eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprzedluzenie umowy o prace - podchdy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 31. Data: 2006-03-26 20:03:48
    Temat: Re: przedluzenie umowy o prace - podchdy
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    Nixe w news:e06klc$fua$1@news.mm.pl napisał(a):
    >
    > Pytał się jedynie, czy pracodawca ma prawo zatrzymać go jeszcze po
    > zakończonej umowie, choć samej umowy przedłużać nie zamierza.

    Cofnąłem się parę postów wyżej i widzę, że pisałaś: bez umowy nie trzeba
    przychodzić, jak się przyjdzie nawiązuje się stosunek pracy - OK :-)

    > Jak najbardziej, znów masz rację, ale autor wątku nie wiedział,
    > czy ma prawo nie przyjść do pracy i czy niczym mu to nie grozi.
    > Ludzie - czytajcie ze zrozumieniem :)

    Czytam :-) Tyle, że ja nie odpowiadałem na pierwszy post, ale na Twoją
    odpowiedź na post farta. Z pierwszego pamiętałem, że pracodawca jednak chce
    aby pracownik przyszedł (przynajmniej tak to zrozumiałem). Podobnie
    zrozumiał fart zapewne i stąd ten CapsLock informujący, że jeżeli inicjator
    wątku przyjdzie do pracy zostanie nawiązany stosunek pracy. Ty na to, że nie
    zostanie bo pracodawca powiedział, że nie chce umowy :-) Stąd moja
    odpowiedź, że pracodawca może sobie mówić NIE, ale niewiele to zmieni.
    Rozjaśniło się? ;-) Co ciekawe w tym samym poście przyznałaś mu jednak rację
    :-) Ale w jednym akapicie zamieszałaś (zamieszałaś nawet patrząć nie przez
    pryzmat sytuacji gomeza, ale ogólnej) i dlatego zareagowałem.

    >> Jeżeli jednak pracodawca mówi, że nie chce przedłużyć umowy
    >> ale oczekuje, że pracownik jednak przyjdzie do pracy (bez względu na
    >> powody) i pracownik faktycznie przyjdzie to... to może sobie mówić.
    > I właściwie dokładnie to samo napisałam w swoim pierwszym poście.

    To ja może przypomnę:
    fart: DLACZRGHO DO WASZYCH ŁBÓW NIE CHCE TRAFIĆ FAKT, ŻE JESLI KTOŚ PRACUJE
    U KOGOŚ ... TO JEST NAWIĄZANY STOSUNEK PRACY.
    Ty: Owszem, w przypadku, gdy chcą tego obie strony. Nie potrafisz jednak
    zrozumieć, że w tym wątku pracodawca NIE chce przedłużać umowy. Ergo - nie
    chce, by stosunek pracy był kontynuowany. Ja też już jaśniej nie potrafię.
    ja [raz jeszcze, ale innymi słowami]: nie ma żadnego "owszem"; jeżeli ktoś u
    kogoś pracuje to jest nawiązany stosunek pracy nawet gdy się do tego nie
    przyznają - pozostaje kwestia udowodnienia tego w sądzie.

    Klarowiej nie dam rady wyłuszczyć do czego się przyczepiłem ;-)



    pozdrawiam
    Greg


  • 32. Data: 2006-03-26 20:14:00
    Temat: Re: przedluzenie umowy o prace - podchdy
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:e06s6u$k5h$1@news.onet.pl>
    Greg <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> pisze:

    > Podobnie zrozumiał fart zapewne i stąd ten CapsLock
    > informujący, że jeżeli inicjator wątku przyjdzie do pracy zostanie
    > nawiązany stosunek pracy. Ty na to, że nie zostanie bo pracodawca
    > powiedział, że nie chce umowy :-)

    Masz rację, teraz dopiero widzę, gdzie tkwi diabeł nieporozumienia.

    > Stąd moja odpowiedź, że pracodawca
    > może sobie mówić NIE, ale niewiele to zmieni. Rozjaśniło się? ;-)

    Tak :)

    --
    PozdrawiaM


  • 33. Data: 2006-03-26 20:14:05
    Temat: Re: przedluzenie umowy o prace - podchdy
    Od: raku <raku/spam-off/@buziaczek.pl>

    mlecz spłodził(a):

    >> Pracodawca nie chce przedłużyć z pracownikiem umowy.
    >> Pracownik wie o tym.
    >> Pracownik przychodzi z własnej, nieprzymuszonej woli do miejsca pracy
    >> (podkreślam, miejsca pracy, nie do pracy), choć wie, że już nie
    >> obowiązuje go umowa o pracę i nie wiąże go żaden obowiązek.
    >> Pracodawca nie ma nic przeciwko, ale też nie nalega za.
    > Opisujesz INNY przypadek.
    > Piszesz: " przychodzi ...do miejsca pracy,.. nie do pracy."
    > To znaczy, żew twoim, opisywanym przypadku pracownik nie podjął pracy.
    > Prawo mówi zas o pracowniku, który przyszedł do pracy i zaczął wykonywać
    > swoje obowiązki.

    więc jeśli zwolniony z galerii handlowej sprzątacz przyjdzie do galerii w
    czasie jej zwiedzania zacznie podnosić leżące na podłodze papierki i
    wrzucać je do kosza, to świętym obowiązkiem jego byłego pracodawcy jest
    uniemożliwienie mu tego, ponieważ były pracownik może chcieć w ten sposób
    zmusić tego pracodawcę do podpisania kolejnej umowy?*

    * trolluję, ale opisywany przypadek wydaje mi się analogiczny do sytuacji z
    dyskusji ;-)


    --
    raku
    raku/spam-off/@buziaczek.pl


  • 34. Data: 2006-03-26 20:17:22
    Temat: Re: przedluzenie umowy o prace - podchdy
    Od: raku <raku/spam-off/@buziaczek.pl>

    fart spłodził(a):

    > Oczywiście rozumiem, że nasze dywagacje są praktyczne ..... bo jak tylko
    > teoretyczne ... to ja wysiadam .... za dużo miałem do czynienia z sądami
    > pracy i potyczkami na linii pracodawca - pracownik ... zeby zagłębiać się
    > w teoretyczne dyrdymały.

    to zakończmy to, bo ja teoretyzuję. Ciekawi mnie cała sytuacja i zastanawiam
    się, co by było gdyby pracownik po zwolnieniu przyszedł do pracy. Czy
    pracodawca musi wtedy wzywać policję i siłą usuwać takiego pracownika?

    --
    raku
    raku/spam-off/@buziaczek.pl


  • 35. Data: 2006-03-26 20:40:12
    Temat: Re: przedluzenie umowy o prace - podchdy
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    raku w news:2957545.kB9RzoGRJ3@demon.krak.tke.pl napisał(a):
    >
    > zastanawiam się, co by było gdyby pracownik po zwolnieniu przyszedł
    > do pracy. Czy pracodawca musi wtedy wzywać policję i siłą usuwać
    > takiego pracownika?

    Policję? Nie. W takich sytuacjach konieczne jest wezwanie jednostek
    specjalnych :-)

    Wyobraź sobie, że wchodzi do Twojej firmy ktoś z ulicy i włazi za ladę,
    siada przy biurku, łapie się za tokarkę etc. etc. Co robisz? Sytuacja
    identyczna, ponieważ po rozwiązaniu umowy były pracownik jest kimś z ulicy i
    tyle. Zaczynasz grzecznie. Jeśli osoba nie reaguje wzywasz ochronę (czasem
    to po prostu portier). Jeżeli i to nie pomaga sięgasz po mocniejsze
    argumenty - policja. Ewentualnie pogotowie czy bezpośrednio do odpowiedniego
    szpitala.



    pozdrawiam
    Greg


  • 36. Data: 2006-03-26 20:56:34
    Temat: Re: przedluzenie umowy o prace - podchdy
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:1307004.8957ddAhKM@demon.krak.tke.pl>
    raku <raku/spam-off/@buziaczek.pl> pisze:

    > więc jeśli zwolniony z galerii handlowej sprzątacz przyjdzie do
    > galerii w czasie jej zwiedzania zacznie podnosić leżące na podłodze
    > papierki i wrzucać je do kosza, to świętym obowiązkiem jego byłego
    > pracodawcy jest uniemożliwienie mu tego, ponieważ były pracownik może
    > chcieć w ten sposób zmusić tego pracodawcę do podpisania kolejnej
    > umowy?*

    A wiesz, że dokładnie o takiej sytuacji przed chwilą pomyślałam ;-)

    --
    PozdrawiaM


  • 37. Data: 2006-03-27 08:59:09
    Temat: Re: przedluzenie umowy o prace - podchdy
    Od: WL <n...@m...com>

    mlecz wrote:

    > Opisujesz INNY przypadek.
    > Piszesz: " przychodzi ...do miejsca pracy,.. nie do pracy."
    > To znaczy, żew twoim, opisywanym przypadku pracownik nie podjął pracy.
    > Prawo mówi zas o pracowniku, który przyszedł do pracy i zaczął wykonywać
    > swoje obowiązki.

    To nie sa jego obowiazki, bo nie zostaly zawarte w obowiazujacej umowie
    o prace. To sa czyjes obowiazki. Widocznie byly pracownik z uprzejmosci
    kogos wyrecza.

    WL


  • 38. Data: 2006-04-01 16:46:32
    Temat: Re: przedluzenie umowy o prace - podchdy
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Sun, 26 Mar 2006 16:23:55 +0200, "Nixe"
    <n...@f...peel> zakodował:

    >wydaniem ŚP, PIT-11 i wyrejestrowaniem z ZUS oznacza, że stosunek pracy
    >wygasł.
    >Jaśniej nie potrafię.

    Stosunek pracy wygasa w 2 przypadkach - tu nie nastąpił żaden z nich.
    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
    If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates


  • 39. Data: 2006-04-01 17:58:53
    Temat: Re: przedluzenie umowy o prace - podchdy
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:f9bt22tg7hqnh823ujqimiqdufo23ss7jd@4ax.com>
    Kaizen <x...@c...sz> pisze:

    > Stosunek pracy wygasa w 2 przypadkach - tu nie nastąpił żaden z nich.

    To już wiem.
    Odruchowo potraktowałam "wygasać" i "rozwiązać" jako synonimy.

    --
    Nixe

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1