-
1. Data: 2004-06-27 12:37:07
Temat: prawo pracy - Anglia
Od: "Magdalena Krajewska" <k...@p...onet.pl>
Mam nastepujace pytanie;)
Dostalam oferte pracy w Anglii, z zaznaczeniem ze jest to Permanent Job, a
nie Contract. Prawde mowiac, wolalabym pojechac sobie tam do pracy na 6-12
miesiecy. Jest to praca jako analityk, wiec bedzie umowa itp, itd.
Czy ktos orientuje sie, jak to jest w Angli, podpisuje umowe i jaki mam
okres wypowiedzenia, w przypadku gdybym chciala zrezygnowac? Czy zwyczajowo
w umowach o prace jest tak, ze mam informacje, ze w przypadku rezygnacji to
place za jakies szkolenia itp?
bardzo prosze o pomoc...
MadziaK
-
2. Data: 2004-06-27 20:03:02
Temat: Re: prawo pracy - Anglia
Od: "Handlowiec" <h...@o...pl>
Użytkownik "Magdalena Krajewska" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:cbmf26$j3p$1@news.onet.pl...
> Mam nastepujace pytanie;)
> Dostalam oferte pracy w Anglii, z zaznaczeniem ze jest to Permanent Job.
Nie znam sie na tym ale gratuluje Ci znalezienia normalnej pracy w normalnym
kraju.
Wieslaw
-
3. Data: 2004-06-28 14:14:24
Temat: Re: prawo pracy - Anglia
Od: "Walenty" <k...@l...com>
"Handlowiec" <h...@o...pl> wrote in message
news:cbn90g$adp$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Magdalena Krajewska" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:cbmf26$j3p$1@news.onet.pl...
> > Mam nastepujace pytanie;)
> > Dostalam oferte pracy w Anglii, z zaznaczeniem ze jest to Permanent Job.
>
> Nie znam sie na tym ale gratuluje Ci znalezienia normalnej pracy w
normalnym
> kraju.
>
> Wieslaw
>
> To bardzo ciekawe. Nie widzieli cie, nie rozmawiali z toba a juz ci dali
prace.
Walenty
-
4. Data: 2004-06-28 19:11:18
Temat: Re: prawo pracy - Anglia
Od: <m...@b...com>
"Magdalena Krajewska" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:cbmf26$j3p$1@news.onet.pl...
|
| Czy ktos orientuje sie, jak to jest w Angli, podpisuje umowe i jaki mam
| okres wypowiedzenia, w przypadku gdybym chciala zrezygnowac? Czy
zwyczajowo
| w umowach o prace jest tak, ze mam informacje, ze w przypadku rezygnacji
to
| place za jakies szkolenia itp?
1. okres wypowiedzenia to co najmniej dwa tygodnie. Ta i inne informacje
POWINNY byc w umowie o prace. W pewnej duzej brytyjskiej firmie jesli nie
zaliczy sie kursu, lub przestanie sie pracowac dla firmy w trakcie trwania
kursu, placi sie / zwraca sie koszty - pelne, rynkowe, a nie takie, jakie
poniosla firma - bez wzgledu na to, kto zrywa umowe i dlaczego. (w teorii, w
praktyce, jesli zrywasz umowe z waznych powodow a firma zada zwrotu kosztow
szkolenia, podejrzewam, ze konczy sie w sadzie i strona "przegrana" zapewne
(choc to tylko domysly)
tylko tyle wiem...
popros o umowe (pdf w emailu) przeczytaj BARDZO UWAZNIE, jesli jest cos
niejasnego - pytaj.
marek
-
5. Data: 2004-06-29 20:02:48
Temat: Re: prawo pracy - Anglia
Od: "Handlowiec" <h...@o...pl>
no coz Walenty, ja wykonałem dwa telefony do Londynu, podeslalem Cv i juz
jestem uwowiony na spotkanie
w sprawie pracy w IT. Jesli jestes sknera ktory uwaza, ze placenie 1300 zl
progamiscie to az nad to.
To pragnalbym Cie pionformowac, ze skonczylo sie babci sranie. Po co sie tu
meczyc, za ten marny
gosz skoro tak latwo jest znalezc prace za granica. Ale taki "pracodawca" to
przewaznie jolop, ktory nic nie umie robic, jezykow obcych nie zna i bedzie
musial tu gnic, liczac grosz do grosz i trzac sie, czy firma X, mu zalpaci,
czy firme Y nie podbierze konkurencja. Bo tu wszystko taniej, taniej, taniej
i jeszcze raz taniej.
Wieslaw
-
6. Data: 2004-07-04 03:23:42
Temat: Re: prawo pracy - Anglia
Od: "Walenty" <k...@l...com>
"Handlowiec" <h...@o...pl> wrote in message
news:cbshqq$daf$1@news2.ipartners.pl...
> no coz Walenty, ja wykonałem dwa telefony do Londynu, podeslalem Cv i juz
> jestem uwowiony na spotkanie
> w sprawie pracy w IT. Jesli jestes sknera ktory uwaza, ze placenie 1300 zl
> progamiscie to az nad to.
> To pragnalbym Cie pionformowac, ze skonczylo sie babci sranie. Po co sie
tu
> meczyc, za ten marny
> gosz skoro tak latwo jest znalezc prace za granica. Ale taki "pracodawca"
to
> przewaznie jolop, ktory nic nie umie robic, jezykow obcych nie zna i
bedzie
> musial tu gnic, liczac grosz do grosz i trzac sie, czy firma X, mu
zalpaci,
> czy firme Y nie podbierze konkurencja. Bo tu wszystko taniej, taniej,
taniej
> i jeszcze raz taniej.
>
> Wieslaw
>
> Masz absolutnie racje a ja tylko chcialem dodac ze ludzie powinni
zainwestowac w nauke jezyka. Mozesz byc najlepszy ale jak nie bedzie
komunikatywny to nigdzie dlugo nie popracujesz.
Walenty