-
11. Data: 2005-10-07 08:47:58
Temat: Re: praca w szkole - może ktoś wie
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:di59t2$q5c$1@nemesis.news.tpi.pl Immona
<c...@n...googlemailu> pisze:
> Z tego co wiem, to jesli umowa zawarta w ktorejs z tych form (zlecenie,
> dzielo) w praktyce ma cechy umowy o prace (stale lub wyznaczane przez
> pracodawce godziny pracy, zaleznosc sluzbowa itd.), to po pierwsze
> pracownik moze sądownie zażądac jej przeksztalcenia na umowe o prace
Tak jest, KP art. 22 § 1^2.
> powszechnie ucieka
> sie przed kosztami pracy w umowy cywilnoprawne.
W szkole publicznej oraz w innych placówkach (wymienionych w art. 1 KN) w
których nauczyciele zatrudniani są na podst. KN nie ma możliwości zawarcia
umowy cywilno-prawnej (KN art. 10 ust. 1).
W szkołach niepublicznych można różnie - umowa o pracę na zasadach KP,
zlecenie, dzieło.
BTW - znam kilka takich szkół i uczących tam nauczycieli - kiepska sprawa,
nie polecałbym.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
12. Data: 2005-10-07 09:11:32
Temat: Re: praca w szkole - może ktoś wie
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:di5cmh$rpn$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:di59t2$q5c$1@nemesis.news.tpi.pl Immona
> <c...@n...googlemailu> pisze:
>> powszechnie ucieka
>> sie przed kosztami pracy w umowy cywilnoprawne.
> W szkole publicznej oraz w innych placówkach (wymienionych w art. 1 KN) w
> których nauczyciele zatrudniani są na podst. KN nie ma możliwości zawarcia
> umowy cywilno-prawnej (KN art. 10 ust. 1).
Tak, ale rozmawiamy o niepublicznych.
> W szkołach niepublicznych można różnie - umowa o pracę na zasadach KP,
> zlecenie, dzieło.
> BTW - znam kilka takich szkół i uczących tam nauczycieli - kiepska sprawa,
> nie polecałbym.
To ja przy tej okazji chce opublikowac ostrzezenie przed wroclawska szkola
prywatna "Sigma", do ktorej trafila nieszczesliwie nauczycielka z mojej
rodziny. Zostala stamtad ocalona czesciowo dzieki ppd, bo na ppd sie
dowiedzialam o mozliwosci wreczenia pracodawcy dyscylinarki, o ktorej to
mozliwosci ona tez nie wiedziala, zanim jej nie przekazalam i skorzystala z
tego, znajdujac sobie inna prace w normalnej szkole w trzecim tygodniu
wrzesnia (w nauczycielskiej branzy to bardzo szczesliwy traf). Dyrekcja w
tej szkole generalnie eksploatuje pracownikow starajac sie upchnac w
40-godzinny tydzien pracy wszelkie zajecia wymagajace pobytu w szkole,
obsadza nauczycielami np. swietlice i rozne prace porzadkowe, grafik tych
zajec ustalajac z dnia na dzien (telefon wieczorem, kiedy nalezy przyjsc
dnia nastepnego) i nie pozostawiajac czasu na przygotowanie sie do zajec w
domu w ramach wymiaru godzin (nadgodzin sie oczywiscie nie placi). BHP lezy
i kwiczy i male dzieci biegaja po korytarzach z wystajacymi, ostrymi
progami, o ktore moga sie mocno uszkodzic w razie upadku, co naraza na
odpowiedzialnosc karna nauczyciela. Placa tyle, ze stazystom sie to oplaca i
jest mloda kadra, ktora wytrzymuje, zeby wyrobic sobie lata do stazu w
lepszych warunkach finansowych, ale doswiadczeni nauczyciele, ktorzy tam
dostaja juz mniej niz na panstwowym, uciekaja stamtad najszybciej jak
potrafia po rozeznaniu sie w sytuacji, mimo komfortu pracy z grupami
zlozonymi z 3-4 dzieci, ktore sa fajnymi dziecmi, a nie rozpieszczonymi
bachorami.
I.
-
13. Data: 2005-10-07 09:23:24
Temat: Re: praca w szkole - może ktoś wie
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:di5e40$lsh$1@atlantis.news.tpi.pl Immona
<c...@n...googlemailu> pisze:
> Tak, ale rozmawiamy o niepublicznych.
Przecież Adelajda nie napisała jaka to szkoła. Czy może znowu mój mirror
świruje i post z wczoraj zobaczę pojutrze?
> Dyrekcja w tej szkole generalnie eksploatuje
> pracownikow starajac sie upchnac w 40-godzinny tydzien pracy wszelkie
> zajecia wymagajace pobytu w szkole, obsadza nauczycielami np. swietlice
> i rozne prace porzadkowe, grafik tych zajec ustalajac z dnia na dzien
> (telefon wieczorem, kiedy nalezy przyjsc dnia nastepnego)
[cut]
Wszystko prawda!
--
Pozdrawiam
Jotte
-
14. Data: 2005-10-07 09:32:56
Temat: Re: praca w szkole - może ktoś wie
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Jotte napisał(a):
>>Tak, ale rozmawiamy o niepublicznych.
> Przecież Adelajda nie napisała jaka to szkoła. Czy może znowu mój mirror
> świruje i post z wczoraj zobaczę pojutrze?
Policealna szkola z reguly jest prywatna
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
15. Data: 2005-10-07 11:52:58
Temat: Re: praca w szkole - może ktoś wie
Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>
Dnia Fri, 7 Oct 2005 09:59:03 +0200, Immona napisał(a):
>
> Z tego co wiem, to jesli umowa zawarta w ktorejs z tych form (zlecenie,
> dzielo) w praktyce ma cechy umowy o prace (stale lub wyznaczane przez
> pracodawce godziny pracy, zaleznosc sluzbowa itd.), to po pierwsze pracownik
> moze sądownie zażądac jej przeksztalcenia na umowe o prace, a po drugie
> kontrola skarbowa moze sie przyczepic unikania opodatkowania. W praktyce,
> nie widzialam, zeby kogos to dotknelo i powszechnie ucieka sie przed
> kosztami pracy w umowy cywilnoprawne.
>
> I.
hmmm i w tym miejscu pojawia się ciekawy temat:
Jak mam kogoś jako marketingowca na umowie o dzieło/zleceniu i taka osoba
dostaje odemnie 4% od każdej zapłaconej faktury przez klienta. W tej chwili
może nastąpić sytuacja taka: pracownik przyprowadza mi jednego (i tylko
jednego) klienta, klient zostaje przez rok, albo i dłużej i co miesiąc
płaci jakiś abonament za usługę, "pracownik" co miesiąc dostaje swoje 4%...
czy kontrola się może przyczepić? Właściwie nie widzę tu żadnych 'cech
umowy o pracę' chociaż pewnie czegoś nie zauważam... ;)
Jak inaczej można to rozliczyć? Myślałem już o 50% pierwszej wpłaty (to
właśnie wychodzi około 4% wpłat za cały rok przy założeniu, że w każdym
miesiącu klient płaci tyle samo) rozliczane jako jedno zlecenie. Jednak ta
opcja jest trochę niesprawiedliwa - np wtedy, gdy przyprowadzona firma ma w
planie rozwój współpracy z nami i przy okazji płacenie nam więcej.
--
Sebastian Rusek
-
16. Data: 2005-10-11 11:12:56
Temat: Re: praca w szkole - może ktoś wie
Od: Adelajda <A...@w...pl>
badzio napisał(a):
> Jotte napisał(a):
>
>>> Tak, ale rozmawiamy o niepublicznych.
>>
>> Przecież Adelajda nie napisała jaka to szkoła. Czy może znowu mój mirror
>> świruje i post z wczoraj zobaczę pojutrze?
>
> Policealna szkola z reguly jest prywatna
>
Witam!
Dopiero dziś przeczytałam wszystkie posty (kilka dni bez kompa).
Dzięki wszystkim za informacje, sporo się dowiedziałam. Ja nadal czekam
na odpowiedź (może do końca tygodnia się wszystko wyjaśni.
Dla wyjaśnienia szkoła jest prywatna na zasadach (warunkach) szkoły
państwowej (pewne warunki = dofinansowania); zajęcia mają być w soboty i
niedziele (na razie zaoczni); zaproponowano mi umowe zlecenie (płatne za
godzine lekcyjną); nie mam innego zatrudnienia czyli obowiązuje mnie
umowa zlecenie z ZUSami
pozdrawiam
A
PS. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia to czekam na komentarze.