-
121. Data: 2003-08-27 00:38:55
Temat: Re: pl.praca.oferowana (reklamy)
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
l...@p...do.mnie.na.berdyczow.org ( Łukasz Grochal) writes:
> n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) writes:
>
>> przepraszam, ale nie mam zamiaru dyskutowac z kims, kto stosuje takie
>> chamskie zagrywki na poziomie przedszkolakow.
>
> No wybacz ;> Jeśli podręcznikowy chwyt logiczny, użyty by uzmysłowić
> Ci, że Twoje argumenty mają coraz więcej wspólnego z czystą erystyką,
> a coraz mniej z merytoryczną dyskusją, bierzesz aż tak do siebie
> i jest on dla Ciebie powodem do użycia argumentów ad personam to cóż...
> tak, lepiej skończmy temat ;>
Nie biore do siebie, zwrocilam Ci jedynie uwage, ze zdanie
"a przestalas juz kopac swojego meza" jest argumentum ad personam.
Ale widocznie chyba skonczyly Ci sie argumenty, a moze faktycznie
twoim celem bylo obrazenie mnie.
jedno wiem: ludzie, ktorzy szanuja innych, nie prowadza w ten sposob
dyskusji.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
122. Data: 2003-08-27 00:49:02
Temat: Re: pl.praca.oferowana (reklamy)
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Dariusz Jaworski <d...@s...waw.pl> writes:
> Nina M. Miller <n...@p...ninka.net> wrote:
>> Bylopby prosciej, gdybys po prostu podal mu odpowiedni punkt w
>> regulaminie Usenetu, czyli zrobil to, o co prosi.
>
> Nie ma czegoś takiego jak "regulamin Usenetu".
Wiec na jakie zasady sie tutaj powolywaliscie? czy one sa gdzies
opublikowane? jesli tak, to gdzie i z jakiej mocy obowiazuja?
Czy moglbys podac URLa do nich?
Pytam, poniewaz w znanej mi lokalizacji www.usenet.pl nie zauwazylam
nigdzie nic mowiacego o tym, ze za doklejanie reklam przez serwer news
odpowiada moderator grupy.
Czy sie myle? Czy mozesz to wyjasnic?
>> To naprawde takie trudne? Korona Ci z glosy spadnie?
>> Musisz sie unosic duma?
>
> Może musi? Romek też musiał? Wszyscy muszą. Widocznie tak mają.
Coz, nie MUSI. Ale zrobil to, bo poczul sie potraktowany bez szacunku
(zreszta juz to wyjasnil).
Nie dziwie sie o tyle, ze przy takim podejsciu ze strony adminow -
ktorzy zamiast spokojnie WYJASNIC zaczeli od rozkazywania i
udowadniania swojej jedynej i racji i wyzszosci - chyba kazdy normalny
czlowiek poczulby sie nieswojo.
Takie metody byc moze mozna stosowac na malym dziecku (chociaz w
zasadzie tez sie nie powinno) - ale na doroslej osobie?
czy osoba, ktora bylo nie bylo pelni funkcje spoleczna (a za taka
uwazam bycie adminem news) - powinna tak sie zwracac do innych ludzi
publicznie?
Nie uwazasz, ze po prostu najnormalniej w swiecie NIE WYPADA?
>> A moze po prostu takiego punktu nie ma? Moze jest tylko punkt, mowiacy
>> o tym, ze moderator nie ma prawa ingerowac w tresc moderowanej
>> wiadomosci? A powyzsze, ze za reklamy doklejane przez serwer odpowiada
>> moderator - to wasza dosc daleko idaca interpretacja?
>
> Przypomina mi się takie powiedzenie dzieci z podwórka: "A gdzie to
> jest napisane?". Np. Jasiu uszczypnął Marysię, po czym Krysia krzyczy
> na Jasia "Tak nie wolno!" a Jasiu na to "A gdzie to jest napisane?".
Czy mozesz odpowiedziec jasno na pytanie, nie wykrecajac sie?
Dlaczego to tak trudno wyjasnic?
Wiesz, byc moze ja naiwna jestem, ale jesli ktos w imie jakichs ZASAD
dokonuje slownego linczu na moderatorze jakiejs grupy newsowej, to ja
chcialabym te zasady miec CZARNO NA BIALYM wypisane.
Zeby sie do jakiegos prawa czy zasad STOSOWAC to trzeba je najpierw
ZNAC.
Nie uwazasz?
>
>> dlaczego TEJ WATPLIWOSCI nikt jakos nie ma odwagi wyjasnic, tylko ja
>> skrzetnie omijacie w tej dyskusji?
>
> Dalej uważasz, że wątpliwość została ominięta?
Tak wlasnie uwazam.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
123. Data: 2003-08-27 06:02:57
Temat: Re: pl.praca.oferowana (reklamy)
Od: r...@r...pl
> Nie dziwie sie o tyle, ze przy takim podejsciu ze strony adminow -
> ktorzy zamiast spokojnie WYJASNIC zaczeli od rozkazywania i
> udowadniania swojej jedynej i racji i wyzszosci - chyba kazdy normalny
> czlowiek poczulby sie nieswojo.
nie zaczeli udowadniac swojej _racji_ i to jest istotne.
powolali sie na prawa pisane, ktorych ja nie widze, zmienili zdanie,
ze to jednak prawa zwyczajowe, oczywiste dla kazdego (porzadnego)
moderatora - takie stawianie sprawy jest dla mnie hmm trudne do przelkniecia.
Ultimatum w takiej sytuacji nie jest wogule mozliwe do przelkniecia.
Swojej wyzszosci _nie musza_ udowadniac, ale widac chcieli to zrobic.
Swoich wplywow maja prawo uzyc, jesli widza, ze ich zdaniem (zawsze jest
czyims zdaniem, lub zgodnie z czyjas interpretacja) usenetowi dzieje
sie krzywda. Mogli zrobic to na rozne sposoby, ale wybrali taki jaki wybrali
- akurat w stosunku do mnie calkiem nieskuteczny.
Ale, jak widze problem zostal juz rozwiazany i kto inny puszcza posty na grupe.
I dobrze mu tak ;). Ja plakac po tej fusze nie bede. Co prawda nie bede
mogl kiedys jakiemus szczawikowi napisac ,,a moderuje juz od hoho wiec jestem
madrzejszy'', ale jakos to przezyje. Moze to i lepiej, bo takie argumenty
jakos nigdy do mnie nie trafialy, a pokusa ich uzywania rosnie wraz z wiekiem.
Mysle, ze przejecie moderowania w takiej atmosferze moze miec tylko dobry
wplyw na dalsze moderowanie - glupio byloby zanizyc poziom (systematycznosci)
moderowania grupy, a mysle, ze poprzeczke ustawilem, mimo wszystkich,
dosc wysoko.
hmm zostal rozwiazany czy nie?
Bo ktos cos puscil (i to nie byle kto), ale do mnie wlasnie dotarl tez post
do przemoderowania (+ 5 virusow)?
Hejze! Hola! Panowie admini zrobicie cos z tym.
Ja nieustannie podtrzymuje to co juz napisalem (nie raz) - dopuki do mnie
beda docierac newsy, bede je moderowal (przez AtCom - do konca terminu
ultimatum z czystej przekory, a potem tez - nie na przekor
czemukolwiek, czy komukolwiek, ale dlatego, ze nie jestem przekonany o tym,
ze zrobilem cos zle, czy ze chocby czegos _zaniechalem_, takze (wlasciwie
glownie) dlatego, ze skoro juz urzeduje nowy moderator, to ja nie bede
zmienial na ostatnie 5 minut swojego srodowiska pracy
(a przekonfigurowywania jest hoho ze 13 sekund :->)).
pozdrawiam
romekk
--
Wyslano przez news.atcom.net.pl
ATCOM S.A. http://www.atcom.pl/
-
124. Data: 2003-08-27 07:26:55
Temat: Re: pl.praca.oferowana (reklamy)
Od: l...@p...do.mnie.na.berdyczow.org ( Łukasz Grochal)
n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) writes:
> Nie biore do siebie, zwrocilam Ci jedynie uwage, ze zdanie
> "a przestalas juz kopac swojego meza" jest argumentum ad personam.
Jest specyficzną, powszechnie znaną, konstrukcją językową, użytą
w konkretnych okolicznościach dla uzyskania konkretnego efektu.
Skoro jednak na siłę chcesz ją wykorzystać jako pretekst do honorowego
obrażenia się i zakończenia w ten sposób dyskusji, nie będę, rzecz
jasna, przeszkadzał.
Z mojej strony EOT; oba problemy (źle skonfigurowanego serwera
i niewytłumaczalnie złośliwego moderatora upierającego się z niego
korzystać) wydają się być na najlepszej drodze do ostatecznego
rozwiązania.
--
(-) Łukasz Grochal lukie [at] berdyczow.org
___________________ (PGP key / SSL cert itp.)
W miarę możliwości \__________________________ http://www.berdyczow.org/ __
traktuj każdego nowo poznanego jak złośliwego głupca. /Jacek Bocheński/
-
125. Data: 2003-08-27 07:43:54
Temat: Re: pl.praca.oferowana (reklamy)
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Użytkownik <r...@r...pl> napisał w wiadomości
news:bihhih$h4t$1@sklad.atcom.net.pl...
>> Ale, jak widze problem zostal juz rozwiazany i kto inny puszcza posty na
grupe.
> I dobrze mu tak ;). Ja plakac po tej fusze nie bede. Co prawda nie bede
> mogl kiedys jakiemus szczawikowi napisac ,,a moderuje juz od hoho wiec
jestem
> madrzejszy'', ale jakos to przezyje.
Trockistowskie odchylenie od jedynej slusznej linii zostalo napietnowane i
wyplenione.
Zaplute karly internetu otrzymaly sluszna nauczke, a czystosc ideologiczna
zachowana ku chwale i przestrodze. Dumnie wzniesmy skron i kroczmy ku
swietlanej przyszlosci.
Z internetjolistycznym pozdrowieniem
--
Krzysztof
## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
> pozdrawiam
>
> romekk
>
> --
> Wyslano przez news.atcom.net.pl
> ATCOM S.A. http://www.atcom.pl/
>
-
126. Data: 2003-08-27 07:48:09
Temat: Re: pl.praca.oferowana (reklamy)
Od: Marcin Strzyzewski <m...@t...pw.edu.pl>
krzysztofsf wrote:
> Użytkownik "Dariusz Jaworski" <d...@s...waw.pl> napisał w wiadomości
> news:bidpk4$htk$1@absolut.sgh.waw.pl...
>
>>krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> wrote:
>>
>>>Dlatego, ze zeby skorzystac z ich serwera trzeba miec u nich konto
>
> mailowe,
>
>>>na ktore przysylaja reklamy (jesli jest bezplatne) lub za ktore
>
> pobieraja
>
>>>oplaty.
>>
>>ROTFL. Kto Ci każe z tego konta korzystać? Aby skorzystać z newsów
>>via te portale musisz się zarejestrować. Nigdzie nie jest napisane,
>>że musisz z tego konta korzystać.
>
>
> ROTFL. A kto ci kaze te reklamy pod postami czytac?
> Nigdzie nie jest napisane, ze musisz przewijac do tego miejsca.
>
>
ty chyba naprawde nie widzisz problemu i nie do konca rozumiesz o czym
jest dyskusja.
--
Marcin Tadeusz Strzyzewski
CCNP/CCSP/SCSA
-
127. Data: 2003-08-27 08:06:27
Temat: Re: pl.praca.oferowana (reklamy)
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Marcin Strzyzewski" <m...@t...pw.edu.pl> napisał w
wiadomości > >
> ty chyba naprawde nie widzisz problemu i nie do konca rozumiesz o czym
> jest dyskusja.
Oczywiscie ze nie widze problemu. Jest dla mnie nieistotny lub co najmniej
sztucznie rozdmuchany.
Widze
1. Brak kultury atakujacych, ktorzy zamiast od poczatku wyjasnic sprawe poza
publicznym forum naglasniaja ja, zmuszajac moderatora do zajecia sztywnej
linii obrony.
2. Widze wywieranie nacisku wylacznie na moderatora, poniewaz atakujacy sa
zbyt ciency by wyegzekwowac od wlasciciela serwera stosowanie sie do ich
zasad i ida po najlatwiejszej dla nich linii oporu.
3.Widze chamstwo adminow, poniewaz bez konca imputuja mi i innym
niezrozumienie problemu, poniewaz uwazamy go za nieistotny i mamy odmienny
poglad. Zrozumienie nie oznacza bezkrytycznej akceptacji.
4.Smieszy mnie "urzednicze" i ambicjonalne podejscie "wladcow
usenetu".Kolejny raz widze jak osoby, ktore w zalozeniu mialy sluzyc ogolowi
i mu pomagac, zaczynaja ignorowac jego zdanie skupiajac sie wylacznie na
swoich pryncypiach, posowajac do granic absurdu swoje udowadnianie jedynej
slusznej racji.
Zycze milego dnia.
--
Krzysztof
## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
> --
> Marcin Tadeusz Strzyzewski
> CCNP/CCSP/SCSA
>
-
128. Data: 2003-08-27 09:37:34
Temat: Odp: pl.praca.oferowana (reklamy)
Od: "zairazki" <z...@p...onet.pl>
Użytkownik Dariusz Jaworski <d...@s...waw.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bigotn$4g2$...@a...sgh.waw.pl...
[...]
> Zawsze przestaje Cię tak szybko ciekawić coś o czym nie masz
pojęcia?
> Czytając to co pisał Romek co najmniej dwie osoby z owych
"oponentów"
> zaproponowały, że zajmą się moderowaniem p.p.o. skoro moderator
> Roman zamierzał się śmiertelnie obrazić za to, że zwraca się
> mu uwagę, że nie powinien ingerować w treść maili, które
> wysyła na grupę (pośrednio czy bezpośrednio - bez znaczenia
> - naprawdę nie chce mi się po raz n-ty tłumaczyć, że to on
> wybiera serwer z którego korzysta i przy naprawdę odrobinie
> dobrej woli jeśli rzeczywiście miał problem z dostępem do
> innego niż Atcom serwera mógł poprosić któregoś z administratorów
> innych polskich serwerów o dostęp).
Tłumaczyć po raz n-ty nie trzeba - chyba rozumiem to skomplikowane
zagadnienie. A skoro moderator Roman został wybrany moderatorem, to
musiało się to stać w wyniku realizowania jakiejś procedury,
nieprawdaż? No to ja nie wiem, co stoi na przeszkodzie, żeby uruchomić
procedurę przeniesienia obowiązków moderatora na innych ochotników?
Zwłaszcza jak się już zgłosili?
A co co przeniesienia się na inny serwer to powtórzę wprost: moim
prywatnym oderwanym od rzeczywistości zdaniem moderator Romek tak
długo, jak jest moderatorem, ma prawo do wyboru serwera i prawo do
decydowania o jego zmianie. Podobnie uważam, że ma prawo do
przyjmowania dobrych rad lub nie i odrzucania ich jak mu się spodoba.
A jak społeczności użytkowników nie podoba się takie zachowanie Romka,
to ma prawo zmienić moderatora. A jeżeli procedury wyłaniania i
odwoływania moderatorów nie przewidują takiego wariantu jak
detronizacja wbrew woli miłościwie urzędującego moderatora, to może
należy pogrzebać przy korzeniach Konstytucji Usenetu czy jak to się
tam nazywa. I dostosować procedury do życia, a nie na odwrót.
> > Przecież mogliby wycinać niewygodne oferty na podstawie
> > prawa do moderowania na przykład. Albo "przypadkowo"
> > puszczać od czasu do czasu własne stopki reklamowe i nawet za to
> > również przepraszać (po odejściu od kasy ma się rozumieć). A
przede
> > wszystkim będą nieść bezcenny kaganek oświaty usenetowej i
> > netykietowej w ciemne masy urzyszkodników ;)
>
> Głupi jestem albo późno już jest, ale nie rozumiem co masz na myśli
> tutaj wyżej kompletnie.
O głupotę Szanownego Przedpiścy nie posądzałem i nie posądzam, dlatego
powtórzę - może uda się jaśniej: Jeżeli komuś nie podoba się reklama
doklejona przez moderatora, to niech zostanie sam moderatorem.
Pierwszy zdejmę z szacunkiem przed nim kapelusz, jeżeli uda mu się
załatwić brak reklam doklejanych do postów przez serwery oraz nie
puści w ramach moderowania żadnej (mniej czy bardziej krypto)reklamy
czy innej podobnej działalności. Czytując parę innych grup mam jaki
taki pogląd na stosowanie się wielu użytkowników do podstaw netykiety
i wiem, jak powszechnie bywa lekceważona. Stąd mam nadzieję, że
postulowana zmiana moderatora przyczyni się do usuwania szkodliwych
reklam z sieci. Oraz przyczyni się do większego poszanowania bodaj
podstaw netykiety, że o estetyce nie wspomnę, bo to już kwiatek do
starego kożucha.
I znowu się powtórzę: nachalna reklama włazi wszędzie gdzie wolno i
nie wolno, a już tym bardziej tam, gdzie po prostu nie wypada, ale nie
jest jawnie zabronione. Nie wiem jak innym użytkownikom, ale mnie po
prostu nie przeszkadza link reklamowy w stopce, bo mam świadomość że
to reklama i że nie muszę z niej korzystać - tu reklamodawca
przynajmniej pozostawia mi wolny wybór. Nie tracę również wielkiej
ilości czasu i pieniędzy przy jej ściąganiu w przeciwieństwie do
reklamowych kobył graficznych czy fleszowych, a takie też bywają na
chama doklejane. Wolę krótką stopkę jawnej reklamy od szczelnie
ukrytych brudnych sztuczek marketingowych - uprzedzając ewentualne
pytania nie doszukuję się na siłę takowych w tej dyskusji, choć pewnie
by było można wypatrzyć niejedno.
[...]
> Czy Ty piszesz książkę SF pod tytułem Internet 2050 może?
Na poważnie - nie.
Na nie poważnie - wydasz? Ile można zarobić (chodzi mi o poziom
zagwarantowany oczywiście, umowa i tak dalej)? A swoją drogą wyczuwam
(jestem zboczony) pewną sprzeczność: Szanowny Przedpiśca wykrywa
"przestępstwo" w postaci reklamowej stopki. Protestuje powołując się
na sensowne argumenty, ale bez powołania się na podstawę prawną.
Proponuję mniej czy bardziej żartobliwie ustanowienie takiej podstawy
prawnej i zostaję - mój domysł - zlekceważony, czy wręcz sflekowany,
przez pejoratywne odniesienie do pisarstwa SF. Bez rzeczowego
odniesienia się do propozycji. Więc powoływanie się na
nieskodyfikowane prawo (prośby innych o odniesienie linkiem do
konkretów bez odpowiedzi) i odrzucenie propozycji ustanowienia
takowego (gdyby go nie było). No cóż - to nie pierwszy przypadek w tej
dyskusji, gdy nie podaje się kontrargumentów tylko mniej czy bardziej
jawnie dyskredytuje autora wypowiedzi.
> > PS przepraszam, jeżeli jakiś serwer po drodze doklei reklamę do
mojego
> > wystąpienia w dyskusji.
>
> Onet jeszcze nie dokleja, choć pewnie gdyby nie to, że ma rozsądnych
> administratorów (w przeciwieństwie do Atcomu) dawno by zaczął. W
końcu
> to komercyjny portal.
Za to z nawiązką odbija to sobie pchając reklamy na stronie powitalnej
portalu i rozsyłając reklamy użytkownikom darmowych skrzynek
pocztowych. Nie protestuję, ponieważ a) jako posiadacz darmowej
skrzynki made by Onet nie mam obowiązku odwiedzać portalu (choć czasem
zaglądam, to jednak czas załadowania strony powitalnej przeładowanej
reklamami przez mój powolny modem nie skłania mnie do częstego
powtarzania tej czynności); b) wiem, że przyjmowanie reklam na
skrzynkę jest ceną posiadania skrzynki darmowej i to akceptuję. Być
może na innych serwerach i innych portalach ustawione jest to inaczej,
ale jakoś być musi - sieć nie będzie funkcjonować za darmo. To kwestia
gustu i przyzwyczajeń użytkownika, co wybierze i w jakich proporcjach.
I rozsądek administratorów nie ma tu nic do rzeczy. Jak nazwa
sugeruje - administrator zarządza powierzonym majątkiem w interesie
właścicieli i realizuje ich polecenia - więc IMVHO to nie rozsądek
administratorów ani ich widzimisię nie decyduje o
doklejaniu/niedoklejaniu stopek reklamowych do korespondencji, tylko
decyzje tych, których kasa trzyma przy życiu firmy będące
właścicielami. Administrator może zaproponować lub odradzić, umożliwić
lub zastopować, ale jego decyzje wynikają z pozwolenia/zakazu jego
pracodawców. A jeżeli dadzą mu za dużo swobody i on popełni jakiś błąd
biznesowy, to wynik jest wiadomy jak sądzę innym dyskutantom bez
szczegółowego opisu. I przypisywanie rozsądku/braku rozsądku
administratorom Onetu/Atcomu to - znowu IMVHO - pomieszanie z
poplątaniem.
> FYI: "Ja jestem osłem i Ty jesteś osłem" -- Anthony de Mello
Zgadzam się w ramach tego wątku. Bez zastrzeżeń. Przyczyna -
wałkowanie oczywistości w temacie jak wyżej.
pozdrowionka
zairazki
-
129. Data: 2003-08-27 10:02:59
Temat: Re: pl.praca.oferowana (reklamy)
Od: Dariusz Jaworski <d...@s...waw.pl>
Nina M. Miller <n...@p...ninka.net> wrote:
> Zgadzam sie z nim o tyle, ze rzeczywiscie: to, ze czlowiek czegos sie
> podjal i robi to najlepiej, jak umie, nie wyklucza faktu, ze moze nie
> jest to rzecz, ktora uwielbia albo chcialby robic do konca zycia i ze
> nie miewa chwil zatpienia.
Którymi należy się dzielić z ludźmi i prezentować je w formie szantażu?
Nie chcem, ale muszem a jak nie przestaniecie się mnie czepiać to
sobie pójdem? To chciałaś powiedzieć? Łaskawca.
> Czy przeciwko TEMU TWIERDZENIU (a nie Romkowi personalnie)
> masz jakies argumenty?
Mam. Zachowanie obrażonej baletnicy.
--
FYI: "Ja jestem osłem i Ty jesteś osłem" -- Anthony de Mello
A tak poza tym to dziś jest mój 10404 dzień życia, sprawność
intelektualna 99.0%, psychiczna -43.4% a fizyczna 81.7% :-)
http://nerdquiz.sgh.waw.pl/ - polska wersja quizu dla nerdów
-
130. Data: 2003-08-27 10:31:11
Temat: Re: pl.praca.oferowana (reklamy)
Od: Dariusz Jaworski <d...@s...waw.pl>
Nina M. Miller <n...@p...ninka.net> wrote:
> Wiec na jakie zasady sie tutaj powolywaliscie? czy one sa gdzies
> opublikowane? jesli tak, to gdzie i z jakiej mocy obowiazuja?
> Czy moglbys podac URLa do nich?
Czy Ty czytasz co się do Ciebie pisze, czy masz gotową odpowiedź
jak tylko zobaczysz kto jest autorem maila?
> Czy sie myle? Czy mozesz to wyjasnic?
Mogę, na www.usenet.pl tego nie ma. Nie ma tam zresztą bardzo wielu
innych rzeczy. Jednak jeśli byś dokładnie przeczytała to zamiast
posługiwać się z góry przyjętą tezą i pisać - z czego już ironizowałem
- jak dziecko na podwórku "A gdzie to jest napisane???" znalazłabyś
na stronie z regułami wysyłania artykułów do grup pl.* taki tekst:
"(na razie tyle, ale reguł tych jest więcej i pojawią się one tutaj...)"
> Coz, nie MUSI. Ale zrobil to, bo poczul sie potraktowany bez szacunku
> (zreszta juz to wyjasnil).
Tak samo poczuli się ci, którzy zwrócili mu uwagę.
> Nie dziwie sie o tyle, ze przy takim podejsciu ze strony adminow -
> ktorzy zamiast spokojnie WYJASNIC zaczeli od rozkazywania i
> udowadniania swojej jedynej i racji i wyzszosci - chyba kazdy normalny
> czlowiek poczulby sie nieswojo.
Każdy przewrażliwiony na swoim punkcie człowiek poczułby się
nieswojo.
> Takie metody byc moze mozna stosowac na malym dziecku (chociaz w
> zasadzie tez sie nie powinno) - ale na doroslej osobie?
Dorosłe osoby nie odpisują na pytanie o reklamy "serwer mi dokleja",
"zadziwiające prawda?" tylko próbują rozwiązać problem zamiast
próbować prowokować spokojnych ludzi do stanowczej argumentacji.
> czy osoba, ktora bylo nie bylo pelni funkcje spoleczna (a za taka
> uwazam bycie adminem news) - powinna tak sie zwracac do innych ludzi
> publicznie?
No, może Łukasz odrobinę przesadził -- tyle, że powtarzam: odpisując
widział już a) że od pewnego czasu moderator wysyła posty z reklamami
zamiast zmienić serwer b) jego reakcję na moje zapytanie o te reklamy
> Nie uwazasz, ze po prostu najnormalniej w swiecie NIE WYPADA?
Generalnie oczywiście, że nie wypada. Tylko, że jak się ktoś
zachowuje jak baletnica i zamiast zająć się problemem prowokuje
niepotrzebną dyskusję to WYPADA.
>> Przypomina mi się takie powiedzenie dzieci z podwórka: "A gdzie to
>> jest napisane?". Np. Jasiu uszczypnął Marysię, po czym Krysia krzyczy
>> na Jasia "Tak nie wolno!" a Jasiu na to "A gdzie to jest napisane?".
>
> Czy mozesz odpowiedziec jasno na pytanie, nie wykrecajac sie?
Odpowiedziałem jasno wyżej, czy dalej będziesz się zachowywać
jak 6-latka i krzyczeć "A gdzie to jest napisane???". Internet
to nie jest organizacja z konstytucją, prawem, sądami. Internetem
po prostu zajmują się mniej lub bardziej rozsądni ludzie. I tych
drugich warto czasami posłuchać.
> Dlaczego to tak trudno wyjasnic?
Dlaczego to tak trudno zrozumieć?
> Wiesz, byc moze ja naiwna jestem, ale jesli ktos w imie jakichs ZASAD
> dokonuje slownego linczu na moderatorze jakiejs grupy newsowej, to ja
> chcialabym te zasady miec CZARNO NA BIALYM wypisane.
Tak, to naiwność jest. Słowny lincz zaś to bardz ciekawe pojęcie :)
Każdy widzi to co chce widzieć i czyta to co chce czytać?
> Zeby sie do jakiegos prawa czy zasad STOSOWAC to trzeba je najpierw
> ZNAC. Nie uwazasz?
Uważasz. Ktoś próbował zapoznać moderatora z pewnymi zasadami
a problem moderatora polegał na tym, że uznał że zasady najlepiej
zna sam i zaczął się zachowywać jak baletnica. Wiesz co bym zrobił
na jego miejscu? Zamiast wypisywać tutaj o ciężkiej i pełnej
poświęceń pracy moderatory, pisać że rezygnuje bo od dawna
miał zamiar udałbym się na pl.news.admin, gdzie odpowiedział
na moje pytanie o te reklamy Łukasz i zapytałbym na miejscu
Romka na jakiej podstawie Łukasz tak twierdzi. Korona by mu
z głowy spadła? Nie, on wolał jak dziecko.
>> Dalej uważasz, że wątpliwość została ominięta?
> Tak wlasnie uwazam.
To już Twój problem. Z mojej strony EOT, bo problem którego
dotyczył ten wątek wydaje się być rozwiązany a na dyskusje
filozoficzne nie mam czasu, ani chęci. Szkoda tylko, że akurat
Ty na doklejkę z jakimiś anonimowymi trollami, które wypisują
jakieś bzdury o trockistach, wzięłaś się za udowadnianie, że
na wierzbie gruszki rosną.
--
FYI: "Ja jestem osłem i Ty jesteś osłem" -- Anthony de Mello
A tak poza tym to dziś jest mój 10404 dzień życia, sprawność
intelektualna 99.0%, psychiczna -43.4% a fizyczna 81.7% :-)
http://nerdquiz.sgh.waw.pl/ - polska wersja quizu dla nerdów