-
21. Data: 2005-11-13 18:02:20
Temat: Re: pracownicy marketow!!!
Od: fabio <b...@e...pl>
In article <dl7u1a$rvd$1@amigo.idg.com.pl>, m...@g...pl says...
> Sa kraje, które trudno nazwac niedemokratycznymi, a ktore jednak reguluja te
> materie jakos tam. Na przyklad Niemcy.
To zaden argument. Dlaczego mamy robic, jak zbiurokratyzowane Niemcy,
ktorych socjalne nastawienie zaczyna hamowac cala gospodarke?
> Jaka to mniejszosc okazalo sie w czasie wyborow. Na dodatek zwolennicy
> wolnosci sami postawili sie do kata. Wiec chyba nie jest to ani dyktatura,
> ani mniejszosci.
O tym, ze podczas wyborow zwyciezyla Polska zasciankowa, nieudaczna i
moherowe berety, to ja doskonale wiem. Ale to nie upowaznia tych ludzi
do narzucania swojego sposobu zycia calej reszcie.
..:: fabio
-
22. Data: 2005-11-13 18:38:30
Temat: Re: pracownicy marketow!!!
Od: "MC" <m...@g...pl>
Użytkownik "fabio" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1de19e16d84791a1989a70@news.home.net.pl...
> To zaden argument. Dlaczego mamy robic, jak zbiurokratyzowane Niemcy,
> ktorych socjalne nastawienie zaczyna hamowac cala gospodarke?
Protestowalem przeciwko znakowi rownosci miedzy demokracja a praca
supermarketow w niedziele, który postawileś. Teraz stawiasz druga
kontrowersyjną tezę jakoby zamykanie supermarketow w niedziele stalo się
przyczyną klapy niemieckiej gospodarki. Bo chyba taki mial być sens Twoich
uwag w wątku o supermarketach.
> O tym, ze podczas wyborow zwyciezyla Polska zasciankowa, nieudaczna i
> moherowe berety, to ja doskonale wiem. Ale to nie upowaznia tych ludzi
> do narzucania swojego sposobu zycia calej reszcie.
Nie byłbym tego taki pewien, zwłaszcza jeśli Tusk z kompanami dalej będą
szlochać w kącie nad rozlanym mlekiem.
-
23. Data: 2005-11-13 19:18:08
Temat: Re: pracownicy marketow!!!
Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>
fabio napisał(a):
> Zyjemy przeciez w demokracji, gdzie czlowiek ma wolnosc wyboru. Nikt
> nikogo nie zmusza do pracy w supermarkecie. Nikt nikogo nie zmusza do
> robienia tam zakupow.
Nie rozumiem. Co ma demokracja do wolności wyborów? Demokracja to
władza ludu, jak lud zechce, aby w niedziele supermarkety były
zamknięte, to może tak być i nie ma w tym nic sprzecznego z ideą demokracji.
Czasami powoływanie się na demokrację jako gwarancję wszelkich swobód
jest naprawdę śmieszne. W dużej części demokracja to *brak wolności*.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
24. Data: 2005-11-13 19:42:25
Temat: Re: pracownicy marketow!!!
Od: gromax <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl>
> Trzeba rowniez zrownac zarobki. Kazdy powinien
> dostawac prace minimalna.
jesteś pewien że chodzi ci o prace? :P
--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_
-
25. Data: 2005-11-13 20:00:46
Temat: Re: pracownicy marketow!!!
Od: "Blady" <maja(no spam)@wp.pl>
> Ograniczona jest przede wszystkim wydajność panienek przy kasie. Większe
> kolejki niczego tu nie zmienią. Chodząc po supermarketach nie widuję
> smutnych kasjerek czekających na klientów, a tylko wtedy byłyby rezerwy do
> wykorzystania. Więc model reakcji, który opisujesz raczej nie jest realny,
> do obsługi większej liczby klientów będzie konieczne zwiększenie obsady przy
> kasach.
>
Nie do konca sie z wami zgadzam - specjalnie poscilem ten post na p.p.d., zeby
rozmawiac glownie na temat pracy
nie wiem jak czesto bywasz w marketach w dzien w tygodniu ale zapewniam Cie, ze wtedy
sa pewne rezerwy, ktore na pewno mozna wykorzystac, poza tym w marketach pracuje
jeszcze wiele innych osob poza kasjerkami np. ochrona, sluzby sprzatajace, ludzie na
stoiskach - ich czas pracy po prostu sie skroci.. i na pewno czesc z nich zostanie
zwolniona - do tego oprocz marketu sa jeszcze galerie handlowe, w ktorych tez
pracuja ludzie - ich tez bedzie potrzeba mniej...
a najwazniejsza teza tej dyskusji jest przeciez taka:::
czy trzeba i czy wolno ustawowo ingerowac w stosunek pracy miedzy wlascicielem
marketu a jego pracownikiem.
przeciez kazda pani na kasie skladajac swoje CV na ogloszenie "poszukujemy kasjerek"
wiedziala, ze nie jest to praca od poniedzialku do piatku 8-16. i tak jak pisalem
nie zmusil jej wlasciciel marketu do podpisania tej umowy...
-
26. Data: 2005-11-13 20:54:53
Temat: Re: pracownicy marketow!!!
Od: "MC" <m...@g...pl>
Użytkownik "Blady" <maja(no spam)@wp.pl> napisał w wiadomości
news:dl860n$ltp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> nie wiem jak czesto bywasz w marketach w dzien w tygodniu ale zapewniam
> Cie, ze
> wtedy sa pewne rezerwy, ktore na pewno mozna wykorzystac,
Nie wstydż się tej wiedzy, tylko napisz jakie.
> poza tym w marketach pracuje jeszcze wiele innych osob poza kasjerkami np.
> ochrona,
Coś już zaczynasz zmyślać. W pierwszym poście wylewaweś żale za kasjerkami,
nie bylo mowy o ochronie. Na koncu tego lańcuszka zostanie prezes. To chyba
jedyna osoba nad którą się użalasz.
> sluzby sprzatajace, ludzie na stoiskach - ich czas pracy po prostu sie
> skroci.. i na pewno
Sprzątania i pilnowania jest tyle, ile klientów. A tych, jak już
ustaliliśmy, nie ubędzie.
> czesc z nich zostanie zwolniona - do tego oprocz marketu sa jeszcze
> galerie handlowe, w > ktorych tez pracuja ludzie - ich tez bedzie potrzeba
> mniej...
Nie. Z powodów podanych wyżej. Chyba, że chodzi o firmę co ma jednego
klienta na dzień, ale takiej mi nie szkoda, jest przykrywką do czegoś
innego.
> czy trzeba i czy wolno ustawowo ingerowac w stosunek pracy miedzy
> wlascicielem
> marketu a jego pracownikiem.
Jeśli chciaeś uslyszeć, że nie można to się rozczarowaleś. Można, nie ma
żadnego zakazu w konstytucji, a tylko w niej moglby byc taki zakaz zapisany.
> przeciez kazda pani na kasie skladajac swoje CV na ogloszenie "poszukujemy
> kasjerek" > wiedziala, ze nie jest to praca od poniedzialku do piatku
> 8-16. i tak jak pisalem nie zmusil > jej wlasciciel marketu do podpisania
> tej umowy...
No i co z tego?
-
27. Data: 2005-11-13 21:00:22
Temat: Re: pracownicy marketow!!!
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "MC" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dl8973$ha7$1@amigo.idg.com.pl...
> Sprzątania i pilnowania jest tyle, ile klientów. A tych, jak już
> ustaliliśmy, nie ubędzie.
Zalozyliscie towarzyszu, a nie ustaliliscie.
sz.
-
28. Data: 2005-11-13 22:27:48
Temat: Re: pracownicy marketow!!!
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "MC" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dl7t6g$o6a$1@amigo.idg.com.pl...
> Użytkownik "Immona" <c...@n...googlemailu> napisał w wiadomości
> news:dl7pmt$shc$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> Kiedy masz duzo czasu, jak w weekend, lazisz i ogladasz, co jest na
>> polkach, a wobec bogactwa oferty hipermarketu jest duza szansa, ze
>> dokonasz nie planowanego zakupu. Nie musi to byc cos nietrafionego. Ot,
>> przychodze po jedzenie, ale mam czas polazic i widze fajne wycieraczki. I
>> sobie
>
> Przypuśćmy, że tak jest i rzeczywiście klient bez niedzielnego komfortu
> nie kupi tej wycieraczki. Co wedug Ciebie zrobi z tak zaoszczędzonymi
> pieniędzmi? Gdzie je wyda? Raczej nie odda ich pracodawcy. Czy stara
> wycieraczka stanie się w ten sposób bardziej trwala, tak, że bedzie można
> poczekać z nową?
Moge mowic tyko o sobie.
Ze mna jest tak, ze mam bardzo duzy poziom wytrzymalosci na zuzycie roznych
rzeczy - ktore nie sa bezposrednimi narzedziami pracy/wizerunku zawodowego.
Nie zaliczajace sie do tej kategorii wymieniam, kiedy sie stana zupelnie
niefunkcjonalne, a nie jedynie podstarzale. Czesto sie zdarza wrecz tak, ze
kupuje nowe dopiero pod naciskiem rodziny/znajomych. Nie przepadam tez za
robieniem zakupow. Lubie, jak ktos mi cos przyniesie albo postawi przed
oczyma przy okazji czegos, co i tak musze robic - i zminimalizuje etap
szukania i poswiecania czasu. Jednym slowem jestem dobrym klientem dla
proaktywnych handlowcow, co nie oznacza, ze sie daje uwiesc ich manipulacjom
w przypadku badziewia - sama mam doswiadczenie handlowca.
I.
-
29. Data: 2005-11-14 08:25:27
Temat: Re: pracownicy marketow!!!
Od: "Przemek" <b...@n...pl>
Użytkownik "fabio" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1de194af6978b49e989a6c@news.home.net.pl...
In article <dl7oaa$4ag$1@amigo.idg.com.pl>, m...@g...pl says...
> Dosc sprytny chwyt retoryczny, ale pozbawiony praktycznego znaczenia. Z
> tego
> co wiem nikt nie proponuje zamykania marketów na 6 dni w tygodniu. Moze
> wymienisz takiego? Wtedy znajde powod by sie zajac odpowiedzia na Twoje
> pytanie.
A mnie w ogole dziwi dyskusja nad zamykaniem, lub nie, supermarketow.
Zyjemy przeciez w demokracji, gdzie czlowiek ma wolnosc wyboru. Nikt
nikogo nie zmusza do pracy w supermarkecie. Nikt nikogo nie zmusza do
robienia tam zakupow.
Wolnosc prowadzenia DG stawiana jest tu jako jakis fetysz
-a moze pan Zenek chcialby w ramach tej wolnosci produkowac narkotyki
pan Heniek chetnie by nimi pohandlowal a pan Zenek nakrecilby kilka
pedofilskich filmow.Jesli prawo sie zmieni to praca w niedziele sklepow
bedzie nielegalna i tyle - jest tak w kilku krajach europerskich z na pewno
wieksza
tradycjami demokratycznymi i jakos nic sie nie dzieje.
Co najwyzej ktoras z wielkich sieci moglaby wycofac sie z Polski -zalozysz
sie o to ze tak sie nie stanie?
pzdr
-
30. Data: 2005-11-14 13:53:10
Temat: Re: pracownicy marketow!!!
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Blady" <maja(no spam)@wp.pl> napisał w wiadomości
news:dl4eu2$bo0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ostatnio nasila sie dyskusja na temat zakazu działalności
"sklepow >wielkopowierzchniowych" w dni ustawowo wolne od pracy.
Podobno takie >rozwiazanie mialoby na celu ochrone prawa do
odpoczynku pracownikow tych >"swiatyn komercji".
> Nasuwa mi sie tylko kilka pytan:
(...)
mnie się nasuwa jedno: który supermarket Cię tu przysłał.
entrop3r