nie obowiązuje i... szef robi co chce...
--
Grendel
http://www.nospam-pl.net/spampal.php
"... cos o wbijaniu na pal, or samfin' ? ;-)'
-
12. Data: 2003-07-11 19:01:25
Temat: Re: pytanie dot. zakazu konkurencji
Od: Grendel <n...@b...spamerzy.to.idioci>
On Thu, 10 Jul 2003 22:22:07 +0200, mer wrote:
> Na tym między innymi polega bycie dorosłym, że możesz i musisz wybierać.
hmmm wybierać... Dobrze powiedziane... Wybierać między byciem bezrobotnym
przez następne parę miesięcy, a podpisaniem wszystkiego, byleby tylko mieć
jakieś źródło dochodu ;-).
--
Grendel