eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepracownicy wobec pracodawcy...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 41. Data: 2005-03-06 13:52:14
    Temat: Re: pracownicy wobec pracodawcy...
    Od: "mangha" <R...@d...pl>

    Dziwię się, że tak rozstrząsacie ten prosty problem i dobudowujecie do niego
    całą filozofię stosunków pracy. To żadna nowość, że są ludzie uczciwi i są
    nieuczciwi. Ci nieuczciwi będą kantować pracodawcę, gdy mają ku temu
    sposobność. Nieuczciwych ludzi najlepiej w ogóle nie zatrudniać, a jeśli już
    się zatrudni, to jak najszybciej zwolnić. Pracodawca, o ile wypracuje sobie
    właściwy system kontroli pracowników, bardzo mocno zmniejszy skalę tego typu
    negatywnych zjawisk.

    --
    mangha

    ................................................
    If not you, who? If not now, when?
    Direct Action Solidarity --- Anger Is An Energy!
    http://www.nocompromise.org/



  • 42. Data: 2005-03-06 14:02:54
    Temat: Re: pracownicy wobec pracodawcy...
    Od: Jan Kowalski <J...@n...znasz.go>

    >> jest możliwa dopiero z kolejnymi pokoleniami.
    > Śmiem w to wątpić niestety. Młode pokolenie jest o wiele bardziej

    Z pokoleniami pisałem, nie pokoleniem. Jedno to za mało.
    Na razie też jestem człowiekiem małej wiary w zmiany globalne (dotyczy
    też władzy ustawodawczej i wykonawczej), dlatego uznaję metodę
    utrzymywania porządku na własnym podwórku. W miarę możliwości...



  • 43. Data: 2005-03-06 14:32:40
    Temat: Re: pracownicy wobec pracodawcy...
    Od: Jan Kowalski <J...@n...znasz.go>

    > niestety taki poglad jest bardzo powszechny i co gorsza obawiam sie,
    > ze nie skonczy sie wraz z nowym pokoleniem,
    > niedawno konczylem studia, od 15 roku zycia prowadzilem pod szyldem
    > rodzicow firme, w trakcie studiow pracowalem na rozne umowy zlecenia
    > dla ponad 10 firm aktualnie prowadze wlasna dg i jestem dumny ze do
    > wszystkiego doszedlem samemu
    I z czasem, jak będzie nas coraz więcej (myślę o nastawieniu do
    życia), to wraz z powstawaniem "klasy średniej" model społeczeństwa
    zacznie się powoli prostować.

    > nie dziwie sie wielu pracodawcom, ze traktuja pracownika jak
    > niewolnika, niestety co niektorzy sami sobie na to zasluzyli i
    > niestety przy okazji zgotowali ten los innym
    Ale to nie musi tak być. Chodzi raczej o firmy z góry nastawione na
    takie traktowanie ludzi. Bazujące na wielkim bezrobociu i/lub źle
    zarządzane. Ale to też tylko ludzie to robią innym - nie ma klasy
    średniej: nie ma dobrej organizcji i świadomości na wszystkich
    szczeblach zarządzania, nie tylko u szeregowych pracowników.

    > moja dziewczyna pracuje jako kelnerka w nowej restauracji ktorej
    > szef wczesniej pracujacy jako kelner na zachodzie bardzo chcialby
    > aby caly zespol tworzyl zgrana wspolnie pracujaca ze soba grupe i
    > niestety mimo wszelkich staran nie potrafi zjednoczyc zalogi -
    > dlaczego ?
    Bo widział jak to powinno wyglądać i chciał to zrobić, ale nie
    potrafił. Zabrakło umiejętności i charakteru. Nie znam go i może
    jestem zbyt pochopny, ale z moich obserwacji wynika, że to nie jest
    problem nie do przezwyciężenia. W mojej firmie stanowimy całość i
    "nikt nam nie podskoczy" ;).

    > niestety system programow integracyjnych pracownikow
    > nie jest zbyt dobrze rozwiniety.
    ba, u nas nie ma takiej konieczności. Pracownicy sami organizują
    wspólne życie, wyjazdy itp. Mają inicjatywę nie tylko w pracy :).

    > kiedy na spotkania przychodzilo szefostwo samo tworzylo
    > wokol siebie "aurelke" niedostepnosci dla podwladnych
    > - taki polskie model integracji
    No właśnie. Żeby pracownik się integrował z firma, MUSI czuć, że firma
    za nim murem stoi - ża ma w niej oparcie. A w ten sposób??
    A wiesz, że na szkoleniach dla dyrektorów i kierowników ciągle się
    powtarza, że Polska to nie zachód i nie wolno być z pracownikiem na
    ty, bo wejdzie ci na głowę? Z czego to wynika? Bo nasi dyrektorzy i
    kierownicy nie potrafią sobie z tym poradzić. Nie ma odpowiednich
    wzorców i przykładów - jedynym sposobem zachowania poważania jest
    izolacja i tworzenie takiej aureoli. Niestety - tylko mocna osobość i
    umiejętność prowadzenia prawidłowej polityki względem podwładnych
    pozwala na większą swobodę. A takich ludzi nie ma jeszcze. To samo
    powoduje, że na kierownika najczęściej przyjmuje się ludzi spoza
    zakładu. Bo człowiek awansowany nie potrafi dać sobie rady z
    prowadzeniem byłych kolegów.

    > przykladow mozna przedstawiac duzo, wazne jest jedno tak dlugo jak
    > bedzie w nas ciazyl komunistyczny model pracownika i pracodawcy nie
    > bedzie dobrze
    Na to po prostu konieczny jest czas. Dużo czasu. I mądra polityka
    państwa, zamiast testowania komu i ile urwać.


  • 44. Data: 2005-03-06 15:34:22
    Temat: [OT] Re: pracownicy wobec pracodawcy...
    Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>

    On 2005-03-06, Jan Kowalski <J...@n...znasz.go> wrote:
    > I z czasem, jak będzie nas coraz więcej (myœlę o nastawieniu do
    > życia), to wraz z powstawaniem "klasy œredniej" model społeczeństwa
    > zacznie się powoli prostować.
    Wcześniej myślałem, że to wypadek przy pracy. Ale jako, że to kolejny
    post to pozwalam sobie zauważyć, iż psujesz pliterki.
    Content-Type: text/plain; charset=Windows-1250

    Pozdrawiam
    Czesiu
    --
    Co wolno Adminowi, to nie Użytkownikowi
    /z pamiętnika administratora/


  • 45. Data: 2005-03-06 15:52:11
    Temat: Re: [OT] Re: pracownicy wobec pracodawcy...
    Od: "Mobistel" <n...@m...pl>

    chyba nie do mnie albo nie mnie cytujesz ?
    pozdrawiam



  • 46. Data: 2005-03-06 15:59:02
    Temat: Re: [OT] Re: pracownicy wobec pracodawcy...
    Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>

    On 2005-03-06, Mobistel <n...@m...pl> wrote:
    > chyba nie do mnie albo nie mnie cytujesz ?
    Chyba napisałem, kogo cytuję?

    Pozdrawiam
    Czesiu
    --
    Obyś webmasterem został
    /przekleństwo Czesia/


  • 47. Data: 2005-03-06 17:41:48
    Temat: Re: pracownicy wobec pracodawcy...
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "mangha" <R...@d...pl> napisał w wiadomości
    news:d0f1vh$e83$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Dziwię się, że tak rozstrząsacie ten prosty problem i dobudowujecie do
    > niego
    > całą filozofię stosunków pracy. To żadna nowość, że są ludzie uczciwi i są
    > nieuczciwi. Ci nieuczciwi będą kantować pracodawcę, gdy mają ku temu
    > sposobność. Nieuczciwych ludzi najlepiej w ogóle nie zatrudniać, a jeśli
    > już
    > się zatrudni, to jak najszybciej zwolnić. Pracodawca, o ile wypracuje
    > sobie
    > właściwy system kontroli pracowników, bardzo mocno zmniejszy skalę tego
    > typu
    > negatywnych zjawisk.

    Mysle, ze rozmawiamy o tym dlatego, ze w PL jest negatywna "kultura pracy".
    W wielu bardziej cywilizowanych krajach istnieje etos pracy i jej porzadne
    wykonywanie - niezaleznie od szefa, pensji itd. - jest uwazane za jedna z
    "cnot moralnych". W Polsce panuje szerokie przyzwolenie spoleczne na
    nieuczciwosc, wynoszenie roznych rzeczy z pracy, zatrudnianie sie po to,
    zeby z rozmyslem natychmiast zajsc w ciaze itp. Takie rzeczy nie sa przez
    ogol spoleczenstwa potepiane, tylko traktowane ze zrozumieniem,
    przyzwoleniem i poparciem. Ten ogolny nastroj i opinia publiczna to wiekszy
    problem niz kwestia tego, ze pojedyncze osoby moga byc nieuczciwe.

    I.



  • 48. Data: 2005-03-06 18:13:04
    Temat: Re: pracownicy wobec pracodawcy...
    Od: "Macios" <p...@e...com.pl.NOSPAM>

    Immona wrote:
    > Mysle, ze rozmawiamy o tym dlatego, ze w PL jest negatywna "kultura
    > pracy". W wielu bardziej cywilizowanych krajach istnieje etos pracy i
    > jej porzadne wykonywanie - niezaleznie od szefa, pensji itd. - jest
    > uwazane za jedna z "cnot moralnych". W Polsce panuje szerokie
    > przyzwolenie spoleczne na nieuczciwosc, wynoszenie roznych rzeczy z
    > pracy, zatrudnianie sie po to, zeby z rozmyslem natychmiast zajsc w
    > ciaze itp. Takie rzeczy nie sa przez ogol spoleczenstwa potepiane,
    > tylko traktowane ze zrozumieniem, przyzwoleniem i poparciem. Ten
    > ogolny nastroj i opinia publiczna to wiekszy problem niz kwestia
    > tego, ze pojedyncze osoby moga byc nieuczciwe.


    A wszystko dlatego ze malo zarabiamy. Gdzie to napisac zebym bedac po
    studiach, z 11 letnim stazem pracy zarabial 925 zl na reke (i jeszcze szef
    chce mi obnizyc do 600 zl na reke !!!). 400 zl place za mieszkanie, 400 zl
    to inne oplaty, i na zycie pozostaje mi 125 zl. Za 50 zl kupuje zupki
    chinskie na obiady w dni powszednie. Mieso jem tylko w niedziele, kupuje
    najtanszy chleb, na sniadanie jem chleb z mielonka w puszce lub jak
    zaszaleje to dzem. I ty mi jeszcze mowisz ze mam chodzic zadowolony do pracy
    i nie kombinowac. Jak minimalna krajowa pensje podniosa do 1500 netto, to
    prosze bardzo - bede szczesliwy i zadowolony, a poki co trzeba kombinowac
    zeby wytrzymac od 1 do 1.

    PS: Wymieniona sytuacja opisuje mojego kolege z ktorym pracuje, a ktory
    utrzymuje sie sam. Ja mam 27 lat i mam to szczescie, ze mieszkam z rodzicami
    i oni mnie utrzymuja. Planuje isc "na swoje" ale nie wiem za co, bo nie chce
    zyc jak moj opisany wyzej kolega z pracy



  • 49. Data: 2005-03-06 18:39:45
    Temat: Re: pracownicy wobec pracodawcy...
    Od: Jan Kowalski <J...@n...znasz.go>

    >> Mysle, ze rozmawiamy o tym dlatego, ze w PL jest negatywna "kultura
    >> pracy". W wielu bardziej cywilizowanych krajach istnieje etos pracy i
    > A wszystko dlatego ze malo zarabiamy. Gdzie to napisac zebym bedac po
    > studiach, z 11 letnim stazem pracy zarabial 925 zl na reke (i jeszcze szef
    > chce mi obnizyc do 600 zl na reke !!!). 400 zl place za mieszkanie, 400 zl
    > to inne oplaty, i na zycie pozostaje mi 125 zl. Za 50 zl kupuje zupki
    > chinskie na obiady w dni powszednie. Mieso jem tylko w niedziele, kupuje
    > najtanszy chleb, na sniadanie jem chleb z mielonka w puszce lub jak
    > zaszaleje to dzem. I ty mi jeszcze mowisz ze mam chodzic zadowolony do pracy
    > i nie kombinowac. Jak minimalna krajowa pensje podniosa do 1500 netto, to
    > prosze bardzo - bede szczesliwy i zadowolony, a poki co trzeba kombinowac
    > zeby wytrzymac od 1 do 1.

    Przytaczam w całosci. Bo co oto człowiek z wyższym wykształceniem ma
    do powiedzenia na temat płacy?
    1. Ani słowa na temat zapłaty za pracę. Nic nie pisze jakie to ciężkie
    i skomplikowane prace wykonuje. Praca jest tu NIEISTOTNA i nie ma nic
    wspólnego z płacą!
    2. Należy płacić więcej, bo ma wyższe wyksztalcenie
    3. Należy płacić więcej, bo pracuje 11 lat
    4. Należy płacic więcej, bo jugo koszty utrzymania są wysokie w
    stosunku do płacy, chociaż i tak niewielkie
    5. Należy podnieść minimalną krajową, bo jest będzie szczęścliwy
    dostając minimalną, ale wyższą
    6. Należy kombinowac, bo minimalna płaca jest za niska
    Ludzie! Żeby człowiek z wyższym wykształceniem i pewnym już
    doświadczeniem pomieszał zasiłki socjalne z płacą za pracę??!!
    Należy się, nie?
    Się wcale nie dziwię temu szefowi, że chce obniżyć - jak widać - ma
    rację. Ja wolałbym zwolnić zamiast obniżać i poszukać kogoś, kto
    też bądzie kombinować, ale na temat jak więcej zarobić...




  • 50. Data: 2005-03-06 18:49:46
    Temat: Re: [OT] Re: pracownicy wobec pracodawcy...
    Od: Jan Kowalski <J...@n...znasz.go>

    > Wcześniej myślałem, że to wypadek przy pracy. Ale jako, że to
    > kolejny post to pozwalam sobie zauważyć, iż psujesz pliterki.
    > Content-Type: text/plain; charset=Windows-1250

    Masz rację. Jeszcze się nie przyzwyczaiłem do tego, że w "thebacie"
    kodowanie należy ręcznie zmienić, jeśli odpowiadasz na post napisany
    z niewłaściwym. Po prostu zapominam sprawdzić, bo niezależnie od
    kodowania na liście widzę dobre literki. Mam ustawione ISO 8859-2, ale
    nie doszedłem jeszcze jak to ustawić "na sztywno". Może wiesz?

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1