-
1. Data: 2005-10-07 17:47:16
Temat: praca za darmo
Od: "olleo" <o...@s...pl>
czesc,
mam klopot, juz druga firma zaproponowala mojej dziewczynie prace za darmo
"na poczatek", a potem za "minimum" na jakies 2-3 miechy, bo i tak "musza
duzo w nia wlozyc". Co dziwniejsze, to jedna z tych propozycji, to logistyka
w malej firmie, a druga ksiegowanie faktur? Mam klopot, bo:
- ile musza w nia wlozyc?
- ile sie bedzie trenic? 2 dni?
- mgr ekonomii do ksiegowania faktur? Ze niby nic nie umie? Toz po liceum to
mozna robic
- po angielsku rozmowa kwalifikacyjna w jednej z firm, po co? Po to zeby
oniesmielic kandydata?
- na jakiej zasadzie chca ja zatrudnic na ten "poczatek"? Przeciez nie ma
umowy zlecenia/dzielo czy pracy za wynagrodzenie w wysokosci 0?
- jesli firma chce pracy za darmo, to IMHO nie jest to powazna firma i tak
samo niepowaznie bedzie podchodzic pozniej (o ile w ogole ja zatrudnia na
dluzej)
I co wy na to? Ja jestem absolutnie przeciw. Moja dziewczyna sie zastanawia,
ale jej zmuszal nie bede.
--
Olleo
-
2. Data: 2005-10-07 18:07:04
Temat: Re: praca za darmo
Od: KrzysiekPP <k...@N...op.pl>
> - na jakiej zasadzie chca ja zatrudnic na ten "poczatek"? Przeciez nie ma
> umowy zlecenia/dzielo czy pracy za wynagrodzenie w wysokosci 0?
Zadnych prac za darmo. Takich pracodawcow od razu do PIP.
--
Krzysiek, Krakow
-
3. Data: 2005-10-07 18:20:12
Temat: Re: praca za darmo
Od: "olleo" <o...@s...pl>
> Zadnych prac za darmo. Takich pracodawcow od razu do PIP.
tez tak mysle, to zdaje sie zabronione poza 1 przypadkiem - praktyka przy
umowie zaklad pracy - uczelnia.
--
Olleo
-
4. Data: 2005-10-07 19:46:16
Temat: Re: praca za darmo
Od: d...@g...pl
> czesc,
>
> mam klopot, juz druga firma zaproponowala mojej dziewczynie prace za darmo
> "na poczatek", a potem za "minimum" na jakies 2-3 miechy, bo i tak "musza
> duzo w nia wlozyc". Co dziwniejsze, to jedna z tych propozycji, to logistyka
> w malej firmie, a druga ksiegowanie faktur? Mam klopot, bo:
> - ile musza w nia wlozyc?
> - ile sie bedzie trenic? 2 dni?
> - mgr ekonomii do ksiegowania faktur? Ze niby nic nie umie? Toz po liceum to
> mozna robic
> - po angielsku rozmowa kwalifikacyjna w jednej z firm, po co? Po to zeby
> oniesmielic kandydata?
> - na jakiej zasadzie chca ja zatrudnic na ten "poczatek"? Przeciez nie ma
> umowy zlecenia/dzielo czy pracy za wynagrodzenie w wysokosci 0?
> - jesli firma chce pracy za darmo, to IMHO nie jest to powazna firma i tak
> samo niepowaznie bedzie podchodzic pozniej (o ile w ogole ja zatrudnia na
> dluzej)
>
> I co wy na to? Ja jestem absolutnie przeciw. Moja dziewczyna sie zastanawia,
> ale jej zmuszal nie bede.
To oczywiste, popracuje 4 miesiecy, firme to bedzie kosztowalo 2 tysiace,
zwolnia ja i zatrudnia kolejna. Jesli chce byc pewna zatrudnienia w pozniejszym
okresie to niech juz teraz podpisze umowe. Jesli nie miala wczesniej rzadnej
pracy i bardzo chce zdobyc doswiadczenie w ksiegowosci to niech idzie i traktuje
to jako praktyke odplatna :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2005-10-07 19:48:45
Temat: Re: praca za darmo
Od: d...@g...pl
> > Zadnych prac za darmo. Takich pracodawcow od razu do PIP.
>
> tez tak mysle, to zdaje sie zabronione poza 1 przypadkiem - praktyka przy
> umowie zaklad pracy - uczelnia.
Nie no; moze pracowac na umowe zlecenie: 10 zlotych/miesiac, albo koszt dojazdu=
100 zeta miesiac
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2005-10-07 21:13:17
Temat: Re: praca za darmo
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "olleo" <o...@s...pl> napisał w wiadomości
news:di6c7n$k28$1@news.dialog.net.pl...
> czesc,
>
> mam klopot, juz druga firma zaproponowala mojej dziewczynie prace za darmo
> "na poczatek", a potem za "minimum" na jakies 2-3 miechy, bo i tak "musza
> duzo w nia wlozyc". Co dziwniejsze, to jedna z tych propozycji, to
> logistyka
> w malej firmie, a druga ksiegowanie faktur? Mam klopot, bo:
> - ile musza w nia wlozyc?
> - ile sie bedzie trenic? 2 dni?
> - mgr ekonomii do ksiegowania faktur? Ze niby nic nie umie? Toz po liceum
> to
> mozna robic
[...]
>
> I co wy na to? Ja jestem absolutnie przeciw. Moja dziewczyna sie
> zastanawia,
> ale jej zmuszal nie bede.
Badz przeciw i nie daj jej, o ile mozecie bez tej niewielkiej kasy spokojnie
przezyc.
Pracowac za darmo jest sens, gdy jest to podrasowanie CV i zdobycie cennego
doswiadczenia - czyli albo duza i znana firma, albo praca, w ktorej nabywa
sie nowe, praktyczne, poszukiwane na rynku umiejetnosci i doswiadczenia.
Pracowanie za darmo przy rzeczach ponizej wlasnych kwalifikacji, ktore psuja
CV, to zly interes - jesli juz jest gotowa pracowac za darmo, to niech sie
wcisnie w jakies miejsce, gdzie pracujac za darmo zdobedzie znajomosci,
doswiadczenia cenniejsze niz fakturowanie lub fajny punkt do CV. Jesli do
firmy komercyjnej sie nie uda, to wolontariat w jakiejs szacownej
organizacji robiacej dobre rzeczy, to tez jest lubiane przez ogladajacych
pozniej CV.
Zgadzanie sie na propozycje takie jak przez Ciebie przytoczona to prosta
droga do posiadania w CV kilku nastepujacych po sobie, nie przekraczajacych
roku albo pol roku okresow pracy w kolejnych firmach i to z przerwami
pomiedzy, a absolwent nie moze sobie gorzej zepsuc CV (sa branze, w ktorych
takie skakanie jest ok, ale raczej nie ta.)
I.
-
7. Data: 2005-10-07 22:50:12
Temat: Re: praca za darmo
Od: PZ <p...@m...com>
Immona napisał(a):
> to z przerwami pomiedzy, a absolwent nie moze sobie gorzej zepsuc CV (sa
> branze, w ktorych takie skakanie jest ok, ale raczej nie ta.)
Witam
Mozna prosic o przyklady takich branz?
PZ
>
> I.
-
8. Data: 2005-10-08 08:26:25
Temat: Re: praca za darmo
Od: "Monika" <f...@p...fm>
Hello:)
Niech Twoja dziewczyna nie da się wpuścić w kanał-absolutnie odradzam i
radze szukać czegoś innego;-))
Pozdrówka i powodzenia
Użytkownik "olleo" <o...@s...pl> napisał w wiadomości
news:di6c7n$k28$1@news.dialog.net.pl...
> czesc,
>
> mam klopot, juz druga firma zaproponowala mojej dziewczynie prace za darmo
> "na poczatek", a potem za "minimum" na jakies 2-3 miechy, bo i tak "musza
> duzo w nia wlozyc". Co dziwniejsze, to jedna z tych propozycji, to
logistyka
> w malej firmie, a druga ksiegowanie faktur? Mam klopot, bo:
> - ile musza w nia wlozyc?
> - ile sie bedzie trenic? 2 dni?
> - mgr ekonomii do ksiegowania faktur? Ze niby nic nie umie? Toz po liceum
to
> mozna robic
> - po angielsku rozmowa kwalifikacyjna w jednej z firm, po co? Po to zeby
> oniesmielic kandydata?
> - na jakiej zasadzie chca ja zatrudnic na ten "poczatek"? Przeciez nie ma
> umowy zlecenia/dzielo czy pracy za wynagrodzenie w wysokosci 0?
> - jesli firma chce pracy za darmo, to IMHO nie jest to powazna firma i tak
> samo niepowaznie bedzie podchodzic pozniej (o ile w ogole ja zatrudnia na
> dluzej)
>
> I co wy na to? Ja jestem absolutnie przeciw. Moja dziewczyna sie
zastanawia,
> ale jej zmuszal nie bede.
> --
> Olleo
>
-
9. Data: 2005-10-08 09:51:03
Temat: Re: praca za darmo
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "PZ" <p...@m...com> napisał w wiadomości
news:t8hj13-uor.ln1@minskmaz.com...
> Immona napisał(a):
>
>> to z przerwami pomiedzy, a absolwent nie moze sobie gorzej zepsuc CV (sa
>> branze, w ktorych takie skakanie jest ok, ale raczej nie ta.)
> Witam
>
> Mozna prosic o przyklady takich branz?
Np. medialno-rozrywkowa, gdzie sie raczej pracuje po kolei przy roznych
przedsiewzieciach - niekoniecznie organizowanych przez te sama instytucje -
niz przez wiele lat w jednej firmie.
I.
-
10. Data: 2005-10-11 14:35:30
Temat: Re: praca za darmo
Od: jerry <j...@i...pl>
Jeżeli będziemy pozwalać na takie manewry pracodawcom to doczekamy się
sytuacji w której to my - pracownicy będziemy musieli przez pierwsze
miesiące w firmie PŁACIĆ pracodawcy jakąś sumkę ....no bo przecież
kosztujemy!!!
PARANOJA!!!
Nigdy nie powinna się na takie coś zgodzić!! W ogóle się nie ceni?
Nie ma praktyki zawodowej - bo skąd ma mieć, ma za to wiedzę, a ona też
kosztuje - i to jest Jej atut.