-
1. Data: 2008-01-30 14:57:48
Temat: praca w Primar
Od: none <""marek.jazdzyk\"@(none)gmail.com">
Witam,
Na grupie praca.oferowana pojawilo sie nastepujce ogloszenie.
Firma komputerowa, integrator systemow informatycznych
oraz dostawca sprzetu komputerowego i oprogramowania, poszukuje
pracownika na stanowisko:
Specjalista ds. sprzedazy rozwiazan IT / konsultant IT
Wymagana znajomosc branzy komputerowej, orientowanie sie w aktualnie
obowiazujacych technologiach i rozwiazaniach informatycznych, mile
widziane doswiadczenie na podobnym stanowisku.
Od kandydata oczekujemy
- silnej motywacji i checi osiagniecia sukcesu,
- kreatywnosci i inicjatywy w dzialaniu
- umiejetnosci samodzielnego rozwiazywania problemow
- znajomosci jezyka angielskiego w stopniu minimum srednim technicznym,
W zamian zapewniamy:
- mozliwosc rozwoju i zdobywania doswiadczenia zawodowego,
- kontakt z nowoczesnymi technologiami IT,
- specjalistyczne szkolenia i kursy
- interesujaca prace w mlodym, dynamicznym zespole
- atrakcyjne wynagrodzenie i wysokie premie,
Osoby zainteresowane prosze o przyslanie swojego cv na adres
p...@p...pl
Chce ostrzec ewentualnych chetnych przed praca w tej firmie.
- Szef jest typem tyrana (biorac pod uwage ze przy okazji jest rowneiz
wlascicielem, sytualcja nie do pzejscia)
- Kodeks pracy lamie na kazdym kroku, cos takiego jak nadgodziny w
jego swiatopogladzie nie isnieja.
- Preferuje zatrudnienei na uwowe o dzielo ewentualnie zalozenei
wlasnej dzialalnosci gospdarczej.
- Podnosi glos, krzyczy i wykazuje sie tendencja do wycieczek
personalnych - prosciej mowiac obraza pracownikow.
Jest ego znacznie wiecej, ale wystarczajaco podalem przykadow, aby sie
zastanowic przed ewentualna praca w tej firmie.
I jak to powiedzial " Pracownikow to glodem trzeba zmusic aby dobrze
pracowali"
Pozdrawiam MJ
-
2. Data: 2008-01-30 18:25:26
Temat: Re: praca w Primar - odradzam
Od: none <""marek.jazdzyk\"@(none)gmail.com">
Nie zamiescilem w temacie, ze to ostrzezenie
-
3. Data: 2008-02-20 19:55:53
Temat: Re: praca w Primar - odradzam zatrudniania tego pracownika
Od: p...@p...com.pl (GP)
none <""marek.jazdzyk\"@(none)gmail.com"> wrote in <fnqfgt$mh6$1
@atlantis.news.tpi.pl>:
> Nie zamiescilem w temacie, ze to ostrzezenie
Ciekawe jakie to herezje potrafia wypisywac byli pracownicy firmy,
ktorzy zostali zwolnieni z powodu nieradzenia sobie ze swoimi obowiazkami.
Dlugo zastanawialem sie czy w ogole komentowac ten watek ale w koncu
stwierdzielm ze milczenie nie jest najlepszym rozwiazaniem.
W koncu dobre imie firmy zostalo narazone na oczernienie i pomowienie, wiec
trzeba zareagowac. Chciaz nie lubie slownych przepychanek a na tym forum
trudno jest cos udowodnic - ot kazdy moze sobie wypisywac co mu slina na
jezyk przyniesie nie troszczac sie o rzetelnosc i obiektywizm - to jednak
pare slow sprostowania sie nalezy.
Jest taki gatunek pracownikow ktorzy zawsze beda zwalac wine na
pracodawce albo swoich wspolpracownikow, niezaleznie od przyczyny swoich
niepowodzen. Ja wiem ze swiat wyglada inaczej oczyma pracownika i pracodawcy
i pozornie obie grupy maja rozne cele ale podstawow? zasad? jest ze
spotykamy sie w miejscu pracy po to aby wspolnie pracowac nad sukcesem
firmy. Sukces firmy jest sukcesem jej pracownikow. Mam na mysli tu rowniez
korzysci materialne.
Adekwatny do wymagan sytuacji wysilek i zrozumienie sytuacji w
chwilach kryzysowych jest jednym z testow przydatnosci pracownika w firmie.
Osoba ktora rozpoczela ten watek reprezentuje typ pracownika ktorego
filozofia dzialnia to brak zaanagazowania w sprawy firmy, chodzenie na
"skróty" i kombinowanie jak by tu najmniejszym wysilkiem dotrwac do konca
dnia pracy. Nie ujmujac nic zdolnosciom i wiedzy tego pana chcialbym
zaznaczyc iz uczciwosci i rzetelnosc sa rowniez waznymi elementami branymi
pod ocene pracy i osiagniec zatrudnionych osob. Mijanie sie z prawda, brak
rzetelnosci w rozliczaniu sie z powierzonych materialow, kombinowanie w
czasem na wypadach sluzbowych na miasto, musialo w koncu doprowadzic do
zwolnienia z pracy, co teraz skutkuje rozgoryczeniem i wypisywaniem takich
herezji o naszej firmie na forach dyskusyjnych (nie wiem czy to jedyne
miejsce gdzie ten pan wylewa swoje zale).
Co do zarzutow stawianych mi w tym watku to
po piersze : gdyby bylo tak zle w naszej firmie, jak opisywal ten pan z
pewnoscia nikt nie chcialby w niej pracowac a na pewno nie byloby w niej
osob ktore wytrzymaly z tyranem tak wielu lat pracy. A ku zaskoczeniu tego
pana sa w niej pracownicy i to zadowoleni, ktorzy pracuja po kilka lat a
najstarsi stazem nawet 10 lat.
po drugie : prace ponad 8 godzin dziennie nazywa lamaniem kodeksu pracy a
nie bierze pod uwage ze praca nadgodzinowa i dodatkowe jej efekty sa
dodatkowo nagradzane i wielu pracownikow w naszej firmie robi to chetnie,
chcac podreperowac domowe budzety. Malo tego , zwolniony pracownik wykazywal
brak zrozumienia dla potrzeb firmy i wzmozonego aptetytu klientow pod koniec
roku (gdy to firmy informatyczne maja prawdziwe "zniwa") i nie potrafil sie
dopasowac do zwiekszonego popytu na rynku (chociaz byl handlowcem). Wiadomo
przeciez ze nadgodziny i dodatkowy wysilek w takich chwilach mozna sobie
zrekompensowac dluzszym urlopem badz wiekszym luzem w chwilach marazmu na
rynku jak to ma miejsce np. zaraz po nowym roku.
po trzecie: wybor formy zatrudnienia jest sprawa wolnego wyboru w naszej
firmie i nikt nikogo nie zmusza do takich czy innych form zatrudnienia.
Kazdy podejmuje sam decyzje czy woli placic sam podatki czy pracodawca ma go
w tym wyreczac. Nie bede rozwijal tego watku i wyjasnial niuansow w postaci
np. "korzysci podatkowych" bo to dla tego pana moze byc za trudne.
po czwarte : Przyznaje, ze jestem z natury cholerykiem i zdarza mi sie
niestety czesto reagowac zbyt impulsywnie lub podniesc glos (ktoz z nas jest
bez wad). Ale sa pracownicy w naszej firmie na ktorych nigdy nie podnioslem
glosu ani nie krzyczalem. Dlaczego tak jest ? Mysle ze sa tego powody. na
permanentne nie stosowanie sie do przyjetych ustalen i popelnianie wciaz
tych samych bledow reaguje alergicznie i wiem ... nad tym musze jeszcze
popracowac.
Mozna jeszcze dlugo pisac ale chyba szkoda czasu na kolejne argumenty.
Osob, ktore wiedza w czym rzecz nie trzeba przekonywac a inni ... i tak nie
zrozumieja ani nie uwierza chociaz bym cala historie firmy i swojego zycia
opisal.
Na zakonczenie, ja tez chcialbym ostrzec potencjamych pracodawcow
przed zatrudnianiem takich pracownikow jak Marek Jazdzyk.
Pozdrawiam wszystkich
Grzegorz Palczynski
Primar-IT
-
4. Data: 2008-02-25 01:42:57
Temat: Re: praca w Primar - odradzam zatrudniania tego pracownika
Od: none <""marek.jazdzyk\"@(none)gmail.com">
Szanowni internauci,
Po tej odpowiedzi szanownego Pana Grzegorza Palczynsiego nie moge
pozostawic tej sprawy tak danej.
panie Grzegorzu, aby moc kogos zwolnic, nalezy go napierw zatrudnic. Nie
wiem, czy to jest za trudne dla Pana, wydawal sie Pan inteligentnym
czlowiekiem.
GP pisze:
> none <""marek.jazdzyk\"@(none)gmail.com"> wrote in <fnqfgt$mh6$1
> @atlantis.news.tpi.pl>:
>
>> Nie zamiescilem w temacie, ze to ostrzezenie
>
> Ciekawe jakie to herezje potrafia wypisywac byli pracownicy firmy,
> ktorzy zostali zwolnieni z powodu nieradzenia sobie ze swoimi obowiazkami.
>
> Dlugo zastanawialem sie czy w ogole komentowac ten watek ale w koncu
> stwierdzielm ze milczenie nie jest najlepszym rozwiazaniem.
> W koncu dobre imie firmy zostalo narazone na oczernienie i pomowienie, wiec
> trzeba zareagowac. Chciaz nie lubie slownych przepychanek a na tym forum
> trudno jest cos udowodnic - ot kazdy moze sobie wypisywac co mu slina na
> jezyk przyniesie nie troszczac sie o rzetelnosc i obiektywizm - to jednak
> pare slow sprostowania sie nalezy.
>
>. Mijanie sie z prawda, brak
> rzetelnosci w rozliczaniu sie z powierzonych materialow, kombinowanie w
To brzmi jak oskarzenie o przywlaszczenie sobie Pana rzeczy. Przypominam
ze pomawianie kogos jest w kraju w ktorym Pan zyje karalne.
Osobiscie czuje sie pomowiony i zamierzam powziasc odpowiednie kroki prawne.
> czasem na wypadach sluzbowych na miasto, musialo w koncu doprowadzic do
> zwolnienia z pracy, co teraz skutkuje rozgoryczeniem i wypisywaniem takich
> herezji o naszej firmie na forach dyskusyjnych (nie wiem czy to jedyne
> miejsce gdzie ten pan wylewa swoje zale).
Jeszcze raz powtarzam, aby kogos zwolnic, trzeba go najpierw zatrudnic.
Jestem daleki od wylewania zali, chce jedynie ostrzec innych
potencjalnych pracownikow przed firma, ktorej wlasciciel nie szanuje
swoich pracownikow, stosuje moobing i inne formy przemocy psychicznej.
Oczernianie mnei teraz na forum dla mnei jest teraz efektem desperacji
pana Grzegorza, poniewaz w zwykly sposob nie potrafi sie obranic.
najwyrazniej ma duzo na sumieniu, skoro stara sie mnie zdyskredytowac na
forum.
No ale kij ma dwa konce. Skoro uzywamy nazwisk, niech ludzie wiedza,
miedzy kim trwal konflikt.
>
> Co do zarzutow stawianych mi w tym watku to
> po piersze : gdyby bylo tak zle w naszej firmie, jak opisywal ten pan z
> pewnoscia nikt nie chcialby w niej pracowac a na pewno nie byloby w niej
> osob ktore wytrzymaly z tyranem tak wielu lat pracy.
Z tyranem wytrzymuje sie z roznych powodow, od finansowych do
psychicznych uwarunkowan. Ludzie maja rozna odpornosc, czesc sie
poddaje, czesc jet obojetna i tlumaczy sobie, ze to tylko "praca"
Ja tak niepotrafie, i jesli widze ze ktos swiadomie lamie prawo i
pomiata ludzmi niepotrafie stac z boku i udawac, ze sie nic nie dzieje.
A ku zaskoczeniu tego
> pana sa w niej pracownicy i to zadowoleni, ktorzy pracuja po kilka lat a
> najstarsi stazem nawet 10 lat.
>
> po drugie : prace ponad 8 godzin dziennie nazywa lamaniem kodeksu pracy a
> nie bierze pod uwage ze praca nadgodzinowa i dodatkowe jej efekty sa
> dodatkowo nagradzane i wielu pracownikow w naszej firmie robi to chetnie,
> chcac podreperowac domowe budzety. Malo tego , zwolniony pracownik wykazywal
> brak zrozumienia dla potrzeb firmy i wzmozonego aptetytu klientow pod koniec
> roku (gdy to firmy informatyczne maja prawdziwe "zniwa") i nie potrafil sie
> dopasowac do zwiekszonego popytu na rynku (chociaz byl handlowcem). Wiadomo
> przeciez ze nadgodziny i dodatkowy wysilek w takich chwilach mozna sobie
> zrekompensowac dluzszym urlopem badz wiekszym luzem w chwilach marazmu na
> rynku jak to ma miejsce np. zaraz po nowym roku.
>
> po trzecie: wybor formy zatrudnienia jest sprawa wolnego wyboru w naszej
> firmie i nikt nikogo nie zmusza do takich czy innych form zatrudnienia.
> Kazdy podejmuje sam decyzje czy woli placic sam podatki czy pracodawca ma go
> w tym wyreczac. Nie bede rozwijal tego watku i wyjasnial niuansow w postaci
> np. "korzysci podatkowych" bo to dla tego pana moze byc za trudne.
>
Ten akapit jest smieszny, bo to co ten Pan plecie to zwykle lamanei
prawa. Swiadczenie pracy u jednego pracodawcy, jego narzedziami i w jego
lokalu powinno owocowac podpisaniem umowy o prace, a nie szukanie drog
na sktoty w postaci umow o dzielo lub dzialalnosci gospodarczej.
> po czwarte : Przyznaje, ze jestem z natury cholerykiem i zdarza mi sie
> niestety czesto reagowac zbyt impulsywnie lub podniesc glos (ktoz z nas jest
> bez wad).
Podnoszenie glosu a obrazanie ludzi to wielka roznica. Zaluje jedynie ze
nie dysponuje nagranami z "tego podnoszenia glosu"
>
> Mozna jeszcze dlugo pisac ale chyba szkoda czasu na kolejne argumenty.
> Osob, ktore wiedza w czym rzecz nie trzeba przekonywac a inni ... i tak nie
> zrozumieja ani nie uwierza chociaz bym cala historie firmy i swojego zycia
> opisal.
>
Jesli ludzie beda chcieli Panu wierzyc to beda u Pana pracowali i z
pewnocia beda bardzo zadowoleni.
Bede zadowolony jesli dzieki mojemu postowi zmieni Pan nastawienie do
ludzi i swoje zachowanie.