Witam grupowiczów,
Moje pytanie odnosi się do atmosfery i warunków pracy w call center Orange w
Lublinie. Słyszałam zarówno wiele dobrego jak i złego i chciałabym się
dowiedzieć czy jest tu ktoś, kto ma doświadczenie w tej firmie i mógłby się
podzielić uwagami.

do góry

Bardzo ceniony pracodawca w rangingach, 1 miejsce ostatnio, ja polecam.
Nigdzie nie jest doskonale :)

do góry

Umberto napisał(a):
> Bardzo ceniony pracodawca w rangingach, 1 miejsce ostatnio, ja polecam.
> Nigdzie nie jest doskonale :)
>

Ja mam niestety inne doświadczenia..
Aplikowałam na pewne stawnowisko w Orange,
byłam na rozmowie, obiecali dać odpowiedź
(jakąkolwiek)w przeciągu 2 tygodni i co?
I minęły prawie 3 i cisza.
Bardzo (nie)poważne podejście.

Pozdrowienia,
AKS

do góry

a na jakie stanowisko? pytam bo troche siedze w hr, wprawdzie
miekkim, ale moze cie podkupimy?

do góry

Użytkownik "AKS" <> Umberto napisał(a):
>> Bardzo ceniony pracodawca w rangingach, 1 miejsce ostatnio, ja polecam.
>> Nigdzie nie jest doskonale :)
>>
>
> Ja mam niestety inne doświadczenia..
> Aplikowałam na pewne stawnowisko w Orange,
> byłam na rozmowie, obiecali dać odpowiedź
> (jakąkolwiek)w przeciągu 2 tygodni i co?
> I minęły prawie 3 i cisza.
> Bardzo (nie)poważne podejście.
>

Nie wiem jak w Lublinie ale w Warszawie jest tragiczna atmosfera.Wiekszosc
ludzi szuka pracy, bardzo wiele sie zmienilo odkad
zmienili sie pod orange i wszedl nowy zarzad. Atmosfera w pracy, ludzie
przychodza bo nie maja wyjscia gdzies trzeba pracowac.
Na poczatku bedziesz pracowac na u.zlecenie zarobki do 600 PLN. Jak bedziesz
naprawde dobrym pracownikiem to za dwa lata dostaniesz etat.
O ile beda w planach etaty. Zatrudnia Cie na umowe o prace przez posrednika
na 1/2 albo 3/4 etatu.Na dodatek jak bedziesz pracowac to nie bedziesz
wiedziec
w jakim dziale bo w zaleznosci od nie wyjasnionych powodow bedziesz zajmowac
sie rzeczami nie swojego dzialu.Mam wielu znajomych w tej firmie i wszyscy
chca tam odejsc. A kiedys bylo tam tak fajnie. No ale to sytuacja w
Warszawie.

pozdro
Maar

do góry