witam wszystkich.
pytanie mam jak w temacie: czym sie roznie praca na część etatu od
całoetatowej? czy tylko wysokoscia zarobkow? czy moze i zasady swiadczen
zmieniaja sie? rozumiem ze krotsza praca, mniejsze zarobki, mniejsze
swiadczenia... czy cos jeszcze?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

i jeszcze jak sie wyplaca ekwiwalent za urlop to mniej wychodzi niz z calego
etatu (ustawodawca nie przewidzial "krotszego" dnia pracy niz
osmiogodzinny), przynajmniej tak mi sie cos kojarzy z wyliczen, ktore
przeprowadzilam kilka miesiecy temu
pozatym raczej wiecej roznic nie widze.....
poza ta jedna podstawowa, mniej sie pracuje :)))

pozdrawiam

Ewa (Kraków)
www.republika.pl/ewa_pasinska

do góry

a&e <a...@w...op.pl> napisał(a):

> i jeszcze jak sie wyplaca ekwiwalent za urlop to mniej wychodzi niz z
calego
> etatu (ustawodawca nie przewidzial "krotszego" dnia pracy niz
> osmiogodzinny), przynajmniej tak mi sie cos kojarzy z wyliczen, ktore
> przeprowadzilam kilka miesiecy temu
> pozatym raczej wiecej roznic nie widze.....
> poza ta jedna podstawowa, mniej sie pracuje :)))
>
> pozdrawiam
>
> Ewa (Kraków)
> www.republika.pl/ewa_pasinska
>

mniej pracuje i mniej zarabia :) a co z (w dalekiej przyszlosci) emerytura...
czy ten krotszy czas pracy jakos nie skutkuje?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

no mniej na te emeryture odkladasz....
ale do lat pracy chyba sie normalnie liczy, ze wskazaniem na chyba, zadzwon
do ZUSu na wszelki wypadek i dopytaj

pozdrawiam

Ewa (Kraków)
www.republika.pl/ewa_pasinska

do góry