-
1. Data: 2007-09-15 12:23:13
Temat: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
Od: i <n...@n...spam>
Witam,
Nie wiem, czy na wlasciwa grupe kieruje pytanie, ale zaryzykue: jestem
obecnie na studiach dziennych, politechnika, II rok, kierunek
ekonomiczno-techniczny, ale oczywiscie z tytulem inzyniera na koniec.
Pytanie teraz: czy warto sumiennie sie uczyc, starac sie o te 4 i 5 do
indeksu, bo a nuz ktos w przyszlosci spojrzy na wynik studiow na
dyplomie i byc moze na tej podstawie wyciagnie jakis wniosek?
Czy lepiej obrac inna strategie: studia na 3.0, byle by tylko zaliczyc,
a uzyskany dzieki temu czas wolny inwestowac powiedzmy w rozwoj
zainteresowan, czy nawet prace. Zastanawiam sie, czy gdy przyjdzie mi w
przyszlosci okazac dyplom, to niski wynik na nim nie bedzie
dyskredytujacy? Dobre oceny w indeksie na pewno przydadza sie na
uczelni: powiedzmy pierwszenstwo w wyborze specjalnosci, czy stypendium
za wyniki.. a tak poza tym?
Oprocz tego uczeszczam do szkoly policealnej - tutaj podobne pytanie:
czy pracodawca w przyszlosci zwroci uwage na ten dyplom technika?
W przyszlosci raczej nie zdecyduje sie na wlasna dzialalnosc, choc nic
nie wiadomo. Widzialbym siebie predzej jako zwyczajnego pracownika,
ktory bedzie zaczynal od najnizszych szczebli, czy jakiegos stazu. Po
studiach raczej nikle beda moje umiejetnosci dla pracodawcy - sporo
przyswojonej teorii po prostu "wyparuje", wszak aby zapamietac na cale
zycie, to nalezy dana partie powtarzac, a chyba malo kto powiedzmy po
pol roku wraca do materialu, z ktorym pierwszy kontakt mial powiedzmy
przed sesja w styczniu.
Bardzo dziekuje za wszelkie opinie - wszystkie sa dla mnie cenne, bowiem
powaznie zastanawiam sie nad jakas strategia w zyciu, ktora ponoc
wypadaloby miec :-)
Pozdrawiam
-
2. Data: 2007-09-15 13:03:17
Temat: Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> Czy lepiej obrac inna strategie: studia na 3.0, byle by tylko zaliczyc,
> a uzyskany dzieki temu czas wolny inwestowac powiedzmy w rozwoj
> zainteresowan, czy nawet prace. Zastanawiam sie, czy gdy przyjdzie mi w
> przyszlosci okazac dyplom, to niski wynik na nim nie bedzie
> dyskredytujacy? Dobre oceny w indeksie na pewno przydadza sie na
A wez taka sytuacje ... zostaniesz politykiem, trafisz na pierwsze
strony gazet, a jakis brukowiec zajrzy ci do indeksu i opisze jaką to
byłes miernotą na studiach. I nikt sie nad toba nie zlituje ... kogo
wówczas bedzie obchodzic to co wtedy robiłes.
Poza tym na CV zawsze "z dumą" będziesz mógł napisać jaki to byłes
mastah na studiach.
W ogóle to jestes facet czy kobieta ? Domyslac sie, ze skoro piszesz o
politechnice to facet ?
--
Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl
-
3. Data: 2007-09-15 13:08:55
Temat: Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "i" <n...@n...spam> napisał w wiadomości
news:fcgj5d$ct0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie wiem, czy na wlasciwa grupe kieruje pytanie, ale zaryzykue: jestem
> obecnie na studiach dziennych, politechnika, II rok, kierunek
> ekonomiczno-techniczny, ale oczywiscie z tytulem inzyniera na koniec.
> Pytanie teraz: czy warto sumiennie sie uczyc, starac sie o te 4 i 5 do
> indeksu, bo a nuz ktos w przyszlosci spojrzy na wynik studiow na dyplomie
> i byc moze na tej podstawie wyciagnie jakis wniosek?
> Czy lepiej obrac inna strategie: studia na 3.0, byle by tylko zaliczyc,
A to zalezy od uczelni. 3.0 na PWr znaczy wiecej 5.0 na WSTiT (Wyzsza Szkola
Tego i Tamtego) w Zapizdziewie Dolnym. No i od czasu, kiedy pozamykali
zawodowki wartosc dyplomu wyzszej (a zwlaszcza wyzszawej) uczelni znacznie
spadla.
> a uzyskany dzieki temu czas wolny inwestowac powiedzmy w rozwoj
> zainteresowan, czy nawet prace. Zastanawiam sie, czy gdy przyjdzie mi w
Zdecydowanie inwestowac. Na doswiadczenie zwraca sie o wiele wieksza uwage
niz na wyksztalcenie. Zwlaszcza, ze inwestujac w rozwoj zainteresowan mozesz
poswiecic sporo czasu na rozwiazania niszowe, ktore kiedys beda jak znalazl.
Dopoki nie masz przymusu - nie specjalizuj sie w niczym konkretnym.
Doprowadzaj sie do stanu "swobodne poruszanie po temacie" z mozliwoscia
pozniejszego przysiascia na tydzien-dwa i poglebienia wiedzy/umiejetnosci. W
korporacyjnej praktyce i tak okazuje sie, ze nie umiesz akurat tych rzeczy.
Co z tego, ze przestarzalych? Firma zyje z rozwijania (khy, khy, khy) softu
napisanego 5-10-15 lat temu. Wszyscy wiedza, ze wypadalo by wreszcie napisac
od nowa, ale ani czasu ani budzetu...
> Oprocz tego uczeszczam do szkoly policealnej - tutaj podobne pytanie: czy
> pracodawca w przyszlosci zwroci uwage na ten dyplom technika?
Zwroci. Z tym, ze w CV ujmowalbym to tak, zeby nie bylo od razu widac ze
zawodowe wyzsze i srednie bylo zdobywane w tym samym czasie ;-)
> W przyszlosci raczej nie zdecyduje sie na wlasna dzialalnosc, choc nic nie
> wiadomo. Widzialbym siebie predzej jako zwyczajnego pracownika, ktory
> bedzie zaczynal od najnizszych szczebli, czy jakiegos stazu. Po
No wiec tym bardziej swobodne poruszanie sie po wiekszej ilosci tematow, niz
super-hiper w jednym. Nic gorszego niz swiadomosc bycia dobrym w jakims
temacie, a wykonywanie glupawych czynnosci. Zwlaszcza na poczatku kariery
zawodowej.
> studiach raczej nikle beda moje umiejetnosci dla pracodawcy - sporo
> przyswojonej teorii po prostu "wyparuje", wszak aby zapamietac na cale
> zycie, to nalezy dana partie powtarzac, a chyba malo kto powiedzmy po pol
> roku wraca do materialu, z ktorym pierwszy kontakt mial powiedzmy przed
> sesja w styczniu.
W starych, dobrych czasach studia uczyly myslenia, wyobrazni (potrzebnej w
danym fachu) i rozwiazywania problemow. Niestety, od kiedy pozamykano
zawodowki...
sz.
-
4. Data: 2007-09-15 13:33:08
Temat: Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
Od: i <n...@n...spam>
KrzysiekPP pisze:
> A wez taka sytuacje ... zostaniesz politykiem, trafisz na pierwsze
> strony gazet, a jakis brukowiec zajrzy ci do indeksu i opisze jaką to
> byłes miernotą na studiach. I nikt sie nad toba nie zlituje ... kogo
> wówczas bedzie obchodzic to co wtedy robiłes.
>
Raczej nikle prawdopodobienstwo, bo z polityka to ja mam mniej wiecej
wspolnego tyle, co z wybuchami na sloncu ;-)
Choc takiego wariantu wykluczyc w 100% sie nie da..
> Poza tym na CV zawsze "z dumą" będziesz mógł napisać jaki to byłes
> mastah na studiach.
>
Juz w liceum przekonalem sie, ze ocena ocenie nierowna. Owszem: piatki
moga swiadczyc o pracowitosci: wkuwaniu, braku trudnosci z uczeniem sie,
zainteresowaniu kogos danym przedmiotem, ale tez o kombinatorstwie:
sciaganiu i tak dalej.
Moze ten plus, ze taki czlowiek szybko i efektywnie sie uczy, a i byc
moze rozwinal w sobie jakis potencjal, ktory sie przyda w pozniejszym
zyciu.
> W ogóle to jestes facet czy kobieta ? Domyslac sie, ze skoro piszesz o
> politechnice to facet ?
>
Facet, ale kierunek na ktorym jestem jest zdominowany przez kobiety.
Pewnie dlatego, ze nie jest stricte technicznym (w tym miejscu bez
obrazy dla Pań) :-)
-
5. Data: 2007-09-15 14:52:36
Temat: Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
Od: Piotr <p...@g...com>
i pisze:
> Witam,
Witam
> ...
> Pytanie teraz: czy warto sumiennie sie uczyc, starac sie o te 4 i 5 do
> indeksu, bo a nuz ktos w przyszlosci spojrzy na wynik studiow na
> dyplomie i byc moze na tej podstawie wyciagnie jakis wniosek?
Pracodawca, zerkając na dobre oceny w indeksie, uświadamia sobie, iż
kandydat potrafi się uczyć. Czymże innym jest wynik dobry ze studiów,
jak nie udokumentowaniem twoich zdolności uczenia się? Mając przyzwoite
wyniki w nauce dajesz do zrozumienia, że jak czegoś nie będziesz
wiedział to pójdziesz do biblioteki, wypożyczysz odpowiednią książkę i
się tego nauczysz.
> Czy lepiej obrac inna strategie: studia na 3.0, byle by tylko zaliczyc,
> a uzyskany dzieki temu czas wolny inwestowac powiedzmy w rozwoj
> zainteresowan, czy nawet prace.
Wszystko można pogodzić. Jestem jednym z wielu na roku, którzy pracują w
zawodzie, pobierają stypendia za wyniki w nauce i mają czas na
rozwijanie swoich zainteresowań.
> Zastanawiam sie, czy gdy przyjdzie mi w
> przyszlosci okazac dyplom, to niski wynik na nim nie bedzie
> dyskredytujacy?
Dyskredytujący pewnie nie, ale na pewno będziesz się go troszkę wstydził
- i to na całe życie.
> Dobre oceny w indeksie na pewno przydadza sie na
> uczelni: powiedzmy pierwszenstwo w wyborze specjalnosci, czy stypendium
> za wyniki.. a tak poza tym?
Do tego wszystkiego co napisałem wyżej dochodzi jeszcze taka prywatna
satysfakcja, że jak się coś robi to robi się to dobrze.
> ...
> Bardzo dziekuje za wszelkie opinie - wszystkie sa dla mnie cenne, bowiem
> powaznie zastanawiam sie nad jakas strategia w zyciu, ktora ponoc
> wypadaloby miec :-)
Podpowiem Ci: dobra organizacja i brak lenistwa.
Powodzenia!
--
Piotr Piwko
http://piotr.piwko.googlepages.com/
-
6. Data: 2007-09-15 15:06:15
Temat: Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
Od: i <n...@n...spam>
Piotr pisze:
> Wszystko można pogodzić. Jestem jednym z wielu na roku, którzy pracują w
> zawodzie, pobierają stypendia za wyniki w nauce i mają czas na
> rozwijanie swoich zainteresowań.
>
Ja raczej nie bylbym w stanie, stad ta alternatywa wykluczajaca. Mam
pewien garb, z ktorym sie musze uporac, ale to temat na inna grupe.
Niemniej jednak gratuluje i po cichu zazdroszcze :-)
A z ciekawosci: jaki to kierunek i ktory rok?
> Podpowiem Ci: dobra organizacja i brak lenistwa.
>
> Powodzenia!
>
:-)
Wole nie dziekowac
Pozdrawiam
-
7. Data: 2007-09-15 15:38:36
Temat: Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
Od: " leszek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
Naprawdę sądzisz, że wybierając przeciętniactwo na studiach osiągniesz
jakikolwiek sukces w biznesie ? A na jakiej podstawie będziesz chciał
przekonać przyszłego pracodawcę, że pomimo tego, że zlałeś kompletnie swoje
studiowanie będziesz się angażował w pracę zawodową ?
Jeśli jest się osobą bez doświadczenia zawodowego, to dla pracodawcy ważną
informacją są włąśnie studia i wyniku ze studiów, bo niby skąd ma wiedzieć co
sobą reprezentuje kandydat. Zaś "pasje i zainteresowania", jeśli nie są
związane z branżą, pracodawcy kompletnie nie interesują. Analogicznie jakieś
chałtury czy zlecenia, czy kolejny sklep internetowy.
Zamiast kombinowć, jak się nie przemęczyć i zrobić pomimo tego dobre wrażenie,
może jednak ten czas studiów jednak poświęcić na solidną naukę. Wiedza którą
sobie wpakujesz do głowy i nawyk intensywnej pracy i uczenia się, znacznie
lepiej ci zaprocentuje niż jakieś kombinowanie.
Zaś wyobraźenie przyszłej pracy jako drabinki, gdzie pracodawca co jakiś czas
przesadza na lepsze krzesło i daje podwyżki, to sam nie wiem, czy mam się
śmiać czy płakąć. Może lepiej się nastaw, że sukces w biznesie (i pieniądze)
to intensywna praca i rywalizacja, trzeba być po prostu lepszym od innych. Zaś
podstawową formą awansu i lepszych pieniędzy jest niestety zmiana pracy, a nie
czekanie na kolejne awanse i coraz grubsze koperty. Jak będzie tak czekał, to
prędzej osiwiejesz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2007-09-15 15:42:26
Temat: Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
leszek napisał(a):
> Naprawdę sądzisz, że wybierając przeciętniactwo na studiach osiągniesz
> jakikolwiek sukces w biznesie ? A na jakiej podstawie będziesz chciał
> przekonać przyszłego pracodawcę, że pomimo tego, że zlałeś kompletnie swoje
> studiowanie będziesz się angażował w pracę zawodową ?
Np. tym, że na 5 roku studiów będzie miał już 3-letnie doświadczenie
zawodowe, bo pracę zaczął już pod koniec drugiego roku.
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl
-
9. Data: 2007-09-15 15:50:49
Temat: Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
Od: i <n...@n...spam>
leszek pisze:
> Zamiast kombinowć, jak się nie przemęczyć i zrobić pomimo tego dobre wrażenie,
> może jednak ten czas studiów jednak poświęcić na solidną naukę. Wiedza którą
> sobie wpakujesz do głowy i nawyk intensywnej pracy i uczenia się, znacznie
> lepiej ci zaprocentuje niż jakieś kombinowanie.
Kiedy ja nie zamierzam kombinowac, lecz solidnie pracowac. Po prostu
idiotyzmem bedzie, jesli dyplom z wynikiem bardzo dobrym, a najlepsze co
bede mogl dla siebie znalezc, to kasa w jakiejs Biedronce. Jesli mam tak
skonczyc, to moze lepiej wybrac wlasnie przecietniactwo, ale do tego
doswiadczenie zawodowe..
Nie ukrywam - jestem jak na razie kompletnym zoltodziobem, jesli o rynek
pracy chodzi i stad pytanie do osob bardziej doswiadczonych.
> Zaś wyobraźenie przyszłej pracy jako drabinki, gdzie pracodawca co jakiś czas
> przesadza na lepsze krzesło i daje podwyżki, to sam nie wiem, czy mam się
> śmiać czy płakąć. Może lepiej się nastaw, że sukces w biznesie (i pieniądze)
> to intensywna praca i rywalizacja, trzeba być po prostu lepszym od innych. Zaś
> podstawową formą awansu i lepszych pieniędzy jest niestety zmiana pracy, a nie
> czekanie na kolejne awanse i coraz grubsze koperty. Jak będzie tak czekał, to
> prędzej osiwiejesz.
>
Ta "drabinka" to akurat na przykladzie kopalni. Mam znajomych, ktorzy po
studiach zaczynali od stazu, po to by z czasem otrzymywac lepsze oferty.
-
10. Data: 2007-09-15 15:55:02
Temat: Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
Od: Piotr <p...@g...com>
i pisze:
> ...
> A z ciekawosci: jaki to kierunek i ktory rok?
Automatyka i Robotyka, rozpoczynam IV rok.
--
Piotr Piwko
http://piotr.piwko.googlepages.com/