-
21. Data: 2006-07-12 14:32:11
Temat: Re: poszukiwanie pracy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomosci news:1152653943.407959.268460@p79g2000cwp.googlegrou
ps.com
z...@g...com <z...@g...com> pisze:
> Prosze o komentarze, chce wiedziec, czy jestem taki glupi, ze nikt mnie
> nie chce, czy moze jest wiecej osob w podobnej sytuacji. Jestem
> strasznie sfustrowany i jednoczesnie rozgoryczony nieporadnoscia wobec
> calego tego systemu. Na prawde mam dosyc i zaczynam powaznie rozwazac
> wyjazd za granice, ale sytuacja rodzinna nie jest zbyt prosta, zebym
> mogl sobie na to od razu pozwolic.
Cóz moge powiedziec...
Mój ogólny poglad przedstawilem swego czasu tu:
news:e8etn3$6qj$1@news.dialog.net.pl
--
Pozdrawiam
Jotte
-
22. Data: 2006-07-12 14:32:21
Temat: Re: umiejętności liczące się u pracodawcy
Od: "Kuroi Bonza" <b...@w...pl>
do umiejetnosci ktore obecnie bardzo licza sie u pracodawcy zaliczylbym
jeszcze umiejetnosc trzymania jezyka za zebami i bron boze nie dopominania
sie o swoje; umiejetnosc szybkiego dojazdu na bezplatne sobotnie dyzury
itd...
Bonza
-
23. Data: 2006-07-12 16:40:50
Temat: Re: poszukiwanie pracy
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
news:e92rk4$3im$1@inews.gazeta.pl...
> rs napisał(a):
>> ZACYTUJE TO CO niedawno mi ktos odpisal na podobne pytanie :
>> =============================
>> 1) kariere robia i awansuja nie ci którzy ciezko pracuja i maja super
>> kwalifikacje, ale ci którzy ok 70-80% czasu w pacy poswiecaja na
>> budowanie
>> relacji z przelozonymi, klientami i otoczeniem, duzo i dobrze mówia o
>> sobie
Tak. to ja pisałem. I nie w tonie narzekania ale własnie wskazania
mozliwości. Moja wypowiedź nie miała tonu negatywnej oceny takiego
zachowania lub opiswanych umiejętności, bo jak napisał Maciek to są właśnie
umiejętności pozwalające przeżyc i iść w górę w dżungli pracy...
Posiadanie lub wykształcenie w sobie takich umiejętności pozwoli na
uniknięcie wielu frustracji i poczucia życiowej przegranej.
Niestety nieraz trzeba zdobyć się na to by zweryfikować swoje wyobrażenie o
życiu i o pracy i umieć iść z prądem a nie stać zawsze pod prąd w gronie
tych pokrzywdzonych ... Życie jest takie że raz się jest na wozie a raz pod
wozem. Ważne jest aby tak nim kierować aby "na wozie" zdarzyło się więcej
razy i dłużej trwało niż "pod wozem"
--
Jackare
-
24. Data: 2006-07-12 17:54:56
Temat: Re: poszukiwanie pracy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
forest napisał(a):
> proszę w takim razie o parę mądrych rad na ten temat - może np link do strony
> internetowej ??
Linku Ci nie podam bo nie znam, ale dostatecznie dużo informacji na ten
temat dostarczy jednorazowa konsultacja u któregoś ze speców w zakresie
umiejętności miękkich potrzebnych w pracy. Najlepiej u psychologa a
jeszcze lepiej superwizora, dobrze zorientowanego w kształceniu takich
umiejętności u pracowników. Nazwisk Ci nie podam, bo sam pracuję u
takiego (takiej) speca i szczerze mówiąc niezręcznie byłoby mi wymieniać
jakiekolwiek nazwisko - zarówno mojej szefowej jak i konkurentów.
Co mogę doradzić - poszukaj firm firmowanych (tfu, podpowiedzcie
synonim) nazwiskiem eksperta.
pozdr.
m.
-
25. Data: 2006-07-12 18:03:17
Temat: Re: poszukiwanie pracy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Jackare napisał(a):
> Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
> news:e92rk4$3im$1@inews.gazeta.pl...
>
>>rs napisał(a):
>>
>>>ZACYTUJE TO CO niedawno mi ktos odpisal na podobne pytanie :
>>>=============================
>>>1) kariere robia i awansuja nie ci którzy ciezko pracuja i maja super
>>>kwalifikacje, ale ci którzy ok 70-80% czasu w pacy poswiecaja na
>>>budowanie
>>>relacji z przelozonymi, klientami i otoczeniem, duzo i dobrze mówia o
>>>sobie
>
>
> Tak. to ja pisałem. I nie w tonie narzekania ale własnie wskazania
> mozliwości.
a to sorry za zaliczenie do niewlaściwej kasty :)
pozdr.
m.
-
26. Data: 2006-07-12 18:20:04
Temat: Re: poszukiwanie pracy
Od: "MONKA" <m...@g...com>
Czesc
Jestem z Krakowa i aktualnie poszukuje pracy. 2 lata pracowalam jako
dyrektor handlowy w zagranicznje firmie. Jak przyjmowali mnie do pracy
to poprostu dali mi produkt do zapoznania sie i czas - 12 godzin. W
dobie internetu juz po 15 minutach wiedzialam wszysko, przyszlam na
drugi etap rozmowy kwalifikacyjnej i bylam bezkonkurencyjna. Nikt nie
zadawal mi pytan z kategorii "marketingu i zarzadzania" - a takie
studia skonczylam, tylko po prostu dali mi szanse jako czlowiekowi z
checia rozwoju. Niestety konkurencja "zadecydowala" wycofac sie z
polskiego rynku no i zostalam bezrobotna. Przez trzy tygodnie wyslalam
okolo 150 maili z aplikacjami i bylam na okolo 15 rozmowach. Kazda
przeszlam pomyslnie ale i tez kazda oferte odrzucilam. Dlatego ze :
- kierownik rekrutujacy najpierw sie spoznia 15 minut a potem cie goni
bo ma jeszcze kila rozmow- SZACUNEK DLA KAZDEGO !
- wszyscy rekrutujacy maja jedna sciage, bo ilez mozna odpowiadac na
pytanie jakie ma pani wady albo zalety - ZNAM TO NA PAMIEC
- slodza, mowia ze bedzie dobrze albo ze jest duzo kandydatow a potem
mi proponuja prace zanim wogole przeszlam do moich referencji z
poprzednich firm,
- sekretarka w bluzce z mocno spocona pacha - SWIETNY WIZERUNEK
i tak moglabym wymieniac bez konca....
JESTEM PROFESJONALISTA I TEGO WYMAGAM OD MOJEGO PRACODAWCY -
PROFESJONALIZMU I JESZCZE RAZ PROFESJNALIZMU
-
27. Data: 2006-07-12 20:29:03
Temat: Re: poszukiwanie pracy
Od: z...@g...com
Czesc,
Dziekuje za te opinie - mysle dokladnie tak samo!
Pozdrawiam, Tomek
MONKA napisał(a):
> Czesc
>
> Jestem z Krakowa i aktualnie poszukuje pracy. 2 lata pracowalam jako
> dyrektor handlowy w zagranicznje firmie. Jak przyjmowali mnie do pracy
> to poprostu dali mi produkt do zapoznania sie i czas - 12 godzin. W
> dobie internetu juz po 15 minutach wiedzialam wszysko, przyszlam na
> drugi etap rozmowy kwalifikacyjnej i bylam bezkonkurencyjna. Nikt nie
> zadawal mi pytan z kategorii "marketingu i zarzadzania" - a takie
> studia skonczylam, tylko po prostu dali mi szanse jako czlowiekowi z
> checia rozwoju. Niestety konkurencja "zadecydowala" wycofac sie z
> polskiego rynku no i zostalam bezrobotna. Przez trzy tygodnie wyslalam
> okolo 150 maili z aplikacjami i bylam na okolo 15 rozmowach. Kazda
> przeszlam pomyslnie ale i tez kazda oferte odrzucilam. Dlatego ze :
> - kierownik rekrutujacy najpierw sie spoznia 15 minut a potem cie goni
> bo ma jeszcze kila rozmow- SZACUNEK DLA KAZDEGO !
> - wszyscy rekrutujacy maja jedna sciage, bo ilez mozna odpowiadac na
> pytanie jakie ma pani wady albo zalety - ZNAM TO NA PAMIEC
> - slodza, mowia ze bedzie dobrze albo ze jest duzo kandydatow a potem
> mi proponuja prace zanim wogole przeszlam do moich referencji z
> poprzednich firm,
> - sekretarka w bluzce z mocno spocona pacha - SWIETNY WIZERUNEK
> i tak moglabym wymieniac bez konca....
> JESTEM PROFESJONALISTA I TEGO WYMAGAM OD MOJEGO PRACODAWCY -
> PROFESJONALIZMU I JESZCZE RAZ PROFESJNALIZMU
-
28. Data: 2006-07-12 22:07:09
Temat: Re: poszukiwanie pracy
Od: Adam <d...@t...pl>
Dnia 11 Jul 2006 14:39:03 -0700, z...@g...com napisał(a):
> Witam,
>
>
> Prosze o komentarze, chce wiedziec, czy jestem taki glupi, ze nikt mnie
> nie chce, czy moze jest wiecej osob w podobnej sytuacji. Jestem
> strasznie sfustrowany i jednoczesnie rozgoryczony nieporadnoscia wobec
> calego tego systemu. Na prawde mam dosyc i zaczynam powaznie rozwazac
> wyjazd za granice, ale sytuacja rodzinna nie jest zbyt prosta, zebym
> mogl sobie na to od razu pozwolic.
>
> Dziekuje za komentarze, pozdrawiam, Tomek
Widze, ze jestes z Lodzi. A probowales moze pracy w Warszawie szukac ? Bo
wg mnie tu moze byc Ci o wiele latwiej - jest po prostu wiecej ciekawych
ofert, a z Lodzi na upartego mozna nawet codzien dojezdzac jak sie nie chce
albo nie ma za co mieszkania na poczatek wynajac.
A poza tym wydaje mi sie ze troche zbyt wiele uzalasz sie nad soba -
szukanie pracy niestety bywa czasochlonne, trzeba zacisnac zeby i probowac.
A to ze poziom rekrutujacych jest czesto tak samo zroznicowany jak poziom
kandydatow to u nas norma. Ja niedawno konczylem studia, aplikowalem w
mnostwo miejsc, ale procent odpowiedzi byl znikomy. Jednak bylem na kilku
rozmowach, przyjeto mnie w jednym miejscu a ja dalej szukalem czegos co by
mi bardziej odpowiadalo i po 2 miesiacach zmienilem prace na taka, ktora
bardzo mi odpowiada i wiem, ze jest tym co chcialbym robic w zyciu. Tez
denerwowaly mnie rozmowy, w trakcie ktorych od razu widac, ze nic z tego
nie wyjdzie, ale nie ominiesz tego.
Troche dziwne, ze po ekonometrii nie mozesz znalezc zajecia? Czy aby na
pewno aplikujesz tam, gdzie wiedza zdobyta na studiach daje Ci jakas
przewage ? Sprobuj wyslac link do CV na grupe, moze tam cos jest nie tak.
Co robiles dokladnie na stazu ? Wykorzystujesz to w swoich CV i LM ?
Skad bierzesz te oferty, na ktore odpowiadasz ? Bo jesli tylko z gazet to
marne szanse, lepiej poszukac na stronach firm, ktore Cie interesuja, przez
znajomych. Dobrym miejscem sa tez uczelnie - wiekszosc rozmow na, ktore
mnie zaproszono bylo z ogloszen, ktore widzialem na uczelniach, Twoja
uczelnia ma biuro karier? Jak nie to laz do innych, duzo ofert dla
absolwentow kierunkow ekonomicznych mozna tez znalezc np na SGH (tylko ze
nie teraz, raczej od wrzesnia)
Sugeruje zrobic sobie miesiac odpoczynku, teraz i tak malo ogloszen sie
pojawia ale zebrac sily, poprawic CV i od wrzesnia uderzac od nowa. I nie
poddawac sie :)
pozdrawiam
Adam
-
29. Data: 2006-07-12 22:43:31
Temat: Re: poszukiwanie pracy
Od: Piotr M Kuć <k...@n...invalid>
W artykule <e9182f$ba2$1@nemesis.news.tpi.pl> Stanislaw Chmielarz napisal(a):
> [...] Dalem sobie spokoj i probuje rozkrecac na nowo wlasny
> interes, ktory podupadl nieco jak zasuwalem dla jednej firmy
> 24/7/365 przez 7 lat i nawet nie uslyszalem od kierownictwa
> dziekuje tylko userki zlozyly sie na prezent dla mnie na
> odchodne.
A możesz powiedzieć który producent softu okazał
się tym marnym pracodawcom? Jeśli nie chcesz publicznie
może być na priv: piotr.kuc@domena kuciak-net
--
Pozdrawiam,
Piotr Kuć
Mail => www.rot13.com(pkuc-usenet@x+h+p+v+n+x.a+r+g) + szczypta inteligencji
-
30. Data: 2006-07-12 23:01:59
Temat: Re: poszukiwanie pracy
Od: Piotr M Kuć <k...@n...invalid>
W artykule <e93d9l$bpq$1@inews.gazeta.pl> Maciek Sobczyk napisal(a):
> forest napisał(a):
>> proszę w takim razie o parę mądrych rad na ten temat - może np link do strony
>> internetowej ??
> Linku Ci nie podam bo nie znam, ale dostatecznie dużo informacji na ten
> temat dostarczy jednorazowa konsultacja u któregoś ze speców w zakresie
> umiejętności miękkich potrzebnych w pracy. Najlepiej u psychologa a
> jeszcze lepiej superwizora, dobrze zorientowanego w kształceniu takich
> umiejętności u pracowników. Nazwisk Ci nie podam, bo sam pracuję u
> takiego (takiej) speca i szczerze mówiąc niezręcznie byłoby mi wymieniać
> jakiekolwiek nazwisko - zarówno mojej szefowej jak i konkurentów.
> Co mogę doradzić - poszukaj firm firmowanych (tfu, podpowiedzcie
> synonim) nazwiskiem eksperta.
Czytam, czytam... i widzę punkt pierwszy "Dzieł Zebranych" Jackare :)
To się nazywa kreować wizerunek swój i swojej branży.
Najbardziej mi się spodobało słówko *superwizor*.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kuć
Mail => www.rot13.com(pkuc-usenet@x+h+p+v+n+x.a+r+g) + szczypta inteligencji