-
1. Data: 2003-08-17 02:11:55
Temat: praca magisterska (informatyka) dla firmy?
Od: "Maciek Żywno" <m...@N...gazeta.pl>
witam
pomyslalem ze skoro wloze troche wysilku w prace magisterska to moze
zaproponowac "wspolprace" firmie komputerowej i napisac cos dla niej?
wydaje mi sie ze zdarza sie to "na zachodzie", u nas chyba rzadko?
temat pracy jest sformulowany ogolnikowo wiec wlasciwie duzo rzeczy daloby
sie podpiac pod to :)
czy ktos z was cos takiego moze praktykowal?jak firmy patrza na takie
propozycje? moze jakies wskazowki? jest w ogole sens wychodzic z taka
propozycja do firm?
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-08-17 16:09:23
Temat: Re: praca magisterska (informatyka) dla firmy?
Od: "Marek A. Czepil" <m...@m...to>
Użytkownik zwany Maciek Żywno, ukrywający się pod adresem:
<m...@N...gazeta.pl> napisał:
> witam
>
> pomyslalem ze skoro wloze troche wysilku w prace magisterska to moze
> zaproponowac "wspolprace" firmie komputerowej i napisac cos dla niej?
> wydaje mi sie ze zdarza sie to "na zachodzie", u nas chyba rzadko?
> temat pracy jest sformulowany ogolnikowo wiec wlasciwie duzo rzeczy
> daloby sie podpiac pod to :)
>
> czy ktos z was cos takiego moze praktykowal?jak firmy patrza na takie
> propozycje? moze jakies wskazowki? jest w ogole sens wychodzic z taka
> propozycja do firm?
>
> pozdrawiam
Wiesz - obawiam sie, że firmy mogą potraktować Cię jak w tym ogłoszeniu
kilka postów wyżej (z pl.praca.oferowana)... Oby nie...
--
--
Pozdrawiam
Marek
(wytnij NOSPAM z adresu)
-
3. Data: 2003-08-17 16:28:44
Temat: Re: praca magisterska (informatyka) dla firmy?
Od: "KCH" <k...@a...waw.pl>
Użytkownik "Marek A. Czepil" <m...@m...to> napisał w
wiadomości news:bho9bq$c95$1@news.onet.pl...
> Użytkownik zwany Maciek Żywno, ukrywający się pod adresem:
> <m...@N...gazeta.pl> napisał:
> > pomyslalem ze skoro wloze troche wysilku w prace magisterska to moze
> > zaproponowac "wspolprace" firmie komputerowej i napisac cos dla niej?
Ostrzegam że praca dyplomowa jest także własnością uczelni i tu mogą być
problemy z prawami autorskimi.
-
4. Data: 2003-08-17 16:37:32
Temat: Re: praca magisterska (informatyka) dla firmy?
Od: "Iza z DANIELA" <i...@n...gazeta.pl>
Wyalienowana jednostka przedstawiająca się jako
* KCH *<k...@a...waw.pl>
napisała:
> Użytkownik "Marek A. Czepil" <m...@m...to> napisał
> w wiadomości news:bho9bq$c95$1@news.onet.pl...
>
>> Użytkownik zwany Maciek Żywno, ukrywający się pod adresem:
>> <m...@N...gazeta.pl> napisał:
>>> pomyslalem ze skoro wloze troche wysilku w prace magisterska to
>>> moze zaproponowac "wspolprace" firmie komputerowej i napisac
>>> cos dla niej?
>
> Ostrzegam że praca dyplomowa jest także własnością uczelni i tu
> mogą być problemy z prawami autorskimi.
A prawa autorskie przynależa promotorowi ( chyba że sie z nim dogadasz
i podzielisz)
--
Iza z Daniela w Ustroniu
www.hoteldaniel.com.pl
__________________Daniel_Ośrodek Konferencyjno-Wypoczynkowy
*przy zamówieniach przez internet 10% zniżki na noclegi*
=================================
przy odpowiedzi usuń nospam z adresu
-
5. Data: 2003-08-17 16:54:35
Temat: Re: praca magisterska (informatyka) dla firmy?
Od: amfora <a...@i...pl>
Iza z DANIELA <i...@n...gazeta.pl> wrote:
> Wyalienowana jednostka przedstawiająca się jako
> * KCH *<k...@a...waw.pl>
> napisała:
>>
>> Ostrzegam że praca dyplomowa jest także własnością uczelni i tu
>> mogą być problemy z prawami autorskimi.
>
> A prawa autorskie przynależa promotorowi ( chyba że sie z nim dogadasz
> i podzielisz)
Nie wydaje mi się. Poproszę podstawę prawną tych rewelacji.
Teoretycznie praca magisterska ma być pisana samodzielnie, zatem
ma charakter unikalny. Ustawa przewiduje, że autorowi przysługują
prawa majątkowe do dzieła (które mogą być przeniesione np. na
uczelnie - czasem podpisanie takiego świstka jest wymagane). Poza
tym autorowi przysługują autorskie prawa osobiste, których nie
można przenieść.
Jestem absolutnie pewna, że praca promotora nie jest współautorstwem.
Stąd znikąd on praw autorskich mieć nie może.
amf.
PS. Moja promotorka pytała, czy może pokazać zainteresowanym moją
pracę (tylko do wglądu).
--
./|\. http://akson.sgh.waw.pl/~ad20082/ ./|\.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
nie obleka tego faktu w słowa. | Julian Tuwim
./|\. GG:380952 | amfora | ICQ:99954579 ./|\.
-
6. Data: 2003-08-17 17:24:09
Temat: Re: praca magisterska (informatyka) dla firmy?
Od: "KCH" <k...@a...waw.pl>
Użytkownik "amfora" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bhoc0b$qmm$1@absolut.sgh.waw.pl...
> Nie wydaje mi się. Poproszę podstawę prawną tych rewelacji.
>
> Teoretycznie praca magisterska ma być pisana samodzielnie, zatem
> ma charakter unikalny. Ustawa przewiduje, że autorowi przysługują
> prawa majątkowe do dzieła (które mogą być przeniesione np. na
> uczelnie - czasem podpisanie takiego świstka jest wymagane). Poza
> tym autorowi przysługują autorskie prawa osobiste, których nie
> można przenieść.
>
> Jestem absolutnie pewna, że praca promotora nie jest współautorstwem.
> Stąd znikąd on praw autorskich mieć nie może.
Nic nie mówiłem o promotorze. Właścicielem jest uczelnia.
Btw dwa razy pytałem się o to na tej grupie i tak to zostało skomentowane.
Poszukaj w archiwum.
Wydaje mi się że uczelnia jest współwłaścicielem pracy razem z jej autorem.
Sam szukałem podstaw prawnych "tych rewelacji" jak to nazwałaś i nie
znalazłem żadnych :-(
Co do promotora to się zgodzę, nie powinien on być współautorem, ale prawa
te mogą być przeniesione na uczelnię.
Więc wracamy po raz 3 do dyskusji. Jak to w końcu jest: mogę sprzedać swoją
pracę lub jej fragment i dlaczego?
-
7. Data: 2003-08-17 17:40:04
Temat: Re: praca magisterska (informatyka) dla firmy?
Od: "Iza z DANIELA" <i...@n...gazeta.pl>
Wyalienowana jednostka przedstawiająca się jako
* amfora *<a...@i...pl>
napisała:
> Jestem absolutnie pewna, że praca promotora nie jest
> współautorstwem. Stąd znikąd on praw autorskich mieć nie może.
dawno temu niektórzy promotorzy (nazwisk nie wspominam) uzurpowali
sobie prawo do praw ale to było faktycznie dawno
poniżej cytat z dokumentu na temat praw autorskich na wydziale ETI PG
4.9 Prawa autorskie i samodzielność wykonania pracy dyplomowej
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, wyłącznym właścicielem tekstu
pracy dyplomowej jest jej autor. Ponieważ w bardzo wielu przypadkach
dyplomanci realizują w swoich pracach elementy prac naukowo-badawczych
swoich opiekunów, zatem kierujący pracą dyplomową oraz konsultant
powinni szczególną uwagę zwrócić na to, aby w tekście pracy dyplomowej
było wyraźnie zaznaczone, które fragmenty zawierają informacje
przekazane przez nich studentowi
biję sie w piersi
--
Iza z Daniela w Ustroniu
www.hoteldaniel.com.pl
__________________Daniel_Ośrodek Konferencyjno-Wypoczynkowy
*przy zamówieniach przez internet 10% zniżki na noclegi*
=================================
przy odpowiedzi usuń nospam z adresu
-
8. Data: 2003-08-17 18:54:30
Temat: Re: praca magisterska (informatyka) dla firmy?
Od: amfora <a...@i...pl>
KCH <k...@a...waw.pl> wrote:
> Użytkownik "amfora" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:bhoc0b$qmm$1@absolut.sgh.waw.pl...
>>
>> Teoretycznie praca magisterska ma być pisana samodzielnie, zatem
>> ma charakter unikalny. Ustawa przewiduje, że autorowi przysługują
>> prawa majątkowe do dzieła (które mogą być przeniesione np. na
>> uczelnie - czasem podpisanie takiego świstka jest wymagane). Poza
>> tym autorowi przysługują autorskie prawa osobiste, których nie
>> można przenieść.
>
> Nic nie mówiłem o promotorze. Właścicielem jest uczelnia.
Komentowałam również wypowiedź Izy.
> Wydaje mi się że uczelnia jest współwłaścicielem pracy razem z jej autorem.
Prawa autorskie przysługują autorowi. Koniec. Ustawa przewiduje, że
mogą również przysługiwać pracodawcy, ale student nie jest pracownikiem
uczelni. Uczelnia może mieć prawa majątkowe do pracy jeśli student
takie prawa przekaże w stosownym oświadczeniu (czasem przymusowym).
> Więc wracamy po raz 3 do dyskusji. Jak to w końcu jest: mogę sprzedać swoją
> pracę lub jej fragment i dlaczego?
Mam znajomego, który pisał pracę "na zlecenie" pewnego wydawnictwa.
Tekst po obronie został przekazany do druku.
Moja promotorka pyta mnie o pozwolenie na udostępnienie komuś pracy,
co wskazuje na to, że nie czuje się uprawniona do rozporządzania nią
w sposób nieograniczony. Ponadto sama zaproponowała publikację i to
nie z ramienia uczelni...
W moim odczuciu owszem - pracę można sprzedać.
amf.
PS. Nie jestem prawnikiem tylko ekonomistą. ;)
--
./|\. http://akson.sgh.waw.pl/~ad20082/ ./|\.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
nie obleka tego faktu w słowa. | Julian Tuwim
./|\. GG:380952 | amfora | ICQ:99954579 ./|\.
-
9. Data: 2003-08-17 22:30:41
Temat: Re: praca magisterska (informatyka) dla firmy?
Od: "Mariusz Czurejno" <c...@g...pl>
>
> Mam znajomego, który pisał pracę "na zlecenie" pewnego wydawnictwa.
> Tekst po obronie został przekazany do druku.
> Moja promotorka pyta mnie o pozwolenie na udostępnienie komuś pracy,
> co wskazuje na to, że nie czuje się uprawniona do rozporządzania nią
> w sposób nieograniczony. Ponadto sama zaproponowała publikację i to
> nie z ramienia uczelni...
> W moim odczuciu owszem - pracę można sprzedać.
Czasami zdarza się tak iż mamy zastrzeżenie iż praca moze być
rozpowszechniana jedynie w całosci z czym sam się osobiscie spotkałem
> amf.
>
> PS. Nie jestem prawnikiem tylko ekonomistą. ;)
>
> --
> ./|\. http://akson.sgh.waw.pl/~ad20082/ ./|\.
> Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
> nie obleka tego faktu w słowa. | Julian Tuwim
> ./|\. GG:380952 | amfora | ICQ:99954579 ./|\.
-
10. Data: 2003-08-18 05:39:19
Temat: Re: praca magisterska (informatyka) dla firmy?
Od: "KCH" <k...@a...waw.pl>
Użytkownik "amfora" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bhoj16$rje$1@absolut.sgh.waw.pl...
> Mam znajomego, który pisał pracę "na zlecenie" pewnego wydawnictwa.
> Tekst po obronie został przekazany do druku.
> Moja promotorka pyta mnie o pozwolenie na udostępnienie komuś pracy,
> co wskazuje na to, że nie czuje się uprawniona do rozporządzania nią
> w sposób nieograniczony. Ponadto sama zaproponowała publikację i to
> nie z ramienia uczelni...
> W moim odczuciu owszem - pracę można sprzedać.
Też mi się tak wydawało. Cóż, jeśli będę sprzedawał potem pracę to na
wszelki wypadek zapytam się w dziekanacie jak z tym jest.
Pozdrawiam