-
11. Data: 2007-11-24 20:13:59
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: T...@s...in.the.world
In article <474861ae$0$21094$da0feed9@news.zen.co.uk>,
"Bronek Kozicki" <b...@s...net> wrote:
> T...@s...in.the.world wrote:
> > I jeszcze jedno. Rzecz w tym, ze mam kontakt wylacznie z rekruterami i
>
> ... ach, to nieco wyjaśnia. Agencje są leniwe. Lepsze jest droga w
> której potencjalny pracodawca skieruje Cię do agencji - szukaj stron
> Careers na witrynach potencjalnych pracodawców.
>
Tylko, ze moi potencjalni pracodawcy to agencje reklamowe glownie. I
niezaduze firmy zwiazane z grafika i DTP. Oni chyba z reguly sie nie
oglaszaja...
TA
-
12. Data: 2007-11-24 23:34:42
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: "Muchomor" <m...@g...pl>
"Jacek Wojnarowski" wrote:
> Dla potencjalnego
> pracodawcy jest bardzo ważne, czy masz adres brytyjski, nr telefonu
> oraz inne niezbędne do życia na wyspach papiery.
To chyba nie do konca prawda. Jak pracodawcy zalezy na pracowniku to nie ma
to najmniejszego znaczenia. Pisze to na podstawie wlasnych doswiadczen. 4
wyslane CV, 4 oferty pracy w ciagu 6 dni roboczych, bez wyjazdu na
interview. Po wybraniu interesujacej mnie firmy, wycieczka do UK na koszt
tejze firmy w celu ustalenia szczegolow i umowa o prace przyslana na moj
adres w Krakowie + ?6000 na rozruch w Anglii.
Wszystko zalezy od tego czy Cie potrzebuja czy nie...
> Nie sądzę, aby chciał
> on tracić czas na pracownika, który świeżo po przyjeździe zaczyna
> zabawę w uzyskiwanie numeru NIN czy załatwianie konta bankowego.
Znow zalezy jak bardzo Cie potrzebuja. NIN i WRS zalatwil za mnie
pracodawca. Tylko konto musialem osobiscie zalatwic.
Znam co najmniej kilkanascie osob, ktore tez nie musialy nic same zalatwiac
(oprocz konta).
OP ma _chyba_ inny problem. Podejrzewam, ze poprostu tu na miejscu nie
brakuje ludzi, ktorzy znaja sie na jego dzialce i firmy nie maja problemu z
naborem. Z calym szacunkiem, ale "helpdesk/support/maitenance/administracja"
to nie jest jakas wiedza specjalistyczna, ktora mozna nabyc i uzyc tylko w
kliku miejscach na swiecie, wiec i OP nie jest rozchwytywany...
pzdr
Muchomor
-
13. Data: 2007-11-25 00:15:47
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: "r2r" <a...@g...pl>
> Niektorzy mi znajomi radzili, zebym jakiegos Skypofona sobie zalozyl z
> londynskim numerem, ale kolega bedacy w podobnej sytuacji skorzystal z
> rady i sprawy mu sie do przodu nie posunely.
Biedactwo ! I kolegi też nam wszytkim żal !
Debilofon se załóż zamiast Skypofona jak trzy lata działasz w ten sam sposób
i nic - a Ty dalej swoje, to ja tam nie zazdroszczę temu kto Cie zatrudni.
>
> Wyjazd do Londynu i szukanie tam nie ma sensu, bo
Wiesz, właśnie przez taki sam problem setki tysięcy ludzi nie może rozwiązac
dylematu pod tytułem: czy powinieniem wyjechać... I siedzą biedactwa w kraju
i nikt ich nigdzie nie chce, i nie wiedzą dlaczego....
> 1. w ciagu tygodnia slabe szanze zeby cos znalezc.
to szukaj przez dwa tygodnie
> 2. i tak szukam przez internet
...i tak szukaj ...
> 3. po miesiacu bede polskim bezrobotnym szukajacym pracy
Przerażające !
> (teraz mam
> dobrze brzmiacego pracodawce w Warszawie)
...osiołkowi w żłoby dano... .
> Czy ktorys z obecnych tu rekruterow moglby poradzic jak z tymi
> brytyjskimi rekruterami postepowac, bo juz trace sily...
Krótko mówiąc, wzruszyła mnie Twoja historia. A to niedobrzy Londyńscy
pracodawcy, no !
-
14. Data: 2007-11-25 04:29:22
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: Jacek Wojnarowski <j...@g...com>
On 24 Lis, 16:33, T...@s...in.the.world wrote:
> > Jeśli chcesz starać się o dobrą pracę na wyspach, nie pozostanie Ci
> > nic innego, jak po prostu przenieść się tutaj.
>
> Ale tlumacze, ze jak sie przeniose, to strace prace w Polsce. I bede
> bezrobotnym szukajacym pracy, a nie kims kto sie przenosi...
>
> >Dla potencjalnego
> > pracodawcy jest bardzo ważne, czy masz adres brytyjski, nr telefonu
> > oraz inne niezbędne do życia na wyspach papiery. Nie sądzę, aby chciał
> > on tracić czas na pracownika, który świeżo po przyjeździe zaczyna
> > zabawę w uzyskiwanie numeru NIN czy załatwianie konta bankowego.
>
> ?????
> Tez nie rozumiem. To sie przeciez w kilka dni zalatwia. Zreszta, numer
> telefonu (tylko, ze nie bede odbieral w roamningu w Polsce, a zreszta to
> i tak nie ma dla pracodawcy znaczenia) i konto bankowe mam od lat.
Skoro masz już wszystko od lat, dlaczego jest ta dyskusja? Ewidentnie
starasz się obronić swoje racje...
> > Jeśli jak piszesz, znasz dobrze Londyn, świadomie wybrałeś miejsce,
> > moja sugestia to przyjechać, 'zahaczyć' się do obojętnie jakiej pracy,
> > wyrobić sobie wszystkie niezbędne dokumenty do pracy na wyspach i
> > dopiero wówczas zacząć poszukiwania.
>
> Ale co to znczy do 'obojetnie jakiej pracy'. Co ja wtedy powiem
> przyszlemu pracodawcy???
> Moim zdaniem - pomysl chybiony. Zreszta 2 lata temu przyjechalem na
> miesiac, ale bylem jescze bardziej bezradny, niz w sytuacji, gdy mam
> prace, ale w Polsce.
Może to obojętnie, abyś pomieszkał trochę na wyspach i zrozumiał na
czym polega tutaj życie, klimat itp. Bywasz w Londynie, mieszkałeś
miesiąc i byłeś bezradny. Skąd wiesz, czy pracując w Twoim zawodzie
pracodawca nie zwolni cię za kilka miesięcy i co? Zawiniesz się z
powrotem do Polski? Będziesz kolejnym użytkownikiem, który będzie się
śmiał z ludzi mieszkających za granicą?
Nie zrozum mnie źle, ale non stop spotykam się z opiniami Polaków,
którzy "próbowali" ale im nie wyszło. I jak bym ich słuchał, to chyba
nadal bym siedział w PL i wysyłał cv przez reed itp...
-
15. Data: 2007-11-25 04:30:59
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: Jacek Wojnarowski <j...@g...com>
> I jeszcze jedno. Rzecz w tym, ze mam kontakt wylacznie z rekruterami i
> to ONI maja tkie wymagania. Przez te 3 lata tylko raz dotarlem na
> interview do pracowawcy. Nie bylo zle, ale widocznie ostatecznie
> znalezli kogos lepszego. I o to nie mam pretensji.
>
Jak będziesz wysyłał tylko przez net, zawsze będziesz trafiać na
agencje.
W Bristolu kupiłem gazetę i od razu trafiłem bezpośrednio do
pracodawcy...
-
16. Data: 2007-11-25 09:01:52
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: "Bronek Kozicki" <b...@s...net>
Muchomor <m...@g...pl> wrote:
> Znow zalezy jak bardzo Cie potrzebuja. NIN i WRS zalatwil za mnie
> pracodawca. Tylko konto musialem osobiscie zalatwic.
> Znam co najmniej kilkanascie osob, ktore tez nie musialy nic same
> zalatwiac (oprocz konta).
no wiesz, NIN *wymaga* osobistej wycieczki do JobCentrePlus .
Przynajmniej tak piszą na stronach HMCR (i tak było w moim przypadku)
B.
-
17. Data: 2007-11-25 12:20:29
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: "Muchomor" <m...@g...pl>
"Bronek Kozicki" <b...@s...net> wrote in message
news:47493a08$0$8428$db0fefd9@news.zen.co.uk...
> Muchomor <m...@g...pl> wrote:
>> Znow zalezy jak bardzo Cie potrzebuja. NIN i WRS zalatwil za mnie
>> pracodawca. Tylko konto musialem osobiscie zalatwic.
>> Znam co najmniej kilkanascie osob, ktore tez nie musialy nic same
>> zalatwiac (oprocz konta).
>
> no wiesz, NIN *wymaga* osobistej wycieczki do JobCentrePlus . Przynajmniej
> tak piszą na stronach HMCR (i tak było w moim przypadku)
>
Teoretycznie wymaga. Nawet gdzies tam na podaniu postawilem ticka, ze
rozmawialem z urzednikiem ;)
Podanie zostawilem w HR i reszta sie "sama zalatwila". Moze moja firma ma
wtyki w urzedach, moze to dlatego, ze tu gdzie mieszkam nie ma
JobCentrePlus, nie wiem...
pzdr
Muchomor
-
18. Data: 2007-11-25 13:28:26
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: "telekubis" <p...@p...pl>
Użytkownik "r2r" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fiaerq$i9r$1@inews.gazeta.pl...
> Biedactwo ! I kolegi też nam wszytkim żal !
> Debilofon se załóż zamiast Skypofona jak trzy lata działasz w ten sam
> sposób i nic - a Ty dalej swoje, to ja tam nie zazdroszczę temu kto
> Cie zatrudni.
Bidulek, przeciez on nie bedzie odbieral tak drogich rozmow w roamingu
na angielskim numerze w Polsce, no co ty myslales? przeciez on ma super
prace w warszawie, a ci wstredni londynczycy go nie chca, no dlaczego??
-
19. Data: 2007-11-25 13:35:07
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: z/svc <z/svc@>
On Sun, 25 Nov 2007 14:28:26 +0100, "telekubis" <p...@p...pl>
wrote:
>Bidulek, przeciez on nie bedzie odbieral tak drogich rozmow w roamingu
>na angielskim numerze w Polsce, no co ty myslales? przeciez on ma super
>prace w warszawie, a ci wstredni londynczycy go nie chca, no dlaczego??
Panowie, ja wszystko rozumiem, ale nie po to człowiek pisze do ludzi,
aby odpowiedzi w takim tonie otrzymywać. Jeśli chcecie kogoś
krytykować, to róbcie to na poziomie.
--
z/svc
-
20. Data: 2007-11-25 13:47:26
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: "telekubis" <p...@p...pl>
Użytkownik "z/svc" <z/svc@> napisał w wiadomości
news:keuik392fl4gs1njq35c0g7bv9u1ai6r09@4ax.com...
> On Sun, 25 Nov 2007 14:28:26 +0100, "telekubis" <p...@p...pl>
> wrote:
>
>>Bidulek, przeciez on nie bedzie odbieral tak drogich rozmow w roamingu
>>na angielskim numerze w Polsce, no co ty myslales? przeciez on ma
>>super
>>prace w warszawie, a ci wstredni londynczycy go nie chca, no
>>dlaczego??
>
> Panowie, ja wszystko rozumiem, ale nie po to człowiek pisze do ludzi,
> aby odpowiedzi w takim tonie otrzymywać. Jeśli chcecie kogoś
> krytykować, to róbcie to na poziomie.
Problemy tez trzeba miec na poziomie