-
1. Data: 2007-08-30 19:31:26
Temat: problem z dyrektorka
Od: "news.tpi.pl" <j...@g...pl>
Witam
Mam problem i nie wiem jak go rozwiązać, moja dziewczyna pracuje w jednej
instytucji publicznej (w malym miescie), problem jest taki ze na koniec
kazdego miesiaca ona wraz z kilkoma innymi pracownikami musi zostac w pracy
po godzinach poniewaz nie sa pozalatwiane wszystkie sprawy w pracy
(dyrektorka ma inne ciekawsze zajecia w ciagu miesiaca by sie nimi zajac)
zostaja do 19 czasami do 21 i tak ok 5 dni na koniec kazdego miesiaca.
Dyrektorka nie zajmuje sie sprawami na biezaco i jest tam wielki balagan. Na
nieszczescie ma znajomosci u burmistrza, czyli nikt nie moze jej nic zrobic
bo zawsze on wszystko wyprostuje, ostatnio byla kontrola z PIP i oczywiscie
nic nie wykryli.
Do kogo mam sie zglosic zeby przerwac jej te rzady i zeby ktos cos z tym w
koncu zrobil???
bardzo prosze o pomoc
pozdrawiam
-
2. Data: 2007-08-30 20:27:08
Temat: Re: problem z dyrektorka
Od: "andrzej" <u...@o...eu>
Użytkownik "news.tpi.pl" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fb767v$2t2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Do kogo mam sie zglosic zeby przerwac jej te rzady i zeby ktos cos z tym w
> koncu zrobil???
A co cie to obchodzi? Twoja dziewczyna jest ubezwłasnowolniona, czy
upośledzona?
Może twojej dziewczynie pasują te prace wieczorami? Może zostaje po
godzinach, bo jakiś kolega z pracy też tam tez jest? Jestes pewien, że
pracują?
Jeżeli twojej dziwczynie te prace rzeczywiście nie pasują to niech zamelduje
do bezpośredniego przełożonego, a jak nie będzie zmian to ma zawsze dwa
wyjścia do wyboru, czyli zaakceptowanie, albo napisanie wypowiedzenia.
--
andrzej
-
3. Data: 2007-08-30 20:33:02
Temat: Re: problem z dyrektorka
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:fb767v$2t2$1@nemesis.news.tpi.pl news.tpi.pl
<j...@g...pl> pisze:
> Mam problem i nie wiem jak go rozwiązać, moja dziewczyna pracuje w jednej
> instytucji publicznej (w malym miescie), problem jest taki ze na koniec
> kazdego miesiaca ona wraz z kilkoma innymi pracownikami musi zostac w
> pracy po godzinach poniewaz nie sa pozalatwiane wszystkie sprawy w pracy
> (dyrektorka ma inne ciekawsze zajecia w ciagu miesiaca by sie nimi zajac)
> zostaja do 19 czasami do 21 i tak ok 5 dni na koniec kazdego miesiaca.
Na to się nie da za wiele poradzić, bo pracodawca ma prawo zlecić
pracownikowi pracę w godzinach nadliczbowych. Wprawdzie tylko w określonych
okolicznościach (art. 151 §1 ust. 2 KP), ale te łatwo wykazać, szczególnie
jak się ma burmistrza za znajomka.
Należy jednak wymagać jasnej ewidencji czasu pracy (art. 149 §1 KP) i
egzekwować prawo do 11 godzin dobowego odpoczynku (art. 132 §1 KP ale uwaga
na §2 tego artykułu).
W przypadkach wątpliwych żądać wydania poleceń służbowych na piśmie itd.
> Do kogo mam sie zglosic zeby przerwac jej te rzady i zeby ktos cos z tym w
> koncu zrobil???
Zakładam, że masz namyśli środki przewidziane prawem i z nim zgodne.
W takim razie kiepska sprawa. Może jakiś związek zawodowy tam działa?
A jakie jest stanowisko innych pracowników?
BTW - ostrzegaj przed crosspostami, ok?
--
Jotte
-
4. Data: 2007-08-31 05:55:16
Temat: Re: problem z dyrektorka
Od: "news.tpi.pl" <j...@g...pl>
> A co cie to obchodzi? Twoja dziewczyna jest ubezwłasnowolniona, czy
> upośledzona?
nie nie jest ale sadzac po twojej wypowiedzi ty chyba jestes uposledzony
> Może twojej dziewczynie pasują te prace wieczorami?
zareczam ci ze nie pasuja
Może zostaje po
> godzinach, bo jakiś kolega z pracy też tam tez jest?
nie przejmuj sie nie ma zadnych
Jestes pewien, że
> pracują?
tak jestem
> Jeżeli twojej dziwczynie te prace rzeczywiście nie pasują to niech
zamelduje
> do bezpośredniego przełożonego,
przeczytales wogole tresc mojego postu ???
a jak nie będzie zmian to ma zawsze dwa
> wyjścia do wyboru, czyli zaakceptowanie, albo napisanie wypowiedzenia.
po co piszesz jak nie masz nic madrego do powiedzenia?
>
>
>
> --
> andrzej
>
>
-
5. Data: 2007-08-31 10:26:38
Temat: Re: problem z dyrektorka
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "news.tpi.pl" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fb767v$2t2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam problem i nie wiem jak go rozwiązać, moja dziewczyna pracuje w jednej
> instytucji publicznej (w malym miescie), problem jest taki ze na koniec
> kazdego miesiaca ona wraz z kilkoma innymi pracownikami musi zostac w
> pracy po godzinach
Niech się przeniesie do firmy _prywatnej_ (najlepiej do małej) w małym
mieście - nie będzie musiała zostawać po godzinach, będzie miała dobrego,
inteligentnego i wyrozumiałego szefa a w firmie będzie panował wzorowy
porządeczek.
A w temacie - oprócz otwartego zmierzenia się z problemem (do czego Twoja
dziewczyna nie jest zdolna a poza tym jest to nieco ryzykowne) nie ma
możliwości jego "obejścia" w takim środowisku. Nie myślisz chyba, że dyrektor
instytucji publicznej nie ma pleców ?
Oczywiście, istnieje pewna szansa, że dyrektorka popełnia jakieś poważne
przestępstwa gospodarcze i może to być powodem usunięcia jej z urzędu, ale
ktoś musi to odkryć i zgłosić, a nowa pani dyrektor może kapusia natychmiast
wyrzucić z pracy. Ale to tylko dywagacje, Twoja dziewczyna siedzi cichutko jak
myszka drżąc o posadkę, prawda ? :)
e.
-
6. Data: 2007-08-31 20:18:58
Temat: Re: problem z dyrektorka
Od: "MG" <m...@w...pl>
> Mam problem i nie wiem jak go rozwiązać, moja dziewczyna pracuje w jednej
> instytucji publicznej (w malym miescie), (...)
jeśli to TWÓJ problem, to rozwiazanie jest banalnie proste:
ZMIEŃ DZIEWCZYNĘ!
Pzdr
Marek
-
7. Data: 2007-09-08 22:54:30
Temat: Re: problem z dyrektorka
Od: "Mich@l" <k...@t...cy>
W dniu 2007-08-31 07:55, news.tpi.pl pisze:
> Jestes pewien, ?e
>> pracuj??
>
> tak jestem
O, sancta simplicitas!
--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl