eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepytanie do ksiegowych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2005-02-19 19:04:46
    Temat: Re: pytanie do ksiegowych
    Od: "doctore" <d...@o...pl>

    Co jest Panowie - Kowal winny, Cygana powiesili ? Macie pretensje do mnie,
    że mają takie niskie stawki czy do siebie że się wysoko cenicie ?
    Prowadze biznes po to aby miec zysk netto a nie po to aby refundować komuś
    godziny stracone na nauce ksiegowosci czytaniu przepisów.
    Obudziliście się chyba z 15 lat za późno.

    Tym nie mniej dzieki za odpowiedz, pomogla podjac decyzje.
    doc

    Użytkownik "Adam" <k...@p...gf> napisał w wiadomości
    news:cv72ub$asj$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > doctore napisał(a):
    > > Biuro rachunkowe za prowadzenie ks. rozchodow i przychodow bierze ok.
    100
    > > PLN brutto miesiecznie, wlaczajac doradztwo, wysylanie dokumentow itp
    itd
    > > Czy znajdzie sie ktos w Warszawie chetny do podjecia takiej uslugi za
    > > mniejsze pieniadze czy nie warto nawet szukac ?
    > >
    > > doc
    > >
    > >
    > spadaj lamusie niemyty, 100zl i Panie ci jeszcze doradzaja? dokumenty
    > sla chyba na glowe upadly dziewczyny zebyt w warszawie zejsc tak nisko z
    > cena. Podaj adres niech wiedza co za dupek bedzie je wypytywal o
    > wszytsko za 100zl, PIT-a bym ci nie wypisal za tyle w koziej wolce, tak
    > jak i poprzednikowi ... noz mi sie w kieszeni otwiera :(((



  • 12. Data: 2005-02-19 20:07:06
    Temat: Re: pytanie do ksiegowych
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>


    Użytkownik "Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOtlen.pl> napisał w
    wiadomości news:cv7r3u$619$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Dnia 19 lut 2005 w liście
    > [news:u0fe115a2sblcnb9ft22ig5soo8mru2n2o@4ax.com] Kaizen
    > [x...@c...sz] napisał(a):
    >
    > >>Mozna wiedziec od kiedy to podatnik nie ponosi odpowiedzialnosci?
    > >
    > > A kto powiedział, że nie ponosi? Ale może wystąpić z regresem do
    > > biura rachunkowego.
    >
    > Taa... Bardzo mu to pomoże jak już go zamkną w więzieniu.

    Nie zamyka sie w wiezieniu za blad w deklaracji, nie te deklaracje, brak
    jakiegos-tam oswiadczenia, czy wreszcie niewlasciwa kwalifikacje kosztow.
    Ale sie placi i to slono. A doradcy podatkowi odpowiadaja ze wyrzadzone
    szkody. Nawiasem mowiac niewiele to biura kosztuje, bo maja obowiazek
    ubezpieczenia sie.

    Ale caly ten watek jest chyba NTG.

    sz.



  • 13. Data: 2005-02-19 20:18:14
    Temat: Re: pytanie do ksiegowych
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Sat, 19 Feb 2005 17:52:12 +0100, Rafał Wawrzycki
    <rwawrzycki@WYWAL_TOtlen.pl> zakodował:

    >> A kto powiedział, że nie ponosi? Ale może wystąpić z regresem do
    >> biura rachunkowego.
    >
    >Taa... Bardzo mu to pomoże jak już go zamkną w więzieniu.

    Mowa o odpowiedzialności cywilnej - nie karnej.
    To sprawa kierownika jednostki gospodarczej, że wybiera tanie,
    niekompetente (albo zbyt spolegliwe) biuro rachunkowe. Za to za błędy
    w deklaracjach czy złe naliczenie wysokości podatku (czyli zaległość
    wraz z odsetkami) może wyegzekwować od biura rachunkowego.

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
    If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates


  • 14. Data: 2005-02-20 00:19:30
    Temat: Re: pytanie do ksiegowych
    Od: Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOtlen.pl>

    Dnia 19 lut 2005 w liście [news:cv86d7$nuu$1@nemesis.news.tpi.pl]
    szomiz [s...@k...dostawac.reklamy.przez.net] napisał(a):

    >> Taa... Bardzo mu to pomoże jak już go zamkną w więzieniu.
    >
    > Nie zamyka sie w wiezieniu za blad w deklaracji, nie te
    > deklaracje, brak jakiegos-tam oswiadczenia, czy wreszcie
    > niewlasciwa kwalifikacje kosztow. Ale sie placi i to slono. A
    > doradcy podatkowi odpowiadaja ze wyrzadzone szkody. Nawiasem
    > mowiac niewiele to biura kosztuje, bo maja obowiazek ubezpieczenia
    > sie.

    Ale za niezapłacenie kar (bo się na przykład nie ma), to już chyba mogą
    wsadzić? Oczywiście to skrajny przypadek by był, niemniej...

    --
    Pozdrawiam,
    Rafał Wawrzycki

    http://www.redinfo.pl/muck/
    Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.


  • 15. Data: 2005-02-20 11:52:23
    Temat: Re: pytanie do ksiegowych
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    doctore; <cv82ld$6ha$1@inews.gazeta.pl> :

    > Co jest Panowie - Kowal winny, Cygana powiesili ? Macie pretensje do mnie,
    > że mają takie niskie stawki czy do siebie że się wysoko cenicie ?
    > Prowadze biznes po to aby miec zysk netto a nie po to aby refundować komuś
    > godziny stracone na nauce ksiegowosci czytaniu przepisów.
    > Obudziliście się chyba z 15 lat za późno.

    O, liberał. ;) No to tłumaczenia z udziałem podejścia liberalnego:

    - do wykonywania usług księgowych trzeba mieć licencję MF - czyli
    znaczne ograniczenie podaży;

    - do wykonywania uk trzeba mieć odpowiedni sprzęt itd - czyli nakłady,
    czyli ograniczenie podaży;

    - do wykonywania uk trzeba na bieżąco znać przepisy podatkowe, zusowe
    itd. - czyli ograniczenie podaży [nie sztuką jest mieć teraz
    wykształcenie ekonomiczne, sztuką jest być cały czas na bieżąco];

    Dodatkowo to Tobie powinno zależeć na firmie mającej odpowiedni sprzęt,
    wiedzę i pozwolenia, bo jako podatnik odpowiadasz za błędy biura
    księgowego - podchodząc liberalnie, czyli "a mnie to g obchodzi", możesz
    wziąśc firmę która nie ma odpowiednich licencji, nie ma wiedzy, nie ma
    sprzętu, tylko później nie dziw się, jak złoży Ci wizytę kilku smutnych
    panów. Proponuję zatem zlecić prowadzenie księgowości jakiemuś
    studentowi "na czarno".

    A z ciekawości - opony też kupujesz najtańsze [najtańsze letnie ze
    startym bieżnikiem]? ;)

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
    http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101


  • 16. Data: 2005-02-20 12:12:53
    Temat: Re: pytanie do ksiegowych
    Od: "doctore" <d...@o...pl>

    > sprzętu, tylko później nie dziw się, jak złoży Ci wizytę kilku smutnych
    > panów. Proponuję zatem zlecić prowadzenie księgowości jakiemuś
    > studentowi "na czarno".


    Owszem. Ale (jak zresztą pokazuje dalsza czesc watku) i tak odpowiedzialnosc
    za papiery splywa na mnie wiec i tak mam ograniczone zaufanie do wykonawcy,
    niezaleznie czy bedzie to licencjonowane biuro czy student "na czarno".


    > A z ciekawości - opony też kupujesz najtańsze [najtańsze letnie ze
    > startym bieżnikiem]? ;)

    Nie. Ale chcac napic sie mleka to nie kupuje krowy :)



  • 17. Data: 2005-02-20 14:05:29
    Temat: Re: pytanie do ksiegowych
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    doctore; <cv9uvu$6k7$1@inews.gazeta.pl> :

    > > sprzętu, tylko później nie dziw się, jak złoży Ci wizytę kilku smutnych
    > > panów. Proponuję zatem zlecić prowadzenie księgowości jakiemuś
    > > studentowi "na czarno".
    >
    > Owszem. Ale (jak zresztą pokazuje dalsza czesc watku) i tak odpowiedzialnosc
    > za papiery splywa na mnie wiec i tak mam ograniczone zaufanie do wykonawcy,
    > niezaleznie czy bedzie to licencjonowane biuro czy student "na czarno".

    Żeby nie było - odniosłem się głównie do Twojego cytatu pt. "co mnie
    interesuje itd.". Twoje "ograniczone zaufanie" nie ma tutaj żadnego
    przełożenia na możliwości sprawdzenia prawdy w krótkim okresie czasu
    [chyba, że poprzez samodzielne zanoszenie dokumentów i załatwianie
    wszelkich spraw, ale wtedy wystarczy "doradca podatkowy"].

    > > A z ciekawości - opony też kupujesz najtańsze [najtańsze letnie ze
    > > startym bieżnikiem]? ;)
    >
    > Nie. Ale chcac napic sie mleka to nie kupuje krowy :)

    Ale nie chciałbyś mleka od krowy chorej, brudnej i żrącej skażoną trawę?
    No niestety - w tym przypadku to nie liberalizm pozwala mieć pewność, że
    kupujesz dobre mleko, ale narzucone odgórnie normy "gnębiące"
    przedsiębiorczych rolników. ;) Gdyby nie te odgórne normy, to mógłbyś
    poznać smutną konsekwencję liberalizmu - żeby najlepsi zostali na rynku,
    to część konsumentów musi się zatruć/stracić pieniądze, a stan kiedy
    zostają najlepsi jest "chwilowy" i zabawa zaczyna się od nowa.

    Zresztą z tą krową to też dobry przykład - jak myślisz dlaczego nie ma w
    sklepach mleka po 50 groszy za litr? Jak byś się uparł, to pewnie byś
    takie gdzieś dostał [bo "nie zamierzam płacić za utrzymanie norm
    czystości, weterynarza itd."], ale zapewne sam byś nawet bał się go
    spróbować. ;) Dlaczego więc nie boisz się zbyt tanich usług
    odbiegających ceną od normy rynkowej? ;)

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
    http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1