> Mam takie male pytanko (moze nawet dwa): co zrobilibyscie na miejscu tej
> panny, jakbyscie sie zachowali gdyby odpowiadajac poprostu na jekiegos
> posta (w tym przypadku "Avon...") zostalibyscie brutalnie zaatakowani
> przez innego uzytkownika forum, ktory wchodzilby (ladnie powiedziane) z
> butami w wasze zycie prywatne (czy sluzbowe jak kto woli), mowil co
> macie robic itp
>
> BTW panienka przeprosila wszystkich (z wyjatkiem natarczywych i
> niekulturalnych "fanow"), ktorzy nie zrozumieli jej intencji i poczuli
> sie urazeni... To chyba jednak swiadczy rowniez, ze przykro jej z powodu
> tego, iz dala sie wciagnac w ta (jakby to nazwac) "szczenieca" i
> "brutalna" gre, ktora wywolala wojne bluzgow, chamstwa itp..
IMHO przegiela i tyle, zero taktu, dowcip delikatnie mowiac kiepski
kolejny kamyczek jaki Oni maja stosunek do nas :(
wole par excellence bluzgi, ktore dyskredytuja rozmowce niz taka
pseudo-kulture i "wysublimowany" dowcip :(
Jej przeprosiny jakos mnie nie przekonuja, przestraszyla sie szumu
no offence Cassandro ofkos :D

PZDR

Skinny

do góry

On Thu, 18 Jul 2002 22:05:18 +0200, Cassandra <k...@r...pl> wrote:

>I co Ty na to ?

Dziewczyna przeprosiła bo przestraszyła się ewentualnych konsekwencji
ew. została do tego zmuszona przez pracodawcę. Zwłaszcza po tym jak
została rozszyfrowana. Bo raczej nie wierzę że zrobiła to sama z
siebie. Tak więc jej przeprosiny są raczej nieszczere.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280

do góry

> Dziewczyna przeprosi?a bo przestraszy?a si? ewentualnych konsekwencji
> ew. zosta?a do tego zmuszona przez pracodawc?. Zw?aszcza po tym jak
> zosta?a rozszyfrowana. Bo raczej nie wierz? ?e zrobi?a to sama z
> siebie. Tak wi?c jej przeprosiny s? raczej nieszczere.

Podejrzewam, ze rozszyfrowanie nie ma tu wiele do rzeczy (o ile mozna
mowic o tzw "rozszyfrowaniu", bo nie mamy pewnosci, czy takowe w ogole
nastapilo - to moglbyc jedynie "wyraz poparcia dla sprawy"), gdyz na
kulturalne posty odpowiadala rownie kulturalnie, grzecznie i raczej
szczerze (czy do tego tez byla zmuszana ???).

Moim zdaniem i tak nie miala za co przepraszac, no chyba ze za to, iz na
chamstwo odpowiedziala chamstwem..

Pozdrawiam,
Cass

BTW: nie odpowiedziales jeszcze na moje pytanie co bys zrobil na jej
miejscu i jak zachowalbys sie w opisanej przeze mnie scence :)

do góry

> IMHO przegiela i tyle, zero taktu, dowcip delikatnie mowiac kiepski
> kolejny kamyczek jaki Oni maja stosunek do nas :(
> wole par excellence bluzgi, ktore dyskredytuja rozmowce niz taka
> pseudo-kulture i "wysublimowany" dowcip :(
> Jej przeprosiny jakos mnie nie przekonuja, przestraszyla sie szumu
> no offence Cassandro ofkos :D
>

Zgodze sie zbrakiem taktu i kiepskim dowcipem, ale skad mogla wiedziec
ze zostanie zle zrozumiana i dostanie tego typu wulgarne odpowiedzi..
nie dziwie sie ze odpowiadala na nie z ironia.. (eh chyba sie powtarzam
:)

Co do Ich stosunkow do nas - jeszcze nie mialam "przyjemnosci", ale
widzac wypowiedzi innych na ten temat - mam nadzieje ze nie bede musiala
jej miec :)

Pozdrawiam,
Cass

do góry

On Thu, 18 Jul 2002 23:12:47 +0200, Cassandra <k...@r...pl> wrote:

>BTW: nie odpowiedziales jeszcze na moje pytanie co bys zrobil na jej
>miejscu i jak zachowalbys sie w opisanej przeze mnie scence :)

Ta Twoja scenka ma się nijak do zachowania tej panienki - bo zakład
pracy to nie ogólnodostępne forum dyskusyjne.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280

do góry

> Ta Twoja scenka ma si? nijak do zachowania tej panienki - bo zak?ad
> pracy to nie ogólnodost?pne forum dyskusyjne.

Chodzilo mi jedynie o emocje jakie by sie w Tobie zalegly na takie
zarzuty i jakbys na nie zareagowal..

Pozdrawiam,
Cass

do góry

Cassandra <k...@r...pl> napisał(a):

> Co do Ich stosunkow do nas - jeszcze nie mialam "przyjemnosci", ale
> widzac wypowiedzi innych na ten temat - mam nadzieje ze nie bede musiala
> jej miec :)
>
> Pozdrawiam,
> Cass

To jak będziesz miała ten stosunek za sobą - to wtedy pisz i broń biurwy.
Nikt jej "brutalnie" nie atakował - przynajmniej nie na początku. Panna
pracuje w ministerstwie pracy i polityki społecznej. W godzinach pracy buja
się po necie i nawet nie chce jej sie normalnie zalogować coby nie było widać
jej adresu. Wyśmiewa się z bezrobotnych i uczciwych ludzi płacących podatki
(m.in. na jej pensję). Ktoś jej słusznie zwrócił uwagę - że nie za to bierze
pieniądze podatników, panna odpisała posta ociekającego jadem - i się
zaczęło. Zrozum - że co innego gdy bujasz się po necie w godzinach pracy
pracując w prywatnej firmie (wtedy płaci za to twój szef - który nie potrafi
cie przypilnować - a nie wszyscy inni), a co innego w państwowej firmie,
gdzie takie panny otrzymują wypłaty z pieniędzy podatników. Kto mnie pytał,
czy mi się podoba utrzymywanie takich biurw? Za tą kasę wolę dziecku kupić
książkę, pójść do kina, itp - a tak musze robić na biurwy...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> A tu sie mylisz,
> pargrafy sa i to ostatnio nawet zaczelo dzialac.
> Obrazanie kogos na newsach jest mniej wiecej jak obrazanie go publicznie i
> sie lapie pod paragraf z cywilnego napewno (nie jestem prawnikiem nie wiem
> ktory)

Nie slyszlaem osobiscie o zadnej sankcji z tego powodu za to o wielu ktore
po wyladowaniu w sadzie skonczyly sie na niczym (naprawde)

> Proby wlamania, skanowanie itp lapia sie pod karne do 2 albo 3 lat
pozbawienia
> wolnosci.

To tez nie wiem skad wiesz bo akurat w tej kwesti raczej sie orientuje i
skanowanie (mimo szerowkiej dyskusji) nie jest uwazane w POolsce jako
pocztaek wlamania a jedynie jako jedna z wielu mozliwych operacji
ukazujacych tylko to co kazdy host udostepnia w necie publicznie bez zadnych
zabezpieczen

> Spam lapie sie pod cywilne i o konkurencji cos nie pamietam wypadlo
> mi z glowy.
> Poza tym kazdy niechciany przez Ciebie material reklamowy otrzymany
> z innej firmy mozesz uznac za spam i podac ich do sadu.

TYlko jesli twoj mail jednoznacznie identyfikuje twoja osobe ! Czyli mail
typu z...@w...pl sie nie lapie na to.
za to z...@w...pl juz tak




>
> No nie wspominajac o czyms takim jak Netykieta internetowa.
>
> Wyzwiska i wulgaryzmy nie sa dozwolone a napewno nie sa mile widziane
> nawet w internecie.

mile widziane nie sa z pewnoscia ale nie zabronione :(

do góry

> Nikt jej "brutalnie" nie atakowa? - przynajmniej nie na pocz?tku.

| Niuniu - we 1/4 si? za szukanie pracy dla absolwentów, a nie na bujanie
si? po forum w
| godzinach pracy ze s?u?bowego kompa i adresu. Na co ja k... podatki
p?ac??

| Przy okazji p?ac? te? na takie pipy, które pracuj? w rz?dowych
po?redniakach i innych
| agencjach

To wlasnie bylo na poczatku, zanim panienka zdazyla sie odgryzc, czym
pociagnela za soba lawine chamskich postow. Nikt przeciez nie bedzie nam
mowil co mamy robic itp (no chyba ze pracodawcy :)

> Panna pracuje w ministerstwie pracy i polityki spo?ecznej. W godzinach pracy buja
> si? po necie i nawet nie chce jej sie normalnie zalogowaae coby nie by?o widaae
> jej adresu.

A poco miala zmieniac adres, skoro nie spodziewala sie takiej reakcji.
Znam ludzi pracujacych np w administracji rzadaowej, ktorzy czasami
zamiast siedziec z zalozonymi rekami (bo akurat nie maja nic do roboty
badz tez maja przerwe w pracy) "serfuja" po sieci i udzielaja sie na
forum.. Czy to jest karalne ???

> Wy?miewa si? z bezrobotnych i uczciwych ludzi p?ac?cych podatki
> (m.in. na jej pensj?). Kto? jej s?usznie zwróci? uwag? - ?e nie za to bierze
> pieni?dze podatników, panna odpisa?a posta ociekaj?cego jadem - i si?
> zacz??o.

Zrobila to by sie odgryzc.. Czy ludzie ktorzy rozumuja w ten sposob co
Ty maja jakies kompleksy ??? (no ofens ofcoz) Sama przeciez napisala:

| gram tak, jak przeciwnik pozwala - nie ja zacz??am t? brzydk?
napastliw?
| dyskusj?. A okazuje si?, ?e na próby obra?enia jednak ?miech jest
najlepszy.

> Kto mnie pyta?, czy mi si? podoba utrzymywanie takich biurw? Za t? kas? wol?
dziecku
> kupiae ksi??k?, pój?ae do kina, itp - a tak musze robiae na biurwy...

Ja rowniez wolalabym wydac te pieniadze na swoja rodzine i na siebie,
ale takie zycie..

Pozdrawiam,
Cass

do góry

Witam
wydrukowałem sobie to:
"kiciuś, odbiło ci? podatki płacisz właśnie na mnie i szalenie mi dobrze z
takimi frajerami. a jak ci się coś nie podoba, to nie płać -ja nie
zbiednieję. a nieudacznikom takim jak ty wcale nie mam ochoty
szukać pracy - niech sami to robią, zamiast tłuc się po forach :-)))."
- i chyba powieszę sobie nad łóżkiem :-)

> Ja rowniez wolalabym wydac te pieniadze na swoja rodzine i na siebie,
> ale takie zycie..
Więc trzeba to zmienić. Nie broń tamtej dziewczyny, to nie ma sensu, za błędy
trzeba płacić. Ona zapłaci (jeżeli w ogóle) tylko ciepłą posadką, ktoś inny
za coś takiego ryzykuje faktycznie całym majątkiem.
> Pozdrawiam,
> Cass
Ja również
BankCV
http://www.BankCV.and.pl <---

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry