-
1. Data: 2004-12-03 17:17:03
Temat: praca na Bialorusi
Od: "student" <a...@d...zz>
Mysle nad wyjazdem za praca do Bialorusi. Ma ktos jakies doswiadczenia na
tym terenie?
-
2. Data: 2004-12-03 18:09:35
Temat: Re: praca na Bialorusi
Od: misman <z...@g...bet.cy.rot13>
On Fri, 03 Dec 2004 18:17:03 +0100, student wrote:
> Mysle nad wyjazdem za praca do Bialorusi. Ma ktos jakies doswiadczenia na
> tym terenie?
Uważam, że powinieneś lepiej dać sobie spokój.
Tak tylko wpadłeś na taki pomysł, czy masz jakiś PLAN ?
Dużej kasy raczej nie zarobisz - ogólnie niebogato tam, a i jako
człowiek "z zewnątrz" - innostraniec - nie zdobędziesz (przynajmniej
przez pierwsze lata) odpowiedniego zaufania lokalesów, aby powierzyli Ci
bardziej odpowiedzialne stanowiska i dali lepsze apanaże. Generalnie
wszyscy Białorusini na takie pomysły jak Twój (przerabiałem to)
patrzą jak na przylot UFO :) I nie dostaniesz normalnej pracy, bo będą
uważać, że jesteś stuknięty aby przyjeżdżać _dobrowolnie_ z UE na
Białoruś _pracować_ wg ich stawek :)
Dodatkowym ograniczeniem będzie znajomośc języka (chociaż zakładam,
że przynajmniej podstawy masz, skoro zdecydowałeś się tam pchać ? )
Zupełnie inna kultura. Ludzie fajni, kraj ciekawy.. Ale pracować tam ?
Chyba tylko czasowo, celem dogłębniejszych studiów nad językiem - a
potem zwinąć się stamtąd ;P
Ewentualnie pomyśl nad jakimś geszeftem aby wykorzystać znajomość
polskiego rynku i realiów - lub zahaczyć się w firmie mocno związanej
henlem z Polską. Ale to nie będzie łatwe. Mentalność tamtejszych
ludzi jest mocno osadzona w komuniźmie - pomimo deklarowanego
pro-demokratycznego nastawienia... :)
--
Pozdrawia m.
-
3. Data: 2004-12-03 18:11:59
Temat: Re: praca na Bialorusi
Od: misman <z...@g...bet.cy.rot13>
On Fri, 03 Dec 2004 19:09:35 +0100, misman wrote:
> Ewentualnie pomyśl nad jakimś geszeftem aby wykorzystać znajomość
> polskiego rynku i realiów - lub zahaczyć się w firmie mocno związanej
Oczywiście chodziło o _handel_
--
Pozdrawia m.
-
4. Data: 2004-12-03 18:24:00
Temat: Re: praca na Bialorusi
Od: "student" <a...@d...zz>
Użytkownik "misman" <z...@g...bet.cy.rot13> napisał w wiadomości
news:pan.2004.12.03.18.09.32.197861@greebe.bet.cy.ro
t13...
> On Fri, 03 Dec 2004 18:17:03 +0100, student wrote:
>
> > Mysle nad wyjazdem za praca do Bialorusi. Ma ktos jakies doswiadczenia
na
> > tym terenie?
>
> Uważam, że powinieneś lepiej dać sobie spokój.
> Tak tylko wpadłeś na taki pomysł, czy masz jakiś PLAN ?
> Dużej kasy raczej nie zarobisz - ogólnie niebogato tam, a i jako
> człowiek "z zewnątrz" - innostraniec - nie zdobędziesz (przynajmniej
> przez pierwsze lata) odpowiedniego zaufania lokalesów, aby powierzyli Ci
> bardziej odpowiedzialne stanowiska i dali lepsze apanaże. Generalnie
> wszyscy Białorusini na takie pomysły jak Twój (przerabiałem to)
> patrzą jak na przylot UFO :) I nie dostaniesz normalnej pracy, bo będą
> uważać, że jesteś stuknięty aby przyjeżdżać _dobrowolnie_ z UE na
> Białoruś _pracować_ wg ich stawek :)
> Dodatkowym ograniczeniem będzie znajomośc języka (chociaż zakładam,
> że przynajmniej podstawy masz, skoro zdecydowałeś się tam pchać ? )
> Zupełnie inna kultura. Ludzie fajni, kraj ciekawy.. Ale pracować tam ?
> Chyba tylko czasowo, celem dogłębniejszych studiów nad językiem - a
> potem zwinąć się stamtąd ;P
> Ewentualnie pomyśl nad jakimś geszeftem aby wykorzystać znajomość
> polskiego rynku i realiów - lub zahaczyć się w firmie mocno związanej
> henlem z Polską. Ale to nie będzie łatwe. Mentalność tamtejszych
> ludzi jest mocno osadzona w komuniźmie - pomimo deklarowanego
> pro-demokratycznego nastawienia... :)
>
ogolnie chodzi o to, ze tu po studiach moge jedynie siedziec na kasie w
jakims markecie, a na bialorusi podobno biedno sie zyje ale kazdy prace ma
i nie ma sie frustracji ze wokolo ludzie bogaci. w sumie taki spokoj i
dostep do internetu i nic wiecej od zycia nie chce.
tak w ogole to troche dla jaj pisze ale nei do konca.
-
5. Data: 2004-12-03 18:26:56
Temat: Re: praca na Bialorusi
Od: "student" <a...@d...zz>
Użytkownik "student" <a...@d...zz> napisał w wiadomości
news:coqb7c$5ub$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "misman" <z...@g...bet.cy.rot13> napisał w wiadomości
> news:pan.2004.12.03.18.09.32.197861@greebe.bet.cy.ro
t13...
> > On Fri, 03 Dec 2004 18:17:03 +0100, student wrote:
> >
> > > Mysle nad wyjazdem za praca do Bialorusi. Ma ktos jakies doswiadczenia
> na
> > > tym terenie?
> >
> > Uważam, że powinieneś lepiej dać sobie spokój.
> > Tak tylko wpadłeś na taki pomysł, czy masz jakiś PLAN ?
> > Dużej kasy raczej nie zarobisz - ogólnie niebogato tam, a i jako
> > człowiek "z zewnątrz" - innostraniec - nie zdobędziesz (przynajmniej
> > przez pierwsze lata) odpowiedniego zaufania lokalesów, aby powierzyli Ci
> > bardziej odpowiedzialne stanowiska i dali lepsze apanaże. Generalnie
> > wszyscy Białorusini na takie pomysły jak Twój (przerabiałem to)
> > patrzą jak na przylot UFO :) I nie dostaniesz normalnej pracy, bo będą
> > uważać, że jesteś stuknięty aby przyjeżdżać _dobrowolnie_ z UE na
> > Białoruś _pracować_ wg ich stawek :)
> > Dodatkowym ograniczeniem będzie znajomośc języka (chociaż zakładam,
> > że przynajmniej podstawy masz, skoro zdecydowałeś się tam pchać ? )
> > Zupełnie inna kultura. Ludzie fajni, kraj ciekawy.. Ale pracować tam ?
> > Chyba tylko czasowo, celem dogłębniejszych studiów nad językiem - a
> > potem zwinąć się stamtąd ;P
> > Ewentualnie pomyśl nad jakimś geszeftem aby wykorzystać znajomość
> > polskiego rynku i realiów - lub zahaczyć się w firmie mocno związanej
> > henlem z Polską. Ale to nie będzie łatwe. Mentalność tamtejszych
> > ludzi jest mocno osadzona w komuniźmie - pomimo deklarowanego
> > pro-demokratycznego nastawienia... :)
> >
>
>
> ogolnie chodzi o to, ze tu po studiach moge jedynie siedziec na kasie w
> jakims markecie, a na bialorusi podobno biedno sie zyje ale kazdy prace
ma
> i nie ma sie frustracji ze wokolo ludzie bogaci. w sumie taki spokoj i
> dostep do internetu i nic wiecej od zycia nie chce.
> tak w ogole to troche dla jaj pisze ale nei do konca.
no a ruskiego kiedys sie uczylem. tam po rusku wszyscy gadaja, a po
bialorusku tylko 10% i to na wsi,nie? mysle ze przez rok sie naucze ruska i
pojade do bialorusi.w stanach i na zachodzie tez nie ma nic za darmo i tez
trza zapieprzac,a ja raczej nie lubie zapieprzac. a bialorus,blisko polski i
wole bialorusinow od ruskow.
-
6. Data: 2004-12-03 18:36:18
Temat: Re: praca na Bialorusi
Od: "Toma" <t...@W...neostrada.pl>
Użytkownik "student" <a...@d...zz> napisał w wiadomości
news:coqb7c$5ub$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "misman" <z...@g...bet.cy.rot13> napisał w wiadomości
> news:pan.2004.12.03.18.09.32.197861@greebe.bet.cy.ro
t13...
>> On Fri, 03 Dec 2004 18:17:03 +0100, student wrote:
>>
>> > Mysle nad wyjazdem za praca do Bialorusi. Ma ktos jakies doswiadczenia
> na
>> > tym terenie?
>>
>> Uważam, że powinieneś lepiej dać sobie spokój.
>> Tak tylko wpadłeś na taki pomysł, czy masz jakiś PLAN ?
>> Dużej kasy raczej nie zarobisz - ogólnie niebogato tam, a i jako
>> człowiek "z zewnątrz" - innostraniec - nie zdobędziesz (przynajmniej
>> przez pierwsze lata) odpowiedniego zaufania lokalesów, aby powierzyli Ci
>> bardziej odpowiedzialne stanowiska i dali lepsze apanaże. Generalnie
>> wszyscy Białorusini na takie pomysły jak Twój (przerabiałem to)
>> patrzą jak na przylot UFO :) I nie dostaniesz normalnej pracy, bo będą
>> uważać, że jesteś stuknięty aby przyjeżdżać _dobrowolnie_ z UE na
>> Białoruś _pracować_ wg ich stawek :)
>> Dodatkowym ograniczeniem będzie znajomośc języka (chociaż zakładam,
>> że przynajmniej podstawy masz, skoro zdecydowałeś się tam pchać ? )
>> Zupełnie inna kultura. Ludzie fajni, kraj ciekawy.. Ale pracować tam ?
>> Chyba tylko czasowo, celem dogłębniejszych studiów nad językiem - a
>> potem zwinąć się stamtąd ;P
>> Ewentualnie pomyśl nad jakimś geszeftem aby wykorzystać znajomość
>> polskiego rynku i realiów - lub zahaczyć się w firmie mocno związanej
>> henlem z Polską. Ale to nie będzie łatwe. Mentalność tamtejszych
>> ludzi jest mocno osadzona w komuniźmie - pomimo deklarowanego
>> pro-demokratycznego nastawienia... :)
>>
>
>
> ogolnie chodzi o to, ze tu po studiach moge jedynie siedziec na kasie w
> jakims markecie, a na bialorusi podobno biedno sie zyje ale kazdy prace
> ma
> i nie ma sie frustracji ze wokolo ludzie bogaci. w sumie taki spokoj i
> dostep do internetu i nic wiecej od zycia nie chce.
> tak w ogole to troche dla jaj pisze ale nei do konca.
zajebiste podejscie do zycia....
dla jaj proponuje udac si w druga stone - na zachod :)
Toma
-
7. Data: 2004-12-03 18:40:57
Temat: Re: praca na Bialorusi
Od: "student" <a...@d...zz>
Użytkownik "Toma" <t...@W...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:coqbmv$g05$1@korweta.task.gda.pl...
> Użytkownik "student" <a...@d...zz> napisał w wiadomości
> news:coqb7c$5ub$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "misman" <z...@g...bet.cy.rot13> napisał w wiadomości
> > news:pan.2004.12.03.18.09.32.197861@greebe.bet.cy.ro
t13...
> >> On Fri, 03 Dec 2004 18:17:03 +0100, student wrote:
> >>
> >> > Mysle nad wyjazdem za praca do Bialorusi. Ma ktos jakies
doswiadczenia
> > na
> >> > tym terenie?
> >>
> >> Uważam, że powinieneś lepiej dać sobie spokój.
> >> Tak tylko wpadłeś na taki pomysł, czy masz jakiś PLAN ?
> >> Dużej kasy raczej nie zarobisz - ogólnie niebogato tam, a i jako
> >> człowiek "z zewnątrz" - innostraniec - nie zdobędziesz (przynajmniej
> >> przez pierwsze lata) odpowiedniego zaufania lokalesów, aby powierzyli
Ci
> >> bardziej odpowiedzialne stanowiska i dali lepsze apanaże. Generalnie
> >> wszyscy Białorusini na takie pomysły jak Twój (przerabiałem to)
> >> patrzą jak na przylot UFO :) I nie dostaniesz normalnej pracy, bo będą
> >> uważać, że jesteś stuknięty aby przyjeżdżać _dobrowolnie_ z UE na
> >> Białoruś _pracować_ wg ich stawek :)
> >> Dodatkowym ograniczeniem będzie znajomośc języka (chociaż zakładam,
> >> że przynajmniej podstawy masz, skoro zdecydowałeś się tam pchać ? )
> >> Zupełnie inna kultura. Ludzie fajni, kraj ciekawy.. Ale pracować tam ?
> >> Chyba tylko czasowo, celem dogłębniejszych studiów nad językiem - a
> >> potem zwinąć się stamtąd ;P
> >> Ewentualnie pomyśl nad jakimś geszeftem aby wykorzystać znajomość
> >> polskiego rynku i realiów - lub zahaczyć się w firmie mocno związanej
> >> henlem z Polską. Ale to nie będzie łatwe. Mentalność tamtejszych
> >> ludzi jest mocno osadzona w komuniźmie - pomimo deklarowanego
> >> pro-demokratycznego nastawienia... :)
> >>
> >
> >
> > ogolnie chodzi o to, ze tu po studiach moge jedynie siedziec na kasie w
> > jakims markecie, a na bialorusi podobno biedno sie zyje ale kazdy prace
> > ma
> > i nie ma sie frustracji ze wokolo ludzie bogaci. w sumie taki spokoj i
> > dostep do internetu i nic wiecej od zycia nie chce.
> > tak w ogole to troche dla jaj pisze ale nei do konca.
>
> zajebiste podejscie do zycia....
> dla jaj proponuje udac si w druga stone - na zachod :)
na zachodzie wszyscy sa piekni i bogaci,noo albo zapierdalaja zeby takimi
byc, a mi to nie pasuje,bo i tak wiele nie osiagne w zyciu.mi chodzi tylko o
zapewnienie egzystencji - jedzenia, oplaty na czynsz,prad,internet.
-
8. Data: 2004-12-03 18:53:37
Temat: Re: praca na Bialorusi
Od: Mariusz 'BB' Trojanowski <m...@a...in.sig>
On 12/3/2004 7:24 PM, student wrote:
> ogolnie chodzi o to, ze tu po studiach moge jedynie siedziec na kasie w
> jakims markecie, a na bialorusi podobno biedno sie zyje ale kazdy prace ma
> i nie ma sie frustracji ze wokolo ludzie bogaci. w sumie taki spokoj i
> dostep do internetu i nic wiecej od zycia nie chce.
> tak w ogole to troche dla jaj pisze ale nei do konca.
>
Ja też myślę, że to rewelacyjny pomysł. Myślę, że trochę jednak
przeceniasz tę "biedę" w wydaniu białoruskim. To, obawiam się, nie
polega raczej na tym, że idziesz na osiem godzin do fabryki a potem w
ciepłym domku oglądasz panienki z satelity i siedzisz na czacie w
internecie.
Ale jedź koniecznie. Pomieszkasz miesiąc-dwa w jakimś mieszkaniu ze
średnią temperaturą 10 stopni i ciepłą wodą przez 2 godziny dziennie,
pooglądasz w telewizji jak Pan Prezydent Białorusi odwiedził z
gospodarską wizytą kolejny kołchoz, postoisz pół nocy w kolejkach za
jakimś ochłapem tłuszczu, może zgarniesz parę razy pałą od milicjaniera
za nieprawomyślny uśmiech i szpiegostwo. Mam tylko nadzieję, że masz
dobre zdrowie, bo jak, nie daj Boże, trafisz do szpitala, to nie wróżę
Ci długiego życia...
Ale za to jak wrócisz stamtąd, to będziesz TAAKI happy, że będziesz
ziemię polską całował jak minister Kalisz...
--
Pozdrawiam @ Mariusz Trojanowski @@@ slotyzmok @ narod!ru (s <-> z)
"Kiedy już o tym mowa, to ja chciałbym usłyszeć, jak się śmieje pan
Piłsudski. To także muszą być potężne dźwięki." [Burzliwe życie Lejzorka
Rojtszwańca]
-
9. Data: 2004-12-03 18:59:18
Temat: Re: praca na Bialorusi
Od: "student" <a...@d...zz>
Użytkownik "Mariusz 'BB' Trojanowski" <m...@a...in.sig> napisał w
wiadomości news:coqcjv$ajh$1@inews.gazeta.pl...
> On 12/3/2004 7:24 PM, student wrote:
>
> > ogolnie chodzi o to, ze tu po studiach moge jedynie siedziec na kasie w
> > jakims markecie, a na bialorusi podobno biedno sie zyje ale kazdy prace
ma
> > i nie ma sie frustracji ze wokolo ludzie bogaci. w sumie taki spokoj i
> > dostep do internetu i nic wiecej od zycia nie chce.
> > tak w ogole to troche dla jaj pisze ale nei do konca.
> >
>
> Ja też myślę, że to rewelacyjny pomysł. Myślę, że trochę jednak
> przeceniasz tę "biedę" w wydaniu białoruskim. To, obawiam się, nie
> polega raczej na tym, że idziesz na osiem godzin do fabryki a potem w
> ciepłym domku oglądasz panienki z satelity i siedzisz na czacie w
> internecie.
>
> Ale jedź koniecznie. Pomieszkasz miesiąc-dwa w jakimś mieszkaniu ze
> średnią temperaturą 10 stopni i ciepłą wodą przez 2 godziny dziennie,
ee 2h cieplej wody dziennie to nie tragedia, a 10 stopni hmm znajde sobie
mieszkanie z lepszym ogrzewaniem
> pooglądasz w telewizji jak Pan Prezydent Białorusi odwiedził z
> gospodarską wizytą kolejny kołchoz,
nie bede ogladal ich telewizji.
>postoisz pół nocy w kolejkach za
> jakimś ochłapem tłuszczu,
ee tu mnie troche zmartwiles. moze ktos potwierdzic czy sa problemy z
dostepnoscia zywonosci w sklepie na bialorusi?
> może zgarniesz parę razy pałą od milicjaniera
> za nieprawomyślny uśmiech i szpiegostwo.
e tam ja wygladam niewinnie,zachowuje sie grzecznie na ulicy i nie wzbudzam
podejrzen,zasymiluje sie syzbko do apatycznmego spoleczenstwa bialorusi.
> Mam tylko nadzieję, że masz
> dobre zdrowie, bo jak, nie daj Boże, trafisz do szpitala, to nie wróżę
> Ci długiego życia...
no na razie nie bylem nigdy w szpitalu.
>
> Ale za to jak wrócisz stamtąd, to będziesz TAAKI happy, że będziesz
> ziemię polską całował jak minister Kalisz...
>
> --
> Pozdrawiam @ Mariusz Trojanowski @@@ slotyzmok @ narod!ru (s <-> z)
> "Kiedy już o tym mowa, to ja chciałbym usłyszeć, jak się śmieje pan
> Piłsudski. To także muszą być potężne dźwięki." [Burzliwe życie Lejzorka
> Rojtszwańca]
-
10. Data: 2004-12-03 19:01:02
Temat: Re: praca na Bialorusi
Od: "Paweł O." <p...@p...onet.pl>
> Ale za to jak wrócisz stamtąd, to będziesz TAAKI happy, że będziesz
> ziemię polską całował jak minister Kalisz...
Całował Siwiec a nie Kalisz
Paweł