Immona napisał(a):
>
> Użytkownik "wicio" <o...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:dh8iru$jau$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>> Mozna.
>>> Kira
>>
>> a moze cos konkretniej na prv bylbym wdzieczny ??
>
>
>
> Nikt Ci nie napisze pomyslu i biznes-planu. I to nie ze skapstwa, ale
> dlatego, ze przy takiej kwocie nie jest raczej mozliwe zrobienie maszyny
> do zarabiania pieniedzy dzialajacej niezaleznie od tego, kto sie za nia
> zabierze. Przy tej wysokosci inwestycji biznes zazwyczaj jest scisle
> powiazany z umiejetnosciami i kwalifikacjami wlasciciela i jego
> powodzenie zalezy od nich. I od lokalnego rynku. Jesli napiszesz, co
> umiesz, co lubisz robic, co juz robiles, skad jestes itd., to ludzie z
> grupy moga pomoc powymyslac sensowne pomysly, ale tak bez zadnych danych
> o Tobie po prostu nie jest to mozliwe.
>
> I.
moje umiejetnosci to przede wszystkim to
- komputery
- servis
- administracja sieciami WLAN i LAN
- sprzedaz podzespolow
- wiedza dotyczaca oprogramowania

- handel
- 6 lat doswiadczenia w handlu (materialy bydowlane okna,drzwi,szpachel
itp )

- grafika komputerowa
- raczej male osiagniecia, ale coraz bardziej intesywna nauka

- a obecnie projektowanie mebli (kuchnie, supialnie itp)

mieszkam w miejscowosci o liczbie ludnosci do 22tys i tu jest juz 7
sklepow komputerowych i 3 agencje reklamowe i oczywiscie nie licze osob
skladajace komputery po domach bez rejestraci :)

do góry

Użytkownik "wicio" <o...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dh8kbt$1oa$1@nemesis.news.tpi.pl...

>> grupy moga pomoc powymyslac sensowne pomysly, ale tak bez zadnych danych
>> o Tobie po prostu nie jest to mozliwe.
>>
>> I.
> moje umiejetnosci to przede wszystkim to
[...]
> - 6 lat doswiadczenia w handlu (materialy bydowlane okna,drzwi,szpachel
> itp )
>
[...]
> - a obecnie projektowanie mebli (kuchnie, supialnie itp)
>
> mieszkam w miejscowosci o liczbie ludnosci do 22tys i tu jest juz 7
> sklepow komputerowych i 3 agencje reklamowe i oczywiscie nie licze osob
> skladajace komputery po domach bez rejestraci :)

Rynek skladania komputerow rzeczywiscie jest konkurencyjny, wiec moze
doradztwo budowlane/projektanckie?
Doradztwo budowlane osobom prywatnym to fajna dzialka - kazdy od czasu do
czasu potrzebuje wymienic okna, drzwi, zrobic maly remont itd., ale
wiekszosc ludzi nie jest zorientowana w cenach, jakosci, jakosci firm
wykonujacych te uslugi na rynku... Jest zapotrzebowanie na ludzi, ktorzy
umieja powiedziec : jakiego rodzaju materialy i od kogo kupic, zeby bylo
najkorzystniej przy posiadanej ilosci kasy, jaka firma jest dobra do danego
rodzaju robot itd, a na zyczenie jeszcze beda sami jezdzic i kupowac oraz
nadzorowac na biezaco prace. Taki "remont manager" do wynajecia. U mnie w
miescie sa tacy, wspolpracujacy z roznymi firmami i rzemieslnikami, z
ktorych dobieraja ad hoc najlepsza do danej roboty ekipe i do tych majacych
dobra opinie trzeba sie zapisywac na kilka miesiecy do przodu. Z meblami,
choc na mniejsza skale, to samo, choc tu samo projektowanie wydaje sie
lepszym biznesem, moze ze sprzedawaniem projektow za granice, gdzie rynek
jest bardziej rozwiniety i jest wiekszy popyt na oryginalnosc w tym
zakresie?

I.

do góry

On Mon, 26 Sep 2005 12:41:30 +0200, in Immona wrote:

> Nikt Ci nie napisze pomyslu i biznes-planu. I to nie ze skapstwa, ale
> dlatego, ze przy takiej kwocie nie jest raczej mozliwe zrobienie maszyny do
> zarabiania pieniedzy dzialajacej niezaleznie od tego, kto sie za nia
> zabierze.

W zasadzie to przy jakiejś jest?

Jarek
--
http://hell.pl/agnus/

Polish is essentially any other Slavic language with 70% of its
consonants randomly shuffled. -- Basilius

do góry

Immona napisał(a):
> Rynek skladania komputerow rzeczywiscie jest konkurencyjny, wiec moze
> doradztwo budowlane/projektanckie?
> Doradztwo budowlane osobom prywatnym to fajna dzialka - kazdy od czasu
> do czasu potrzebuje wymienic okna, drzwi, zrobic maly remont itd., ale
> wiekszosc ludzi nie jest zorientowana w cenach, jakosci, jakosci firm
> wykonujacych te uslugi na rynku... Jest zapotrzebowanie na ludzi, ktorzy
> umieja powiedziec : jakiego rodzaju materialy i od kogo kupic, zeby bylo
> najkorzystniej przy posiadanej ilosci kasy, jaka firma jest dobra do

Tylko pytanie czy ktos bedzie chcial placic za tego rodzaju posrednictwo??

do góry

Kira napisał(a):

[...]

> To nie byl biznesplan tylko prosta odpowiedz na proste pytanie.

A ile w niej podtekstów było... ;P

j.

do góry

Re to: wicio [Mon, 26 Sep 2005 12:59:49 +0200]:


> moje umiejetnosci to przede wszystkim to
> - komputery
> - servis

Nieoplacalne. Za duzo tego.

> - administracja sieciami WLAN i LAN

A na to te 12KPLN w zupelnosci na start starczy... Jesli nie masz
po okolicy porozwalanej tony takich sieci, to sugeruje sprawdzic
czy sie nie da od tej strony :)

> - sprzedaz podzespolow

Niskie marze. Mi sie znudzilo, ale mozna probowac jesli masz dobre
kontakty wsrod dostawcow albo sieci.

> - wiedza dotyczaca oprogramowania
>
> - handel

A te polaczone razem daja calkiem przyjemne dochody jako niezalezny
przedstawiciel kilku roznych producentow oprogramowania. I na to jak
najbardziej tez te 12KPLN starczy.


Kira

do góry

Re to: Larry [Mon, 26 Sep 2005 18:12:49 +0200]:


> Tylko pytanie czy ktos bedzie chcial placic za tego
> rodzaju posrednictwo??

A ile to sie przeleciec po miescie i sprawdzic?...


Kira

do góry

Re to: Jarek Hirny [Mon, 26 Sep 2005 17:28:23 +0200]:


>> przy takiej kwocie nie jest raczej mozliwe zrobienie maszyny
>> do zarabiania pieniedzy dzialajacej niezaleznie od tego, kto
>> sie za nia zabierze.
> W zasadzie to przy jakiejś jest?

Jest, przy masie roznych. Z zalozeniem -- duzo gotowki. Kilka
przykladow z doswiadczenie znajomych:

- Robisz ladny domek, stawiasz w ladnych sypialniach kamerki,
sadzasz przed nimi ladne panienki, robisz porzadna reklame.
Koszta potezne, zyski bardzo przyjemne, narobic sie juz po
rozreklamowaniu nieszczegolnie trzeba.

- Kawalek ziemi ze zjazdem z jakiejs wylotowki z miasta, ale
tak w obrebie kilku km zeby miastowym tez daleko nie bylo.
Stawiasz knajpe, zatrudniasz (znow ;>) ladne dziewczyny do
umilania czasu, robisz pare pokoi na godziny. Po oplaceniu
przymusowej "ochrony" jeszcze Ci sporo zostaje.

- Kawal gleby nad stawem czy jeziorkiem niedaleko miasta.
Osrodek, wypozyczalnia sprzetu plywajacego, jakies niewielkie
disco czy inny taki szajs, domki pod wynajem plus pokoje
w jakims niewielkim budynku (opcja tansza), ewentualnie pole
namiotowe do kompletu. Latem zarabiasz wystarczajaco, zeby
reszte roku sie pobyczyc -- albo w cos to zainwestowac ;)

- Zaklad pogrzebowy "dla elit", czyli paskudnie drogo, ale
z kompletem uslug, nawet nietypowych, i absolutnie elegancko
i z klasa. Ma sens raczej w wiekszych miastach...

- Handel towarami luksusowymi, a nawet wrecz paskudnie i do
przesady snobistycznymi ;) Potrzebne kontakty po obu stronach,
klientow i dostawcow, ale forsa plynie szerokim strumieniem.

- Wyburzanie budynkow. Kumpel ostatnio poznal facetow, ktorzy sie
tym zajmuja. Zyja jak paczki w masle...

- ...i pewnie od cholery innych...

Tylko ze to juz sa kwoty raczej niedostepne "na poczatek". Choc
jak sie uprzec i mierzyc od razu wysoko a nie na grobnicy sie
skupiac i czas tracic... Czasami da sie zrobic.


Kira

do góry

Użytkownik "Jarek Hirny" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:x8in9tfzojtl$.dlg@agnus.eu.org...
> On Mon, 26 Sep 2005 12:41:30 +0200, in Immona wrote:
>
>> Nikt Ci nie napisze pomyslu i biznes-planu. I to nie ze skapstwa, ale
>> dlatego, ze przy takiej kwocie nie jest raczej mozliwe zrobienie maszyny
>> do
>> zarabiania pieniedzy dzialajacej niezaleznie od tego, kto sie za nia
>> zabierze.
>
> W zasadzie to przy jakiejś jest?
>

Tak, Kira juz podala przyklady, choc IMHO wiekszosc z tych przykladow to
takie, przy ktorych trzeba sie tez osobiscie dosc sporo narobic.
Od odpowiednio duzych sum, mozesz sobie najac prywatnego managera
inwestycyjnego, ktory posiada wiedze o gieldzie, forexie i innych tego typu
mozliwosciach i za procent od zysku (albo procent od zysku przekraczajacego
zysk ze zlozenia lokaty w banku) bedzie korzystajac ze swojej wiedzy tymi
pieniedzmi obracal i je inwestowal. Ty sie wylegujesz. No, stresujesz sie
troche. :) Ale jak manager jest dobry, to obaj zarabiacie, pracuje on. Kasa
musi byc na tyle duza, zeby z _ulamka_ Twojego _zysku_ dalo sie wykroic
wynagrodzenie zadowalajace dobrego specjaliste.

Albo inwestycja w nieruchomosci na wynajem. Kupujesz/budujesz dobrze
zlokalizowany biurowiec i wynajmujesz pomieszczenia firmom i innym klientom.
Zatrudniasz administratora, sprzataczke i recepcjonistke. Administrator
pilnuje placenia czynszow, dopilnowuje wzywania kogos do potrzebnych napraw,
rozmawia z chetnymi do wynajmu itd. Czynsze minus pensje minus naprawy minus
ubezpieczenie i inne koszty pozostawiaja Ci duzy miesieczny zarobek,
pojawiasz sie dwa razy na miesiac albo rzadziej. Przy dobrej lokalizacji
koszty reklamy bardzo male, bo informacja na budynku, ktory reklamuje sie
sam swoim standardem i polozeniem daje dobre efekty.

Poza nieruchomosciami, jest spora grupa biznesow funkcjonujacych na podobnej
zasadzie, czyli po duzej inwestycji odpowiednia ilosci stalych, placacych
cyklicznie klientow, wsrod ktorych jest mala rotacja, a biezace zarzadzanie
przyziemnymi sprawami dotyczacymi inwestycji jest na tyle malo wymagajace,
ze mozna bez problemu znalezc i bez strachu do niego zatrudnic odpowiednia
osobe.

Ale tu mowimy o sumach na start siedmio, osmiocyfrowych i wiekszych.

I.

do góry