-
21. Data: 2006-03-30 20:55:25
Temat: Re: programisci+certyfikaty
Od: d...@g...pl
> nie jest szanowanym ani popłatnym zajęciem. Programista to taki robol, który
> niczym nie różni się od etatowego operatora koparki ręcznej (czytaj:
> łopaty), tyle że narzędzia inne, a praca tak samo mozolna i męcząca.
A kto mowi ze nie? :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2006-03-30 22:13:33
Temat: Re: programisci+certyfikaty
Od: "Aleksander Galicki" <n...@n...com>
>Mam skończone prawie 20 projektów, z których 5 zostało wdrożonych w firmach
>większych niż przeciętne, parę programów shareware (ponad 200 sprzedanych
>licencji), jeden os, dwa freeware, 15 lat informatycznego doświadczenia
>łącznie z elektroniką cyfrową i projektowaniem systemów mikroprocesorowych i
>LUDZIE, k.... , nie mogę znaleźć dobrej pracy ! Zauważyłem że programowanie
>nie jest szanowanym ani popłatnym zajęciem. Programista to taki robol, który
>niczym nie różni się od etatowego operatora koparki ręcznej (czytaj:
>łopaty), tyle że narzędzia inne, a praca tak samo mozolna i męcząca.
>
>Zaczynam żałować że marnuję życie przy kompie, chętnie zmieniłbym zawód na
>ciekawszy.
>Co polecacie ? ;-)
Posel do sejmu?
Anyway, w wiekszych miastach problemow z praca dla programistow nie ma. Z
ciekawoscia tej pracy moze byc roznie.
A.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
23. Data: 2006-03-30 23:02:08
Temat: Re: programisci+certyfikaty
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2006-03-30 09:40:37 +0200, "Vetch" <...@...3.4> said:
> Użytkownik "ten_on" <y...@o...pl> napisał
>> Szukaj raczej jakiegoś stażu/praktyki/pracy - po kilku
>> dniach/tygodniach/miesiącach poszukiwań zobaczysz ile w rzeczywistości
>> jesteś wart na rynku pracy i czego Ci brakuje.
>
> Często na rozmowach kwal. okazuje się że w sumie wymagania spełniam,
> ale pracodawca stwierdza że miło by było żebym jeszcze umiał to czy
> tamto, zrobił kawę pani Krysi czy może pozamiatał schody ;-) Przez
> ostatnie lata nic nie robię tylko się uczę i tworzę. Niestety,
> najwyraźniej wiem ciągle za mało jak dla naszych "wymagających"
> krwiopij..., przepraszam; pracodawców.
(...)
Powodem Twoich kłopotów jest miejsce zamieszkania. Ogólnie Polska jako
całość, bo jest pszenno-buraczana, a rejon wschodni szczególnie. Dla
zwolenników Jana Jakuba Russeau pewnie nieźle. Dla programisty kiepsko.
Poza zagranicznymi korporacjami, komputer w polskich firmach jest taką
weselszą maszyną do pisania Łucznik, bez wałka i z pasjansem. Nie ma
zapotrzebowania na nic więcej niż wymiana tonera. Widać żeś sprytny
"kombinator cyfrowy". Wykorzystaj to. Masz szansę, ale nie TAM!
życzę szczęścia
camel[OT]
-
24. Data: 2006-03-31 00:56:07
Temat: Re: programisci+certyfikaty
Od: "marcin" <p...@g...pl>
Vetch <...@...3.4> napisał(a):
> Podejrzewam że pomóc może tylko przeprowadzka do
> rejonów zinformatyzowanych (np. Wrocław, Kraków).
Tylko. Chyba, że założysz własną firmę i zaczniecie klepać soft.
Ja akurat wywiałem z Białegostoku. I wracać nie zamierzam, bo do czego? Z tego
co pamiętam jest tam ZETO.
Jeżeli lubisz C++, to aplikuj np. do Motoroli, podobno oni większość w tymże
języku właśnie piszą.
pozdrawiam,
Marcin
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
25. Data: 2006-03-31 06:28:59
Temat: Re: programisci+certyfikaty
Od: "Vetch" <...@...3.4>
Użytkownik "marcin" <p...@g...pl> napisał
>> Podejrzewam że pomóc może tylko przeprowadzka do
>> rejonów zinformatyzowanych (np. Wrocław, Kraków).
>
> Tylko. Chyba, że założysz własną firmę i zaczniecie klepać soft.
myślałem o tym już nieraz, nie wiem, może poszedłem "złą drogą", ale nie
wyobrażacie sobie jak ciężko sprzedać soft shareware. W ogóle, konkurencja
jest ogromna, miliony programów tej samej dziedziny robią swoje. Nie wiem co
się w ogóle opłaca robić :-) Bez zaplecza finansowego, środków na agresywną
kampanię reklamową i dużej ilości wolnego czasu (totalne poświęcenie jednej
sprawie) nie ma chyba szans wypromować przeciętnego produktu. Wiadomo że
innowacja broni się sama - przez ostatnie lata niestety nie udało mi się
wymyślić niczego co schodziłoby jak Tetris :-) Chyba trzeba mieć po prostu
FARTA :-)
> Jeżeli lubisz C++, to aplikuj np. do Motoroli, podobno oni większość w
> tymże
> języku właśnie piszą.
pisałem do nich jakiś czas temu, zero odezwu pomimo monitów.
Piotr
-
26. Data: 2006-03-31 06:36:27
Temat: Re: programisci+certyfikaty
Od: "Vetch" <...@...3.4>
Użytkownik "mgl" <a...@f...email.com> napisał
> Składasz aplikacje do złych miejsc. W czym tak naprawdę masz największe
> doświadczenie?
Używam różnych narzędzi i języków, ale najczęściej delphi, vs/c++, sql i
dom/xml. Ogólnie najbardziej chyba lubię budować aplikacje desktopowe, takie
zwarte, kompletne projekty nad którymi łatwo zapanować w pojedynkę, chociaż
właściwie lubię wszystko, ale nie na wszystko mam czas.
> [...]
>
> Szanowanym zajęciem to jest sędzia albo pracownik naukowy ;).
racja :-)
Piotr
-
27. Data: 2006-03-31 06:37:03
Temat: Re: programisci+certyfikaty
Od: "Vetch" <...@...3.4>
Użytkownik "Aleksander Galicki" <n...@n...com> napisał
>>Co polecacie ? ;-)
>
> Posel do sejmu?
to jest myśl :-)
Piotr
-
28. Data: 2006-03-31 08:12:27
Temat: Re: programisci+certyfikaty
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Vetch wrote:
> Użytkownik "marcin" <p...@g...pl> napisał
>>> Podejrzewam że pomóc może tylko przeprowadzka do
>>> rejonów zinformatyzowanych (np. Wrocław, Kraków).
>> Tylko. Chyba, że założysz własną firmę i zaczniecie klepać soft.
>
> myślałem o tym już nieraz, nie wiem, może poszedłem "złą drogą", ale nie
> wyobrażacie sobie jak ciężko sprzedać soft shareware. W ogóle, konkurencja
> jest ogromna, miliony programów tej samej dziedziny robią swoje. Nie wiem co
> się w ogóle opłaca robić :-)
Zalezy na jakie wynagrodzenie i za jaka prace liczysz... Jesli chce sie
znalezc, to sie znajdzie:
http://www.morphzone.org/modules/bounty/
Takich stron jest wiecej... Sumy rozne, jedyne co to trzeba umiec sie
przestawic na alternatywne i niszowe rozwiazania.
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl