-
31. Data: 2007-09-08 22:02:41
Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Od: "Aleksander Galicki" <t...@g...SKASUJ-TO.pl>
Zuk Gnojowy <z...@g...net> napisał(a):
> Więc dlaczego cwaniaro uciekłaś na drugi koniec świata, gdzie zbudowano
> potęge na niewolniczej pracy więźniów, a później rdzennej ludności,
A mature, Zuczku, to masz giertychowa? Zgadlem?
> zamiast budować potęge we własnej ojczyźnie?
> Każdy by chciał od razu żyć w kraju rozwiniętym, a wedługo Twoich
> chorych(!) poglądów, trzeba się poświęcić i tyrać jak pszczoła w ulu za
> miskę ryżu i szklankę wody
>
Mozna jeszcze wyjechac do kraju rozwinietego. Niestety do NZ z matura
giertychowa nie wpuszczaja.
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
32. Data: 2007-09-09 00:07:51
Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Od: Immona <c...@n...gmailu>
Zuk Gnojowy wrote:
>
> Więc dlaczego cwaniaro uciekłaś na drugi koniec świata, gdzie zbudowano
> potęge na niewolniczej pracy więźniów, a później rdzennej ludności,
ROTFL. NZ Ci sie myli z zupelnie innymi krajami. Wiezniami to zaludniano
Australie, nie NZ. Australia zreszta jest dzis bogatsza.
> zamiast budować potęge we własnej ojczyźnie?
> Każdy by chciał od razu żyć w kraju rozwiniętym, a wedługo Twoich
> chorych(!) poglądów, trzeba się poświęcić i tyrać jak pszczoła w ulu za
> miskę ryżu i szklankę wody
Reprezentujesz dosc powszechny objaw: nieumiejetnosc rozroznienia miedzy
opisem rzeczywistosci a gloszeniem pogladu, ze tak "powinno" byc.
Mechanizmy gospodarcze, historyczne i inne dzialaja, jak dzialaja, ale
to nie znaczy, ze jednostka ma sie im poddawac i nie starac sie
zorganizowac sobie zycia jak najlepiej.
J. Diamond w swojej ksiazce "Germs, guns and steel" analizujac przyczyny
roznic w poziomie rozwoju miedzy kontynentami pisze o tym, ze
Europejczycy zyli z bydlem, z ktorego sie przenosily na ludzi zarazki;
Europa zaliczyla pewna ilosc duzych zaraz, w ktorych czesc ludnosci
umierala, a reszta nabierala odpornosci. Potem Pizarro z mala grupka
zolnierzy rozwalil potezne imperium Inkow, poniewaz Inkowie masowo
umierali na przywiezione przez Europejczykow choroby, na ktore
Europejczycy byli odporni. Jedna z przyczyn potegi Europy bylo to, ze
mnostwo ludzi w Europie wymarlo w zarazach. Ale to nie oznacza, ze
pojedynczy czlowiek, gdy zachoruje, ma sie nie leczyc.
Zrozumienie mechanizmow dzialajacych w skali makro to jedno, a
jednostkowy egoizm to cos innego.
I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl
-
33. Data: 2007-09-09 00:32:44
Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Od: Immona <c...@n...gmailu>
Zuk Gnojowy wrote:
>
> Użytkownik "Matt Z" <m...@...pl.usun.koncowke> napisał w wiadomości
> news:fbutbo$e29$1@news.onet.pl...
> Zuk Gnojowy pisze:
>
>> wedługo Twoich chorych(!) poglądów, trzeba się poświęcić i tyrać jak
>> pszczoła w ulu za miskę ryżu i szklankę wody
>
>
> to nie są chore poglądy, to są (nie)stety fakty. Myślisz, że w Nowej
> Zelandii ludzie zarabiają więcej, bo płaca minimalna wynosi 5000zł?
>
> http://www.ers.dol.govt.nz/pay/minimum.html
> minimalna pensja pracując po 40 godzin tygodniowo wynosi więc 1800$
> 1NZD to około 2zł więc 3600zł
> jestem ciekawy na jakim poziomie tam można za to żyć
Nie mam pojecia, bo nie znam nikogo zarabiajacego tyle, a nigdy nie
probowalismy tu zyc tanio. Wiem, ze za srednia pensje (ok 40 tys
rocznie) mozna ponoc utrzymac niepracujaca zone i dwojke dzieci i miec
tutejszy standard, czyli domek z ogrodkiem i dwa samochody, choc
samochody beda uzywane, a domek nie bedzie w luksusowej dzielnicy.
Sila nabywcza pieniadza jest wieksza niz w Polsce. Samochody sa bardzo
tanie, bo nie ma cel. Sprzety AGD czy elektronika kosztuja tyle samo co
gdzie indziej, bo obecnie wszyscy produkuja to tam, gdzie wychodzi
najtaniej i na przyklad lodowka, ktora w Polsce kosztuje 1400 zl, tu tez
kosztuje 1400 zl, czyli okolo 700$.
Ogolnie, zarabiajac jakas sume w dolarach ma sie za to zauwazalnie
wyzszy poziom zycia niz w Polsce zarabiajac te sama liczbe w zlotowkach,
czytaj: za 1800 dolarow mozna kupic wiecej dobr niz w Polsce za 1800 zl.
Gdyby ktos pomyslal, ze to fajnie, to informuje, ze Nowa Zelandia nalezy
do biedniejszych krajow Pierwszego Swiata i Kiwi masowo jezdza do
Australii i UK, zeby zarobic wiecej kasy i to te (masowe) wyjazdy z
powodow ekonomicznych sa jedna z przyczyn braku sily roboczej.
I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl
-
34. Data: 2007-09-09 09:39:31
Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Od: A Tennyson <t...@b...pis>
On Sat, 8 Sep 2007 15:30:37 +0200, andrzej wrote:
> Ty jesteś taki od urodzenia głupi, czy ci za to płacą?
Może lepiej nie dyskutuj z głupimi, bo ściągną Cię do swojego poziomu?
;-)
--
"I the heir of all the ages, in the foremost files of time"
Locksley Hall by Alfred, Lord Tennyson
-
35. Data: 2007-09-09 09:50:24
Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Od: "Zuk Gnojowy" <z...@g...net>
Użytkownik "Aleksander Galicki" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:fbv660$feq$1@inews.gazeta.pl...
> Zuk Gnojowy <z...@g...net> napisał(a):
>
>> Więc dlaczego cwaniaro uciekłaś na drugi koniec świata, gdzie
>> zbudowano
>> potęge na niewolniczej pracy więźniów, a później rdzennej ludności,
>
> A mature, Zuczku, to masz giertychowa? Zgadlem?
Nie mam wcale, jestem po zawodówie
> Mozna jeszcze wyjechac do kraju rozwinietego. Niestety do NZ z matura
> giertychowa nie wpuszczaja.
Owszem wpuściliby mnie, bo znieśli obowiązek wizowy, ale i tak bym tam w
życiu nie pojechał, do zadupia na końcu świata, z liczbą ludności
wielkości 1 województwa, kraju owcojebów (10 sztuk na głowe) tępaków
kiwuskich nie mówiących po angielsku, kobiety tam to muszą być straszne
paszczury, tak kisić się tylko we własnym sosie. Powinni ten kraj
zostawić w spokoju wyspiarzom, ach i ten wysoki poziom samobójstw w tym
raju na końcu świata :) ale to doceni tylko taki prawdziwy egoista z
Polski
-
36. Data: 2007-09-09 10:33:25
Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Od: "Aleksander Galicki" <t...@g...SKASUJ-TO.pl>
Zuk Gnojowy <z...@g...net> napisał(a):
> > Mozna jeszcze wyjechac do kraju rozwinietego. Niestety do NZ z matura
> > giertychowa nie wpuszczaja.
>
> Owszem wpuściliby mnie, bo znieśli obowiązek wizowy, ale i tak bym tam w
> życiu nie pojechał, do zadupia na końcu świata, z liczbą ludności
> wielkości 1 województwa, kraju owcojebów (10 sztuk na głowe) tępaków
> kiwuskich nie mówiących po angielsku, kobiety tam to muszą być straszne
> paszczury, tak kisić się tylko we własnym sosie. Powinni ten kraj
> zostawić w spokoju wyspiarzom, ach i ten wysoki poziom samobójstw w tym
> raju na końcu świata :) ale to doceni tylko taki prawdziwy egoista z
> Polski
>
Mysle, ze jakikolwiek komentarz z mojej strony jest o tyle niepotrzebny, ze
popsulby doskonalosc wrazenia ktore po sobie zostawiasz. Dlatego tylko
zacytuje co piszesz. I pokontempluje z butelka Esk Valley Merlot jak wiele ja
zawdzieczam losowi, ze dzieli nas taka a nie inna odleglosc.
A.
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
37. Data: 2007-09-09 12:10:04
Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:fbuong$nle$1@opal.icpnet.pl Any User <t...@t...pl>
pisze:
> Gdzieś kiedyś czytałem, że wojna właśnie jest przejawem naturalnego
> procesu
Może to było na jakimś murze?
Tam różni różne rzeczy wypisują...
--
Jotte
-
38. Data: 2007-09-09 13:07:23
Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sat, 8 Sep 2007 17:03:35 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
w <fbudkn$r3b$1@news.dialog.net.pl> napisał:
> W wiadomości news:fbtrvq$fke$2@news.lublin.pl Pe.Ka <c...@t...cy>
> pisze:
>
[ ... ]
>>> Nie taki jest cel płacy minimalnej. Celem jej ustanowienia jest
>> W wykonaniu tego rządu dokładnie taki. Płaca minimalną płaci za poparcie w
>> wyborach.
> Nie bawię się w politykierstwo; brzydzę się.
No tu jest ładne przeciwstawienie twardym faktom emocji.
>>> Stąd już tylko krok do tezy, że mniejsza płaca minimalna jest w dłuższej
>>> perspektywie (dłuższej od czego? życia ludzkiego?) zawsze korzystna dla
>>> ludzi, a w zasadzie najkorzystniejsze dla nich byłoby, gdyby jej nie
>>> było.
>> A żebyś wiedział że tak. Płaca minimalna jest socjalistycznym wymysłem.
>> Zdaje się, że popierający ją szczycą się że z socjalizmem walczyli?
>> Totalne zakłamanie.
> Nooo, to już chyba starczy...
> Socjalistyczny wymysł w krajach, w których socjalizmu nigdy nie było.
> Słuchaj, ja cię zaczynam podejrzewać o - wybacz - korwinizm...
Tutaj natomiast widać wyraźnie - totalny brak argumentów u Jacusia
powoduje użycie słowa klucz - korwinizm, co ma zamknąć dyskusję przez
wykluczenie dyskutanta z kręgu osób z którymi mozna dyskutować jako
korwinisty.
Można i tak, tylko to dośc dziecinne.
>>> To, oczywiście, stawiałoby w rzędzie idiotyzmów systemy prawne wszystkich
>>> państw posiadajacych uregulowania dotyczące płacy minimalnej (w tym także
>>> NZ, którą tak bezkrytycznie zachwyca się Celestyna).
>> Wbrew temu co myślisz płaca minimalne nie jest znów tak powszechnym
>> rozwiązaniem
> Przecież wystarczy sprawdzić, poczytać. I nie chodzi tylko o powszechność,
> ale i o to gdzie to rozwiązanie jest stosowane.
A jakby tutaj poprosić o przykłady pozytywnego wpływu płacy minimalnej,
Jacuś powie, że nie jest ekonomistą. Miliardy much i te sprawy.
Zupełnie podobnie jest z podatkiem liniowym.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
39. Data: 2007-09-09 13:12:48
Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sat, 8 Sep 2007 16:39:51 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
w <fbucp3$qe0$1@news.dialog.net.pl> napisał:
> W wiadomości news:fbsrse$e97$1@news.onet.pl sz <s...@b...no> pisze:
>
>> no bo nie wiem dlaczego ta sytuacja nie podoba ci sie jako przyklad rzeczy
>> ktora w oczywisty sposob gwarantuje rynek ("bedący często tak chwiejny,
>> podatny na różnorakie wpływy i częstokroć nieprzewidywalny") a nie bylo w
>> stanie zagwarantowac panstwo.
> PRL to nie było państwo, tylko kaleka państwa. Nie nadaje się za bardzo na
> przykład czegokolwiek poza patologią (no, może poza nielicznymi aspektami o
> proweniencji społecznej).
> Rynek niczego nie gwarantuje - rynek, to konglomerat przebiegających
> równolegle procesów ekonomiczno-społecznych, mniej lub bardziej ze sobą
> powiązanych. Co "rynek" może zagwarantowac pokazał wielki kryzys w USA na
> przełomie lat 20- i 30-tych, czy też kryzys w Niemczech w tym samym czasie.
> Ostatnio problemy z "rynkiem" kredytów hipotecznych w USA spowodowały
> interwencyjne działania instytucji finansowych celem ograniczenia wpływu na
> stan rynków kapitałowych (nie tylko w USA). Toż to czysty interwencjonizm, a
> ponoć rynek jest mechanizmem samoregulującym. Zwróc też uwagę jak na rynki
Bo rynek by się wyregulował.
Tylko wyregulowałby się w sposób dalece nie satysfakcjonujący osoby
odpowiedzialne za interwencję, więc oni interweniują, żeby go przestawić
nieco inaczej.
Tak jak ze świńską górką, świniarze narobili świń, i okazuje się, że
świnia jest mniej warta niż świniarze by chcieli - tu rynek się reguluje
w odpowiedzi na nadprodukcję.
I teraz świniarze robią strajk, okupację czy inną blokadę, i rząd bierze
i przestawia rynek tak, żeby świnia była warta więcej - usuwa z rynku
nadmiar świń, przy takim samym popycie a mniejszej ilości świń (poniżej
popytu) wartość świni wzrośnie.
Rząd (czy Fed czy inny bank) jest takim samym graczem rynkowym jak inny
podmiot, ma tylko więcej pałera.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
40. Data: 2007-09-09 13:17:39
Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:slrnfe7s0b.m6r.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
<j...@S...kofeina.net> pisze:
> Tutaj natomiast widać wyraźnie - totalny brak argumentów u Jacusia
> powoduje użycie słowa klucz - korwinizm, co ma zamknąć dyskusję przez
> wykluczenie dyskutanta z kręgu osób z którymi mozna dyskutować jako
> korwinisty.
> Można i tak, tylko to dośc dziecinne.
Wyraźnie cię drażnię, lamerze, nawet - a może przede wszystkim? - gdy cię,
jako nonsensa, ignoruję.
Podoba mi się obserwowanie tego zjawiska, dawaj dalej.
--
Jotte