eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprzemyslenia nt bezrobocia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 90

  • 1. Data: 2006-01-09 17:40:27
    Temat: przemyslenia nt bezrobocia
    Od: "Trists" <t...@o...pl>

    witajcie,

    Na innej grupie pojawil sie ciekawy post, ciekaw jestem czy ktos z was go
    czytal, wklejam ponizej.

    > Witam,
    >
    > Slyszy sie duzo nt bezrobocia w Polsce. Ostatnio, nowa minister finansow,
    > powiedzila ze jest to glowny problem w Polsce. Musze powiedziec ze nie
    > zgadzam sie z nia.
    > Z moich spostrzezen bezrobocie w Polsce bierze sie nie z niedoboru miejsc
    > pracy, chociaz napewno sa regiony gdzie jest z tym ogromny problem, ale
    > przede wszystkim z jakosci kandydatow do pracy. Jestem pracodawca i co
    > jakis
    > czas sonduje rynek pracy i probuje wylowic jakies nadajace sie jednostki.
    > Glowne pytanie jakie ludziom zadaje to 'jaki cel chcialbys osiagnac' lub
    > 'co
    > chcialbys w zyciu robic'. No i tutaj na jaw wychodzi problem polskiego
    > spoleczenstwa. Ludzi enie wiedza ani co chcieliby robic ani kim byc ani co
    > chcieliby osiagnac. Najczesciej slysze 'chcialbym pracowac w biurze' na to
    > ja chetnie odpowiedzialbym ze to ja w takim razie spelnie twoje zyciowe
    > marzenie i zatrudnie cie w biurze jako sprzatacza na 4 godziny tygodniowo
    > za
    > 400 zl na reke miesiecznie. Skoro najwiekszym marzeniem kandydata i jego
    > celem jest praca w biurze, to powinien mnie w reke pocalowac za
    > umozliwienie
    > mu zrealizowania zyciowego marzenia.
    > Z moich obserwacji i rozmow ze znajomymi ktorzy tez sa pracodawcami wynika
    > wrecz problem odwrotny do bezrobocia: w Polsce wystepuje niedobor
    > wartosciowych pracownikow! Kazdy kogo znam ma ten problem, wlacznie ze
    > mna.
    > Niekompetencja pracownikow, ich lenistwo sa porazajace. Ludzie bez
    > wiekszego
    > doswiadczenia, osiagniec, bez niczego czym mogliby sie pochwalic oczekuja
    > ze
    > bedzie dla mnie zaszczytem zatrudnianie ich za 1500 zl miesiecznie a oni
    > beda sie czuli jak na wakacjach. Zaobserwowalem tez wlasnie, ze 80%
    > pracownikow w Polsce pracuje niewydajnie. I w wiekszosci przypadkow nawet
    > system motywacyjny nie skutkuje, taka maja mentalnosc i jak tylko musza
    > sie
    > troche napracowac to czuja sie nieszczesliwi.
    >
    > Ciezko jest ten problem rozwiazac. Ja bardzo chetnie placilbym pracowniko
    > wiecej, ale niech oni beda pozadnymi pracownikami. Tak ze wg mnie, (nie
    > mowie o wsiach i malutkich miasteczkach) problemu bezrobocia nie ma. Jest
    > za
    > to problem niedoboru profesjonalistow, ogromny problem spoleczny w postaci
    > braku swiadomosci ludzi co do ich faktycznej wartosci oraz ich celu w
    > zyciu
    > a dochodzi do tego brak umiejetnosci komunikacji. To jest ogromny problem,
    > jesli sie go rozwiaze to i bezrobocie bedzi emniejsze. Zaden zdrowo
    > myslacy
    > pracodawca nie zatrudni niewydajnego pracownika bo nawet jesli bedzi emu
    > placil tylko 800 zl to bedzie wolal te czynnosci rozlozyc na innych i zeby
    > byly dobrze i na czas wykonane i przy okazji zaoszczedzic 1200 zl
    > miesiecznie.
    >
    > Ciekawe czy sie ze mna zgodzicie:)



  • 2. Data: 2006-01-09 18:24:13
    Temat: Re: przemyslenia nt bezrobocia
    Od: "sidcom" <c...@s...pl>

    Witam,

    podobnych postów pracodawców było ostatnio kilka...śmiech mnie ogarnia
    czytając takie marudzenie.
    Wnioski są takie:
    - wartościowi pracownicy emigrowali chcąc zarabiać więcej niż 800 brutto
    - wyjechali dlatego, że pracodawcy ich nie motywowali ani o nich nie
    walczyli - pracodawcy sami sa sobie winni
    - w Polsce zostaną prawdopodobnie ci, którzy ani nie pracują dobrze za
    granicą ani w Polsce
    - najwięksi maruderzy (moim zdaniem) to pracodawcy zatrudniający do 100 osób
    w swojej firmie

    mam duże doświadczenie, wykonywałem swoją pracę solidnie, firma była
    zadowolona z moich wyników.
    Dałem wypowiedzenie kiedy nie zgodzili sie na 100 zł podwyżki.
    Najśmieszniejsze jest to, że oddział w którym pracowałem idzie na dno po
    moim odejściu...heheh...wolą nie zarabiać niż zainwestować 100 zł

    Hmmm...dlaczego oddział idze na dno, bo zatrudnili tak jak kolega napisał
    NIEKOMPETENTNEGO I LENIWEGO PRACOWNIKA...

    Dlatego tak smieszy mnie marudzenie tych śmiesznych przedsiębiorców.

    pozdro
    sidcom



  • 3. Data: 2006-01-09 18:24:16
    Temat: Re: przemyslenia nt bezrobocia
    Od: "Xyloo" <x...@o...pl>


    >> Ciezko jest ten problem rozwiazac. Ja bardzo chetnie placilbym pracowniko
    >> wiecej, ale niech oni beda pozadnymi pracownikami. Tak ze wg mnie, (nie
    >> mowie o wsiach i malutkich miasteczkach) problemu bezrobocia nie ma. Jest
    >> za
    >> to problem niedoboru profesjonalistow, ogromny problem spoleczny w
    >> postaci
    >> braku swiadomosci ludzi co do ich faktycznej wartosci oraz ich celu w
    >> zyciu
    >> a dochodzi do tego brak umiejetnosci komunikacji. To jest ogromny
    >> problem,
    >> jesli sie go rozwiaze to i bezrobocie bedzi emniejsze. Zaden zdrowo
    >> myslacy

    a kto to jest profesjonalista ???czy myslisz o kims z 10 letnim
    doswiadczeniem?
    gdzie zdobyc takie doswiadczenie jesli technologie sa nowe a bez
    doswiadczenia nie zatrudniaja. Po drugie technilogii jest bez liku i nie ma
    kogos kto bylby "profesjonalista" we wszystkich dlatego w dziedzinie ktorej
    akurat szukasz jest ich niewielu i glownie jest to tym wiekszy przypadek im
    zadsza technologia a nie swiadomy wybor. Gdy ktos juz dorobil sie jakiegos
    doswiadczenia to siedzi w firmie, bo w innej jego specjalistyczne
    doswiadczenie jest bezwartosciowe.

    Opisze to z drugiej strony.
    Zatrudniony w dziale, po 3 miesiacach juz z pelna wydajnoscia. Firma sie
    rozwija wiec i roboty systematycznie przybywa. Po zwolnieniu i zmianach
    stanowisk treba bylo wykonac wiecej roboty w 2 osoby gdy wczesniej robily to
    4. Pol roku trwala niemoc decyzyjna poszukoania kolejnego pracownika i
    rowniez dojscie do wniosku ze zaslozyli na premie. Pozniej kazda proba
    zmiany [nawet tak drobna jak zakup szufladek na dokumenty] sposobu pracy by
    zwiekszyc wydajnosc, lub ulatwic wspolprace rozbija sie na niemocy
    kierownika ktory boi sie pojsc do prezesa, lub o ludzi ktorzy uzurpuja sobie
    prawo do kontrolowania i decydowania o wszystkim co sie w firmie dzieje.
    Przypadek z poza zakresu obowiazkow naprawienia w ciagu kilku godzin
    urzadzenia do ktorego treeba by bylo wezwac serwis i ponisc koszty mija bez
    odzewu jakby to juz sama mozliwosc byla zaszczytem.
    Po kilku probach to zniecheca do starania sie o cokolwiek ponad to co
    konieczne. Komunikacja w zakladzie na ktora rowniez jest zwracana uwaga na
    pozomie "budki z piwem".
    To tylko kilka przypadkow z tylko jednej firmy i nie jakiejs garazowej, lecz
    lidera w branzy, kilkanascie nagrod miedzy innymi Teraz Polska, fer play,
    gazela itd

    Jesli tak wyglada profesjonalizm ...

    xylo



  • 4. Data: 2006-01-09 19:32:39
    Temat: Re: przemyslenia nt bezrobocia
    Od: b...@p...onet.pl

    > Takie podejście do pracy to pozostałość po poprzednim systemie (PRL jakby
    > ktoś nie chciał pamiętał). Nie pracujesz przecież dla siebie, tylko dla
    > NICH, czyli dla Państwa Ludowego. Wynika z tego, że jako gorący patryjota i
    > antykomunista nie będzie taki nic robił, przecież i tak mu zapłacą a jego
    > znajomy/ktoś z rodziny (niepotrzebne skreślić) i tak mu załatwi coś. To
    > podejście tak zwanych "opierdalaczy" (przepraszam za słowo). Teraz też
    > takie podejście jest, bo dzieci je dziedziczą po rodzicach czasami, w
    > większości przecież jeszcze rodzice pracują.

    nie moglem sie powstrzymac - wypisz wymaluj moi byli pracownicy dzialu IT - po
    25 lat i go...no umieja, mimo, ze koncza magisterki ( http://bossit.blox.pl/ ).

    --

    pozdrawiam,

    exbossit


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2006-01-09 20:07:56
    Temat: Re: przemyslenia nt bezrobocia
    Od: Bronek Kozicki <b...@r...pl>

    b...@p...onet.pl wrote:
    > nie moglem sie powstrzymac - wypisz wymaluj moi byli pracownicy dzialu IT - po
    > 25 lat i go...no umieja, mimo, ze koncza magisterki ( http://bossit.blox.pl/ ).

    w IT magisterka niewiele znaczy. Takie moje, prywatne, zdanie - sam
    dyplomu nie mam.


    B.


  • 6. Data: 2006-01-09 20:30:32
    Temat: Re: przemyslenia nt bezrobocia
    Od: "tukan" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Trists" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:dpu78p$ei9$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > witajcie,
    >
    > Na innej grupie pojawil sie ciekawy post, ciekaw jestem czy ktos z was go
    > czytal, wklejam ponizej.

    Ciekaw jestem dlaczego u tak ganionych tutaj Polaków zagranicą znikają
    niektóre
    wady, jak lenistwo, brak inicjatywy i ogólnie "zlewczy" stosunek do pracy.


  • 7. Data: 2006-01-09 20:36:10
    Temat: Re: przemyslenia nt bezrobocia
    Od: b...@p...onet.pl

    > b...@p...onet.pl wrote:
    > > nie moglem sie powstrzymac - wypisz wymaluj moi byli pracownicy dzialu IT -
    po
    > > 25 lat i go...no umieja, mimo, ze koncza magisterki (
    http://bossit.blox.pl/ ).
    >
    > w IT magisterka niewiele znaczy. Takie moje, prywatne, zdanie - sam
    > dyplomu nie mam.
    >

    na pewno oznacza jedno - ze posiadacz skonczyl studia mgr i ma wyzsze
    wyksztalcenie, a wiec charakteryzuje sie m.in. wytrwaloscia w dazeniu do celu.

    Osobnik bez dyplomu (chocby inz) jest podejrzany - albo jest za slaby, zeby
    skonczyc studia, albo je olewa. Mozna przypuszczac, ze z praca zawodowa bedzie
    to samo.

    Z drugiej strony - dyplom jest jakims zewnetrznym wyznacznikiem poziomu
    kandydata, bo w cv i lm mozna nawymyslac co komu slina na jezyk (na glowice)
    przyniesie -> np. taki Pan Jozio po technikum ogrodniczym moze czarowac, ze
    Linuxy, Solarisy i ASy to on na sniadanie, popite ekstraktem z SQLa...

    --

    pozdrawiam,

    exbossit


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2006-01-09 20:56:51
    Temat: Re: przemyslenia nt bezrobocia
    Od: RamirezHL <q...@w...pl>

    Trists napisał(a):
    >>Slyszy sie duzo nt bezrobocia w Polsce. Ostatnio, nowa minister finansow,
    >>powiedzila ze jest to glowny problem w Polsce. Musze powiedziec ze nie
    >>zgadzam sie z nia.
    >>Z moich spostrzezen bezrobocie w Polsce bierze sie nie z niedoboru miejsc
    >>pracy, chociaz napewno sa regiony gdzie jest z tym ogromny problem, ale
    >>przede wszystkim z jakosci kandydatow do pracy. Jestem pracodawca i co
    >>jakis
    >>czas sonduje rynek pracy i probuje wylowic jakies nadajace sie jednostki.
    >>Glowne pytanie jakie ludziom zadaje to 'jaki cel chcialbys osiagnac' lub
    >>'co
    >>chcialbys w zyciu robic'.

    wydaje mi się, że tutaj wychodzi idiotyzm pracodawców prowadzących
    rekrutację w "zachodnim stylu". przecież jesteśmy społeczeństwem które
    usilnie próbuje dogonić resztę europy, z 20% bezrobociem. większość
    ludzi myśli o kasie i o dobrej pracy i nikt nie zastanawia się nad swoim
    zyciem za 5 lat, a jedynie próbuje jakoś ogarnąć niepewność
    teraźniejszą. więc odpowiedź poniższa jest całkiem normalna.

    >>No i tutaj na jaw wychodzi problem polskiego
    >>spoleczenstwa. Ludzi enie wiedza ani co chcieliby robic ani kim byc ani co
    >>chcieliby osiagnac. Najczesciej slysze 'chcialbym pracowac w biurze' na to
    >>ja chetnie odpowiedzialbym ze to ja w takim razie spelnie twoje zyciowe
    >>marzenie i zatrudnie cie w biurze jako sprzatacza na 4 godziny tygodniowo
    >>za
    >>400 zl na reke miesiecznie. Skoro najwiekszym marzeniem kandydata i jego
    >>celem jest praca w biurze, to powinien mnie w reke pocalowac za
    >>umozliwienie
    >>mu zrealizowania zyciowego marzenia.
    >>Z moich obserwacji i rozmow ze znajomymi ktorzy tez sa pracodawcami wynika
    >>wrecz problem odwrotny do bezrobocia: w Polsce wystepuje niedobor
    >>wartosciowych pracownikow! Kazdy kogo znam ma ten problem, wlacznie ze
    >>mna.
    >>Niekompetencja pracownikow, ich lenistwo sa porazajace. Ludzie bez
    >>wiekszego
    >>doswiadczenia, osiagniec, bez niczego czym mogliby sie pochwalic oczekuja
    >>ze
    >>bedzie dla mnie zaszczytem zatrudnianie ich za 1500 zl miesiecznie a oni
    >>beda sie czuli jak na wakacjach. Zaobserwowalem tez wlasnie, ze 80%
    >>pracownikow w Polsce pracuje niewydajnie. I w wiekszosci przypadkow nawet
    >>system motywacyjny nie skutkuje, taka maja mentalnosc i jak tylko musza
    >>sie
    >>troche napracowac to czuja sie nieszczesliwi.

    jesli pracodawca zyskuje na pracowniku kilkukrotność kosztów tego
    pracownika(bo jest wysokie bezrobocie i jest to całkiem normalne) to
    pracownik może poczuć się wykorzystywany.

    >>Ciezko jest ten problem rozwiazac. Ja bardzo chetnie placilbym pracowniko
    >>wiecej, ale niech oni beda pozadnymi pracownikami. Tak ze wg mnie, (nie
    >>mowie o wsiach i malutkich miasteczkach) problemu bezrobocia nie ma. Jest
    >>za
    >>to problem niedoboru profesjonalistow, ogromny problem spoleczny w postaci
    >>braku swiadomosci ludzi co do ich faktycznej wartosci oraz ich celu w
    >>zyciu
    >>a dochodzi do tego brak umiejetnosci komunikacji. To jest ogromny problem,
    >>jesli sie go rozwiaze to i bezrobocie bedzi emniejsze. Zaden zdrowo
    >>myslacy
    >>pracodawca nie zatrudni niewydajnego pracownika bo nawet jesli bedzi emu
    >>placil tylko 800 zl to bedzie wolal te czynnosci rozlozyc na innych i zeby
    >>byly dobrze i na czas wykonane i przy okazji zaoszczedzic 1200 zl
    >>miesiecznie.

    a to powyższe może wynikać z tego, że na ogłoszenie zgłasza się po
    kilkudziesięciu chętnych, większość ściemnia, żeby dostać się na
    rozmowę, a pracodawca nie może na etapie przeglądania cv i rozmów
    wyłapać tych odpowiednich.


  • 9. Data: 2006-01-09 21:57:16
    Temat: Re: przemyslenia nt bezrobocia
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    9 Jan 2006 21:36:10 +0100, na pl.praca.dyskusje,
    b...@p...onet.pl napisał(a):

    >> w IT magisterka niewiele znaczy. Takie moje, prywatne, zdanie - sam
    >> dyplomu nie mam.

    > na pewno oznacza jedno - ze posiadacz skonczyl studia mgr i ma wyzsze
    > wyksztalcenie, a wiec charakteryzuje sie m.in. wytrwaloscia w dazeniu do celu.
    >
    > Osobnik bez dyplomu (chocby inz) jest podejrzany - albo jest za slaby, zeby
    > skonczyc studia, albo je olewa. Mozna przypuszczac, ze z praca zawodowa bedzie
    > to samo.
    >
    > Z drugiej strony - dyplom jest jakims zewnetrznym wyznacznikiem poziomu
    > kandydata, bo w cv i lm mozna nawymyslac co komu slina na jezyk (na glowice)
    > przyniesie -> np. taki Pan Jozio po technikum ogrodniczym moze czarowac, ze
    > Linuxy, Solarisy i ASy to on na sniadanie, popite ekstraktem z SQLa...

    Czarowac mowisz... a studenci-magistrowie to nie czaruja?...
    Zauwaz, ze mamy teraz taki system szkolnictwa, ze jak masz pieniadze, to
    zrobisz magistra po prostu i tyle. Nawet nie musisz wiedziec co to ten
    solaris wlasciwie jest, zeby zostac magistrem IT.

    Pana Juzia - zarowno po technikum jak i po Wyzszej Szkole Zarzadzania,
    Marketingu, Informatyki i Resocjalizacji dobry HR-owiec bedzie w stanie
    wyluskac. A jak nie on, to okres probny szybko go zweryfikuje.


    --
    Kapsel
    kapsel(malpka)op.pl


  • 10. Data: 2006-01-09 22:02:29
    Temat: Re: przemyslenia nt bezrobocia
    Od: Andriy Korud <a...@g...com>


    >> Ciekawe czy sie ze mna zgodzicie:)
    >
    >
    Zgadzam sie. Mamy ten sam problem, nawet nie stawiac doswiadczenie
    warunkiem.

    pozdrawiam,
    --
    Andriy Korud
    Gdynia

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1