eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprawa do nieoplaconego utworu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2005-01-30 00:06:26
    Temat: Re: prawa do nieoplaconego utworu
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Sat, 29 Jan 2005 23:57:33 +0100, "LupoAlberto"
    <l...@f...adres.pl> zakodował:

    >Ja pisałem tylko że warunkiem przejęcia praw majatkowych
    >jest wywi?zanie się z umowy...

    W takim razie zleceniobiorca też nie wywiązał się z umowy (jeżeli
    umowa wymagała przeniesienia praw autorskich) - więc mamy pata.

    W takim razie, jak kupujesz na raty i nie zapłacisz, to pralka nie
    jest Twoja?

    IMO nie. Prawo własności majątkowych praw autorskich zostało
    przeniesione (jeżeli umowa nie stanowi inaczej). Teraz tylko kwestia
    wyegzekwowania zapłaty.

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
    If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates


  • 12. Data: 2005-01-30 11:05:56
    Temat: Re: prawa do nieoplaconego utworu
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "BbT" <bimbelt@do_usuniecia.home.pl> napisał w wiadomości
    news:41fbcdc3$1@news.home.net.pl...
    > szomiz napisał(a):
    > > Użytkownik "BbT" <marcin@pulapka_spamowa.zdroje.one.pl> napisał w
    wiadomości
    > > news:cte0vb$fav$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > >
    > >>Rozwijalem w ramach umowy zlecenia program komputerowy i przekazalem go
    > >>zleceniodawcy. Za zlecenie nie zaplacono mi. Czy w takim przypadku
    > >>zleceniodawca ma prawa autorskie do napisanego kodu?
    > >
    > >
    > > Jak zlecenie to nie utwor...
    >
    > Mozesz rozwinac soja mysl? Do tej pory myslalem, ze wszystko co wiaze
    > sie z prawami autorskimi mozna nazwac utworem (choc nie zawsze jest to
    > logiczne ;)

    W umowie zlecenia zobowiazaujesz sie do wykonywania okreslonych dzialan. W
    umowie o dzielo zobowiazujesz sie do przekazania wynikow/rezultatow
    wykonywania okreslonych dzialan.

    Powinienes podpisac umowe o dzielo, a nie zlecenia. Wtedy zaistnienie
    dziela/utworu (o ktorego ochrone chcesz walczyc) wynikaloby z charakteru
    czynnosci prawnej. A tak najpierw trzeba najpierw wykazac ze utwor/dzielo
    wogole powstal.

    sz.



  • 13. Data: 2005-01-30 23:26:50
    Temat: Re: prawa do nieoplaconego utworu
    Od: "LupoAlberto" <l...@f...adres.pl>

    > W takim razie zleceniobiorca też nie wywiązał się z umowy (jeżeli
    > umowa wymagała przeniesienia praw autorskich) - więc mamy pata.

    I tu się mylisz, bo przeniesienie praw majatkowych jest WYNIKIEM umowy,
    a nie warunkiem jej wykonania.

    > W takim razie, jak kupujesz na raty i nie zapłacisz, to pralka nie
    > jest Twoja?

    Nie nie jest twoja. Jak nie zapłacisz to komornik wyegzekwuje od ciebie
    albo równowartość niespłaconych rat, albo samą pralkę.
    W przypadku np kupna samochodu na raty nie możesz go sprzedać,
    dopóki go nie spłacisz - chyba że dostaniesz zgodę banku.

    > IMO nie. Prawo własności majątkowych praw autorskich zostało
    > przeniesione (jeżeli umowa nie stanowi inaczej). Teraz tylko kwestia
    > wyegzekwowania zapłaty.

    Tu też błąd - jest dokładnie odwrotnie - nie masz praw majątkowych,
    jeśli w umowie nie zostało to zawarte - masz tylko prawo użytkowania.
    Jak kupujesz licencję na np. Windows, to nie znaczy że mozesz go
    ropowszechniać, tylko że możesz go użytkować na własne potrzeby.

    Co innego gdy pracujesz na umowę o pracę - w tedy (domyslnie)
    włascicielem praw jest pracodawca.

    Zastanawiam się też czy nie jest podobnie w przypadku umowy zlecenia
    (na 100 % pewien nie jestem)

    W przypadku umowy o dzieło jest tak jak pisałem



  • 14. Data: 2005-01-31 00:03:48
    Temat: Re: prawa do nieoplaconego utworu
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Mon, 31 Jan 2005 00:26:50 +0100, "LupoAlberto"
    <l...@f...adres.pl> zakodował:

    >I tu się mylisz, bo przeniesienie praw majatkowych jest WYNIKIEM umowy,
    >a nie warunkiem jej wykonania.

    Właśnie jest wyspełnieniem umowy.

    >> W takim razie, jak kupujesz na raty i nie zapłacisz, to pralka nie
    >> jest Twoja?
    >
    >Nie nie jest twoja.

    Bzdura. Przy zakupie na raty prawo własności zostaje przeniesione
    natychmiast (niezależnie od zapłaty). Na tym polega główna różnica
    sprzedaży na raty od leasingu operacyjnego.

    >W przypadku np kupna samochodu na raty nie możesz go sprzedać,
    >dopóki go nie spłacisz - chyba że dostaniesz zgodę banku.

    Bzdura. Chyba, że masz na myśli przeniesienie prawa własności na bank
    jako zabezpieczenie.

    >Tu też błąd - jest dokładnie odwrotnie - nie masz praw majątkowych,
    >jeśli w umowie nie zostało to zawarte - masz tylko prawo użytkowania.

    A to na jakiej podstawie? Przecież wynikiem tej umowy nie było dzieło,
    tylko wykonywanie pewnych czynności.

    >Jak kupujesz licencję na np. Windows, to nie znaczy że mozesz go
    >ropowszechniać, tylko że możesz go użytkować na własne potrzeby.

    Ale jak zatrudniam na umowę zlecenie programistę, by mi pisał program
    komputerowy, to zupełnie inna bajka niż kupno licencji.

    >W przypadku umowy o dzieło jest tak jak pisałem

    Tylko, że tu nie było umowy o dzieło. A przeniesienie praw jest
    niezależne od płatności.

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
    If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1