-
1. Data: 2003-12-13 00:03:56
Temat: panie sekretarki
Od: "GreG" <g...@w...pl>
Witam,
Nawinelo mi sie ostatnio zupelnie przez przypadek nagranie Detektywa Lysiaka
za radia Wawa, jak to dzwonil do Instytutu Badan Kosmicznych PAN. Dla tych
ktorzy
nie kojarza, to owy dziennikarz postanowil dla zabawy zagrac role ET ktory
"wants to
go home". Pani, ktora odebrala telefon nie dosc, ze ni w zab po angielsku,
to jedynie
w kabaretowym francuskim (przy pomocy kolezanki) probowaly porozumiec sie z
dzwoniacym. Polecam - zabawa przednia :))))))
Rozbawila, ale zarazem przerazila i zastanowila mnie ta sprawa. Czy to jest
juz baaardzo
stare nagranie? Sledze sobie od dawna Polski rynek pracy i widze, ze
niedomiar
stanowisk skutkuje tym, ze pracodawcy wymagaja znajomosc 5 jezykow biegle i
conajmniej 2 fakultetow. Tymczasem w takim instytucie (a jakim czytaj
poczatek postu
raz jeszcze) mozna tak pieknie posmiac sie z nieudolnosci polskich
pracownikow!
Toz taka pani to wizytowka!
Jaka jest znajomosc jezykow naszych aplikantow? Czy sa jakies weryfikacje
praktyczne?
Jak patrzy sie w CV na jezyk? Co jest pierwsze u np. kandydatek na
sekretarke -
doswiadczenie w znanej kancelarii czy chocby brak jakiegokolwiek
doswiadczenia, a
jednak DOBRY (i podkreslam) DOBRY jezyk obcy. Dzieki ktoremu firma zyskuje
potrafiac zlapac pierwszy kontakt!
Kazdy pisze: angielski - dobry, bardzo dobry, plynny. Jak bardzo w
dzisiejszych czasach
musi on byc plynny, czy ktos to sprawdza? Szef w wiekszosci przypadkow nie
zna jezykow!
Domorosli, czy wytrawni HR-y patrza na bardziej na czcionke w cv.
I na koniec - czy naprawde dobry speaker jest w stanie "wykopac" taka
pania z PAN...???
Pozdro
GreG
-
2. Data: 2003-12-13 09:22:08
Temat: Re: panie sekretarki
Od: Marcin Strzyzewski <m...@c...pl>
GreG wrote:
> Witam,
>
> Nawinelo mi sie ostatnio zupelnie przez przypadek nagranie Detektywa Lysiaka
> za radia Wawa, jak to dzwonil do Instytutu Badan Kosmicznych PAN. Dla tych
> ktorzy
> nie kojarza, to owy dziennikarz postanowil dla zabawy zagrac role ET ktory
> "wants to
> go home". Pani, ktora odebrala telefon nie dosc, ze ni w zab po angielsku,
> to jedynie
tia..dobra komedia
> I na koniec - czy naprawde dobry speaker jest w stanie "wykopac" taka
> pania z PAN...???
moze ta "pani z PAN" ma inne "atuty" :))
m.
-
3. Data: 2003-12-13 16:58:46
Temat: Re: panie sekretarki
Od: "andrzej" <b...@o...pl>
> Jaka jest znajomosc jezykow naszych aplikantow? Czy sa jakies weryfikacje
> praktyczne?
Musisz oddzielić firmy prywatne od państwowych, które rządzą sie swoimi, nigdzie
indziej nie
obowiązującymi prawami.
Na przykład do poruszania się samochodem musi być kierowca na etacie a od mówienia w
obcym języku
jest etatowy tłumacz.
andrzej
-
4. Data: 2003-12-14 13:44:30
Temat: Re: panie sekretarki
Od: "GreG" <g...@w...pl>
"andrzej" <b...@o...pl> wrote in message
news:brfgbu$mm4$1@news.onet.pl...
> Musisz oddzielić firmy prywatne od państwowych, które rządzą sie swoimi,
nigdzie indziej nie
> obowiązującymi prawami.
Domyslam sie, ze firmy panstwowe obsadzone sa rodzinnymi klanami, a
rekrutacja jesli jest to
w wielu przypadkach tylko pozorna. Ale jednak ludzie z zewnatrz trafiaja na
panstwowe posady.
Czy taka rekrutacja juz jest zblizona wygladem do tej niepasntwowej?
> Na przykład do poruszania się samochodem musi być kierowca na etacie a od
mówienia w obcym języku
> jest etatowy tłumacz.
Czy weryfikuje sie prawdziwosc informacji kandydata o znajomosci jezykow?
Jesli firma ma zagraniczny
kapital, to na ktoryms etapie jest interview w obcym jezyku i tam wszystko
sie okaze. Znam jednak wiele
osob, ktore pisza w swoich cv "angielski - plynny", ale dogadanie sie z
interesantem byloby dla nich
gehenna. Gdy szef nie dysponuje mozliwoscia sprawdzenia umiejetnossci
jezykowych kandydata
(w wiekszosci przypadkow szef sam ani be ani me), to uwierzy i wezmie tego z
najlepsza samoocena.
GreG
-
5. Data: 2003-12-14 20:54:37
Temat: Re: panie sekretarki
Od: "andrzej" <b...@o...pl>
>Gdy szef nie dysponuje mozliwoscia sprawdzenia umiejetnossci
> jezykowych kandydata
> (w wiekszosci przypadkow szef sam ani be ani me), to uwierzy i wezmie tego z
> najlepsza samoocena.
Ja takich samobójców nie spotkałem jeszcze.
Raz jeden z przyszłych pracodawców wstępnie mnie ocenił, że sie może nadam, dał mi
telefon i kazał
zadzwonić do swojego kontrahenta z zagranicy i kazał mu przekazać jakąś bieżącą
sprawę, która akurat
była do wyjaśnienia.
andrzej
-
6. Data: 2003-12-15 10:59:50
Temat: Re: panie sekretarki
Od: "Bam" <N...@k...chip.pl>
Użytkownik "GreG" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5IsCb.525$HR.1853@news.indigo.ie...
> Witam,
>
> Sledze sobie od dawna Polski rynek pracy i widze, ze
> niedomiar
> stanowisk skutkuje tym, ze pracodawcy wymagaja znajomosc 5 jezykow biegle
i
> conajmniej 2 fakultetow. Tymczasem w takim instytucie (a jakim czytaj
> poczatek postu
> raz jeszcze) mozna tak pieknie posmiac sie z nieudolnosci polskich
> pracownikow!
> Toz taka pani to wizytowka!
>
> Jaka jest znajomosc jezykow naszych aplikantow? Czy sa jakies weryfikacje
> praktyczne?
> Jak patrzy sie w CV na jezyk? Co jest pierwsze u np. kandydatek na
> sekretarke -
> doswiadczenie w znanej kancelarii czy chocby brak jakiegokolwiek
> doswiadczenia, a
> jednak DOBRY (i podkreslam) DOBRY jezyk obcy. Dzieki ktoremu firma zyskuje
> potrafiac zlapac pierwszy kontakt!
> Kazdy pisze: angielski - dobry, bardzo dobry, plynny. Jak bardzo w
> dzisiejszych czasach
> musi on byc plynny, czy ktos to sprawdza? Szef w wiekszosci przypadkow nie
> zna jezykow!
> Domorosli, czy wytrawni HR-y patrza na bardziej na czcionke w cv.
> I na koniec - czy naprawde dobry speaker jest w stanie "wykopac" taka
> pania z PAN...???
>
> Pozdro
> GreG
Tylko ile te panie sekretarki zarabiaja?
Niejednokrotnie 600-700 zł na rękę.
Czy ktoś kto zna dobrze klika języków, lub jeden płynnie chciałby tak
zarabiać?
Z drugiej strony za taką kasę nawet nie mozna pójść na kurs językowy.
Mam swoje mieszkanie, utrzymuję się sama i wiem z doświadczenia, że taka
kasa ledwie starcza na opłaty i jedzenie.
Może to i śmieszne, ale często też zatrudnia się osobę z płynna zjamomością
języka na stanowisko w sekretariacie bo może zdarzyć się telefon z zagranicy
i trzeba go przełączyć na jakiś dział.
więc czy tu jest potrzeba bardzo dobra znajomość języka?
Taka osoba marnuje swoje zdolności na takim stanowisku.
Nie jestem sekretarką, żeby była jasność.
-
7. Data: 2007-07-17 12:17:56
Temat: Re: panie sekretarki
Od: "Ewahttp://tinyurl.com/mn33w" <e...@p...onet.pl>
>
> Użytkownik "GreG" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:5IsCb.525$HR.1853@news.indigo.ie...
> > Witam,
> >
> > Sledze sobie od dawna Polski rynek pracy i widze, ze
> > niedomiar
> > stanowisk skutkuje tym, ze pracodawcy wymagaja znajomosc 5 jezykow biegle
> i
> > conajmniej 2 fakultetow. Tymczasem w takim instytucie (a jakim czytaj
> > poczatek postu
> > raz jeszcze) mozna tak pieknie posmiac sie z nieudolnosci polskich
> > pracownikow!
> > Toz taka pani to wizytowka!
> >
> > Jaka jest znajomosc jezykow naszych aplikantow? Czy sa jakies weryfikacje
> > praktyczne?
> > Jak patrzy sie w CV na jezyk? Co jest pierwsze u np. kandydatek na
> > sekretarke -
> > doswiadczenie w znanej kancelarii czy chocby brak jakiegokolwiek
> > doswiadczenia, a
> > jednak DOBRY (i podkreslam) DOBRY jezyk obcy. Dzieki ktoremu firma zyskuje
> > potrafiac zlapac pierwszy kontakt!
> > Kazdy pisze: angielski - dobry, bardzo dobry, plynny. Jak bardzo w
> > dzisiejszych czasach
> > musi on byc plynny, czy ktos to sprawdza? Szef w wiekszosci przypadkow nie
> > zna jezykow!
> > Domorosli, czy wytrawni HR-y patrza na bardziej na czcionke w cv.
> > I na koniec - czy naprawde dobry speaker jest w stanie "wykopac" taka
> > pania z PAN...???
> >
> > Pozdro
> > GreG
>
> Tylko ile te panie sekretarki zarabiaja?
> Niejednokrotnie 600-700 zł na rękę.
> Czy ktoś kto zna dobrze klika języków, lub jeden płynnie chciałby tak
> zarabiać?
> Z drugiej strony za taką kasę nawet nie mozna pójść na kurs językowy.
> Mam swoje mieszkanie, utrzymuję się sama i wiem z doświadczenia, że taka
> kasa ledwie starcza na opłaty i jedzenie.
> Może to i śmieszne, ale często też zatrudnia się osobę z płynna zjamomością
> języka na stanowisko w sekretariacie bo może zdarzyć się telefon z zagranicy
> i trzeba go przełączyć na jakiś dział.
> więc czy tu jest potrzeba bardzo dobra znajomość języka?
> Taka osoba marnuje swoje zdolności na takim stanowisku.
> Nie jestem sekretarką, żeby była jasność.
>
i wyjechac za granice majac cv, dziecki ktoremu zarabialoby sie znacznie wiecej...
Ale chciec to moc, wiara czyni cuda i to nie tylko w religii
http://tinyurl.com/mn33w
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl