Moze to bylo wielokrotnie poruszane i moze tez to NTG, ale jestem tu
nowa- i prosze ewentualnie mnie odeslac gdzies indziej ;).

Jaka jest procedura zalatwiania legalnego pozwolenia na prace - do np.
Danii czy Holandii?

Konsulat? Ambasada? Ile sie czeka? Ile to kosztuje?

Czy ktos z Grupowiczow ma jakies doswiadczenia w zwiazku z szukaniem
pracy za granica? Nie takiej juz z gory "nagranej", ale takiej szukanej
"na goraco", z pozwoleniem w reku.
Dzieki za jakiekolwiek wskazowki.

Ryba

do góry

Ryba wrote:

> Czy ktos z Grupowiczow ma jakies doswiadczenia w zwiazku z szukaniem
> pracy za granica? Nie takiej juz z gory "nagranej", ale takiej szukanej
> "na goraco", z pozwoleniem w reku.
> Dzieki za jakiekolwiek wskazowki.
>


Najprawdopodobniej nikt takich doswiadczen nie posiada. We wszystkich
krajach warunkiem otrzymania zezwolenia na prace jest posiadanie oferty
zatrudnienia.
Istnieja pewne sposoby na uzyskanie prawa do podjecia dowolnej pracy ale
dotycza zwykle sytuacji typu azylant, malzenstwo, czy wieloletni pobyt w
danym kraju. Sama chec do podjecia pracy to za malo.

Inna opcja to umowy miedzyrzadowe w zakresie przeplywu pracownikow, ale
zwykle dotycza konkretnych zawodow i prac sezonowych.

Chyba w tej sytuacji najlepsza metoda pozostaje poszukiwanie
potencjalnego pracodawcy co oczywiscie nie jest sprawa latwa, ale tez
nie niemozliwa o ile posiada sie wymagane kompetencje...


Pozdrawiam,
Janusz

do góry

> Chyba w tej sytuacji najlepsza metoda pozostaje poszukiwanie
> potencjalnego pracodawcy co oczywiscie nie jest sprawa latwa, ale tez
> nie niemozliwa o ile posiada sie wymagane kompetencje...
>

Tak, tak, wiem o tym. Wiem, ze jest tak np. w NIemczech, to wygodne
zarowno dla pracodawcy, jak i pracobiorcy.
Ale slyszalam o studentach, ktorzy np. w Holandii chodza po
gospodarstwach/plantacjach itp. z pozwoleniem (sic!) w reku i podobno od
razu dostaja prace.
Wiadomo, ze zupelnie inaczej wygladaloby to, gdyby wczesniej musieli
miec zdeklarowanego pracodawce.

A wiec?

Ryba

do góry

Ryba wrote:

> Ale slyszalam o studentach, ktorzy np. w Holandii chodza po
> gospodarstwach/plantacjach itp. z pozwoleniem (sic!) w reku i podobno od
> razu dostaja prace.
> Wiadomo, ze zupelnie inaczej wygladaloby to, gdyby wczesniej musieli
> miec zdeklarowanego pracodawce.
>

Zezwolenia na prace sezonowa dla studentow i w rolnictwie sa dosc
powszechne. Byc moze nawet niektore kraje nie wymagaja wczesniejszego
znalezienia pracodawcy, np. ze wzgledu na duza podaz potencjalnej pracy.
Niestety nie jest to praktyka powszechna, no i pora roku na takie prace
nie jest obecnie najlepsza...

Jeszcze inne opcje, zwlaszcza dla mlodych kobiet, to nauka jezyka wraz z
opieka nad dziecmi czy osobami starszymi (nawet niekoniecznie
niedoleznymi). Trudno niestety powiedziec gdzie rozpoczac poszukiwania,
byc moze ambasady danych krajow lub polskie urzedy zatrudnienia moga
udzielic informacji na ten temat...

Pozdrawiam,
Janusz

do góry

"Ryba" <d...@g...pl> wrote in message
news:atspcb$70q$1@news.tpi.pl...
> Moze to bylo wielokrotnie poruszane i moze tez to NTG, ale jestem tu
> nowa- i prosze ewentualnie mnie odeslac gdzies indziej ;).
>
> Jaka jest procedura zalatwiania legalnego pozwolenia na prace - do np.
> Danii czy Holandii?
>
> Konsulat? Ambasada? Ile sie czeka? Ile to kosztuje?
Mysle, ze RUP i ambasady, ale tu to raczej emigracja.
pozdr

do góry